Co robić w upalny, wakacyjny dzień? Najlepiej odpocząć nad
jeziorem! Ja mam ich kilka w pobliżu, więc mogę wybierać. Najchętniej i
najczęściej wybieramy Jezioro Ślesińskie, które leży 20 kilometrów od
nas i w dodatku ma wiele turystycznych atrakcji do zaoferowania dla wszystkich tu
przybywających. Wspomniałam już o nim opisując Ślesin (TUTAJ), atrakcyjną
miejscowość nad nim leżącą.
 |
JAK NAD BAŁTYKIEM!!! ALE DALEJ JUŻ BYŁO DUŻO LEPIEJ! |
Jezioro znajduje się na szlaku Kanału Konińskiego, w
którym przy pomocy kanałów i śluz łączy się kilka jezior, więc jest rajem dla
żeglarzy! Można stąd dopłynąć też do Jeziora Gopło i dalej do Kruszwicy.
Jezioro Ślesińskie położone jest w rynnie polodowcowej o długości 4
kilometrów. Nie jest szerokie, ale głębokość dochodzi do 26 metrów. Jest za to przyjemniejsze
do kąpieli, bo zawsze cieplejsze o kilka stopni od pozostałych w kraju. Konińskie
jeziora bowiem schładzają okoliczne elektrownie!
 |
WIDOK Z PROMENADY W ŚLESINIE. |
 |
DŁUGA RYNNA JEZIORA ŚLESIŃSKIEGO. |
Gmina postawiła więc na turystykę, szczególnie wodną. Nad
jeziorem jest ładna promenada i nowoczesna marina, w której cumują jednostki
pływające, często bardzo atrakcyjne. A na wodzie jest chyba cały ich przekrój:
od narciarzy wodnych, poprzez zabawne rowerki wodne, skutery, motorówki,
żaglówki, widziałam też mały katamaran, aż do statku spacerowego o ładnym
imieniu „Pawełek”, którym można dopłynąć aż do Kruszwicy!
 |
LECIWY PAWEŁEK. |
Wielką atrakcją jest też długa plaża w centrum z nawiezionym
piaskiem morskim, która w niedzielę wyglądała rzeczywiście jak ta nadmorska,
czyli… zatłoczona. Ale im dalej od centrum, tym miejsca było więcej. Każdy mógł
wypoczywać i opalać się do woli! Można też coś tu zjeść, bo sporo jest budek z
jedzeniem, ale te w niedzielę były bardzo oblegane! Oblegane, niestety, były też parkingi, których
jest w okolicy sporo, ale jak widać ciągle za mało!
My wybraliśmy godzinny, relaksujący rejs po jeziorze. Pływając
wysłużonym już Pawełkiem widzieliśmy kilka zatoczek z naturalnymi
plażami, wiele kąpielisk, kilka ośrodków wypoczynkowych, pól namiotowych i
kempingowych. Wszystko otoczone zielonymi lasami i przybrzeżną roślinnością. Przyroda
atrakcyjna, falująca woda relaksująca i tylko ten niesamowity ruch na jeziorze,
jak na autostradzie!!! Ale każdy wypoczywa inaczej i inaczej cieszy się z uroków
lata. Fajne jest to, że każdy może wybrać tu coś dla siebie!
 |
BILETY - 12 ZŁOTYCH NA POKŁADZIE... I RUSZAMY! |
 |
TROCHĘ, JAK AUTOSTRADA!!! |
 |
ALE SPOKOJNE MIEJSCA TEŻ SIĘ ZNAJDĄ... |
 |
... I LUKSUSOWE OŚRODKI... |
 |
... I CIEKAWE MOLA GDZIEŚ W LESIE... |
 |
... I ZACUMOWANE DOMKI - BARKI... |
 |
... I POLA NAMIOTOWE I KEMPINGOWE! |
A jak atrakcyjne jest to miejsce wiemy o tym my – miejscowi, ale
również przyjezdni - zresztą widać to na załączonych zdjęciach! W mieście
jeszcze zjedliśmy lody w naszej ulubionej lodziarni i zrelaksowani wróciliśmy
do domu. To był fajny, przyjemny dzień, którego życzę wszystkim lubiącym
wypoczynek na wodą.