09 lipca, 2025

Podróż sentymentalna. Winna Góra.

 

Do Winnej Góry pojechałam ze względów sentymentalnych, bowiem to właśnie tu znajduje się pałac, bliźniaczy do tego, który stał w Kazimierzu Biskupim zanim go rozebrano na potrzeby kopalnianej odkrywki. Cud, że pozostała reszta miejscowości! To właśnie tutaj można zobaczyć co Kazimierz Biskupi wtedy stracił.


KAZIMIERZ BISKUPI.

WINNA GÓRA.

I w Kazimierzu Biskupim, i w Winnej Górze właścicielami majątków na początku XX wieku byli Mańkowscy. U nas Stanisław, tam Henryk. I to oni pobudowali dla swoich rodzin pałace, w tym samym czasie i według tego samego projektu. Dzięki temu, że ten w Winnej Górze przetrwał mogłam odbyć tę sentymentalną podróż. Pojechałam razem z naszymi seniorami, dla których ta podróż była jeszcze bardziej wyjątkowa, bowiem w naszym pałacu funkcjonowała po wojnie szkoła, do której niektórzy z nich uczęszczali.

Winna Góra leży w gminie Środa Wielkopolska, a swą ciekawą nazwę zawdzięcza winnicom istniejącym tutaj od średniowiecza do końca XIX wieku. Była wtedy wsią duchowną należącą do biskupstwa poznańskiego, którą nadał książę Bolesław Pobożny w 1250 roku. W rękach duchownych wieś pozostała do czasu kasaty majątków kościelnych przeprowadzonych przez rząd pruski (1796). Stał tu już wtedy pałac, który powstał z inicjatywy biskupa – Teodora Kazimierza Czartoryskiego. I po kasacie ten pałac, łącznie z wsią i innymi okolicznymi dobrami, otrzymał od Napoleona za wniesione zasługi generał Jan Henryk Dąbrowski. I to jest postać, dla której również tutaj przybyłam.



Dąbrowski gromadził w pałacu pamiątki i dokumenty związane z walkami Polaków tworząc tzw. Świątynię Zwycięstwa. Był z zamiłowania kolekcjonerem i zbieraczem numizmatów, więc były tu także piękne meble, dobre malarstwo, napoleońskie pamiętniki, pasy słuckie i rodzinne pamiątki. Jego zbiory zostały rozproszone, a duża część zaginęła podczas wojny. Z biegiem czasu pałac stał się ośrodkiem polskiej myśli narodowej, a bywali tam najbardziej znani Polacy (np. Wybicki, Niemcewicz, Sienkiewicz). Generał spędził w nim ostatnie lata swego życia. Po nim majątek odziedziczył syn Bronisław, a później potomkowie córki Bogusławy z Dąbrowskich Mańkowskiej. I w rękach Mańkowskich Winna Góra pozostała do czasów ostatniej wojny. 


PAŁAC DĄBROWSKIEGO Z KLOCKÓW LEGO.



Na początku XX wieku pałac Dąbrowskiego był już jednak w złym stanie, więc go rozebrano i w jego miejsce Henryk Mańkowski postawił nową budowlę zaprojektowaną przez Stanisława Boreckiego z wysoką sutereną i dwoma kondygnacjami. Do środka prowadzą kamienne schody, nad którymi widzimy monumentalny czterokolumnowy portyk z tympanonem. Na nim znajduje się herb Mańkowskich – Zaremba. Na froncie umieszczony został łaciński napis Jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam. Dach jest łamany, w modnym wówczas polskim dworskim stylu narodowym, w którym schowane są mansardowe okna.  Wspaniała budowla!







Po wojnie różne były jego losy. Na początku XX wieku wnętrza zostały przebudowane, bowiem kupił go prywatny przedsiębiorca, który dostosował go do swoich potrzeb. Zachował jednak ekspozycję poświęconą generałowi. W 2018 roku pałac odkupił Wielkopolski Urząd Marszałkowski z przeznaczeniem na instytucję kultury. Od 2021 roku jest tu realizowana misja związana z postacią generała oraz prekursorów i prekursorek pracy organicznej. Trzeba też wspomnieć o Klementynie Mańkowskiej, żonie ostatniego właściciela na włościach Andrzeja, która dzięki arystokratycznemu pochodzeniu, znajomości języków obcych i aryjskiej urodzie okazała się znakomitym potencjałem wywiadowczym. Ten szpieg w spódnicy uratował dzięki swym działaniom życie wielu ludzi.

Wchodzimy do środka i podziwiamy dwukondygnacyjny hall z kominkiem, dwubiegowymi schodami i antresolą. Ładnie tu i wytwornie. Po prawej jest pokój, w którym znajdziemy pamiątki związane z generałem oraz jego legionami. Pozostałe pomieszczenia cały czas są przygotowywane do zadań jakie pracownicy pałacu sobie wyznaczyli. 











Pałac Generała Dąbrowskiego, bo tak się teraz nazywa, nie jest typowym obiektem muzealnym, lecz placówką interpretacji historii organizującą inicjatywy kulturalne i obywatelskie związane z realizowaną misją, nawiązującą współpracę z lokalnymi instytucjami oraz biorącą udział w budowaniu świadomości regionalnej Wielkopolan – czytamy na stronie pałacu. To taki nowy rodzaj instytucji kultury wprowadzający doświadczenia przeszłości w przyszłość. Ciekawe!



Będąc w Winnej Górze trzeba też odwiedzić miejsce pochówku generała Dąbrowskiego. Jego sarkofag, wzorowany na rzymskim sarkofagu Scypiona Barbatusa, znajduje się w kaplicy grobowej w barokowym kościele św. Michała Archanioła znajdującym się niedaleko pałacu. Spoczywa tu jego ciało, bowiem serce umieszczono w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu.










To była ciekawa podróż, nie tylko sentymentalna, ale także pozwalająca doświadczyć kawałka naszej niesamowitej przeszłości, z wielką postacią historyczną w roli głównej.

Zwiedzanie pałacu po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym https://palacdabrowski.pl/.



14 komentarzy:

  1. Pałac piękny,historia bardzo ciekawa a zobaczyć jak piękny obiekt posiadał nasz Kazimierz Biskupi coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Współuczestnicy wyprawy do Winnej Góry Koło Pałacowe pozdrawiają autorkę bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mieliśmy przyjemność wspólnie odkrywać naszą przeszłość:)))

      Usuń
  3. Cudowna podróż ku sentymentom i historii.
    Pałac przepiękny, robi wrażenie, szkoda, że z dwóch egzemplarzy został tylko jeden bo byście mieli podobny zabytek u Was w Kazimierzu Biskupim. I Twoi znajomi mogliby sobie zwiedzać wnętrza będące kiedyś ich szkołą, co samo w sobie brzmi niesamowicie.
    Przesyłam Ci ogrom serdeczności Uleńka, bardzo lubię wpisy o Twojej bliskiej i ciut dalszej okolicy. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem cały czas zdumiona, że moja okolica ma taką niesamowitą przeszłość. I że tyle odkrywam podczas każdej wyprawy. To bardzo inspirujące i zachęcające do dalszej penetracji okolicy, bliższej i dalszej.
      Pozdrawiam z deszczowego Kazimierza Biskupiego i życzę Ci lepszej pogody. Całusy Monia:)))

      Usuń
  4. I znowu dowiedziałam się od Ciebie Urszulko wielu ciekawych rzeczy. A Pałac bardzo mi się podoba.
    Serdeczności pozostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I taki ładny obiekt stałby w Kazimierzu Biskupim, gdyby nie węgiel brunatny!

      Usuń
  5. Pamiętam tamten wpis, gdzie pisałaś ile zabrała Wam odkrywka i zdjęcie tego pałacu. Okazuje się jednak, że prawie bliźniaczy pałac znajduje się w Winnej Górze i to z ciekawą historią i mieszkańcami. Miło, że wycieczka miała takie elementy sentymentalne. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było wspaniałe, że mogliśmy zobaczyć go na własne oczy, a jednocześnie smutne, że nie stoi u nas. Ale czasu nie cofniemy. Pięknego weekendu, mimo deszczowej pogody:)))

      Usuń
  6. Usiu!
    Tak się rozmarzyłam czytając Twój post, że przeczytałam go trzy razy. Wiesz jak ja lubię odwiedzać pałace i zamki bo to nie tylko przyjemność, ⁣ale również możliwość zanurzenia się w historii, która kształtowała nasze kultury przez wieki. Bardzo mi się podoba pałac w Winnej Górze.
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że o nim w ogóle usłyszałam i mogłam zobaczyć na własne oczy. To tak jakby przeniosła się tam na chwilę historia naszej miejscowości.
      Dzięki Lusia, mocno ściskam:)))

      Usuń
  7. Ulciu, bardzo się cieszę że tam dotarłaś i wszystko tak pięknie opisałaś. Sama historia bliźniaczych pałaców fascynująca, a jak widać dla części osób była to też podróż sentymentalna. Swego czasu oglądała dokument o Klementynie Mańkowskiej, kobieta była wprost niesamowita i miała szalenie mocny charakter. W sumie bardzo udana wycieczka a pałac wart zobaczenia. Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce mało znane, ale ze śladami wielu pięknych postaci historycznych. Niezmiernie się cieszę, że tam dotarłam i wzbogaciłam swoją wiedzę.
      Przesyłam ci Elu mnóstwo serdeczności:)))

      Usuń
  8. Such a beautiful place. Your photos are lovely. Thank you so much for sharing your journey 😊 ❤️ Warm greetings from Montreal, Canada 🇨🇦

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)