01 sierpnia, 2017

Uniejów – najmłodsze uzdrowisko geotermalne.


Uniejów leży nad Wartą, w województwie łódzkim, około 60 kilometrów od Konina. Jest to małe, trzytysięczne miasteczko, które ma bardzo bogatą historię i sporo zabytków. 





Ale jego popularność rozpoczęła się na dobre dopiero wtedy, kiedy odkryto na tym terenie występowanie leczniczej wody geotermalnej i pobudowano Termy Uniejów. 









To miejsce oraz znajdujące się opodal zabytki odwiedza rocznie kilkaset tysięcy osób. Sama skorzystałam z tej oferty zaciekawiona ogromną popularnością, historią i ofertą Uniejowa. I… było warto! Od tamtej pory bywam tu często, choć czasem trzeba odstać swoje w kolejce do wejścia. Najpierw kąpiel i relaks w basenach solankowych (temperatura 35 stopni), pomimo tłumu innych spragnionych wypoczynku, potem wycieczka do miasta, aby nacieszyć oczy widokami.  










Część miasta z zamkiem i termami leży po jednej stronie Warty, zaś miasto z rynkiem po drugiej. Prowadzi do niego pięknie ukwiecona alejka i mostek. 






Kiedy pod koniec XX wieku stwierdzono, że pod ziemią na głębokości ok. 2 kilometrów występują wody termalne o temperaturze 70 stopni, władze miasta rozpoczęły starania o to, aby je wykorzystać. Pracy i zabiegów o środki na ten cel na pewno było mnóstwo, ale już w 2001 roku otwarto termy, potem je rozbudowywano dodając nowe atrakcje. Powstały też inne obiekty hotelowe i sanatoryjne, wykorzystujące leczniczą wodę. Gorąca woda termalna służy dużej części mieszkańców do ogrzewania domów, murawy boiska sportowego oraz ścieżek w parku zamkowym. Potem schłodzona wykorzystywana jest na cele rekreacyjne. Od 2012 roku Uniejów ma status uzdrowiska, co czyni go najmłodszym uzdrowiskiem geotermalnym w Polsce. 





A sama miejscowość jest jedną z najstarszych w kraju. Już w X wieku istniała tu osada z funkcją kasztelanii (powiatu), która była własnością arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Tu była w remoncie, ale teraz już działa w niej klimatyczny hotel. 





Pierwszym arcybiskupem tu przebywającym był błogosławiony Bogumił, który zmarł jako pustelnik w opinii świętości. Jest on patronem miasta i pochowano go w kolegiacie przy Rynku. Osadę zburzyli Krzyżacy w 1331 roku, dlatego arcybiskupstwo postanowiło w XIV wieku zbudować tu zamek obronny. Mieścił się w nim skarbiec, przechowywano dokumenty i archiwa kościelne oraz odbywały się tu synody biskupów. Rozkwit miasta trwał do XVII wieku, kiedy to zniszczyli je Szwedzi. Zniszczenia odbudowano, a po powstaniu listopadowym właścicielem dóbr został carski generał hrabia Karol Toll, za zasługi po rozbiciu powstańczych oddziałów polskich. Karol i jego syn – Aleksander przebywali tu do 1918 roku i dbali o swoje dobra. Założyli piękny ogród zamkowy w stylu angielskim, którego część przetrwała do dzisiaj. W zamku obecnie znajduje się hotel, z królewskimi pokojami i restauracja. Odbywają się też turnieje. 














Po drugiej stronie Warty, w mieście, przy Rynku, stoi XIV wieczna kolegiata Wniebowzięcia NMP, w której znajduje się parafia św. Floriana. Kościół był remontowany, dlatego nie zwiedziłam wnętrza, ale internetowe zdjęcia i filmy pokazują, jaki jest piękny (http://kosciol-uniejow.pl). 




Obok kościoła góruje wspaniała, biała i odnowiona 25-metrowa neobarokowa wieża z początków XX wieku, która jest dzwonnicą i wieża zegarową.




Na Rynku i w innych częściach miasta jest sporo ciekawych fontann i tężni, z których też spływa solanka, dzięki temu klimat jest tu wyjątkowy.  Uniejów jest ciekawie ukwiecony, przez co piękniejszy i bardziej kolorowy.








Jest też mnóstwo kawiarń i restauracji, gdzie można smacznie zjeść i odpocząć. Właśnie tam spróbowałam pierwszy raz lodów z solonym karmelem i też się zachwyciłam. Zresztą tego dnia, po wizycie na termach i w mieście Uniejów zachwytom nie było końca. Będę wracać tu po zdrowie i relaks. 




Brawo dla włodarzy tego małego miasteczka za pomysł, pracę, wykorzystanie potencjału miejscowości i wyniesienie rangi Uniejowa do znanego kurortu!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)