Od dwóch lat jestem członkiem naszej
Lokalnej Grupy Działania Między Ludźmi i
Jeziorami i cieszę się, że mogę nasz region wspierać oraz pokazywać jego
mocne strony w innych częściach naszego kraju. Tak było podczas ostatniego
wyjazdu do Czerniejewa. Tam w pięknym Pałacu
Lipskich i Skórzewskich, w którym znajduje się obecnie klimatyczny hotel,
został zorganizowany I Festiwal Historyczny Tajemnice
Trzech Stuleci. Prelekcjom historycznym odbywającym się w cudnych salach
pałacowych: Hrabiego, Belkowej i Koncertowej towarzyszyły inne imprezy np. wystawy,
mini-targi książek historycznych i regionalnych, zwiedzanie pałacu i miasta,
były też stoiska z prezentacją pięknych zakątków Polski, w tym atrakcji naszego
regionu. Wspierałam w tej pracy promocyjnej doświadczone koleżanki. Zainteresowanie
festiwalem było ogromne, a sprzyjało temu, na pewno, rewelacyjnie wybrane do
tego celu miejsce: XVIII-wieczny pałac, z dużym krajobrazowym parkiem i wieloma
towarzyszącymi obiektami gospodarczymi.
|
|
Byłam tam pierwszy raz, choć
Czerniejewo leży kilkanaście kilometrów od Wrześni (Wielkopolska) i tylko siedemdziesiąt
kilometrów od mojej miejscowości. Już sam dojazd długą kasztanową aleją i długim
pałacowym podjazdem przez ozdobną bramę zapowiadał się interesująco. Na bramie powitał
nas herb ostatnich właścicieli – hrabiostwa Skórzewskich, którzy w 1939 roku
musieli opuścić swoje włości. Dalej są dwa duże dziedzińce; pierwszy z dawną
stajnią i wozownią (obecnie restauracja); drugi z dużym pałacem w centralnym
miejscu, oficynami po bokach i łączącymi je galeriami. Widok na rezydencję robi ogromne wrażenie!
Większość obiektów jest wyremontowana i prezentuje się okazale, choć niektóre
ich części, a zwłaszcza te poboczne wymagają jeszcze pracy. Dziś mieści się
tutaj hotel, ale taki z duszą i pamięcią po właścicielach oraz z fantastycznymi
ludźmi – pasjonatami, którzy tu pracują.
|
BRAMA WJAZDOWA NA PIERWSZY DZIEDZINIEC. |
|
DAWNA WOZOWNIA, DZIŚ SMACZNA RESTAURACJA. |
|
WNĘTRZE RESTAURACJI - WOZOWNI. |
|
ŁADNIE PODANA HERBATA, W DODATKU LIŚCIASTA! |
|
WIDOK Z RESTAURACJI NA WJAZD NA DRUGI DZIEDZINIEC. |
|
PAŁACOWE STAJNIE. |
|
PRAWA OFICYNA POŁĄCZONA GALERIĄ Z PAŁACEM. |
|
WSPÓŁCZESNA POWOZOWNIA Z ZABYTKOWYMI POJAZDAMI. SĄ TU SAMOCHODY, POWOZY, BRYCZKI ORAZ SANIE, KTÓRE BRAŁY UDZIAŁ W SCENIE KULIGU W FILMIE POTOP. |
A zbudował go generał Jan Lipski około
1780 roku, w stylu późnobarokowym. Następnie został on wielokrotnie
przebudowywany, a obecnie jest jednym z ciekawszych polskich obiektów w stylu
klasycystycznym. Kiedy jego wnuczka, Marianna wyszła za mąż za Rajmunda
Skórzewskiego, bogatego arystokratę, który zdobył tytuł hrabiowski, majątek
został własnością Skórzewskich. Ze względu na bogactwo i tytuł, Rajmund
postanowił ustanowić tu ordynację, której nie można było dzielić i w takim
stanie dotrwało to do 1939 roku. Zarówno Lipscy, jak i Skórzewscy dbali o
pałac, o piękne wnętrza i wyposażenie. Dbali też o okolicę, przyczynili się do
jej rozkwitu, prowadzili działalność społeczną i dobroczynną. Rozbudowali
miejscowy kościół św. Jana Chrzciciela, który można podziwiać przy drodze
dojazdowej do pałacu. Jan Lipski i część z rodu Skórzewskich jest zresztą
pochowana w jego podziemiach.
|
NA PIERWSZYM PLANIE POJAZDY Z KOLEKCJI PAŁACOWEJ (MÓJ ULUBIONY TO FORD Z 1931 ROKU). W TLE LEWA GALERIA Z RESTAURACJĄ HOTELOWĄ. |
Wspomniałam już, że obiektów tego
zespołu pałacowego jest wiele, jednak zdecydowanie to duży pałac przyciąga
uwagę, szczególnie swym ogromnym, wysuniętym portykiem podpartym czterema
wysokimi kolumnami, które stworzyły kryty podjazd dla przybywających pojazdów.
Dziś też spokojnie można tu przejechać. Na tympanonie portyku widnieją duże herby
rodów: Jana Lipskiego i jego żony. Wszystko to świadczy o bogactwie i ogromnym znaczeniu
tej rodziny.
Po wiekowych, kamiennych schodach,
przez piękne, stare drzwi z cudnymi kołatkami wchodzimy do środka. Tu wita nas wysoki
hol z dużą ilością światła, które wpada przez wysokie okna. Po lewej ozdobne
schody, na wprost przepiękna Sala Pompejańska oraz… współczesny lobby bar
serwujący napoje oraz domowe ciasta i desery. Korytarze po lewej i prawej
stronie prowadzą nas do innych pięknych galeryjek i sali pałacowych. Bardzo
klimatyczne i piękne miejsce! Nawet toalety są luksusowe, godne pałacu!
W czasie wojny stacjonowali tu Niemcy i
przetrwał on w nienaruszonym stanie. Wiele złego wyrządzili jednak
„wyzwoliciele”, bowiem pozbawili pałac wyposażenia. A po wojnie, po korytarzach
tego pięknego obiektu biegały dzieci, bo przez ponad trzydzieści lat był tu ich
dom – Dom Dziecka. Rozmawiałam z ostatnim jego kierownikiem, który opowiedział o swej pracy. Fascynujące było też spotkanie z przewodnikiem-pasjonatem, który
oprowadził nas po pałacu i opowiedział ciekawe historie z życia ich właścicieli
oraz o tym jak po wojnie pozyskiwano i gromadzono wyposażenie, aby pasowało do
klimatu pałacu. Dzięki temu można dziś tu oglądać naprawdę interesujące
wnętrza.
|
WYSTRÓJ SALONU MYŚLIWSKIEGO. |
Zwiedzanie tego miejsca to niesamowita
przyjemność. Weszłam nawet w rolę i przez kilka godzin czułam się prawie... jak
hrabina! A co!!! Cieszę się, że miałam taką możliwość. Nasz kraj jest bardzo
piękny i nawet w wielu mało znanych zakątkach można znaleźć takie perełki!
Dowiedziałam się przy okazji o innej siedzibie Skórzewskich – w Lubostroniu
koło Łabiszyna. Kiedyś tam zajrzę!
|
SALA BELKOWA. |
|
POKÓJ MUZYCZNY. |
|
I WSZĘDZIE BUKIETY ŚWIEŻYCH KWIATÓW! |
Gdybyście zdecydowali się zobaczyć to
miejsce, zadzwońcie do pałacu, by umówić się na zwiedzanie, bo nie zawsze jest
ono dostępne. Ale warto!
Byłam w Czerniejewie wiele lat temu. Pamiętam, że spacerowaliśmy po parku, a na pewno nie byłam w środku. Piękny pałac.
OdpowiedzUsuńNie zawsze można go zwiedzać. Trzeba wcześniej zadzwonić, ale gdybyś kiedyś jeszcze miała okazję, to naprawdę warto. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń