26 kwietnia, 2021

Z pewną nieśmiałością – wiosna 2021.

Kwiecień mija. W minionych latach, do tej pory, było już zielono i bardzo kolorowo. Teraz przyroda jest jeszcze uśpiona i wybudza się bardzo powoli, bowiem temperatury za oknem nie zachęcają jej do wybuchu takiej radości, której nam zawsze w tym czasie dostarczała. Wiosna przychodzi do nas, powiedziałabym, z pewną nieśmiałością. Jej zwiastuny pojawiły się już na początku miesiąca, co z przyjemnością uwieczniałam na kolejnych zdjęciach. Było ich niewiele, ale każdy rozwinięty w słońcu kwiatek cieszył niezmiernie, a ja chciałam zatrzymać te przyjemne wspomnienia na dłużej. Zdjęcia stanowią więc miesięczny przegląd tych cudowności natury, które po kolei zakwitały w ogródku moim, sąsiadów czy w lesie. Wszędzie cieszyły jednakowo, choć było i jest ich nadal niedużo. A potem zdjęciami trochę się pobawiłam,  obrabiając je w PhotoScape. Stąd dziś takie kompozycje wiosenne. Dla kolorów, dla radości, dla dodania otuchy w tym zimnym nadal czasie (kiedy to piszę, na dworze jest akurat zadymka śnieżna). Dla wiary, że kiedyś będzie lepiej!











Trzymajcie się więc ciepło i oczywiście zdrowo!!!

36 komentarzy:

  1. Ładnie i kolorowo a zatem optymistycznie. Zabawy w PhotoScape całkiem udane. Pozostaje czekać na cieplejsze oblicze tej wiosny. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tegoroczny kwiecień przypomina mi te z czasu mojej młodości, kiedy taka pogoda była normalnością. To ostatnie lata nas tak rozbestwiły, bo były bardzo ciepłe. Ale to nie tylko wiosna jest mało optymistyczna, tylko cała ta denerwująca sytuacja...
      Zdrówka:)))

      Usuń
  2. Jednak u Ciebie jest zdecydowanie cieplej i bardziej kolorowo niż u mnie. W moim ogrodzie kwitną pięknie ciemierniki, krokusy, kilka hiacyntów, kępka zawilców i kilka przylaszczek, ach zapomniałam i mam poletka cudnych fiołków na słonecznym zboczu. Wczoraj w drewnianej donicy przed domem posadziłam żółte bratki i już weselej się zrobiło. Kupiliśmy też pięć różaneczników - trzy posadzone.
    Twoje doniczki piękne, szczególnie mini krzesełko ze stokrotkami.
    Jak to dobrze Ula, że mamy ogródki...
    Buziaki :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie długo trzymała śnieżna zima, ale i tak dużo masz już kwiatków. Dobrze, że się pojawiły, bo rozweseliły życie. W tym roku, szczególnym roku, zdecydowanie potrzebuję więcej optymizmu, bo normalność wraca za wolno.
      Tak, dobrze, że mam ogródek, bo nie dostaję bzika!
      Pięknego tygodnia Ewuniu:)))

      Usuń
  3. Trzymanie się ciepło jest tej wiosny trochę utrudnione. Wczoraj skuszona słońcem wybrałam się na wycieczkę rowerową, z której wróciłam tak przemarznięta, że nie czułam rąk i stóp, uratował mnie gorący przysznic pod który miałam ochotę wskoczyć w ubraniu :). Było 13 stopni ale jakiś taki przejmujący ziąb, pomimo tego, że miałam ciepłą bluzę i polar ( bo ja jestem zmarźluch ). Cieplej było mi w styczniu i w lutym kiedy stopni było o połowę mniej, naprawdę. Nie wiem co się dzieje z pogodą, koniec kwietnia a drzewa jeszcze bez pąków i zaczątków liści, w zeszłym roku o tej porze cieszyłam już oczy soczystą zielenią lasów i łąk. Boję się, że lato w tym roku też będzie nijakie ale oby nie. Potrzebuję ciepła i słońca! Szczęśliwi posiadacze ogrodów widzą tej wiosny jakby trochę więcej, poza ogrodami nie jest aż tak kolorowo :). Masz zatem szczęście :). Pięknej reszty tygodnia, bez zadymek śnieżnych. Pozdrawiam przeserdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mam ogród, to takie wybawienie w tej bardzo wolno wychodzącej na prostą rzeczywistości. Mam wielkie szczęście!
      A na wyjazdy rowerowe cały czas zakładam zimową kurtkę, bo jest zimno. Nawet wczoraj się zastanawiałam, kiedy w tym roku ją schowam. Może już niedługo...
      Ciepłych wyjazdów i zdrówka:)))

      Usuń
  4. Pięknie, ślicznie i kolorowo. Mama też już sadzi swoje kwiaty, sieje i czekamy aż coś urośnie. Zrobi się znów kolorowo. Szkoda, że nie mam ręki do kwiatów - chyba, że tych sztucznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje dla Mamy! To wielka przyjemność pracować w ogródku i patrzeć, jak rośnie to, co zasiałeś. Kiedyś na Was też pewnie przyjdzie taki czas, bo z biegiem lat docenia się takie rzeczy. Pozdrawiam:)))

      Usuń
  5. Piękna wiosna na Twoich zdjęciach. Przyjdzie jeszcze ciepła wiosna, która bardziej rozbudzi do życia całą zieleń. Nie tylko w ogródkach, ale i na łąkach, w parkach... Będzie pachnieć :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaczyna pachnieć, ale w maju będzie szał. Mam nadzieję, że śnieg się do tego czasu wypada!
      Zdrówka:)))

      Usuń
  6. Ile chęci do życia w tych kwiatach, przychodzi pora i kwitną mimo zimna. Czekamy na cieplutki maj wtedy będzie się działo:)) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie jest fascynujące, że mimo niepogody one robią swoje, bo jest ich czas! Też czekam na majowe dni pełne rozkwitu i radości.
      Pięknego tygodnia:)))

      Usuń
  7. To bardzo dobrze Urszulko że tak kwiatowo i kolorowo u Ciebie.:-)
    Ja ostatnio mało się nie rozpłakałam jak zobaczyłam na swojej loggi przykryte śniegiem kwiaty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi! Mam nadzieję, że nie było większych szkód. Ja u siebie posadziłam tylko bratki i stokrotki, bo na nich taka pogoda nie robi wrażenia. A inne czekają w piwnicy na lepsze czasy:)))

      Usuń
  8. Ach powiem Ci kochana, że załamuje mnie ta pogoda. Nie dość, że pandemia to jeszcze na dodatek zimno.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepło się przyda, bo po dwóch przyjemniejszych dnia, znów zapowiadają chłodniej i deszcz. Ale nie ma na to rady! I lato na horyzoncie!!!
      Zasyłam pozdrowienia:)))

      Usuń
  9. W końcu trochę wiosny, suuuper <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż niewiele, ale jest! Przyroda robi swoje, jest jej czas i niestraszne jej zimno i śnieg. Choć tak nieśmiało, a i tak poprawia mi humor:)))

      Usuń
  10. No niech się oczy moje nacieszą :) jak pięknie , wiosennie :) a jakie masz cudne te donice :) i fiołki , jak radośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak radośnie dookoła, i w ogródku , i w lesie, aż chce się żyć! I wieje optymizmem na lepsze czasy!
      Dziękuję Aga:)))

      Usuń
  11. Rzeczywiście, tegoroczna wiosna nie rozpieszcza ciepłem i nadmiarem słońca. Wszystko jakieś takie skulone, zziębnięte, markotne. Rośliny i ja czekamy na oddech prawdziwej wiosny. Twój Uleńko ogródek jest niezwykle kolorowy i barwny. Kwiaty potrafią cieszyć oko i duszę. U mnie w ogrodzie kwitną żonkile, szachownice, bratki, prymulki, hiacynty.Trawnik pokrył się fiołkami i krokusami. Tylko jak to podziwiać gdy to wszystko przykrywa śnieg i grad? Może maj będzie łaskawszy pogodowe? Pozdrawiam z Suwalszczyzny. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest piękne, że mamy ogrody i można, mimo śniegu, widzieć wiosnę. Nieśmiałą, ale coraz jej więcej. Przy pandemii brakowało jakiejś nutki optymizmu, dlatego tak jej wyczekiwałam, a ona z uporem, dlatego cieszył każdy rozkwitnięty pączek. A ja nie przypuszczałam, że tak będzie mnie to radowało!
      Pozdrawiam cieplutko:)))

      Usuń
    2. Jakoś tak sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez ogrodu kwiatowego i warzywnego. Żałuję tylko, że na mojej Suwalszczyźnie nie mogę puścić wodze fantazji bo strażnikiem moich zapędów ogrodniczych jest mróz z Bieguna Zimna. W tym roku dużo roślin mi przemarzło i to nawet kilkuletnich. Muszę ponownie niektóre ogrodowe pustostany zapełnić.
      Co do pandemii i jej smutnego oblicza, to muszę przyznać, jakoś tak nie odczuwam przygnębienia. No może trochę - bo przepadło mi klika wyjazdów. Ale za to zrobiłam z mężem mega porządki w domu. Uporządkowałam piwnice i strych. Człowiek jakoś tak obrósł niepotrzebnymi rzeczami typu "przydasię". Nie wiem po jakie licho gromadziłam jakieś stare magnetowidy, radia, żelazka, śrubki i bóg wie co jeszcze.
      Oprócz tego zajęłam się opisywaniem starych zdjęć. Do każdej fotografii dołączam w albumie krótką adnotację kto zerka z fotografii, kiedy i gdzie uchwycony jest kadr i jakąś ciekawą historyjkę z tym związaną. Piszę także pamiętnik dla wnuka, opowiastki z mojego życia, rodziców, babć, wujostwa. Teraz mój wnuk jest za mały by chcieć słuchać rzewnych opowieści, ale może kiedyś zapragnie poznać rodzinne sekrety... a mnie może już nie być. Ciekawa zabawa wspomnieniami.
      Serdecznie pozdrawiam z nadal zimnej Suwalszczyzny. Oby maj pokazał na co go stać! :))

      Usuń
    3. Rzeczywiście zimę to często macie srogą. Czyli czeka Cię ogrodowe wyzwanie! Pojawią się nowe roślinki, czyli nie ma tego złego...
      My również uporządkowaliśmy gruntownie dom i ogród w pandemicznym czasie, ale tak mnie strasznie nosi na wyjazdy, że nic nie jest w stanie zagłuszyć tej tęsknoty. Próbuję więc poznawać coraz lepiej okolicę. I to mnie trochę zasyca. Ale na nałogi nie ma rady!!!
      Ciekawe zajęcia sobie znalazłaś! Ja się dokształcałam online, aby lepiej działać już po pandemii, bo jestem przedstawicielem miejscowych seniorów w stowarzyszeniu. Czyli trochę się rozwijałam. No i czekam na lepsze czasy!

      Usuń
  12. No i zrobiło się w przyrodzie kolorowo, kwitnąco, zatem wesolutko🌳🌲🌸🌼😃
    Pozdrawiam cieplutko, zdrówka życząc, pogody ducha i uśmiechu🌞☕🍩💛🌷😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wesolutko robi się bardzo wolno, bo zimno na dworze, ale przyroda bardzo się stara, aby było przyjemniej.
      Mnóstwo przyjemności majowych życzę i pozdrawiam:)))

      Usuń
  13. Ślicznie i kolorowo u Ciebie i w okolicy.
    Ciepłej i wiosennej majówki życzę, bo za naszym oknem jak to na majówkową tradycję - deszczowo i zimno.
    Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda się trochę ciepłych pozdrowień, bo u mnie za oknem też mało majowa i weekendowa pogoda.
      Trzymajcie się ciepło:)))

      Usuń
  14. Piękne wiosenne kwiaty :) Szkoda, że tak szybko przekwitają. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku, z racji zimnego kwietnia, i tak dłużej pozostają rozkwitnięte. Dziwię się, że w ogóle miały odwagę wychylić się do słonka. Ale natura jest zadziwiająca! Czekam na wybuch wiosny. Może już niedługo?
      Pięknego, wiosennego maja:)))

      Usuń
  15. Urszulo, piękne kompozycje. Kolorowe kwiecie raduje serducho.:)
    Moc ciepłych pozdrowień posyłam z nadal zimnego Rybnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak samo zimno. Ale już za tydzień ma być lato!!!
      Będzie pachnący wybuch wiosny.
      Ciepłego tygodnia:)))

      Usuń
  16. Przepiękne fotografie. Tak wiosna zaczęła bardzo nieśmiało ale już wszędzie widać jej oznaki. CO prawda jeszcze w kurtce albo ciepłym swetrze ale chodzę na spacery i wszędzie widzę przepiękne kwiaty. Jeszcze nas czeka parę dni deszczu a potem ponoć od razu lato wskoczy :). Cieszę się ogromnie z tego powodu i już mam ochotę gdzieś wyruszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna to piękna pora roku, chce się żyć, wracają siły witalne, choć za oknem czasem zimowa temperatura i aura. Ale przyroda budzi się do życia i nas do tego pobudza:)
      Ciepłe pozdrowienia:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)