Drezno odwiedziłam parę lat temu, ale zwiedzanie ograniczyłam do ścisłego centrum. Jest tam najwięcej zabytków miasta, a większość związana z XVIII-wieczną historią Polski. Bo to tutaj mieszkali nasi elekcyjni królowie: August II Mocny i jego syn – August III Sas. Byli oni również elektorami saskimi. A Drezno w tym czasie, obok Warszawy, było jedną z dwóch stolic unijnego państwa polsko – saskiego. To właśnie wtedy pobudowano najpiękniejsze barokowe budowle, a miasto do dziś nazywane jest Florencją Północy.
Leży nad Łabą,
która płynąc tu zakolami i odbijając je w swoich wodach, dodaje mu uroku. Dziś
liczy około miliona mieszkańców i na pewno jest jednym z miejsc na świecie z
największą ilością zbiorów sztuki zgromadzonych w niezliczonych muzeach i
galeriach. Bo choć Sassowie królami polskimi byli miernymi, to
mecenasami sztuki bardzo przednimi. I to im zawdzięczamy rozkwit tego miasta i
jego bogactwo. Budowle i mosty zbudowane są z podobnego materiału - lokalnego
piaskowca i ten fakt od razu zwrócił moją uwagę podczas zwiedzania. Łabski, jasny
piaskowiec, łatwy o obróbce i ogólnie dostępny po latach pokrył się patyną pod
wpływem warunków atmosferycznych i nadał miastu charakterystycznego, ciekawego i
jednolitego szarobrązowego wyglądu. I takie je zobaczyłam i się zachwyciłam! Choć
na niektórych obiektach tego nalotu jest mniej – to skutek powojennej odbudowy
zniszczonego przez aliantów miasta.
Zwiedzanie
zaczęliśmy od zespołu architektonicznego - Zwinger. Przez piękny park
przylegający bezpośrednio do obiektu podeszliśmy pod główne wejście – Bramę
Koronną. Samo dojście już wróżyło coś niebywałego, bowiem mury ciągnęły się
wśród kanału na dość znaczną odległość. Sama brama, to kwintesencja polskości,
bowiem na jej szczycie jest korona polska podtrzymywana przez cztery orły.
Brama ta ze złoconą kopułą jest symbolem Drezna.
Po
przejściu przez nią oczom naszym ukazuje się wspaniały widok: oto prostokątny,
ogromny dziedziniec z rabatkami kwiatowymi, dużymi fontannami, a wokół niego przeszklone
pawilony połączone galeriami w jedną całość. Niezapomniany widok! Znajduje się
tu wielkie muzeum z dziełami zgromadzonymi przez królów. Są obrazy, zbroje i
białe złoto - porcelana, którą zaczęto produkować w pobliskiej Miśni na
zlecenie króla Augusta II Mocnego. Zresztą dzięki sprzedawanej
porcelanie mógł spełniać swe pasje kolekcjonerskie.
Po
nacieszeniu oczu można wyjść prostopadłą bramą na Plac Teatralny. Tutaj,
po lewo, znajduje się jedna z najpiękniejszych i najlepszych oper światowych – Semperoper. Po prawej zaś smukła katolicka świątynia – Katedra
św. Trójcy. W jego krypcie spoczywają katoliccy władcy Saksonii oraz serce
Augusta II Mocnego.
Obok stoi
Zamek Rezydencyjny Wettynów, władających Saksonią przez prawie 500 lat,
do których należeli również August II Mocny i August III. Na jednej ze ścian
pałacu umieszczona jest bardzo ciekawa, ogromna, bo 102-metrowej długości
mozaika zbudowana z 25 tysięcy żółtych, miśnieńskich porcelanowych kafelków
przedstawiających orszak książęcy, pokazujący potęgę dynastii. Pierwotnie
istniejące tam malowidło niszczało, więc postanowiono przenieść je skrupulatnie
na płytki. Efekt niesamowity!
Wędrując
dalej w stronę Łaby wchodzimy na okazałe zewnętrzne schody prowadzące na
Tarasy Brühla. Jest to wspaniała promenada
widokowa wzdłuż rzeki łącząca dziedzińce najważniejszych okolicznych zabytkowych
budynków. Miejsce jest zadrzewione, ukwiecone, z fontannami i masą ławeczek do
siedzenia i podziwiania widoków: na dolinę rzeki i piękne barki nią pływające
oraz Nowe Miasto po drugiej jej stronie.
Widać też
ciekawy, najstarszy most łączący Stare i Nowe Miasto – Most Fryderyka Augusta,
zbudowany również z charakterystycznego dla miasta łabskiego piaskowca.
W ścisłym
centrum jest jeszcze wiele innych pięknych budowli. Jedną z nich jest wspaniały
luterański Kościół Marii Panny na Nowym Rynku. Odbudowany dopiero
niedawno po zniszczeniach wojennych jest symbolem Drezna i najważniejszą
protestancką świątynią w Niemczech. Jest największą tego typu budowlą wykonaną
z ciosów piaskowca. Składano ją pieczołowicie z oryginalnych zachowanych
elementów uzupełnianych o nowe, stąd efekt taki trochę w cętki. Wewnątrz
świątynia jest równie okazała i piękna! Jasna, z kolorowymi, pastelowymi
freskami, dużo złoconych zdobień i z piętrowymi balkonami i loggiami po bokach.
Wspaniała!!!
To już koniec
zwiedzania! Żegnamy Drezno ze wspaniałą panoramą barokowych budowli i
wspaniałymi kolekcjami sztuki zapraszając serdecznie do odwiedzenia! Jeszcze
tylko jedna ciekawostka rzucająca się w oczy przy wyjeździe – kolorowy budynek Yenidze,
który ma kształt wysokiego meczetu. Wzniesiony na początku XX wieku przez
fabrykanta zafascynowanego architekturą arabską był… siedzibą fabryki
papierosów i służył jako jej reklama. Po remoncie mieszczą się tutaj biura i
restauracje. Kolorowa szklana kopuła budynku wygląda szczególnie imponująco
nocą, kiedy jest podświetlona.
A my
zmierzamy dalej, bowiem czeka na nas położona 25 kilometrów dalej historyczna Miśnia,
która znana jest na całym świecie z założenia tutaj w XVIII wieku pierwszej w
Europie Manufaktury Porcelany, działającej zresztą do dziś. No, to w drogę!


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)