23 sierpnia, 2024

Zamek Książąt Pomorskich i szlak Leopolda Tyrmanda. Darłowo.

 

Kiedy w ubiegłym roku odwiedziłam Darłowo nie miałam czasu, aby zwiedzić ponownie Zamek Książąt Pomorskich i zobaczyć, co się tam po latach zmieniło. Odkryłam też szlak turystyczny śladami Leopolda Tyrmanda, pisarza, o którym do tamtej pory słyszałam niewiele, a który mnie zaintrygował. Na ten szlak też wtedy czasu nie wystarczyło. W tym roku, podczas lipcowego wypoczynku w Darłówku, postanowiłam to odrobić.




Ja zaczęłam od Zamku Książąt Pomorskich, a potem poszłam wspomnianych szlakiem, ale odwiedzającym polecam najpierw przejść tę część szlaku Tyrmanda, który leży w Darłowie, bowiem, oprócz historii bohaterów powieści, którą tu umiejscowił, wspaniale wpisana jest w niego historia miasta. Oczywiście ta przyjemność jest dostępna dla tych, którzy mają ściągniętą aplikację z czytnikiem kodów QR i po zeskanowaniu kodu na poszczególnych atrakcjach można wysłuchać pięknej opowieści lektora, są dialogi bohaterów oraz odgłosy dawnego miasta. Przyjemnie się tego słucha i przyjemnie się zwiedza. Zacznę więc wpis od niego.



Szlak Śladami bohaterów Tyrmanda rozpoczyna się przy byłym dworcu kolejowym, a kończy w Darłówku przy latarni morskiej. Miejscowi postanowili w ten sposób uhonorować  Leopolda Tyrmanda, pisarza i dziennikarza, który napisał tutaj powieść Siedem dalekich rejsów, a potem także scenariusz na podstawie którego nakręcono film: Naprawdę wczoraj. Wiele scen kręcono w Darłowie. Najpierw odsłonięto ławeczkę, na której pisarz nonszalancko sobie zasiada, a potem zbudowano jeszcze osiem rzeźb, które zbudowały cały szlak.



Przed dawnym dworcem stoi rzeźba przedstawiająca kamerę, która  nawiązuje do filmu, bo tutaj wszystko się zaczyna. Pociągiem przyjechała Ewa, historyk sztuki, przyjechał też Nowak, dziennikarz. Oboje poszukiwali zaginionych dzieł sztuki, każdy w innym celu. I stąd zaczyna się ich spacer po mieście, uwieczniony w powieści i filmie.




Wkrótce połączył ich gorący romans. W filmie w te role wcielili się piękni i młodzi Beata Tyszkiewicz i Andrzej Łapicki. Są uwiecznieni na jednej z rzeźb szlaku przy hotelu Apollo w Darłówku.





Oprócz kadrów z filmu rzeźby przedstawiają także elementy królewskiej historii Darłowa – Zamek Książąt Pomorskich, który był siedzibą Eryka I Pomorskiego, króla Danii, Szwecji i Norwegii (potem także pirata), a także perłę skandynawskiego gotykukościół św. Gertrudy znajdujący się na cmentarzu.



Ostatnia rzeźba tyrmandowskiego szlaku znajduje się przy latarni morskiej i przedstawia szkuner Ragne, który został opisany w powieści. Tam lektor nas pięknie żegna i zaprasza do powrotu. A ponieważ uważam Darłowo za jedno z najlepszych miejsc na wakacyjny wypoczynek nad naszym morzem, to kto wie… A wędrowanie tym szlakiem uważam za niezwykle ciekawą kulturalnie i historycznie podróż.



Do darłowskiego zamku wróciłam ponownie po kilku latach. Budowla jest ciągle rekonstruowana i doposażana. Warto więc wracać. Wygląda niezwykle ciekawie, pobudował go w XIV wielu ojciec króla Eryka – Bogusław ze słupskiej linii pomorskiego rodu Gryfitów. Już wtedy wyglądał reprezentacyjnie. Eryk dobudował mury obronne, kolejni książęta też go rozbudowywali i ulepszali. Stąd dziś ma taki patchworkowy wygląd. Są tu gotyckie budowle z czerwonej cegły z wieżą i murami obronnymi, są okrągłe białe wieże i białe budowle, dachy z czerwonej cegły albo pokryte blachą. Całość wygląda bardzo ciekawie!






Wnętrza też mają nietypowy rozkład, bowiem dobudowywane części trzeba było jakoś połączyć i wkomponować w nie przejścia. I to dodaje zamkowi tajemniczości! Zwiedzając należy iść za oznaczeniami, aby niczego nie pominąć i nie kluczyć. A zamek zobaczyć można od piwnic po drugi poziom.

Zanim jednak wejdziemy do środka zwróćmy uwagę na wbudowaną w mur rzeźbę gołębia. To Złoty Gołąb króla Eryka przywieziony przez niego razem z innymi pirackimi skarbami z Gotlandii, z którym został pochowany. Czytamy, że roztaczał on swe opiekuńcze skrzydła nad miłością Eryka i dwórki Cecylii. Złoty Gołąb stał się symbolem miłości. Dziś oblubieńcy którzy go pogłaszczą dostąpią (podobno) równie dozgonnej miłości.




Oryginalne wyposażenie nie przetrwało, dziś jest tu zbiór różnych pamiątek z historii książęcej rodziny Eryka, historii Darłowa i okolic. Wymienię tylko niektóre, szczególnie wspaniałe zbiory. W Kaplicy Zamkowej, dawnej Sali Rycerskiej, zobaczymy piękną ambonę ufundowaną przez księżną Elżbietę. Jest drewniana, złocona, z przepiękną snycerką. W Pokoju Muzykantów zobaczymy ekspozycję rzeźbionych mebli barokowych oraz portrety Gryfitów mieszkających w zamku. Natomiast w Sali Zielonej jest wystawa mebli w stylu biedermeier.










W niektórych pomieszczeniach zamkowych doszukamy się też pozostałości części gotyckich, np. w dawnej Kaplicy Książęcej zobaczymy piękne sklepienia i klatkę schodową w grubości muru obronnego. W innych częściach zachowała się gotycka ściana, jest też zrekonstruowany wychodek.





Na dłużej zatrzyma nas na pewno Sala Przyjęć, dawna Sala Taneczna, bowiem poświęcona jest ona Erykowi I Pomorskiemu. Możemy tu doczytać, w jaki sposób ten prawnuk duńskiego króla, który pretendentem do tronu nie był, został potężnym królem Danii, Norwegii, Szwecji i jeszcze wielu innych terytoriów. Stało się to za sprawą ciotecznej babki, Małgorzaty – królowej Norwegii, która po śmierci jedynego syna adoptowała Eryka, bowiem kobiety rządzić wtedy nie mogły. Małgorzata to niesłychanie interesująca postać, która wniosła mnóstwo dobrego do europejskiej polityki. Jest twórczynią Unii Kalmarskiej łączącej te trzy kraje, uznawana jest za surową, ale mądrą władczynię troszczącą się o poddanych. Zresztą do dziś nazywana jest najlepszym na świecie mężem stanu. Bardzo interesująca postać. Z przyjemnością przyswajałam sobie te interesujące nowinki.




Cieszę się, że spędziłam tu jeden z moich wakacyjnych dni, bo ilością wrażeń i wiadomości jestem wprost przepełniona. I umocniłam się w swojej decyzji, że wakacje w Darłówku, dzielnicy Darłowa, to super pomysł!


16 komentarzy:

  1. Nieduże miasteczka takie jak właśnie Darłowo mają wiele do zaoferowania. Sam klimat nadmorskiej miejscowości z dodatkiem wielu historycznych obiektów czyni Darłowo miejscem gdzie nie można się nudzić. Zainteresował mnie szczególnie szlak Tyrmanda, a film z Beatą Tyszkiewicz i Andrzejem Łapickim odszukam i obejrzę (głównie ze względu na młodą B.T. :)) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film został usunięty przez cenzurę, bo za dużo było tam scen pornograficznych wg komunistów. Ale teraz jest dostępny, choć ja oglądałam tylko fragmenty. Kiedyś odrobię.
      Pięknego tygodnia:)))

      Usuń
    2. Z przyjemnością przeszłam z Tobą Szlakiem Tyrmanda. Zdjęcie jego ławeczki umieściłaś już w poprzednim poście o Darłowie. Na Netflixie wciąż dostępny jest Filip - adaptacja powieści Leopolda Tyrmanda, film oparty na motywach biograficznych pisarza. Tyrmand uważał "Filipa" za swoją najlepszą powieść napisaną po polsku, w której udało mu się zawrzeć najważniejsze sprawy z jego życia. - To moja spowiedź pisarska - mówił autor. Sam po wybuchu wojny z Warszawy przedostał się do Wilna, gdzie w 1941 roku został aresztowany przez NKWD za przynależność do antyradzieckiej organizacji. Udało mu się uciec, a w późniejszym czasie zgłosił się do dobrowolnych robót w Niemczech, gdzie udawał Francuza... Polecam i pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Dzięki Ewa za ciekawe informacje. Skupiłam się tylko na filmie z Darłowa, bo teraz brak czasu. Kiedyś do tego wrócę 🥰

      Usuń
    4. Życie Tyrmanda (1920-1985) było niezwykle bogate w rożnego rodzaju wydarzenia i ciekawe chociażby ze względu na czasy, w których przyszło mu żyć. A wiesz, że jego trzecia żona Mary Ellen Fox, młodsza od niego o 27 lat, urodziła mu w 1981 roku bliźniaki, kiedy on miał już 61 lat. Tyrmand zmarł na zawał serca w 1985 roku, na Florydzie, dokąd pojechał z rodziną na wakacje...

      Usuń
    5. Rzeczywiście, ciekawe życie i bogaty życiorys!

      Usuń
  2. Nigdy tam nie byłam ale jak widzę warto bo to kawał historii a do tego niezbyt dobrze znanej. Co zaś do Tyrmanda tej książki nie czytałam ale poszukam bo lubię jego pisarstwo. Spróbuję znaleźć film bo też mnie ominął a chyba warto z kilku powodów. Dobrze że po latach wreszcie oddano sprawiedliwość i wydaje się jego książki. Pamiętam jak krytykowano jego pisarstwo i jego samego i moje zdziwienie kiedy wpadł mi w ręce zniszczony egzemplarz,,"Złego" którą to książę przeczytałam jednym tchem a ponieważ miałam 14 lat w żaden sposób nie mogłam zrozumieć z jakiego powodu jest to zła literatura.🥰🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też muszę odrobić jego książkowe zaległości. I powiem Ci, że nie tak łatwo dorwać ten film. Ja obejrzałam tylko fragmenty, bo nie mam tych dodatkowych platform i mało oglądam telewizję. Ale ma dobre recenzje, więc się postaram. Dzięki i pięknego tygodnia:)))

      Usuń
  3. Czesc Ula :) widać że Darłowo mia mnóstwo do zaoferowania, zarówno pod kątem historii, jak i kultury! Świetny pomysł z tym szlakiem Tyrmanda – na pewno dodaje to zwiedzaniu nowego wymiaru. Dzięki za inspirację! Następnym razem, gdy będę w okolicach, koniecznie muszę się wybrać na ten szlak i zajrzeć ponownie do Zamku Książąt Pomorskich. Fajnie, że dzielisz się takimi miejscami! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś i do nas traficie, choć wielki świat stoi otworem. A to doskonałe miejsce na wakacje.
      Dzięki Ania, pozdrawiam:)))

      Usuń
  4. Nie znam ani tego filmu, ani powieści na podstawie której został nakręcony ale uważam, że to cudowne że mieszkańcy i włodarze miasta upamiętnili tak ważne dla nich wydarzenie.
    Z Twoich wpisów jasno wynika, że Darłowo oferuje wiele atrakcji i można tu świetnie połączyć przyjemne z pożytecznym. Zwiedzanie zamku to ciekawa alternatywa kiedy już nas zmęczy plażowanie. Przypomniałaś mi przy okazji, że w grudniu byłam w jednym z duńskich zamków a relacji jak nie było tak nie ma.
    Moc uścisków w ten wietrzny u mnie wieczór. Zmykam z książką pod koc. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duński zamek... Brzmi doskonale, bo na razie znam z autopsji tylko trochę Kopenhagę. Zatem czekam na ten spacerek. Całusy Monia:)))

      Usuń
  5. Świetna wycieczka! Sama chętnie bym się na taką wybrała! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będziesz miała okazję. Polecam:)))

      Usuń
  6. Na zamku w Darłowie byłam za dzieciaka. I już wtedy bardzo lubiłam takie klimaty. Z wiekiem moja miłość do zamków, pałacyków itp. tylko się pogłębia.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)