Podczas majowego wypoczynku na Majorce nie
mogłam pominąć zwiedzania jej stolicy – Palmy. Najważniejszą wizytówką
miasta, jak i całej wyspy, jest
trzynastowieczna katedra La Seu, której budowę zlecił król Aragonii
Jakub I, kiedy przegnał stąd Maurów. Jej potężna fasada zbudowana na
wzniesieniu widoczna jest z morza i wielu punktów widokowych w Palmie. Santiago
Rusiñol, kataloński malarz i dramaturg, nazwał ją Kwiatem w Ogrodzie
Ludzkości. Zacznę
więc wpisy od tej niezwykłej budowli.
Autobus linii 35, którym przyjeżdżaliśmy z Can
Pastilla ma ostatni przystanek właśnie pod katedrą, przy Placa de la
Reina. Wysiadaliśmy przy fontannie, skąd zza bujnej zieleni widać już było fragmenty
katedry.
Do tego ostatniego przystanku dojeżdża się elegancką aleją – Paseo del Borne, zwaną Złotą Milą, bowiem otaczają tu nas wspaniałe architektonicznie kamienice, w których mieszczą się markowe sklepy, luksusowe hotele, banki i restauracje. Środek alei to deptak zacieniony wysokimi drzewami, z kamiennymi ławkami i posągami.
Z przystanku przechodzimy przez ulicę i zanurzamy
się w zieleni dawnych ogrodów królewskich S’Hort del Rei. Dziś są one
ogólnodostępne. Rzędy zadbanych krzewów i cyprysowe alejki z szemrzącymi
stawami i fontannami dają ukojenie i chłód w gorące majorkańskie dni.
A skoro jest królewski ogród to musi być też pałac.
To pałac Almudaina. Stoi powyżej, zobaczymy go po pokonaniu schodów
pnących się na wzgórze. To zabytkowy obiekt, z pozostałościami jeszcze z czasów
mauretańskich, dziś należący do urzędującej hiszpańskiej rodziny królewskiej. O
nim będzie w osobnym wpisie, bo ten wspaniały obiekt również zwiedziliśmy.
Po drodze mijamy równie starożytny łuk,
która przecina staw, a który jest częścią potężnych i doskonale zachowanych
fortyfikacji miejskich.
I teraz naszym oczom ukazuje się ta niezwykła
budowla – katedra La Seu. Jest ogromna, bo to jedna z największych
świątyń na świecie, wciśnięta w starą zabudowę miasta i postawiona na
starożytnych murach meczetu. Jej styl to gotyk śródziemnomorski, ale z
późniejszymi przebudowami, które miały miejsce po zniszczeniach wynikających z
wadliwej konstrukcji lub po trzęsieniach ziemi. Zewnętrzny wygląd można nazwać
dość surowym. Wzbogacają go tylko niewysokie wieże i mnóstwo przypór (skarpy i
pinakle), które przesłoniły piękne witrażowe okna i przepiękne rozety, a które
czynią ją tak nietypową.
Kiedy podchodzimy bliżej widzimy też wspaniałe
portale. Ten od strony południowej tworzą rzeźby ze scenami z Ostatniej
wieczerzy.
Mimo dość wczesnych godzin (10.00) w pobliżu katedry
kręci się już sporo zwiedzających, ale nie ma jeszcze tłumów. Bilety (10€) kupiliśmy
u naszego rezydenta, więc bez dodatkowego oczekiwania mogliśmy wejść do środka.
We wnętrzu panuje półmrok, ale od razu rzuca się w
oczy jej ogrom. Widzimy kilkanaście ośmiokątnych kamiennych kolumn
podtrzymujących przęsła sklepienia. Lampy na nich umieszczone utrudniają
niestety robienie wnętrzu zdjęć. Być może to niewielkie oświetlenie jest po to,
by od razu podkreślić to, co tu najpiękniejsze. To wspaniałe witrażowe okna i
jeszcze wspanialsze rozety, które tworzą magiczny spektakl kolorowych świateł.
Największa z rozet nazywana wielkim okiem gotyku ma około 12 metrów
średnicy.
W tym ogromnym wnętrzu na pierwszy rzut oka nie
widać przepychu tamtych czasów i można by pomyśleć, że nic więcej ciekawego nie
ma tu do podziwiania. Ale to błędne myślenie, bowiem kiedy przyjrzymy się
bliżej, to dostrzeżemy bogato dekorowane ołtarze, główny i boczne, choćby ten gotycko-renesansowy
z alabastru i marmuru albo XVII-wieczny ze sceną z ostatniej wieczerzy.
Są też pięknie zdobione organy, renesansowa
ambona z motywami maryjnymi, wspaniałe stalle czy alabastrowe
sarkofagi średniowiecznych władców Majorki Jakuba II i Jakuba III.
Wyposażenie pochodzi z różnych epok historycznych,
więc znajdziemy w niej mieszankę stylów, nie zawsze pasujących do całości. A za
taki uważam ołtarz wykonany przez Antonio Gaudiego. Zwraca uwagę,
bo artysta zacny, ale tu mnie nie zachwycił. W centralnym miejscu wisi wielki żelazny
baldachim z podwieszonymi latarenkami, który ma symbolizować cierniową
koronę. To też Gaudi, ale to też nie do końca mi tu pasuje.
Katedra La Seu
kryje jeszcze inne ciekawe miejsce. Jest nim Muzeum Katedralne
umieszczone w ozdobnych pomieszczeniach parteru wieży kościelnej. Znajdziemy w
nim drogocenne zbiory religijne gromadzone od czasów średniowiecznych, m.in.
srebrne monstrancje, srebrną księgę, ozdobne kandelabry, relikwiarze, gotyckie
rzeźby i obrazy. Wszystkie zbiory są pięknie wyeksponowane i opisane, podobnie
jak w katedrze. Niestety, nie ma audioprzewodnika w języku polskim.
Będąc w Palmie warto odwiedzić katedrę, bo miejsce znaczące historycznie, z nietypową architekturą i wspaniałym wyposażeniem. I jeszcze jedno, sprzed świątyni roztaczają się też fantastyczne widoki: na potężne mury obronne, Parc de la Mar położony u ich stóp, na spokojną lagunę ze słoną wodą oddzielającą ją od morza oraz na zatokę Palma i port, w którym cumuje wiele wycieczkowców.
Mając w pamięci ilość startujących samolotów i tłok
w zatoce nie dziwę się więc miejscowym, że strajkują, bo sama się dziwiłam, jak można żyć spokojnie z takimi tłumami przybywających!
Cd. spaceru po Palma de Mallorca wkrótce…
Jestem oczarowana imponującą, gotycką katedrą La Seu w Palma de Mallorca. Prawdziwe cudo od którego nie można oderwać oczu. Nie miałam pojęcia, że kultowy hiszpański architekt Antoni Gaudí został zatrudniony do odrestaurowania katedry Doskonałe są efekty jego pracy. Faktycznie, rozeta zaprojektowana przez tego barcelońskiego architekta, jest uważana za jeden z klejnotów architektury gotyckiej. Przepiękna. Usiu, bardzo dziękuję za ten wspaniały post i przecudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tam niestety się Gaudi nie popisał, moim zdaniem, bo jego ołtarz, jak i żelazny baldachim nijak nie pasują do tego gotyckiego wnętrza. Natomiast rozety zostały tam umieszczone już w czasach gotyckich i wspaniale dekorują katedrę aż do czasów współczesnych. Pięknych wrześniowych dni Lusia:)))
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńCudne miejsca wybierasz na swoje podróże;)
Tylu ciekawostek się dowiaduję, oglądam piękne zdjęcia:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo Ci dziękuję za miły komentarz. Staram się póki starcza sił i zdrowia. Serdeczności zasyłam:)))
UsuńWow, Ula ale wpis pełen pasji i szczegółów! Pamietam jak spaceruję po tych majestatycznych alejkach Palmy! 😍 La Seu musi naprawdę robić wrażenie, a Twoje opisy tylko podkręcają apetyt na powrót tam. Te witraże i monumentalna architektura... ech, magia gotyku! I chociaż Gaudi to wielki artysta, to rozumiem Twoje zaskoczenie, bo jego styl faktycznie bywa "nie z tej bajki". 😅 Czekam z niecierpliwością na kolejną część spaceru, bo coś czuję, że Palma jeszcze skrywa wiele tajemnic, :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie odkryłam ich aż tak wielu, ale przez dwa dni smakowałam jej zabytków z różnych epok historycznych. Fajnie się tam spaceruje:)))
UsuńJest tam doprawdy fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tam zawitasz:)))
UsuńWitam po krótkiej przerwie urlopowej. Katedra La Seu jest majestatyczna i wielka, a wyposażenie niezwykle bogate. Lubię gotyckie katedry i ich niezwykłe detale architektoniczne np. rozety. Piszesz, ze największa ma 12 m średnicy. Podobnej wielkości jest rozeta w katedrze Notre Dame w Paryżu - ma 13 m, więc mogę sobie wyobrazić tą w Palmie. Może kiedyś będzie okazja zobaczyć ją na żywo. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiektóre źródła podają, że ta największa rozeta ma 14 metrów, więc tak czy tak jest ogromna. Ale przy tym ogromie świątyni nie wydaje się już tak wielka.
UsuńMam nadzieję, że urlop udany i pojawią się nowe ciekawostki. Pozdrawiam:)))
Katedra przyciąga mój wzrok za każdym razem, gdy wjeżdżam do Palmy. Jest niesamowita. No i oczywiście przepięknie położona. Czy jest jeszcze gdzieś na świecie jakaś gotycka katedra tak pięknie wyeksponowana? Mnie korci, żeby wejść na katedralne tarasy. Jestem ciekawa widoków.
OdpowiedzUsuńTeż rozważałam wejście na wieżę i szkoda, że tego nie zrobiłam. To byłyby dopiero widoki!
UsuńMoże po sezonie uda mi się wybrać na wycieczkę do Palmy i wejdę na górę i wówczas na pewno podzielę się na blogu zdjęciami i wrażeniami :)
UsuńTo super. Zobaczę co straciłam!
UsuńKatedra z zewnątrz jest niezwykła te jej przypory robią niesamowite i dziwne wrażenie a fronton jest naprawdę bajeczny. Prostota i surowość wnętrza w połączeniu z barokowymi ołtarzami dobrze się godzi, ale co do dzieł Gaudiego w zupełności podzielam Twoje zdanie, chociaż podziwiam jego budynki mieszkalne i park Guell w Barcelonie. Eklektyzm w kościołach to norma, bo każda epoka coś dodawała od siebie, ale to mi się gryzie. Pozdrawiam serdecznie, późno się odzywam, ale miałam prawdziwe urwane głowy, zresztą na własne życzenie, więc nie narzekam.
OdpowiedzUsuńNo to jesteśmy przynajmniej dwie. Lubię jego radosną twórczość, ale tutaj do mnie absolutnie nie przemawia.
UsuńA głowa nie urwana, poradziłaś sobie, czyli wszystko ok. Siły więc Ci życzę:)))
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciło bardzo posadowienie katedry La Seu na akropolu rzymskiego miasta Palma (założone pod nazwą Palma przez rzymskiego konsula Quintusa Ceciliusa Metela Baleàrica, wkrótce po 123 roku p.n.e). Ta wspaniała gotycka bryła lśni w słońcu z daleka i jest chyba najbardziej popularnym miejscem spotkań. Pozdrawiam serdecznie :)
Taki najfajniejszy punkt widokowy w mieście. I bardzo oblegany przez turystów... i handlarzy. A jak się pomyśli o odległej historii tego miejsca, to wrażenie zachwytu jeszcze się pogłębia. Cieszę się, że mogłam to poczuć osobiście. Dzięki Ci wielkie:)))
UsuńKatedrę w Palmie widziałam tylko z zewnątrz, tak szybko podjęliśmy decyzję o rezygnacji ze zwiedzania stolicy wyspy, że nawet nie pomyślałam o wejściu do środka. Ale trzeba przyznać, że La Seu robi wrażenie i jest widoczna na długo zanim dotrze się do Palmy. Antonio Gaudi faktycznie się nie popisał ale ten ołtarz jest bardzo w jego stylu, rozpoznawalny i charakterystyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko Uleńka, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze.
Na Majorce jest wiele fantastycznych miejsc, więc trzeba wybrać co zobaczyć. Mnie najbardziej podoba się ciekawa historia katedry. U mnie wszystko ok. Działam dalej społecznie, więc czasu nie mam za wiele. Całusy 🥰
Usuń