Podziwiam niezmiernie ludzi pozytywnie zakręconych, a do takich zaliczyłabym pomysłodawców i twórców ogromnej makiety kolejowej, podobno największej w Polsce. Znajduje się ona w Borówcu, niedużej miejscowości oddalonej kilkanaście kilometrów od Poznania. Najlepiej dojechać do niej trasą nr 11, na której znajduje się zjazd na Borówiec. Potem jedziemy ulicą Poznańską, a koło poczty, skręcamy w lewo w Polną i dalej jedziemy nią do końca, do Uroczyska. Nie zdziwcie się gdy skończy się Wam asfalt, bo położenie posesji z tym interesującym miejscem jest naprawdę trochę dziewicze i „daleko od szosy”. A opisuję je dokładnie, bo bez zasięgnięcie języka lub wujka google dojazd tam może stanowić problem. W dodatku parkujemy gdzie się da, my podjechaliśmy trochę wyżej. Ale warto to zrobić, mam na myśli przyjazd tu, bo Ci pozytywnie zakręceni wykonali kawał (dosłownie) dobrej roboty.
Na ich trasie rozbudowano z wielką starannością całą infrastrukturę kolejową: oprócz 1100 metrów szyn także niezwykłe wiadukty, tunele, dworce, bocznice, miejsca przeładunkowe czy obrotnicę z parowozownią dla lokomotyw.
Pociągi mkną przez europejskie i polskie wioski, miasta, górskie tunele, wiadukty, obok ulic z mknącymi pojazdami. A obok toczy się normalne życie, bo ludzie pracują, owce się pasą, jedna straż pożarna właśnie wyjeżdża do pożaru, inna już go gasi. Jest wypadek drogowy i wszystkie służy ratownicze są w akcji. Jest kino samochodowe, w którym właśnie leci „Shrek”. Powyżej miga światłami wesołe miasteczko. Gdzieś gra muzyka, bo trwa zabawa, albo podziemna dyskoteka. W innym miejscu sprawiedliwość wymierzają sobie faceci. Wysoko w górach biją dzwony, a samochód Coca Coli właśnie dowiózł świąteczny zapas napoju. I tak dalej…
No i jest duże lotnisko, z pasem startowym i terminalem obok. Na pasie stoi już samolot gotowy do startu, a inne krążą nad naszymi głowami.
Wszystko jest dokładnie oświetlone lub
podświetlone: składy kolejowe, auta, ulice, domy, wieżowce oraz różne lokale.
Szczególnie ciekawie wszystko to wygląda, gdy gaśnie podniebne oświetlenie.
Wtedy jest noc i widać tylko gwiazdy oraz światła obiektów na planszach. Fantastyczne!
To gratka dla fanatyków taboru kolejowego, oczywiście takiego miniaturowego, ale nie tylko. Ja byłam zachwycona,
syn-kolejarz też, nasz dziewięciolatek również, więc warto tu zajrzeć, bo
należy podziwiać i docenić niezwykłe efekty pracy ludzi, którzy to stworzyli.
Makieta znajduje się na prywatnej posesji, bilet kosztuje 20 złotych dla osoby dorosłej, dla młodszych 15 i można ją aktualnie odwiedzać tylko w weekendy od godziny 11 d0 19. Niedogodnością może być oglądanie makiety przez młodsze dzieci, gdyż stoi ona na podwyższeniach i maluchy po prosu do niej nie sięgają, ale można skorzystać z taboretów albo rąk rodziców, choć oglądania jest sporo. Najlepiej obejść ją kilka razy, bo elementów makiety jest mnóstwo i za każdym razem dostrzegamy coś nowego. A jeśli komuś spodobają się któreś z elementów makiety, może sobie je kupić w sklepiku przy kasie. Takie to fajne, choć nie całkiem oczywiste miejsce!!!
Dziękuję Marysi i jej mężowi za namiar na to ciekawe miejsce:)
Wspaniałych marcowych dni, całusy wysyłam
Od dziecka uwielbiam takie makiety i mimo słusznego już wieku, gdy je oglądam wracam do lat mojego dzieciństwa. Wtedy to mieć kolejkę nakręcaną na kluczyk to był szczyt marzeń. Dużą frajdę sprawiłaś mi tym postem . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSobie też sprawiłam frajdę, bo też lubię takie smaki dzieciństwa! I na takie atrakcje nigdy nie jest się za starym:)
UsuńZasyłam pozdrowienia:)))
Ulka, świetnie opisałaś to niewątpliwie ciekawe miejsce,o którym dowiedziałam się przypadkowo od brata mieszkającego w Swarzędzu.Jak będzie ciepłej, na pewno wybierzemy się tam z wnukami i sądzę, że zwiedzenie tej makiety dostarczy wszystkim mnóstwa wrażeń. Pozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńW pomieszczeniach jest ciepło, więc można zwiedzać cały rok. Jeszcze raz dziękuję Wam za namiary:)))
UsuńUrszulko - jak tylko się wygrzebię z kolejnego przeziębienia to zabieram wnuki i jedziemy to wszystko zobaczyć na własne oczy. I pewnie będziemy musieli po dwa bilety dla każdego kupić bo zakotwiczymy tam na cały dzień. Uwielbiamy koleje, kolejki, kolejeczki i stacje kolejowe itp.itd.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:-))
Wystarczy bilet rodzinny, a zwiedzania jest na godzinę, może dwie. My tyle byliśmy. Chyba, że jesteś jeszcze bardziej zakręcona, niż twórcy makiety! A w pobliżu jest Kórnik z pałacem:)
UsuńPolecam się i pozdrawiam:)))
Ciekawa jestem jak będzie wyglądało życie na Ziemi za kilkadziesiąt lat, jakie zmiany nastąpią chociażby w infrastrukturze transportowej, pewnie zamiast przemieszczać się pojazdami naziemnymi ludzie dysponować będą indywidualnym transportem powietrznym (takie wizje już znamy z filmów i książek)... Tego typu makieta, jeśli przetrwa będzie nie lada gratką dla przyszłych pokoleń.
OdpowiedzUsuńWidziałam sporo makiet ale znacznie skromniejszych w wyposażeniu. Ostatnio fotografowałam taką w centrum handlowym pod Paryżem w 2019 roku. Jednak ta w Borówcu jest nieporównywalnie większa i piękniejsza. Brawo Ula :) Pozdrawiam ciepło :)
Twórca miał bzika na punkcie kolei i spełnił swoje marzenia. Podziwiam ludzi, którzy mają tak niesamowite pasje i je spełniają. No i pokazują to innym. Dlatego warto doceniać takie miejsca. Kolejne miejsce odkryte z "winy" pandemii 😄
UsuńZasyłam pozdrowienia 😘
Biorę siostrzenca i wpadamy! Będzie tak szczesliwy jak w raju!
OdpowiedzUsuńTo życzę szerokiej drogi i przyjemnego zwiedzania 😊
UsuńZ miłą chęcią odwiedziłabym to miejsce
OdpowiedzUsuńMoże będzie kiedyś okazja:)))
UsuńCiekawe miejsce, ja też jestem pełna podziwu dla pasjonatów budowy takich makiet. Ileż trzeba cierpliwości i precyzji wykonania poszczególnych elementów. To chyba trzecie miejsce w Polsce z tak ogromną makietą. Podobną oglądałam z wnukiem w Gliwicach (Kolejkowo). Jest też we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńWiem jeszcze o przynajmniej dwóch takich miejscach w moich stronach, więc takich zakręconych ludzi jest znacznie więcej. Ale cierpliwości, precyzji i samozaparcie rzeczywiście im nie brakuje. Bo efekty zachwycające!!!
UsuńCiekawe miejsca odnajdujesz. Ta makieta warta zobaczenia nie tylko przez młodych. Prześledziłam na mapie drogę do Borówca. Pożyjemy zobaczymy. Dzięki za wycieczkę, makieta wspaniała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMłodsi doceniają poruszający się tabor kolejowy i drogowy, a starsi dokładność precyzji jego wykonania. Wszyscy zaś jego ilość. Dla każdego coś interesującego!
UsuńPięknego tygodnia:)))
Dziękuję, :) Dobrego tygodnia ! :)
UsuńTa makieta przypomina mi Miniatur Wunderland w Hamburgu gdzie na kilku piętrach ukazane są różne europejskie kraje w miniaturze. My dorośli mieliśmy frajdę a co dopiero dzieciaki. Też co kilka minut gasło światło i zapadała noc, można zobaczyć lądujące i startujące samoloty i akcję pożarniczą. Oprócz tego zabytki i najpiękniejsze miejsca Europy i świata.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Borówiec cieszy się popularnością bo to jest miejsce warte odwiedzenia, niezależnie od wieku i poziomu fantazji. Miniaturowe scenki z życia a wśród tego modelarstwo kolejowe. Wyobrażam sobie jaki to musiał być udany dzień! Mnie na pewno też bardzo by się tam podobało.
Pięknego tygodnia. Serdeczne pozdrowionka.
Słyszałam o tych miniaturach w Hamburgu. To nieporównywalnie ogromne miejsce i trudno porównywać. Ale mnie cieszyło, że mogłam wyjechać i zobaczyć tą naszą, lokalną atrakcję, bo tak mało w dobie pandemii mamy rozrywek, a szczególnie uziemione dzieciaki. To był bardzo fajny dzień:)
UsuńTobie też takich życzę, całusy:)))
Hamburg to wielkie miasto zatem i park miniatur musi być proporcjonalny. A Borówiec to niewielkie miasteczko i ja naprawdę jestem zaskoczona rozmachem z jakim powstała makieta i pomysłowością jego wykonania. Wiem, że radość miałabym tak samą dużą jak podczas zwiedzania Miniatur Wunderland. Serdeczności.
UsuńNo, fantastyczna taka kolejka. Na pewno się wybiorę jak tylko się wszystko uspokoi. Zapraszam do siebie na blog.
OdpowiedzUsuńNie tylko dla lubiących tabor kolejowy czy drogowy. Każdy zaś może podziwiać pomysł i wykonanie z tak ogromną dokładnością elementów całej makiety:)))
UsuńUwielbiam takie makiety. W nocy makieta jest pewnie jeszcze ciekawsze, tyle kolorowych świateł. Szkoda, że u nas nie ma takiej makiety. Mało jest teraz takich makiet, wszystko pewnie przez pandemię. Zdjęcia i opis - super👌😊
OdpowiedzUsuńMakieta bardzo ciekawa i przy świetle i przy zgaszonych lampach. Oprócz tej jest jeszcze kilka w Polsce. Może gdzieś w pobliżu się też znajdzie? Fajnie by tam wyglądali Wasi bohaterowie:)
UsuńDzięki, pozdrawiam:)))
Pozdrawiam i dziękuję❤️
UsuńO raju, no nie wiem skąd zawsze takie magiczne miejsca wyszukujesz.Fajnie, ze Ci znajomi podrzucają Uwielbiam z Toba podróżować :) Miejsce rewelacyjne. Mój dziadek śp.był kolejarzem , mam słabośc do pociagów. :) Ula deseczki juz się robią :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga, wysłałam informację. Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńSuper makieta❤
OdpowiedzUsuńTeż nam się podobała z tą ilością niesamowitych elementów:)))
UsuńWowww, nie miałam pojęcia o tym miejscu! A Poznań to moje rodzinne miasto i Borówiec znam bardzo dobrze :D Muszę zabrać tam brata, który od niedawna buduje swoje makiety, będzie zachwycony!
OdpowiedzUsuńNa pewno, to idealne miejsce dla osób z takimi zainteresowaniami, choć innych też zachwyca. Szczególnie ilość elementów i ich dokładność:)))
UsuńNie mogę tam jechać, bo będą mnie musieli siłą wyganiać. Jak ja uwielbiam makiety, kolejki, miniaturki. Tylko mi to otwórzcie, bo włącza mi się tryb "ja jeszcze nie dorosłam!" i będę się chciała pobawić :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz tak dużo z dziecka. Mieć zawsze radość życia to przecież piękne!!!
UsuńŚwietne miejsce. Coś czuję, że dzieci później chciałyby mieć taką makietę do zabawy w domu :D Albo to rodzice by chcieli, żeby dzieci chciały :D
OdpowiedzUsuńPewnie to drugie! Ale to nie jest tania sprawa, bo można kupić elementy makiety w miejscowym sklepie, tylko te ceny! Robią wrażenie!!!
UsuńChętnie wybiorę się tam z synami, myślę że będą zchwyceni.
OdpowiedzUsuń