21 kwietnia, 2024

Region koniński – koniec węglowej epoki.

 

Niedługo minie sto lat od czasu kiedy zbadano, że w rejonie Konina znajdują się bogate pokłady węgla brunatnego. Stosowne dokumenty pochodzą już z 1926 roku, ale to Niemcy w czasie okupacji rozpoczęli jego eksploatowanie.

Po wojnie wydobycie kontynuowano uruchamiając kolejne kopalniane odkrywki w dzisiejszych granicach miasta (Morzysław i  Niesłusz), a także te coraz bardziej od Konina oddalone. Ich rozwój nabrał tempa, kiedy powstała Elektrownia Konin (1958) a potem Pątnów (1967), bo węgiel potrzebny był do ich funkcjonowania. Co kilka lat uruchamiano kolejne odkrywki: Gosławice (1958), Pątnów (1962), Kazimierz (1965), Jóźwin (1971), Lubstów ((1982), Jóźwin II (1999), Drzewce (2005) i Tomisławice (2010).


OGROMNE KOPARKI CZERPAKOWE -
POZOSTAŁOŚCI WĘGLOWEJ EPOKI (RONDO KLECZEW).


TA, W OKOLICACH KLECZEWA NAZYWA SIĘ DOLORES
I JEST JESZCZE WIĘKSZA,
NIEDAWNO WYJECHAŁA Z OSTATNIEJ ODKRYWKI.

Z powodu coraz większych nacisków społecznych i ekologicznych nie otwarto kolejnej, a obecnie działa tylko jedna, w Tomisławicach (do końca 2025 roku), w gminie Wierzbinek, nieco oddalonej od moich rejonów, która wydobywa węgiel na potrzeby Elektrowni Pątnów. Ta w Gosławicach pracuje już na biomasę.

 

Żródło.
ELEKTROWNIA PĄTNÓW NAZYWANA KONIŃSKIM TITANIKIEM.

Przy tworzeniu każdej kolejnej odkrywki najpierw odprowadzano wody gruntowe z jej terenu i na tak osuszonym miejscu zbierano kolejne warstwy ziemi dochodząc do pokładów węgla. Powstaje więc w ziemi ogromne wyrobisko dochodzące głębokością nawet do 40-50 metrów. Prace te wykonywały ogromne koparki, taśmociągi i zwałowarki, które stanowiły dużą atrakcję dla przejeżdżających, bowiem kopalnie znajdowały się obok podróżniczych tras. W niedalekich odległościach piętrzyły się też ogromne zwały ziemi, którą usuwano z odkrywek.


OSTATNIA ODKRYWKA W OKOLICACH KLECZEWA.





POGLĄDOWY OBRAZ ODKRYWKI W NASZYM MUZEUM.


Po zakończeniu wydobycia trzeba było ten cały rozległy poodkrywkowy teren rekultywować i zagospodarować. Więc w dawnych wyrobiskach lub na hałdach ziemi powstały parki, zbiorniki wodne, tereny rekreacyjne, ogródki działkowe oraz obiekty sportowe. W Kazimierzu Biskupim również lotnisko. W tych najstarszych pokopalnianych miejscach trudno zauważyć, że kiedyś była tam odkrywka. Przyjezdni tego na pewno nie zauważą, tylko miejscowi pamiętają, że krajobraz tutaj był inny, a zbiorników wodnych mniej.


LOTNISKO W KAZIMIERZU BISKUPIM.


OSADNIK W KAZIMIERZU BISKUPIM.


"NOWE" JEZIORO W OKOLICACH KLECZEWA.




MALTA W KLECZEWIE.
 

Powstanie kopalni miało ogromny wpływ na rozwój regionu. Rozwinął się sektor paliwowo-energetyczny, a także inne współdziałające z nim branże. Spowodowało to powstanie wielu nowych miejsc pracy, co wiązało się z rozwojem branżowego szkolnictwa. Zbudowano nowe osiedla, nie tylko w Koninie, który z małego miasteczka stał się nowoczesnym, kilkudziesięciotysięcznym ośrodkiem.  Rozwinęło się życie kulturalne i sportowe. Zwiększyła się ilość dróg. Zdecydowanie podwyższył się standard życia okolicznych mieszkańców.


OŚRODEK KULTURY I SPORTU NA MALCIE W KLECZEWIE.


PLAŻA W KOZARZEWKU.


STADION W KAZIMIERZU BISKUPIM.

Ale działalność kopalni zmieniła też geograficznie wygląd terenu, krajobraz jest teraz bardziej pofalowany. Nie ma już wielu wsi, nawet niektóre zabytkowe miejsca przestały istnieć. Jest więcej nowych zbiorników wodnych, choć cały rejon jest bardzo wysuszony, a wody w istniejących wcześniej polodowcowych jeziorach jest o kilka metrów mniej. Drogi też falują, szczególnie te w okolicach ostatnich odkrywek.


OKOLICE KLECZEWA.


POFALOWNE OKOLICE KAZMIERZA BISKUPIEGO.



Pamiątek po działalności kopalni można znaleźć u nas wiele, choćby te w Muzeum Okręgowym w Koninie-Gosławicach, a także w okolicach Kleczewa, gdzie pracowały ostatnie odkrywki.


"PAMIĄTKI" ODKOPANE PODCZAS ODKRYWEK -
KOŚCI PREHISTORYCZNYCH, OGROMNYCH ZWIERZĄT.

ZREKONSTRUOWANY OGROMNY SŁOŃ LEŚNY
Z NASZEGO MUZEUM, ZWANY GOSŁAWEM.


MASZYNY GÓRNICZE W MUZEUM. 

DOLORES MA 118 M DŁUGOŚCI, 38 M WYSOKOŚCI
I WAŻY PONAD 2500 TON! TAKI POTWÓR!


DOLORES Z DRUGIEJ STRONY.


I W BLASKU ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA.


TA NA KLECZEWSKIM RONDZIE MA 34, 5 M DŁUGOŚCI,
15 M WYSOKOŚCI I WAŻY "TYLKO" 333 TONY. 


Działalność kopalni miała ogromny pozytywny wpływ na region, ale jest też wiele minusów jej działalności. Teraz po zakończeniu eksploatacji węgla w moim najbliższym rejonie, Matka Natura, z pomocą ludzi, może zacząć się regenerować. To nie będzie już to samo i potrwa wieki, ale jest już wolna, z czego się bardzo cieszę.