24 kwietnia, 2017

Czarnomorskie klimaty - Bułgaria.

Bułgaria to jeden z krajów byłego bloku komunistycznego, do którego Polacy pałali miłością już w tamtych latach. Może sprawiał to łagodny klimat, piękne położenie nad ciepłym morzem, przyjaźni ludzie, też potomkowie Słowian, ale najpewniej bułgarskie sklepy pełne towarów, których u nas nie było. I waluta, najczęściej dolary. Z handlowaniem nie było problemu, trzeba było tylko wywieźć z Polski to, czego tam nie było, sprzedać na miejscu, kupić to, czego u nas nie było, ukryć dolary i wracać. Niezapomniana przygoda handlowo - turystyczna. Dziś kierunek ten powrócił, ale w celu typowo wypoczynkowym. I dobrze, bo warunki po temu są wspaniałe. 






Dogodne położenie geograficzne Bułgarii, kontynentalny klimat, ciepła woda i piękne plaże Morza Czarnego, zabytkowe miejscowości oraz język, w którym się można bez problemu dogadać, to wielkie atuty tego kraju. No i ceny, na naszą kieszeń, a infrastruktura hotelowa coraz lepsza. Turystyka, to spora część dochodu narodowego, który i tak nie jest za wysoki. Bułgarom się nie przelewa, jak wspomniał miejscowy przewodnik, więc turyści są mile widziani. Zostawiają sporo pieniędzy, więc życie jest łatwiejsze. I choć mają jeszcze sporo do poprawienia, to wszystko idzie w dobrą stronę.








Najpopularniejsze są dwa kierunki: Złote Piaski i Słoneczny Brzeg, z przyległymi miejscowościami. Sprawdziłam obydwa. Jestem zachwycona tym, co zobaczyłam. Pogoda była wspaniała, nie za gorąco – dla mnie w sam raz. Woda ciepła i czysta, fajne hotele i dobre jedzenie. Relaks całkowity. Przy okazji zwiedziłam jeszcze Nessebar i Bałczik oraz przylądek Kaliakra. O Nessebarze napiszę osobno, bo jestem tym miejscem najbardziej zauroczona. O innych będzie poniżej.








Słoneczny Brzeg

To kurort, w którego skład wchodzą jeszcze miejscowości: Rawda, Nessebar, Święty Włas i Elenite. Położone wzdłuż zatoki przechodzą płynnie w całość. A spacerując kilkunastokilometrową plażą można dojść do każdej z nich. Część hoteli położona jest nad samym morzem, więc widoki z nich są niesamowite. Miasto tętni życiem dniem i nocą, dla każdego coś dobrego. Sklepy czynne do późna, restauracje też, a dyskoteki pływają nawet po zatoce.









Złote Piaski 

Kurort położony 17 kilometrów na północ od Warny. Po drodze mijamy wypoczynkowe miejscowości - Święty Konstantin i Elena. A dalej położona jest Albena, która ma najładniejsze i najszersze plaże w Bułgarii. Dojazd do Złotych Piasków może nie jest ciekawy, ze względu na komunistyczne i niezadbane otoczenie, ale sama miejscowość, a zwłaszcza jej centrum, robi już duże wrażenie. Położona nad samym morzem, oddzielona od niego tylko długą promenadą, wzdłuż której rosną piękne kwiaty, sprawia luksusowe wrażenie. Po jednej i drugiej stronie promenady są sklepy, restauracje i budki gastronomiczne z lokalnymi przysmakami.










Do późnych godzin nocnych kursuje po niej, co chwilę, ciuchcia przewożąca turystów z jednego końca kurortu do drugiego. I była ona, ku mojemu zdziwieniu, ciągle pełna. Dalej stoją hotele, niektóre naprawdę luksusowe, ciasno wtłoczone jeden obok drugiego, aby wszystkie metry ziemi zagospodarować. Nad morzem piękne plaże, gdzie można wykupić miejsce z leżakiem i parasolem do opalania i wypoczywania lub darmowe miejsca, gdzie można wypoczywać na ręczniku. Na wyciągnięcie ręki bary, sklepy, prysznice i toalety.





Bałczik 

Zwany Białym Miastem, zbudowano na białych skałach już w starożytności, położony jest kaskadowo nad zatoką. Jest słynne też z tego, że na początku XX wieku upodobała sobie to miejsce królowa rumuńska Maria Koburg i zbudowała tu pałac zwany „Cichym gniazdem”. Otacza go piękny ogród botaniczny, drugi co do wielkości zbiorów w Europie, również położony kaskadowo na skałach. Jest tam ogromna kolekcja kaktusów i róż.









Przylądek Kaliakra  

Dwukilometrowy cypel położony w północnej części Morza Czarnego, z którego rozciągają się niesamowite widoki. Wysokie, 70 – metrowe klify i skaliste wybrzeże potęgują te doznania. W jego końcowej części umieszczono restaurację, z której można podziwiać czarne morskie wody oraz delfiny, które czasem tam podpływają. 








Jak widać na zdjęciach jest co oglądać. Pobyty w Bułgarii to był dla mnie całkowity czas relaksu, zresetowania sił i naładowania akumulatorów, nie tylko słońcem, na następne miesiące mojego życia. Na pewno tam jeszcze wrócę!!!


I LOVE BULGARIA.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)