Taka jestem spragniona wypoczynku w ciepłym miejscu, z ciepłym, drobnym piaskiem na plaży i z błękitną, przyjemną wodą, a odwagi, by gdzieś dalej wyjechać brak, że z utęsknieniem przeglądam archiwalne zdjęcia i filmy z naszych wyjazdów. I znalazłam takie pocieszenie! To nasz niezapomniany pobyt wakacyjny w Złotych Piaskach – bułgarskim kurorcie, który jak sama nazwa mówi słynie z pięknych, złotych plaż, leży nad ciepłym Morzem Czarnym i ma wiele słonecznych dni w ciągu lata, a temperatura latem rzadko wykracza poza taką, którą uznaję za komfortową, czyli 30 stopni. W dodatku ceny są bardzo atrakcyjne, a jedzenie smaczne. To lecimy! Oczywiście tylko wirtualnie, ale mamy takie wspaniałe wspomnienia, że warto tam wracać w tych spragnionych podróżowania czasach. I przypomnieć sobie jaki niesamowity jest świat z okien samolotu!
Pisałam już wcześniej, ale dla przypomnienie
wspomnę, że Bułgaria to jeden z krajów byłego bloku komunistycznego, do
którego Polacy pałali miłością już w tamtych latach. Może sprawiał to łagodny
klimat, piękne położenie nad ciepłym morzem, przyjaźni ludzie, też potomkowie
Słowian, ale najpewniej bułgarskie sklepy pełne towarów, których u nas nie
było. I waluta, najczęściej dolary. Z handlowaniem nie było problemu, trzeba
było tylko wywieźć z Polski to, czego tam nie było, sprzedać na miejscu, kupić
to, czego u nas nie było, ukryć resztę waluty i wracać. Niezapomniana przygoda
handlowo-turystyczna, z dreszczykiem emocji. Dziś kierunek ten powrócił, ale w
celu typowo wypoczynkowym. I dobrze, bo warunki po temu ten kraj ma wspaniałe.
Dogodne położenie geograficzne Bułgarii,
kontynentalny klimat, ciepła woda i piękne plaże Morza Czarnego, zabytkowe
miejscowości, choćby NESEBYR, oraz język, w którym się można bez problemu dogadać, to wielkie
atuty tego kraju. No i ceny, na naszą kieszeń, a infrastruktura hotelowa coraz
lepsza. Turystyka, to spora część dochodu narodowego, który i tak nie jest za
wysoki. Bułgarom się nie przelewa, jak wspomniał miejscowy przewodnik, więc
turyści są mile widziani. Zostawiają sporo pieniędzy, więc życie jest
łatwiejsze. I choć mają jeszcze sporo do poprawienia, to wszystko idzie w dobrą
stronę.
Dolecieliśmy więc we wspaniałe turystyczne
miejsce, jedno z najbardziej znanych w Bułgarii. Wylądowaliśmy na nowoczesnym
lotnisku w Warnie, a potem kilkanaście kilometrów jazdy do Złotych
Piasków. Po drodze mijamy wypoczynkowe miejscowości - Święty Konstantin
i Elena. A dalej położona jest Albena, która ma najładniejsze i
najszersze plaże w Bułgarii.
Dojazd do Złotych Piasków może nie
jest ciekawy, ze względu na komunistyczne i zaniedbane jeszcze otoczenie, ale
sama miejscowość, a zwłaszcza jej centrum, robi już duże wrażenie. Położona nad
samym morzem, oddzielona od niego tylko plażami
i długą promenadą, wzdłuż której rosną piękne kwiaty, sprawia luksusowe
wrażenie. Po jednej i drugiej stronie promenady są sklepy, restauracje i budki
gastronomiczne z lokalnymi przysmakami.
Do późnych godzin nocnych kursuje po niej ciuchcia przewożąca turystów z jednego końca kurortu do drugiego. Popularna atrakcja, bo była ona, ku mojemu zdziwieniu, ciągle pełna. Dalej stoją hotele, niektóre naprawdę luksusowe, ciasno wtłoczone jeden obok drugiego, aby wszystkie metry ziemi zagospodarować. A między nie wtłoczone jeszcze hotelowe baseny i piękna śródziemnomorska roślinność.
Nad morzem są wspaniałe plaże: bezpłatne hotelowe lub miejskie, gdzie można wykupić miejsce z leżakiem i parasolem albo darmowe miejsca, gdzie można wypoczywać na ręczniku. Na wyciągnięcie ręki bary i restauracje z pysznym jedzeniem, sklepy, prysznice i toalety. Wszystko dla turystów! A tych tu nie brakuje, z różnych stron świata. Wszędzie jest tłoczno, co może denerwować, ale każdy znajdzie miejsce dla siebie.
NA ZDROWIE!!! |
Nam się tam bardzo podobało, piękna pogoda sprawiła, że wypoczęliśmy, zregenerowaliśmy siły i zwiedziliśmy niektóre ciekawe miejsca. No i postanowiliśmy wracać co jakiś czas, bo Bułgaria to bardzo atrakcyjny pod wieloma względami kraj. I turystycznie, i kulturowo, i historycznie! Fajnie mieć takie wspomnienia i karmić się nimi, kiedy wyjechać nie można!
Tam mnie nie było, jak cudownie :) Zaraz ubiorę swoje plażowe wdzianko i hop do wody , jak cudownie :) miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej kąpieli, choć tylko wirtualnej! Pozdrawiam Aga:)))
UsuńW czasach studenckich spędziłem pod namiotem dwa tygodnie niedaleko Złotych Piasków. Pobyt wspominam jako bardzo udany, mimo iż Bułgaria też prezentowała się inaczej niż dzisiaj. Zwiedziłem wtedy też Nesebyr. Kilka lat temu będąc na Bałkanach odwiedziłem rejony górskie min. Monastyr Rilski. Masz rację, że Bułgaria ma sporo do zaoferowania. Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńBułgaria nadal jest inna z dala od turystycznych kurortów, ale powoli to się zmienia. I dobrze, bo to kraj z fascynującą przeszłością i pięknymi miejscami ją pamiętającymi, jak choćby Nesebyr. Ja się tam dobrze czuję, tak jakoś swojsko i przyjemnie. Dlatego fajnie tam odpoczywam.
UsuńZasyłam ciepłe pozdrowienia:)))
Wkoło plaża, ludzi tłum,
OdpowiedzUsuńa mnie porwał morski szum!
Szum otulił mnie jak szal -
cała jestem w szumie fal!
Stoję sobie pośród tłumu
w pelerynie. Z czego? Z szumu!
Stoję sobie zachwycona,
no i szumię jak szalona!
/Dorota Gellner "Szum"/
Patrzę na Ciebie i czuję się tak jak bym tam była i bryzę morską z Tobą dzieliła :)
Uściski :)
Jaki piękny wiersz! Poetki Doroty i poetki Ewy! Taki rzeczywiście o mnie. I bardzo fajnie, że mi towarzyszyłaś. Przyjemność podwójna!!!
UsuńPozdrowionka i byle do lata:)))
Fajne wspomnienia. Piękne plaże, czysta ciepła woda..
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! :)
Pozdrawiam :)
Bułgarska rakija jak znalazł na wakacje 😉😂😘
UsuńZacznę od tego, że bardzo mi się podoba nowy nagłówek. Zazdroszczę umiejętności :).
OdpowiedzUsuńZrelaksowałam się bardzo! Fajnie obejrzeć zdjęcia i poczytać wspomnienia z czasów, kiedy w kwestii podróżowania wszystko było dozwolone. Od razu mi się zrobiło cieplej na duszy.
Dalszego podróżowania się nie boję, zniechęca mnie jedynie konieczność zrobienia sobie testu. To grzebanie patykiem w nosie jakoś do mnie nie przemawia chociaż wiem, że pewnie kiedyś będę musiała się "przełamać".
Bardzo mi się podobają Wasze bułgarskie zdjęcia, i Wy tacy zrelaksowani i szczęśliwi. Zdjęcie przy stole to niepodważalny dowód na to, że jedzenie i picie mają w Bułgarii wyborne :). Ze zdjęć najbardziej podoba mi się to z Wami w wodzie, gdzie patrzycie na siebie jakbyście się widzieli pierwszy raz :). Moc przeserdecznych pozdrowień, pięknego tygodnia.
W nagłówku większość zrobiłam sama z czego jestem dumna, ale też pomógł mi syn, bo jednak nie wszystko ogarniam. Cieszę się, że Ci się podoba, bo trochę to zajęło!
UsuńTeż mam podobnie, niechęć do testów i jeszcze godziny docelowe w maseczce mnie zniechęcają, ale jak mówisz, trzeba będzie się przełamać, bo końca pandemii nie widać!
No i jak zauważyłaś - my szczęśliwi, bo tak jest - dziś właśnie obchodzimy 36-rocznicę ślubu. Kawał historii!
Zdróweczka i miłości kochana:)))
Wszystkiego najcudowniejszego w takim razie! Niegasnącej miłości i mnóstwa pięknych chwil każdego dnia życzę Wam z całego serca. Wzruszam się zawsze kiedy słyszę, że ktoś przeżył ze sobą prawie cztery dekady, dzisiaj wzruszyłaś mnie Ty. Jeszcze raz gratulacje i kochajcie się jak do tej pory przez kolejne lata.
UsuńDziękujemy za przepiękne życzenia!!!
UsuńNajszczersze gratulacje dla Ciebie Urszulko i Twojej Drugiej Połowy. Pięknie wygladacie w Zlotych Piaskach w tę piękną rocznicę:-))
OdpowiedzUsuńA my byliśmy kiedyś w Balcziku koło Warny....tam też było pięknie:-)
Raz jeszcze serdecznosci i gratulacje!!!
Też byliśmy w Bałcziku, odwiedziliśmy tam rezydencję rumuńskiej królowej Marii Koburg i ogród botaniczny w mnóstwem kaktusów i róż. Potem była impreza...
UsuńI pięknie dziękujemy za komplementy i za życzenia. Pozdrawiam:)))
Piękne wspomnienia dla Was a dla mnie duża dawka słonecznych widoków. I ślinka leci na widok jedzonka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię trochę dosłoneczniłam. A jedzenie jest pyszne i jeszcze czuję ten smak:)))
UsuńCieszę się, że bułgarskie wspomnienia nadal sprawiają Tobie Uleńko radość. Czarne Morze ma swój niepowtarzalny urok i przepiękny kolor harmonizujący z błękitem nieba i złotem piasku. Uwielbiam to morze, byłam nad nim w czterech państwach i wszędzie jest uroczo.
OdpowiedzUsuńBułgaria jest nietuzinkowym krajem gdzie budowlane relikty komunizmu mają się całkiem dobrze.
Gratuluję uśmiechniętych zdjęć! :))
To prawda, komunizmu tam jeszcze sporo. Widać to choćby po osiedlach w Warnie. Ale morze jest cudne, choć znam je tylko z bułgarskiej strony.
UsuńPozdrawiam Dorotko, miło Cię słyszeć:)))
Odpoczęło by się chętnie w jakimś gorącym miejscu. Ach stanowczo za bardzo wymarzłam tej zimy :) Miejsce ciekawe widać mocno nastawione na turystykę, tylko dla mnie zdecydowanie zbyt tłoczne :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tłumnie! Ale takie są realia miejsc, gdzie jest wakacyjne "wszystko". Lepiej jest pod koniec sezonu, bo morze jeszcze ciepłe, a piasek cały czas przyjemny. Mnie tłumy za bardzo nie przeszkadzają, nawet tak odpoczywam:)))
UsuńMyślę, że w tej chwili byłoby tam zupełnie pusto. Oglądałam niedawno jakieś nagrania ze Złotych Piasków, sezon 2020 i miejsce wyglądało na wymarłe. W majorkańskich kurortach jest podobnie. I o ile w zeszłym roku było to miłe i piękne, o tyle w tym roku mieszkańcom naprawdę zależy, żeby przylecieli turyści. Może się wybierzecie? Majorka jest bezpieczną wyspą ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, bowiem od czerwca uruchamiają połączenia lotnicze z Majorką z Poznania, do którego mamy najbliżej. Chciałabym, ale czas pokaże, bo miejscówkę masz naprawdę zachwycającą!!!
UsuńNo popatrz. Właśnie dowiedziałam się czegoś nowego. Nie miałam pojęcia, że są loty bezpośrednie na trasie Majorka-Poznań. To chyba nowość.
UsuńMają wprowadzić dopiero w czerwcu, może się wtedy trochę unormuje w kraju!
UsuńW Bułgarii byłam dwa razy, raz w Rawdzie( niespecjalnie mi się tam podobało) i drugi raz w Sozopolu i to był strzał w dziesiątkę. Super nam się tam wypoczywało, bo mogliśmy codziennie szwendać się po starym mieście, a plaża była cudowna.Ceny były rewelacyjne i przepyszna rybka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ulu serdecznie:)
Nie byłam w wymienionych przez Ciebie miejscach, ale tam, gdzie wypoczywałam było świetnie, pomimo tłumów. Lubię bułgarskie klimaty:)))
UsuńUrszulo, ociepliłam się Twoim postem. Ach... Słoneczko, plaża, beztroski wypoczynek...
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteście zadowoleni i zrelaksowani.:)
Nie dotarliśmy jeszcze do Bułgarii, mimo licznych prób. A szkoda.
Bardzo elegancko wyglądasz w sukience i spódnicy. :)
Serdeczności i buziaki posyłam.
Moc serdeczności
Ja też się bardzo ociepliłam tym przypominającym wpisem, czego ostatnio mi bardzo brakowało, więc chociaż tak wypoczywałam!
UsuńDziękuję za komplementy i pozdrawiam Basiu:)))