04 kwietnia, 2019

W Pałacu Lipskich i Skórzewskich w Czerniejewie.

Od dwóch lat jestem członkiem naszej Lokalnej Grupy Działania Między Ludźmi i Jeziorami i cieszę się, że mogę nasz region wspierać oraz pokazywać jego mocne strony w innych częściach naszego kraju. Tak było podczas ostatniego wyjazdu do Czerniejewa. Tam w pięknym Pałacu Lipskich i Skórzewskich, w którym znajduje się obecnie klimatyczny hotel, został zorganizowany I Festiwal Historyczny Tajemnice Trzech Stuleci. Prelekcjom historycznym odbywającym się w cudnych salach pałacowych: Hrabiego, Belkowej i Koncertowej towarzyszyły inne imprezy np. wystawy, mini-targi książek historycznych i regionalnych, zwiedzanie pałacu i miasta, były też stoiska z prezentacją pięknych zakątków Polski, w tym atrakcji naszego regionu. Wspierałam w tej pracy promocyjnej doświadczone koleżanki. Zainteresowanie festiwalem było ogromne, a sprzyjało temu, na pewno, rewelacyjnie wybrane do tego celu miejsce: XVIII-wieczny pałac, z dużym krajobrazowym parkiem i wieloma towarzyszącymi obiektami gospodarczymi.






Byłam tam pierwszy raz, choć Czerniejewo leży kilkanaście kilometrów od Wrześni (Wielkopolska) i tylko siedemdziesiąt kilometrów od mojej miejscowości. Już sam dojazd długą kasztanową aleją i długim pałacowym podjazdem przez ozdobną bramę zapowiadał się interesująco. Na bramie powitał nas herb ostatnich właścicieli – hrabiostwa Skórzewskich, którzy w 1939 roku musieli opuścić swoje włości. Dalej są dwa duże dziedzińce; pierwszy z dawną stajnią i wozownią (obecnie restauracja); drugi z dużym pałacem w centralnym miejscu, oficynami po bokach i łączącymi je galeriami. Widok na rezydencję robi ogromne wrażenie! Większość obiektów jest wyremontowana i prezentuje się okazale, choć niektóre ich części, a zwłaszcza te poboczne wymagają jeszcze pracy. Dziś mieści się tutaj hotel, ale taki z duszą i pamięcią po właścicielach oraz z fantastycznymi ludźmi – pasjonatami, którzy tu pracują.




BRAMA WJAZDOWA NA PIERWSZY DZIEDZINIEC.

DAWNA WOZOWNIA, DZIŚ SMACZNA RESTAURACJA.

WNĘTRZE RESTAURACJI - WOZOWNI.

ŁADNIE PODANA HERBATA, W DODATKU LIŚCIASTA!

WIDOK Z RESTAURACJI NA WJAZD NA DRUGI DZIEDZINIEC. 

PAŁACOWE STAJNIE.

PRAWA OFICYNA POŁĄCZONA GALERIĄ Z PAŁACEM.

WSPÓŁCZESNA POWOZOWNIA Z ZABYTKOWYMI POJAZDAMI. SĄ TU SAMOCHODY, POWOZY, BRYCZKI ORAZ SANIE, KTÓRE BRAŁY UDZIAŁ W SCENIE KULIGU W FILMIE POTOP.


A zbudował go generał Jan Lipski około 1780 roku, w stylu późnobarokowym. Następnie został on wielokrotnie przebudowywany, a obecnie jest jednym z ciekawszych polskich obiektów w stylu klasycystycznym. Kiedy jego wnuczka, Marianna wyszła za mąż za Rajmunda Skórzewskiego, bogatego arystokratę, który zdobył tytuł hrabiowski, majątek został własnością Skórzewskich. Ze względu na bogactwo i tytuł, Rajmund postanowił ustanowić tu ordynację, której nie można było dzielić i w takim stanie dotrwało to do 1939 roku. Zarówno Lipscy, jak i Skórzewscy dbali o pałac, o piękne wnętrza i wyposażenie. Dbali też o okolicę, przyczynili się do jej rozkwitu, prowadzili działalność społeczną i dobroczynną. Rozbudowali miejscowy kościół św. Jana Chrzciciela, który można podziwiać przy drodze dojazdowej do pałacu. Jan Lipski i część z rodu Skórzewskich jest zresztą pochowana w jego podziemiach. 


NA PIERWSZYM PLANIE POJAZDY Z KOLEKCJI PAŁACOWEJ (MÓJ ULUBIONY TO FORD Z 1931 ROKU). W TLE LEWA GALERIA Z RESTAURACJĄ HOTELOWĄ. 


Wspomniałam już, że obiektów tego zespołu pałacowego jest wiele, jednak zdecydowanie to duży pałac przyciąga uwagę, szczególnie swym ogromnym, wysuniętym portykiem podpartym czterema wysokimi kolumnami, które stworzyły kryty podjazd dla przybywających pojazdów. Dziś też spokojnie można tu przejechać. Na tympanonie portyku widnieją duże herby rodów: Jana Lipskiego i jego żony. Wszystko to świadczy o bogactwie i ogromnym znaczeniu tej rodziny. 






Po wiekowych, kamiennych schodach, przez piękne, stare drzwi z cudnymi kołatkami wchodzimy do środka. Tu wita nas wysoki hol z dużą ilością światła, które wpada przez wysokie okna. Po lewej ozdobne schody, na wprost przepiękna Sala Pompejańska oraz… współczesny lobby bar serwujący napoje oraz domowe ciasta i desery. Korytarze po lewej i prawej stronie prowadzą nas do innych pięknych galeryjek i sali pałacowych. Bardzo klimatyczne i piękne miejsce! Nawet toalety są luksusowe, godne pałacu! 












W czasie wojny stacjonowali tu Niemcy i przetrwał on w nienaruszonym stanie. Wiele złego wyrządzili jednak „wyzwoliciele”, bowiem pozbawili pałac wyposażenia. A po wojnie, po korytarzach tego pięknego obiektu biegały dzieci, bo przez ponad trzydzieści lat był tu ich dom – Dom Dziecka. Rozmawiałam z ostatnim jego kierownikiem, który opowiedział o swej pracy. Fascynujące było też spotkanie z przewodnikiem-pasjonatem, który oprowadził nas po pałacu i opowiedział ciekawe historie z życia ich właścicieli oraz o tym jak po wojnie pozyskiwano i gromadzono wyposażenie, aby pasowało do klimatu pałacu. Dzięki temu można dziś tu oglądać naprawdę interesujące wnętrza.  


WYSTRÓJ SALONU MYŚLIWSKIEGO.


POKÓJ MYŚLIWSKI.








RESTAURACJA HOTELOWA.

PRAWA GALERIA - SALON ZIMOWY.

REPREZENTACYJNA SALA KONCERTOWA Z MALUNKAMI NAJBARDZIEJ ZNANYCH POLSKICH KOMPOZYTORÓW.

SKLEPIENIE SALI KONCERTOWEJ. 


Zwiedzanie tego miejsca to niesamowita przyjemność. Weszłam nawet w rolę i przez kilka godzin czułam się prawie... jak hrabina! A co!!! Cieszę się, że miałam taką możliwość. Nasz kraj jest bardzo piękny i nawet w wielu mało znanych zakątkach można znaleźć takie perełki! Dowiedziałam się przy okazji o innej siedzibie Skórzewskich – w Lubostroniu koło Łabiszyna. Kiedyś tam zajrzę!




SALA BELKOWA.



POKÓJ MUZYCZNY.

I WSZĘDZIE BUKIETY ŚWIEŻYCH KWIATÓW!


Gdybyście zdecydowali się zobaczyć to miejsce, zadzwońcie do pałacu, by umówić się na zwiedzanie, bo nie zawsze jest ono dostępne. Ale warto!


2 komentarze:

  1. Byłam w Czerniejewie wiele lat temu. Pamiętam, że spacerowaliśmy po parku, a na pewno nie byłam w środku. Piękny pałac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zawsze można go zwiedzać. Trzeba wcześniej zadzwonić, ale gdybyś kiedyś jeszcze miała okazję, to naprawdę warto. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)