Do Winnej Góry pojechałam ze względów sentymentalnych, bowiem to właśnie tu znajduje się pałac, bliźniaczy do tego, który stał w Kazimierzu Biskupim zanim go rozebrano na potrzeby kopalnianej odkrywki. Cud, że pozostała reszta miejscowości! To właśnie tutaj można zobaczyć co Kazimierz Biskupi wtedy stracił.
![]() |
KAZIMIERZ BISKUPI. |
![]() |
WINNA GÓRA. |
I w Kazimierzu Biskupim, i w Winnej Górze właścicielami majątków na początku XX wieku byli Mańkowscy. U nas Stanisław, tam Henryk. I to oni pobudowali dla swoich rodzin pałace, w tym samym czasie i według tego samego projektu. Dzięki temu, że ten w Winnej Górze przetrwał mogłam odbyć tę sentymentalną podróż. Pojechałam razem z naszymi seniorami, dla których ta podróż była jeszcze bardziej wyjątkowa, bowiem w naszym pałacu funkcjonowała po wojnie szkoła, do której niektórzy z nich uczęszczali.
Winna Góra leży w gminie Środa Wielkopolska, a swą ciekawą nazwę zawdzięcza winnicom istniejącym tutaj od średniowiecza do końca XIX wieku. Była wtedy wsią duchowną należącą do biskupstwa poznańskiego, którą nadał książę Bolesław Pobożny w 1250 roku. W rękach duchownych wieś pozostała do czasu kasaty majątków kościelnych przeprowadzonych przez rząd pruski (1796). Stał tu już wtedy pałac, który powstał z inicjatywy biskupa – Teodora Kazimierza Czartoryskiego. I po kasacie ten pałac, łącznie z wsią i innymi okolicznymi dobrami, otrzymał od Napoleona za wniesione zasługi generał Jan Henryk Dąbrowski. I to jest postać, dla której również tutaj przybyłam.
![]() |
PAŁAC DĄBROWSKIEGO Z KLOCKÓW LEGO. |
Na
początku XX wieku pałac Dąbrowskiego był już jednak w złym stanie, więc go
rozebrano i w jego miejsce Henryk Mańkowski postawił nową budowlę
zaprojektowaną przez Stanisława Boreckiego z wysoką sutereną i dwoma
kondygnacjami. Do środka prowadzą kamienne schody, nad którymi widzimy
monumentalny czterokolumnowy portyk z tympanonem. Na nim znajduje się herb
Mańkowskich – Zaremba. Na froncie umieszczony został łaciński napis Jeśli
Bóg z nami, któż przeciw nam. Dach jest łamany, w modnym wówczas polskim
dworskim stylu narodowym, w którym schowane są mansardowe okna. Wspaniała budowla!
Po
wojnie różne były jego losy. Na początku XX wieku wnętrza zostały przebudowane,
bowiem kupił go prywatny przedsiębiorca, który dostosował go do swoich potrzeb.
Zachował jednak ekspozycję poświęconą generałowi. W 2018 roku pałac odkupił Wielkopolski
Urząd Marszałkowski z przeznaczeniem na instytucję kultury. Od 2021 roku jest
tu realizowana misja związana z postacią generała oraz prekursorów i
prekursorek pracy organicznej. Trzeba też wspomnieć o Klementynie Mańkowskiej,
żonie ostatniego właściciela na włościach Andrzeja, która dzięki arystokratycznemu
pochodzeniu, znajomości języków obcych i aryjskiej urodzie okazała się
znakomitym potencjałem wywiadowczym. Ten szpieg w spódnicy uratował dzięki swym
działaniom życie wielu ludzi.
Wchodzimy
do środka i podziwiamy dwukondygnacyjny hall z kominkiem, dwubiegowymi schodami
i antresolą. Ładnie tu i wytwornie. Po prawej jest pokój, w którym znajdziemy
pamiątki związane z generałem oraz jego legionami. Pozostałe pomieszczenia cały
czas są przygotowywane do zadań jakie pracownicy pałacu sobie wyznaczyli.
Pałac
Generała Dąbrowskiego, bo tak się teraz nazywa, nie jest typowym obiektem
muzealnym, lecz placówką interpretacji historii organizującą inicjatywy
kulturalne i obywatelskie związane z realizowaną misją, nawiązującą współpracę z
lokalnymi instytucjami oraz biorącą udział w budowaniu świadomości regionalnej Wielkopolan
– czytamy na stronie pałacu. To taki nowy rodzaj instytucji kultury wprowadzający
doświadczenia przeszłości w przyszłość. Ciekawe!
Będąc w Winnej Górze trzeba też odwiedzić miejsce pochówku generała Dąbrowskiego. Jego sarkofag, wzorowany na rzymskim sarkofagu Scypiona Barbatusa, znajduje się w kaplicy grobowej w barokowym kościele św. Michała Archanioła znajdującym się niedaleko pałacu. Spoczywa tu jego ciało, bowiem serce umieszczono w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu.

To
była ciekawa podróż, nie tylko sentymentalna, ale także pozwalająca doświadczyć
kawałka naszej niesamowitej przeszłości, z wielką postacią historyczną w roli
głównej.
Zwiedzanie
pałacu po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym https://palacdabrowski.pl/.
Pałac piękny,historia bardzo ciekawa a zobaczyć jak piękny obiekt posiadał nasz Kazimierz Biskupi coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńWspółuczestnicy wyprawy do Winnej Góry Koło Pałacowe pozdrawiają autorkę bloga.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mieliśmy przyjemność wspólnie odkrywać naszą przeszłość:)))
UsuńCudowna podróż ku sentymentom i historii.
OdpowiedzUsuńPałac przepiękny, robi wrażenie, szkoda, że z dwóch egzemplarzy został tylko jeden bo byście mieli podobny zabytek u Was w Kazimierzu Biskupim. I Twoi znajomi mogliby sobie zwiedzać wnętrza będące kiedyś ich szkołą, co samo w sobie brzmi niesamowicie.
Przesyłam Ci ogrom serdeczności Uleńka, bardzo lubię wpisy o Twojej bliskiej i ciut dalszej okolicy. Buziaki.
Ja jestem cały czas zdumiona, że moja okolica ma taką niesamowitą przeszłość. I że tyle odkrywam podczas każdej wyprawy. To bardzo inspirujące i zachęcające do dalszej penetracji okolicy, bliższej i dalszej.
UsuńPozdrawiam z deszczowego Kazimierza Biskupiego i życzę Ci lepszej pogody. Całusy Monia:)))
I znowu dowiedziałam się od Ciebie Urszulko wielu ciekawych rzeczy. A Pałac bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSerdeczności pozostawiam.
I taki ładny obiekt stałby w Kazimierzu Biskupim, gdyby nie węgiel brunatny!
UsuńPamiętam tamten wpis, gdzie pisałaś ile zabrała Wam odkrywka i zdjęcie tego pałacu. Okazuje się jednak, że prawie bliźniaczy pałac znajduje się w Winnej Górze i to z ciekawą historią i mieszkańcami. Miło, że wycieczka miała takie elementy sentymentalne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo było wspaniałe, że mogliśmy zobaczyć go na własne oczy, a jednocześnie smutne, że nie stoi u nas. Ale czasu nie cofniemy. Pięknego weekendu, mimo deszczowej pogody:)))
UsuńUsiu!
OdpowiedzUsuńTak się rozmarzyłam czytając Twój post, że przeczytałam go trzy razy. Wiesz jak ja lubię odwiedzać pałace i zamki bo to nie tylko przyjemność, ale również możliwość zanurzenia się w historii, która kształtowała nasze kultury przez wieki. Bardzo mi się podoba pałac w Winnej Górze.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo się cieszę, że o nim w ogóle usłyszałam i mogłam zobaczyć na własne oczy. To tak jakby przeniosła się tam na chwilę historia naszej miejscowości.
UsuńDzięki Lusia, mocno ściskam:)))
Ulciu, bardzo się cieszę że tam dotarłaś i wszystko tak pięknie opisałaś. Sama historia bliźniaczych pałaców fascynująca, a jak widać dla części osób była to też podróż sentymentalna. Swego czasu oglądała dokument o Klementynie Mańkowskiej, kobieta była wprost niesamowita i miała szalenie mocny charakter. W sumie bardzo udana wycieczka a pałac wart zobaczenia. Pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńMiejsce mało znane, ale ze śladami wielu pięknych postaci historycznych. Niezmiernie się cieszę, że tam dotarłam i wzbogaciłam swoją wiedzę.
UsuńPrzesyłam ci Elu mnóstwo serdeczności:)))
Such a beautiful place. Your photos are lovely. Thank you so much for sharing your journey 😊 ❤️ Warm greetings from Montreal, Canada 🇨🇦
OdpowiedzUsuń