Co takiego jest w zachodach słońca, jaka
magia działa, że ludzie zatrzymują się spoglądając na horyzont, by móc podziwiać
to zjawisko. Zjawisko, które dobrze znamy, bo powtarza się przecież codziennie,
no prawie codziennie, bo czasem chmury nam je zasłaniają. Co jest w tym
magicznego? Pewnie to, że za każdym razem zachód słońca jest inny. Za każdym
razem jest inna gra kolorów i światła na nieboskłonie. Być może to, że żegnamy
zmęczone pracą słońce i dziękujemy za wspólnie spędzony dzień. Nawet nie umiem ładniej
opisać tego fascynującego zjawiska. Najpiękniej to robią poeci, ludzie wrażliwej
natury, choćby Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu:
„Słońce spuściło głowę,
Obłok zasunęło
I raz ciepłym powiewem westchnąwszy
Usnęło".
Każdy zachód słońca jest wyjątkowy! Jednak szczególnie
spektakularne są te, gdy słońce zatapia się w mieniących się różnymi barwami wodach
jeziora lub morza. Wtedy do końca możemy towarzyszyć kładącemu się spać
słoneczku, znikającemu gdzieś tam za horyzontem. Znalazłam w Internecie wiersz Kaliny Beluch,
który wspaniale oddaje klimat kończącego się dnia:
„Słońce wolno się zanurza
Słychać mewy krzyk w oddali
Złote i czerwone blaski
Cieniem kładą się na fali.
Ogarnęło mnie wzruszenie
Wielki spokój i tęsknota
Bezszelestnie znika w toni
Już ostatnia kreska złota.”
A na koniec garstka zdjęć zrobiona nad naszym morzem i w różnych zakątkach świata na dowód, że wszędzie jest spektakularnie i magicznie!
I jeszcze kilka fotek wykonanych przez mojego
sąsiada – Dawida, które pozwolił zamieścić na blogu. Zrobił je w naszych
okolicach, są przepiękne i bardzo mu za nie dziękuję!
Następny wpis będzie już z weekendowego wyjazdu do Sopotu.
Uwielbiam i wschody i zachody słońca , są jak cudowna kołysanka do snu :) A najpiekniejsze są nad naszym morzem :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, kiedy oglądałam wschód słońca! Ale nad naszym Bałtykiem zachody są rzeczywiście spektakularne. Pozdrawiam 😘
UsuńTyle razy oglądałem już zachód słońca, ale ten spektakl nigdy się nie znudzi. To inne chmury, światło odblask na wodzie czynią każdy z nich niepowtarzalnym. Szczególnie podobają mi się te nad morzem lub jeziorami. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo fascynujący spektakl! Taki, którym człowiek się nigdy nie nasyci i zawsze chce więcej.
UsuńPięknego tygodnia:)))
W Małym Księciu jest cytat o tym, że kiedy jest się bardzo smutnym to kocha się zachody słońca. Tutaj muszę się nie zgodzić z panem de Saint-Exupéry bo myślę, ża piękny spektakl na koniec dnia uszczęśliwia niezależnie od stanu ducha.
OdpowiedzUsuńUdało Ci się uchwycić piękne zachody słońca, ciężko mi wybrać ulubieńca ale myślę, że na prowadzenie wychodzi piąte, to z łódką na morzu oraz obie Krynice. Zdjęcia Dawida to już wyższy poziom, wyraźnie widać talent i profesjonalizm, to prawdziwy majstersztyk. Pogratuluj w moim imieniu sąsiadowi, też chciałabym robić takie zdjęcia.
Podzielam Twój zachwyt zachodzącym słońcem, mam tak samo, takie widoki nigdy mi się nie znudzą. Niby to nic wielkiego, zjawisko zachodzące codziennie ale Twoje zdjęcia to najlepszy dowód na to, że kiedy słońce zachodzi to dzieje się magia. Kiedyś myślałam, że zachód słońca nie ma sobie równych ale widziałam w swoim życiu kilkanaście spektakularnych wschodów słońca i teraz moją miłość dzielę chyba po równo.
Moc cieplutkich pozdrowień.
Nie pamiętam, kiedy oglądałam wschód słońca. Ale zachody od zawsze mnie fascynują!
UsuńKiedy przygotowywałam wpis syn stwierdził, że Dawid, który jest jego kolegą, ma piękne zdjęcia. Nie jest profesjonalistą, ale ma wielkie wyczucie. A robił je aparatem telefonicznym Huaweiem! I wyszły cudnie! Przekażę mu Twoje gratulacje.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Miło to czytać! ��
UsuńD.
Też miło mi się to czyta. Do zobaczenia 😀
UsuńTo prawda że nie ma dwóch takich samycg zachodow słońca. To samo dotyczy wschodow.
OdpowiedzUsuńPiękna masz kolekcje Urszulko.
Serdecznosci
Dziękuję kochana! Tak mnie naszła nostalgia, że wróciłam do wspomnień, ale już będą świeże wyjazdy i nowe wspomnienia 🙂☺😄
UsuńKocham oglądać zachody słońca, cudne fotki ❤
OdpowiedzUsuńJest w nich coś tajemniczego, co nigdy się nie znudzi. Dzięki:)))
UsuńTak zachód słońca ma w sobie coś tajemniczego i magicznego, co sprawia, że ludziom nie nudzi się spoglądanie na to codzienne widowisko. Jednak moim zdaniem jeszcze bardziej magiczne są wschody słońca. Może dlatego, że nie są dla wszystkich, tylko tych nielicznych, którzy mieli siłę wstać wcześniej.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie pamiętam kiedy oglądałam wschód słońca. Zdecydowanie są dla wybrańców!
UsuńJa mam piękny widok na wschodzące słońce z balkonu. Czasem specjalnie wstawałam wcześniej, ubierałam ciepłą bluzę i piłam kawę ze słoneczkiem :)
UsuńUwielbiam zachody słońca, szczególnie te, które są nad wodą: jezioro, morze, ocean. Mam słabość do takich zachodów. Wschody słońca z kolei mało kiedy oglądam, bo jestem śpiochem :D
OdpowiedzUsuńSerdeczności i dziękuję za tak piękne ujęcia.
I ja nie pamiętam, kiedy oglądałam wschód słońca. Powyżej Sady Sana napisała, że są takie magiczne, bo są dla wybrańców. I ma rację!
UsuńDzięki, pozdrawiam:)))
Wschody i zachody słońca, choć są powtarzalne, to jednak za każdym razem są inne, bo my z każdym dniem stajemy się inni. Zahacza to o filozofię Heraklita, że wszystko płynie i że nigdy już nie wstąpimy do tej samej rzeki. Przy tańcu słońca na niebie dobitnie widać jak odwieczny jest spektakl który tworzy Natura.
OdpowiedzUsuńTwoje Uleńko zdjęcia i pana Dawida to uchwycone piękno słońca i gry kolorów!
Uwielbiam pstrykać zachody i wschody. Od wielu lat śpię tylko parę godzin więc wschody słońca towarzyszą mi prawie codziennie jeśli nieba nie przysłaniają chmury. Już jako maluch jeździłam z dziadkiem na ryby i potrafiłam wstać w środku nocy by być na jeziorze z wędką o świecie.Byłam jedyną wnuczką więc "musiałam" odrabiać lekcje także za wnuka. :)) Poranne niebo jest troszeczkę
inne, bardziej klarowne, wesołe, mniej nostalgiczne. A zachody wprawiają widza w stan fajnego ukojenia - że coś się kończy, ale to coś przed snem ma przepiękną oprawę.
W naszej szerokości geograficznej możemy cieszyć się dłuugimi wchodami i zachodami słońca, ale im bliżej równika to przedstawienie na niebie trwa tylko parę chwil.
Życzmy sobie pięknych wschodów i zachodów słońca i kolorowego uśmiechu w duszy.:)
Pamiętam cudowny "brak wschodu i zachodu słońca w Zatoce Fińskiej podczas nocy czerwcowych, tam niebo ciągle płonęło czerwienią i złotem.
Dorotko, prawdziwa z Ciebie poetka! Cudnie opisałaś wschody i zachody słońca w różnych częściach świata. Mnie brakuje słów, wolę robić zdjęcia, choć magię zjawiska czuję.
UsuńPięknych, majowych dni! Pozdrawiam:)))
Przepiękna galeria zachodów słońca. Zarówno Twoje zdjęcia, jak i Twojego sąsiada zachwycają.
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się oglądając ten niezwykły spektakl. Ach...
Serdeczności Urszulo oraz buziaki posyłam.
Też tak czasem mam, że się rozmarzam i wtedy wychodzą takie cuda natury na blogu.
UsuńPozdrawiam Basiu i cieszę się, że Cię słyszę:)))
Jestem zakochana w zachodach słońca. Najpiękniejszy widziałam na Przylądku Św. Wincentego w Portugalii, ale nie jestem obiektywna, bo kocham Portugalię. W zeszłym roku widziałam pierwszy raz wschód słońca nad Morzem Północnym i powiem Ci, ze widok był równie piękny <3.
OdpowiedzUsuńKażdy wschód i zachód słońca jest niepowtarzalny. Trudno w nich się nie kochać, choć są na pewno takie, które szczególnie podbijają nasze serca ☺
UsuńBardzo ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPrzepiękne są Twoje zdjęcia. Każdy zachód słońca jest inny i Ty doskonale je pokazałaś.
OdpowiedzUsuńLubię zaczytywać się w Twoich dawnych postach. Czynię to już od dosyć dawna ale nie miałam śmiałości umieszczać swoich komentarzy.
Życzę Ci miłej, adwentowej niedzieli:)
Cieszę się, że odważyłaś się skomentować! To bardzo miłe i zachęcające do dalszej pracy.
UsuńRównież pięknej niedzieli:)))
Rewelacyjne zdjęcia, świetny wpis
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)))
UsuńUroczy i romantyczny post :) Codziennie mamy niepowtarzalne piękno, które towarzyszy nam w życiu . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo zawsze jest piękne i w dodatku niby to samo, ale zawsze inaczej.
UsuńPozdrowionka:)))