Pobyt nasz w Krynicy Zdroju
obfitował w różnorakie atrakcje, bowiem takich tu nie brakuje. O wielu już
wspominałam w poprzednich wpisach. Dziś dodam, że to urokliwe miejsce jest
jednym z większych ośrodków sportów zimowych w Polsce, a tras zjazdowych wokół
jest bardzo wiele, co widać gołym okiem. Wiadomo, aby dostać się w wyższe
partie gór narciarze muszą mieć wyciągi. I tych też jest duża ilość, ale są też
inne sposoby przemieszczania się w góry (oprócz pieszego pokonywania szlaków). Z
niektórych można korzystać o każdej porze roku, a na ich stacjach końcowych
czeka na nas jeszcze więcej atrakcji, no i można podziwiać miasto i okolicę z
tej perspektywy. Postanowiliśmy je sprawdzić!
WIDOK NA KRYNICĘ Z NASZEGO "SKRÓTU" DO HOTELU. |
Innym rodzajem przemieszczania się w krynickie
góry jest kolej gondolowa. Jest to najdłuższa i pierwsza gondola w
Polsce. Dolna jej stacja znajduje się w krynickiej dzielnicy Czarny Potok, do której
dojechaliśmy z centrum bezpłatną komunikacją uzdrowiskową. Oznakowane busy: GONDOLA
kursują tu średnio co pół godziny. Tam wykupiliśmy bilety (32 zł góra i dół,
zniżki tylko 65+) i kilkuosobowe wagoniki zawieszone w górze w kilka minut
pokonały odległość przeszło dwóch kilometrów i przeniosły nas na szczyt Jaworzyny
Krynickiej (1114 m). W tym pandemicznym czasie wjazd był komfortowy – w
wagonikach tylko rodzinnie. A na szczycie czekają na turystów restauracje oraz
szlaki piesze i rowerowe, a także ścieżka edukacyjno-przyrodnicza. No i przede
wszystkim widoki! Podziwiać stąd można miasto oraz wspaniałe beskidzkie
krajobrazy, a przy ładnej pogodzie nawet Tatry Słowackie, trochę przysłonięte
chmurami podczas naszej wizyty.
Jeszcze inną atrakcją turystyczną są tu wyciągi krzesełkowe. Szczególnie atrakcyjny jest ten w ośrodku Słotwiny Arena, który zawozi nas na wysokość 900 m, a tam na szczycie czeka na nas piękna i dostojna wieża widokowa, otwarta w 2019 roku. Podziwiałam ją gdy nie była zasłonięta chmurami z balkonu naszego hotelu, bowiem majaczyła na horyzoncie wzywając do odwiedzenia. Wybraliśmy dogodne okienko pogodowe, bo spacer po wieży to jedno, a bajeczne krajobrazy miasta i zielonych pasm Jaworzyny to podstawa tej wycieczki. Podjechaliśmy tu uzdrowiskową bezpłatną komunikacją: SŁOTWINY (można własnym autem, bo jest duży parking). Potem spacer pod górkę do dolnej stacji, zakup biletów (najdroższa atrakcja podczas wyjazdu!) to 69 zł od osoby (wieża, wjazd, zjazd w pakiecie, zniżki tylko 60+) i już można było zrelaksować się na wygodnym sześcioosobowym, nowoczesnym wyciągu, którego byliśmy jedynymi pasażerami.
Wieża góruje nad ośrodkiem, a prowadzi
do niej kilometrowa, drewniana ścieżka w koronach drzew, która wije
się wśród drzew niczym wstążka w warkoczu łemkowskiej dziewczyny. Tak
ładnie można przeczytać w folderze reklamującym tę atrakcję. Niesamowite umiejscowienie
tej trasy zdecydowanie potęguje doznania związane z podziwianiem walorów
krajobrazowych tej okolicy. Na ścieżce znajduje się kilkanaście bardzo ładnych
i przemyślanych tablic oraz instalacji dydaktycznych opowiadających o ciekawych
roślinach, które możemy spotkać w okolicy albo o tym, jak wędruje gaz z głębin
i wydobywa się na powierzchnię z charakterystycznym bulgotem. Są też miejsca, w
których możemy dowiedzieć się o legendarnych postaciach słowiańskich legend
oraz poznać dawnych mieszkańców tych terenów – Łemków. Taki spacer wśród drzew to
niezwykła przyjemność, wspaniały relaks i nauka!
A potem dochodzimy do wieży widokowej, która ma
wysokość 17-piętrowgo wieżowca (49,5 m)! Robi wrażenie już z daleka, a co
dopiero z bliska! Skomplikowana konstrukcja złączonych ze sobą potężnych akacjowych
belek wygląda niesamowicie. Spacer nie był męczący, bowiem łagodnie prowadził
pod górkę. Widoki z każdym metrem stawały się piękniejsze, bo choć od początku
było mgliście, to od czasu do czasu mgła się rozstępowała ku naszej ogromnej
uciesze odsłaniając bajeczne krajobrazy. Bo cieszyliśmy się, jak dzieci, a może
nawet bardziej! Zejście jest równie przyjemne, ale można też szybciej pokonać
tę drogę korzystając ze schodów lub... z 60-metrowej zjeżdżalni. My woleliśmy widoki!
Schodziliśmy powoli delektując się krajobrazami i tą atrakcyjną budowlą, na
której jest tyle ciekawych rzeczy do podziwiania.
Krynica Zdrój to niezwykłe, zachwycające
miejsce, z tak wieloma atrakcjami, że przez tydzień pobytu zobaczyliśmy zaledwie
ich część. Ale jesteśmy zadowoleni, że pogoda nam na to pozwoliła, bo pod
koniec tygodnia obfite opady deszczu zaczęły zalewać okolicę.
I to ostatni wpis o Krynicy. I powiem
Wam, że trochę mi żal, bo tymi postami przywracałam piękne wspomnienia, ale
okolica również ma swoje piękne miejsca, więc pora i je przedstawić!
Byłam tam, ale lata temu :) jedno sie nie zmieniło- nadal jest tam pieknie :) Ula ja Cię podziwiam za kondycję- brawo :)
OdpowiedzUsuńKondycja coraz słabsza, ale jeszcze daję radę. Dzięki!
UsuńFajne miejsca zwiedziłaś. Dobrze, że na wieży widokowej te mgły się rozwiały bo widoki bajeczne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzekaliśmy parę dni na ładniejszą pogodę, ale w końcu wystartowaliśmy, bo inaczej w ogóle nie zobaczylibyśmy tej atrakcji. A ona jest naprawdę superrrrr!
UsuńMiłego tygodnia:)))
Byłam w Krynicy i potwierdzam, że to malownicze miasteczko 🤗
OdpowiedzUsuńMiałam tam być w sanatorium,ale miałam, w tym terminie operację i NFZ zabrał mi skierowanie. Odwołanie nic nie dało, szkoda!
Serdeczności zostawiam na miły dzień i cały nowy tydzień 🌞🌼🙋
Może jeszcze kiedyś się uda. Też chciałabym tam do sanatorium, bo wtedy nacieszyłabym się tym miejscem do woli. Pięknego tygodnia 😘😘😘
UsuńPięknie i wzruszająco to wszystko opisałaś.
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa czy będziesz też pisać o Muszynie-Zdroju.
Będzie Muszyna! Ale nie historia, tylko nietypowe atrakcje: Ogrody Zmysłów i Ogrody Biblijne! Ale położenie miasta też jest cudne.
UsuńDzięki i całusy 😘😘😘
Po raz kolejny muszę się wybrać do Krynicy dla wieży widokowej na Słotwinach. Wiedziałam już o niej w ubiegłym roku od kolegi, który zaraz po otwarciu tej turystycznej atrakcji do Krynicy się wybrał.
OdpowiedzUsuńZmiany w polskim krajobrazie następują bardzo szybko...
Ściskamy Was serdecznie :)
Muszę Ci powiedzieć, że to niezwykła atrakcja! Bardzo mi się tam podobało, choć widoki nieco przymglone. To prawda, niektóre polskie miejsca zmieniają się bardzo szybko. Widać to choćby po drogach, po których podróżujemy. Ale nie tylko! Dobrze, że idziemy z postępem, choć nie wszędzie.
UsuńPozdrowienia i zdrówka:)))
U mnie już samo stwierdzenie "widziane z góry" wywołuje ekscytację bo jestem fanką wysokości.
OdpowiedzUsuńPodobny spacer odbyłam kiedyś na Litwie, trasa ukryta wśród koron drzew i z pięknymi widokami no ale że to Litwa to było zdecydowanie bardziej płasko.
Nawet pomimo chmur widać uroki i walory krajobrazowe, kto wie czy nawet te ciemne chmury nie dodają miejscu i zdjęciom uroku.
Fajny ten apel o omijaniu jeleni slalomem :).
Moc pozdrowień.
Też lubię takie miejsca, choć w chmurach spacerowałam pierwszy raz. Przez jakiś czas dosłownie! Potem dopiero się trochę rozpogodziło. Ale trafiliśmy taki tydzień pogodowy i nie było czasu czekać na lepszą aurę. Ale atrakcja nawet przy pochmurnej pogodzie ma wiele do oglądania.
UsuńA z omijania jeleni śmiałam się cały czas podczas wjazdu, bo tym wagonikiem podróżowaliśmy!
Dzięki, zasyłam pozdrowionka:)))
Piękne miejsce, śliczne krajobrazy :)
OdpowiedzUsuńMiejsce warte polecenia i odwiedzenia! Dzięki:)))
UsuńPięknie spędziliście czas. Nie ma mowy o nudzie.:)
OdpowiedzUsuńZnam te okolice, także Muszynę, od dziecka. :)
Może o tym kiedyś napiszę na blogu. Chętnie po latach zobaczyłabym te miejsca ponownie.
Serdeczności posyłam.:)
To fantastyczne miejsce. Jestem pod wielkim wrażeniem! Też chętnie tu wrócę.
UsuńJak najlepszego tygodnia😘😘😘
Nigdy nie byłam w Krynicy i pewnie nigdy nie będę ( ze względu na miejsce zamieszkania), tym bardziej miło było z Tobą pospacerować. Ta drewniana ścieżka wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńJa Ci robię wycieczki po Polsce, Ty mi po Wielkiej Brytanii. Dobra wymiana:)
UsuńA ścieżka w chmurach jest rewelacyjna!!!
Przepiękne miejsce na jednodniową wycieczkę
OdpowiedzUsuńSuper napisane. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńPrzyznam że zaciekawiło mnie to miejsce i chętnie je odwiedzę.
OdpowiedzUsuń