Nad naszym morzem jest
wiele miejscowości, które śmiało można nazwać polskimi perełkami. Oprócz
pięknych plaż mają one długą i czasami burzliwą historię, po której pozostały
opowiadania, legendy i zabytki. Te ostatnie są naocznymi świadkami naszej przeszłości.
Do takich miejsc należy zdecydowanie Darłowo.
Dlatego też postanowiłam je zwiedzić przy okazji pobytu nad morzem, przede
wszystkim ze względu na Zamek Książąt
Pomorskich, jedyny gotycki tego typu nad Morzem Bałtyckim. Urodził się w
nim i mieszkał Eryk I Pomorski,
pochodzący z książęcego rodu Gryfitów. Był królem Danii, Szwecji i Norwegii. Ale
w ciągu swego życia był również korsarzem (!), nazwano go ostatnim wikingiem na Bałtyku. Po śmierci został pochowany w miejscowym
kościele Matki Bożej Częstochowskiej. To właśnie ze względu na niego miasto
nazywane jest królewskim.
WIDOK Z ZAMKU NA MIASTO, W TLE KOŚCIÓŁ MARIACKI. |
Samochód zostawiliśmy
na parkingu przy cmentarzu, na początku miasta. I już tutaj zaczyna być
widoczna jego odległa historia, bowiem na cmentarzu widać ciekawy obiekt.
Doczytujemy, że to kościół św. Gertrudy,
który powstał w XV wieku w rzadko spotykanym na polskich ziemiach skandynawskim
gotyku. Jest pobudowany na planie sześcioboku i ma namiotowy dach, pokryty
łupkami. Bardzo atrakcyjny, wyjątkowy! Idziemy w stronę miasta i tu widać zabytkową,
XIV-wieczną Wysoką Bramę (naprawdę
wysoka, też z namiotowym dachem), przez którą wchodzimy do najstarszej części
miasta.
Wędrujemy uliczką wśród
starych kamieniczek i po chwili jesteśmy na rynku, który zachował
średniowieczny układ urbanistyczny. Jest tu Plac
Kościuszki, a przy jego końcu widać piękny, XVIII-wieczny ratusz, otoczony wspaniałymi kwiatami.
Przed nim stoi charakterystyczny pomnik – fontanna
Rybaka z początku XX wieku. Mnóstwo przy nim turystów, każdy chce sobie
zrobić tu zdjęcie, trudno przejść, ale gdy już podejdzie się bliżej widać na
nim reliefy przedstawiające początki miasta. Dookoła rynku podziwiam ładną,
historyczną jego zabudowę, siedząc na jednej z ciekawych ławeczek rozstawionych
dookoła.
Z tyłu dostrzegam monumentalny,
gotycki kościół z wysoką wieżą. To ten, już wspomniany, pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej (Mariacki).
Pochodzi w tego samego okresu co zamek, a jego wnętrze ma ciekawą zabudowę i
zabytkowe wyposażenie np. piękną ambonę. W nim znajduje się Mauzoleum Pomorskie z sarkofagami niektórych
członków książęcej rodziny Gryfitów, w tym króla Eryka.
Z rynku wychodzimy pięknie
zagospodarowaną uliczką Powstańców
Warszawskich. Wokół sklepy, kafejki, restauracje i lodziarnie. Na środku stylizowane
latarnie, ławeczki, kawiarniane ogródki i piękne kwiaty, ale przede wszystkim piękne,
stare kamieniczki. Ta uliczka istniała już w XIV wieku! Fajny klimat!
Po paru minutach,
między kamienicami, ukazuje nam się to, co stanowi główny cel naszego
zwiedzania. Skręcamy w uliczkę Krótką,
która rzeczywiście taka jest. Idziemy wśród odrestaurowanych, dawnych obiektów
przyzamkowych, które są po lewej stronie. Po prawej zaś mamy rzekę Wieprzę, która przepływa przez miasto. A
przed nami zamek obronny w pełnej krasie. Pobudował go w XIV wieku ojciec Eryka
– Bogusław i już wtedy był bardzo reprezentacyjny. Książę Eryk dobudował mury
obronne, a kolejni książęta też go rozbudowywali i ulepszali. Dziś ten bardzo
okazały, z wieloma dobudówkami i wysoką na 24 metry wieżą przyciąga wzrok swym
ciekawym wyglądem, trochę patchworkowym. Są tu gotyckie zabudowania z czerwonej
cegły, okrągłe, białe wieże i białe budynki. Dachy są z czerwonej dachówki lub
patyną pokrytej blachy. Wielka różnorodność, ale i atrakcyjność!
Wewnątrz zamek też jest nietypowy. Najciekawsze są dziwne przejścia między dobudowywanymi pomieszczeniami, bo jakoś należało je połączyć ze sobą. I to dodaje mu tajemniczości! Wyposażenie to zbiór różnych, wspaniałych pamiątek z przeszłości Polski: wyposażenia wnętrz, sztuki sakralnej, rzemiosła wojennego i artystycznego. Są też ciekawe zbiory sztuki wschodu. Naprawdę niesamowite, ciągle remontujące i ulepszające się miejsce warte odwiedzenia!
Zamek, Kościół Mariacki
i Brama Wysoka z pozostałościami murów obronnych to najstarsze zabytki Darłowa.
Ale zabytkowych miejsc jest tu znacznie więcej, więc jest w mieście co
podziwiać. W dzielnicy nadmorskiej - Darłówku jest latarnia morska z XIX wieku, port z oryginalną XIX i XX-wieczną
zabudową oraz rozsuwany most dla pieszych i rowerzystów z wieżą kontrolną, jedyny
tego typu na polskim wybrzeżu. Są też ładne plaże i mnóstwo obiektów
wypoczynkowych. Warto więc wziąć pod uwagę to miejsce jako swój wakacyjny
przystanek, by odpocząć, a jednocześnie dokształcić się historycznie i
nacieszyć oczy pięknymi widokami!
Byłam tam dawno temu. Muszę się w końcu wybrać do Darłowa. Przepiękne miasto.
OdpowiedzUsuńZdjęcia pochodzą sprzed kilku lat. Teraz na pewno jest tam jeszcze ładniej:)))
UsuńPiękne miejsce nadmorskie. Miałam okazję być w Darłowie kilka razy . Nocleg rezerwuję m.in na
OdpowiedzUsuńhttps://apartamentydarlowko.pl/
Idealne miasto na wypoczynek z rodziną jak i ze znajomymi.
Warto to miejsce odwiedzić :)