02 lipca, 2018

Wymarzona wizyta w LORO PARK.

O LORO PARK na TENERYFIE słyszałam już wiele lat temu. Widziałam foldery i reklamy. I od tamtego czasu moim marzeniem było, aby go odwiedzić. A marzenia są po to, aby je spełniać! Więc przy okazji tegorocznych wakacji na tej Kanaryjskiej Wyspie (świadomie wybrana również ze względu na park), miałam możliwość je zrealizować. Świadomie wybrałam też PUERTO DE LA CRUZ, bo tu jest spełnienie mego marzenia.  



To utworzony w latach 70-tych prywatny park zoologiczno-przyrodniczy położony na obrzeżach miasta, do którego można dojechać kursującą co 20 minut żółtą kolejką. Najpierw utworzono tu tropikalny ogród, który był domem dla wielu gatunków papug (loro – papuga z hiszpańskiego), w tym gatunków zagrożonych wyginięciem. Odbywały się wtedy spektakle z ich udziałem, które do dzisiaj śmieszą odwiedzających (papuga na rowerze lub gasząca pożar). Teraz gatunków jest tu ponad 350, a prawie 4000 różnokolorowych papug. Można je podziwiać podczas pokazów w Pałacu Arabskim lub w olbrzymiej wolierze albo w mniejszych pomieszczeniach, ładnie wyposażonych i przygotowanych. Niektóre okazy można zobaczyć tylko tutaj!!!






PAŁAC ARABSKI.

SUFIT W PAŁACU ARABSKIM - NICZYM W DŻUNGLI!


Od tamtego czasu park się rozrósł i rozbudował. Można podziwiać tu wiele gatunków zwierząt, które umieszczone są w atrakcyjnych warunkach: między kolorową, egzotyczną roślinnością, wśród skał, pni drzew i zwisających lian oraz pośród strumyków wody. 










Zresztą park zachwyca już od wejścia. Powitały nas delfiny oraz pięknie przycięte, zielone figurki słoni na tle soczystej zieleni traw. Obiekty wejściowe to atrakcyjne domki w stylu tajskiej wioski, w których znajduje się kasa (w tym roku bilet - 37 euro, czyli dużo, ale zważywszy na ilość atrakcji do przyjęcia), punkty gastronomiczne oraz piękne muzeum z mnóstwem porcelanowych papug – bardzo ciekawe! Obok są stawy z tysiącami kolorowych karpi Koi. Tam też dostajemy mapkę parku, są one dostępne w wielu językach, ale niestety nie po polsku, choć Polaków było tam bardzo wielu. Chyba najwyższy czas to poprawić! Przechodzimy mostkiem nad stawami i potem można zagłębić się w dżunglę i zacząć zwiedzanie! 










Ponumerowane atrakcje i oznaczenia kierunków ułatwiają nam poruszanie się po tym pięknym i zadbanym obiekcie. Piękna zieleń, kwiaty, stoiska z pamiątkami, kafejki, a nawet centrum handlowe są ładnie wkomponowane w otoczenie. A między nimi wybiegi z wieloma egzotycznymi zwierzętami i ptakami: goryle, szympansy, małpki - marmozety z biało-czarnymi buźkami, mrówkojady, białe tygrysy (choć w ZOO safari w Borysewie jest ich więcej), jaguary, lwy, piękne czerwone pandy, ogromne żółwie z Galapagos, flamingi i wiele innych. 


















Po drodze odwiedzamy Planetę Pingwinów. To takie zaczarowane miejsce, w którym przenosimy się na biegun południowy otulony śniegiem. Za ogromną szybą stworzono tu warunki takie, jakie panują w ich naturalnym środowisku. Codziennie też pada tam śnieg. A podziwiać to wszystko można stojąc na platformie, która objeżdża dookoła tę białą krainę. 






Jednak największą atrakcją parku są wielkie baseny z widownią, w których odbywają się pokazy lwów morskich (podobne do fok, tylko z małymi uszami), delfinów i orek. Piękne, zadaszone obiekty gromadzą za każdym razem komplet oglądających. 




Pokazy z lwami morskimi były zabawne, na wesoło, widać też ogromne porozumienie z opiekunami. Piękne przedstawienie!




Delfiny, to perfekcja, mądrość, inteligencja, szybkość działania i wspaniała współpraca zespołowa zwierząt i ludzi. Wspaniały występ całej grupy delfinów butlonosych!




Pokaz z udziałem ogromnych orek też robi wielkie wrażenie. Ale podejście do nich już nie było tak braterskie, jak z poprzednimi zwierzętami. Trenerzy przytulają, głaszczą, nagradzają, ale jest w tym dystans i ostrożność. I nic w tym dziwnego! To przecież urodzeni zabójcy! Najwięcej radości przynosi oglądającym wyskok tego ogromnego zwierzęcia, choć wtedy siedzący najbliżej mogą wyjść z pokazu mokrzy.





Wspomnieć należy też o pięknych akwariach. Długi tunel pod wodą, z leniwie leżącymi nad głową rekinami i innymi egzotycznymi mieszkańcami wód już widziałam podczas odwiedzin w Oceanarium we Wrocławiu, jednak i tak robi duże wrażenie. Natomiast pozostałe akwaria mają tutaj niespotykane kształty, na przykład półokrągłe albo kilkupiętrowe cylindryczne z maleńkimi rybkami. Cudne! A kolory rafy koralowej – bajeczne!
















Jest jeszcze wiele innych, ciekawych miejsc w LORO PARK, choćby przeszklona klinika weterynaryjna lub centrum hodowlane, gdzie można podglądać małe, wykluwające się ptaki, Kinderlandię – plac zabaw dla dzieci czy kino 3D. 

LORO PARK to niezwykłe miejsce! Cieszę się, że mogłam je odwiedzić, choć pewnie wszystkie zwierzęta, mimo wspaniałych warunków i dobrej opieki, wolałyby żyć na wolności!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)