Do
tej niewielkiej miejscowości położonej obok Ciechanowa (mazowieckie) zabrali
nas znajomi. Twierdzili, że musimy ją zobaczyć.
Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać, bo zwykle jestem do wycieczek
przygotowana, teraz to było last minute. Pojechaliśmy. Długi podjazd do
parkingu wzdłuż parku wyglądał normalnie. Brama wejściowa prowadziła pod górkę,
a gdy na nią weszliśmy zakochałam się w tym, co zobaczyłam. Już wielka tablica
informacyjna po drodze wprowadziła nas w to, co zobaczymy.
Przeszło
dwudziestohektarowy kompleks pałacowo –
parkowy witał nas pięknymi widokami.
Po prawej zabudowania folwarczne z wolierami, dalej pałacyk, po lewej
oficyna dworska, za nią dwór, a wszystko okolone pięknym ogrodem. Okazało się,
że poniżej, w parku jest jeszcze oranżeria, domek ogrodnika, stawy, na końcu
zabytkowy cmentarz, a obok kościół. Wszystko to zadbane, wypielęgnowane,
budynki bijące bielą, po prostu uczta dla oka i ducha. I jeszcze ten duch
rodziny Krasińskich, bo do nich należały te włości. W XVII wieku król Jan
Kazimierz nadał dobra opinogórskie podskarbiemu koronnemu Janowi Kazimierzowi
Krasińskiemu za zasługi dla kraju i pozostały one w rękach rodziny aż do 1945
roku. Kawał historii. Najbardziej znany jest jednak Zygmunt Krasiński – nasz
romantyczny wieszcz, który spędził tu dzieciństwo i młodość. Dlatego obiekt
nazwano Muzeum Romantyzmu i jest jedyną taką placówką w Polsce. Zresztą cały
kompleks ze względu na swe waloru artystyczne i historyczne zaliczam do
najpiękniejszych w kraju. Byłam tam prawie rok temu, ale nadal jestem pod
wielkim wrażeniem. Poniżej zdjęcia i opisy tego, co zobaczyłam.
Pałacyk
neogotycki z XIX wieku podarowany przez ojca - hrabiego Wincentego Krasińskiego
synowi Zygmuntowi i jego żonie Elżbiecie w prezencie ślubnym. Jest to śliczny
pawilon ogrodowy, zniszczony w czasie wojen i odbudowany w latach 50-tych XX
wieku. We wnętrzach jest Muzeum Romantyzmu i wystawa poświęcona życiu i
twórczości pisarza.
Oficyna
dworska, w tym samym stylu, była zamieszkała przez służbę i gości dworskich.
Zniszczona przez zawieruchy wojenne została odbudowana w drugiej połowie XX
wieku. Znajduje się w niej biblioteka, pamiątki historii rodu Krasińskich i
epoki napoleońskiej, bowiem Wincenty Krasiński był generałem szwoleżerów
polskich w czasie wojen napoleońskich.
Dwór
był główną siedzibą rodową. Na początku XX wieku rozebrano stary, drewniany. Nowy
był już zaprojektowany, ale zmarł właściciel – trzeci ordynat Adam i nikt nie
kontynuował budowy. Dopiero w 2004 roku postanowiono go zbudować na podstawie
tamtego dawnego projektu. Budowę ukończono w 2008 roku. Mieści się w niej
wystawa malarstwa romantycznego oraz sala koncertowa. Obiekt zachwyca swym
wyglądem. Jest nowy, ale wkomponowany w całość kompleksu.
Zabudowania
folwarczne – znajduje się tu wozownia i ptaszarnia z wolierami, w której
hodowane są egzotyczne i endemiczne gatunki oraz plac zabaw i miejsce na
muzealne zajęcia dydaktyczne dla dzieci. To też nowe obiekty.
Oranżeria
to piękny, przeszklony, również odbudowany ostatnio według dawnych planów
obiekt. W podobnym stylu, jak reszta kompleksu, również zachwyca wyglądem. Kiedyś służył do hodowania roślin i jako
zaplecze dworu. a dziś jest tam sala koncertowo – teatralna oraz sale
wystawowe.
Domek
ogrodnika również został zrekonstruowany po zniszczeniach. W tej drewnianej
budowli znajduje się teraz „Gościniec Ogrodnika” i można zjeść tam smaczny,
niedrogi obiad oraz deser (np. pyszny jabłecznik z bitą śmietaną i lodami w
słusznej porcji).
Park
romantyczny położony jest na wzgórzach wokół obiektów. Zbudowano go w stylu
angielskim. Zniszczony w czasie wojen, został odrestaurowany i dostosowany dla
turystów. Pozostały w nim romantyczne zakątki z zabytkowymi, kamiennymi ławkami
i budowlami parkowymi oraz stare drzewa i rośliny, których sadzonki zwożone
były przez Krasińskich z różnych stron świata.
Kościół
parafialny Wniebowzięcia NMP pochodzi z XIX wieku. Budował go Wincenty
Krasiński, następni ordynaci pięknie doposażyli i tak dotrwał do dzisiejszych
czasów. W podziemiach kościoła znajdują się groby rodu Krasińskich, w tym
Zygmunta, którego prochy, według jego życzenia, sprowadzono z Paryża. Na
cmentarzu zaś znajdują się groby parafian, przyjaciół i pracowników dworu.
Spacer
naprawdę był romantyczny. Mimo sierpniowej soboty i dobrej pogody nie było
tłumów, a pracownicy muzeum byli bardzo życzliwi. Można było spokojnie
zwiedzać, delektować się widokami i poczuć ducha tamtych ciekawych czasów. Albo
posiedzieć trochę z Zygmuntem Krasińskim, którego pomnik, jedyny w Polsce,
właśnie tam się znajduje. Dzisiaj, zamykam oczy … i spaceruję dalej po
Opinogórze.
Usiu!
OdpowiedzUsuńCzytając Twój post z Opinogóry widzę, że to wyjątkowe miejsce na polskiej mapie kulturalnej, które warto odwiedzić. No i to Muzeum jest takie warte odwiedzenia bo przecież gromadzi, przechowuje i eksponuje dobra kultury w zakresie romantyzmu europejskiego, romantyzmu polskiego, historii rodziny Krasińskich, w szczególności poety Zygmunta Krasińskiego, epoki napoleońskiej oraz uchodźstwa polskiego.
Usiu, może i ja kiedyś tam dotrę. Dziękuję za wskazanie tego miejsca.
Serdecznie pozdrawiam:)
Naprawdę warto tam zajrzeć, choć od ciebie Lusia to trochę daleko:)))
Usuń