28 sierpnia, 2018

Tam, gdzie podkuwano gęsi. Ślesin.

Nie morze, góry czy Mazury, ale centralna Polska również zaskakuje turystów spragnionych zwiedzania lub odpoczynku swoimi atrakcjami. Do takich pięknych miejsc należą usiane rynnowymi jeziorami polodowcowymi rejony Konina. Teren ten nazywany jest Mazurami Wielkopolski, gdyż poruszając się z Konina na północ trasą nr 25, towarzyszy nam w drodze kilka urokliwych jezior. W dodatku są one cieplejsze od innych i nie zamarzają zimą, gdyż służą do chłodzenia konińskich elektrowni. Podobnie, jak mazurskie połączone są systemem kanałów i śluz, więc żeglowanie po nich jest atrakcyjne.






Jedną z miejscowości położonych nad Jeziorem Ślesińskim i Mikorzyńskim jest Ślesin. Ta niewielka miejscowość jest prawdziwym rajem dla turystów. Jeszcze parę lat trasa nr 25 prowadziła przez miasto, dziś mamy tu obwodnicę. A ważne jest to ze względu na duży ruch turystyczny. Blisko stąd też do obleganego turystycznie Sanktuarium Maryjnego w Licheniu (TUTAJ). A samo miasto oferuje dużo więcej. Postawiono na turystykę wodną, więc najładniejsza jest tu nowoczesna marina, z kilkoma przystaniami dla większych i mniejszych jednostek. Latem odbywają się tutaj różne zawody żeglarskie. Jezioro jest też rajem dla wędkarzy.  









Obok jest duża piaszczysta plaża, jak nadmorska. Na niej odbywa się wiele imprez plenerowych (np. Dni Ślesina), a na stawianej wtedy dużej scenie występują największe gwiazdy polskiej estrady. Jeziora otoczone są lasami, a w mieście i okolicy jest sporo hoteli, gospodarstw agroturystycznych, pól namiotowych i kwater prywatnych. Jest też wiele obiektów gastronomicznych. W lecie jest tu naprawdę tłoczno! 








Samo miasto ma długą, historyczną przeszłość, sięgającą XIII wieku, ale było wielokrotnie niszczone i palone, więc nie zachowało się wiele zabytków. Po czasach napoleońskich pozostał Łuk Tryumfalny, zwany Bramą Napoleona, przez którą być może sam cesarz przejeżdżał. Nad jeziorem stoi też kościół neogotycki św. Mikołaja i Dobrego Pasterza z początków XX wieku, zbudowany na ruinach poprzedniego z XVII wieku. Ostatnio odświeżony prezentuje się ciekawie i kolorowo. 











Pozostały też legendy i opowieści świadczące o przeszłości miasta. Najbardziej popularne to te o podkuwanych gęsiach. I nie ma w tym nic śmiesznego, bowiem wyhodowane tutaj gęsi sprzedawano do Prus i pędzono wiele kilometrów. Aby ich nogi wytrzymały przemarsz, przeganiano je przez rozgrzaną smołę, potem piasek, aby utworzyła się twarda podeszwa ułatwiająca podróż. Pewnie czasem gęsi dochodziły z kontuzjami, bo na pamiątkę jest w Ślesinie restauracja o humorystycznej nazwie: Oberża pod kulawą gęsią, oczywiście serwująca dania z gęsiny. 




Ślesin ma ładny, odnowiony rynek, którego układ urbanistyczny pochodzi z XIV wieku. Znajduje się tu pomnik Świętej Rodziny z pierwszej połowy XX wieku, ufundowany przez mieszkańców z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości. Ostatnio dołączono tu piękne elementy małej architektury. Na wybrukowanym placu są stylizowane latarnie i… oczywiście na pamiątkę starych opowieści - fontanna z gęsią oraz pomnik handlarza, również z gęsią za pazuchą. Jest też wiele ławek, po to, by usiąść, odpocząć i podziwiać to, co w mieście dzieje się nowego, bo dzieje się wiele!










Ślesin ma też inne ciekawe elementy infrastruktury, należą do nich bulwary nad jeziorem, z ładnymi placami zabaw i ścieżka rowerowa wiodąca wzdłuż jeziora, z pięknymi widokami. Jest też park linowy, na którym jest 61 przeszkód rozwieszonych nawet na wysokości 11 metrów. Są również termy. Wszystkie atrakcje po to, aby i mieszkańcom, i turystom było przyjemniej, wygodniej i ładniej. Sama tam często zaglądam, bo podoba mi się to miejsce. 







Ślesin, to eleganckie miasteczko. Jeśli ktoś będzie tu po drodze, warto zajrzeć, na pewno mu się tu spodoba i będzie chciał wrócić na dłużej! I nie tylko latem! Naprawdę warto!!! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)