Zwiedzałam
już niezwykłe jaskinie w Polsce, Czechach i Słowacji. Niezwykłość ich form
naciekowych tworzony przez naturę przez miliony lat wszędzie zachwyca. Jednak jaskinia
Postojna (Postojnska Jama) znajdująca się w Słowenii, 50
kilometrów od stolicy kraju, odkryta dwieście lat temu, zachwyca swą
wielkością. Jest przeogromna i to sprawia, że form naciekowych w niej więcej
niż gdziekolwiek indziej. Dodatkową atrakcją jest też to, że najpierw ok. 3,5 kilometra jaskiniowej trasy pokonujemy kolejką
zaostrzając sobie apetyt, potem zachwycamy się urodą ponad kilometrowej pieszej
trasy turystycznej. A po drodze, przy odrobinie szczęścia, zobaczymy smoka!
Małego, ale zawsze!
Podczas
dojazdu do celu, w miejscowości Postojna, widać wiele parkingów. Wszystkie są
załadowane. Trochę jestem zaniepokojona, bo to oznacza, że zwiedzających jest
bardzo dużo. Przyjechali tutaj, choć pogoda nie była zachęcająca, choć
właściwie zwiedzanie jaskimi podczas deszczowej aury jest najlepszym pomysłem. Świadczy
to o popularności tego miejsca. Okazuje się, że wielu z nich to Polacy
świętujący, tak jak my, długi weekend majowy w Słowenii.
Z
parkowaniem jednak nie ma problemu. Nawet autokaru. Otoczenie jest świetnie
zagospodarowane, dobrze opisane i oznaczone. Na miejscu są restauracje,
bezpłatna toaleta, sklepy z pamiątkami, na wzgórzu ciekawie góruje hotel
Jama. Oprócz jaskini jest też budynek Wiwarium z częścią
wystawienniczą podziemnego świata krasowego oraz laboratoriami. Znajdziemy tu
też EXPO Jaskinia Krasowa, która jest interaktywną wystawą poświęconą
zjawisku krasu i jaskini. Dodam, że sama nazwa kras pochodzi właśnie
stąd i ta piękna nazwa używana jest teraz na całym świecie do określania tego
typu form przyrodniczych.
Z biletem w ręku ustawiamy się w dłuuuugiej kolejce, ale okazuje się, że porusza się ona bardzo sprawnie. Wiele osób pracuje przy jej obsłudze. Dostajemy audioprzewodniki po polsku (wreszcie coś w Słowenii w naszym języku!) i informację, by wciskać na nich numery umieszczone w poszczególnych częściach jaskini. Zakładamy ciepłe kurtki, bo temperatura tam przez cały rok ma dziesięć stopni. Wsiadamy do odkrytych wagoników długiej kolejki jaskiniowej i zaczynamy przygodę! Warto wiedzieć, że pierwszą kolejkę uruchomiono tutaj 150 lat temu!
Kolejka mknie dość szybko, sprawnie pokonuje
zakręty, nie obijamy się o ściany jaskini, choć czasem mamy wrażenie, że tak
będzie. Po chwili widzimy sale coraz większe i bogato zdobione stalaktytami i
stalagmitami. Jest tu Sala Gotycka, potem Kongresowa, zwana Balową,
w której odbywają się koncerty. W dodatku są one wspaniale oświetlone, nawet
żyrandolami ze słynnego szkła z Murano, więc jest pięknie. Zresztą oświetlenie
w całej jaskini i podświetlenie największych atrakcji jest tu świetnie wpasowane i podkreśla urodę
zbudowanych przez naturę cudeniek przyrodniczych. A zamontowano je już dawno
(koniec XIX wieku), kiedy nawet stolica kraju nie miała jeszcze oświetlenia
elektrycznego.
Docieramy do końca trasy kolejowej i dalej
poruszamy się pieszo. Jaskinia jest dość łatwa do zwiedzania, dostosowana do
wózków i tak poprowadzona, by ukazać jej największe piękno. I żadne zdjęcia nie
odzwierciedlą jej niesamowitej urody. Uwagę zwraca różnorodność kolorów, od
czerwonego przez rdzawy do białego, za które odpowiadają miedź, żelazo, glina i
kalcyt. Są tu wielkie sale, podziemna rzeka Pivka, którą ją wyżłobiła, są
strzeliste stalaktyty np. 16-metrowy Drapacz Chmur, stalagmity np.
spektakularni Giganci, czyli las kolorowych stalagmitów gęsto skupionych
wokół siebie. A podziwiamy je ze szczytu Wielkiej Góry, co potęguje
wrażenia. Najpiękniejszy jest jednak Brylant, czyli 5-metrowy
śnieżnobiały stalagmit, który jest symbolem Postojnej i całego
słoweńskiego krasu. Powoli spływająca woda odkłada na nim cienką warstwę
nacieku, a on nadaje mu taki unikalny kolor. Tuż obok znajduje się wspaniale
wyżłobiona kolumna. Cudny, baśniowy podziemny świat!
W czasie wędrówki docieramy też do akwarium. I
tutaj możemy poznać rdzennych mieszkańców jaskini żyjących w ciemnościach.
Wśród nich są wspomniane smoki, czyli endemiczne zwierzątka żyjące w wodzie.
Chodzi o odmieńce jaskiniowe żyjące tylko w tych rejonach, w podziemnych
jeziorach jaskiniowych. Nazywa się je smokami, gdyż już XVII-wieczne zapiski
wspominały, że są one potomstwem strasznego smoka. A to nieduże płazy, o jasnej
barwie, z ciekawymi kosmykami przy głowie, ślepe, z dwiema parami króciutkich
kończyn. Fascynujące jest, że mimo to są wytrawnymi drapieżnikami, żyją nawet
sto lat, wiele lat mogą spędzać bez ruchu i bez jedzenia, dlatego nazywa się je
mistrzami przetrwania. Nam nie dane było je zobaczyć, ale umieszczone tu
zdjęcia pokazują tego niezwykłego smoczka. Podobno w ubiegłym roku z 43
złożonych przez samicę jaj większość się wykluła, czyli będzie ich więcej i
będzie je można podziwiać.
https://zasoby.ekologia.pl/animal/a/1597/shutterstock_1441025012.jpg |
Trasa zwiedzania kończy się w największej ze wszystkich
jaskiniowych grot – w Sali Koncertowej. I takie tu się odbywają. Może
ona pomieścić nawet dziesięć tysięcy osób, a akustyka musi tu być niezrównana. Tutaj
też kończy się trasa zwiedzania. Po drodze jest sklep z pamiątkami, a za nim
przystanek kolejki, którą wracamy na powierzchnię.
Jaskinia Postojna jest prawdziwą turystyczną perłą i należy na
pewno do najpiękniejszych na świecie. Bogactwo form oraz ich różnorodność i
ogromna ilość jest niespotykana. A moc wrażeń, które stamtąd wynosimy pozostaną
z nami na zawsze.
Masz rację, wrażenia z Jaskinii Postojnej zostają na zawsze. Byliśmy dwa razy i raz jeden udało się nam zobaczyć owego strasznego smoka. Wielkość jaskinii i jej bogata szata naciekowa sprawiają, że jest jedną z najpiękniejszych jakie udało się nam zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. To niezwykłe dzieło natury i bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam z Thassos 😊
Ciekawy opis z dużą dawką wiedzy. Zwiedziłam sporo jaskiń, ale tutaj przypomniała mi się jedna z moich większych kubańskich przygód - Valle de Viñales, malownicza dolina w górach Sierra de los Órganos, której charakterystyczne formacje skalne zwane mogotami porośnięte są bujną roślinnością i kryją w sobie mnóstwo jaskiń. Niektóre z jaskiń sięgają tysiąca metrów wysokości. Dotarłam do jednej z nich, do Cueva del Indio. Część trasy we wnętrzu góry skalnej pokonałam pieszo, inną część tworzyło podziemne jezioro, które wylewało się szczeliną na zewnątrz. Ten odcinek pokonałam motorówką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super wspomnienia z egzotycznego dla mnie kawałka świata.
UsuńPozdrawiamy z cieplutkiego Thassos 💖
Fascynująca podróż :) takie jaskinie na żywo to dopiero wrażenia :) Zabawne zwierzatko. Oglądałam kiedyś białe kraby , które żyją w jednym miejscu na świecie/ na Wyspach Kanaryjskich/, wybuch wulkanu wydobył je na powierzchnie i zyją w małym jeziorku głębinowym okrytym skałami wulkanicznymi na wyspie Lanzarotta :)
OdpowiedzUsuńTo fantastyczne, że podczas podróży po świecie można spotkać takie rzadko występujące żyjątka 😍
UsuńPrzepiękna ta jaskinia Urszulko.
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie Twój zachwyt w czasie zwiedzania.
Stokrotka
Podziwianie tych cudów trochę zakłócały te nadmierne tłumy, no ale to niezwykle popularne miejsce:)))
UsuńMy właśnie wróciliśmy z wakacji w Chorwacji, myśleliśmy zatrzymać się po drodze w Słowenii, ale jednak przejechaliśmy dalej. Na pewno jeszcze kiedyś wrócimy, bo po ostatnich Twoich wpisach z tego pięknego miejsca tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto pojechać! :)
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem, czy Chorwacja ci się podobała? Bo ten kraj również ma mnóstwo do zaoferowania:)))
UsuńPostojna to absolutnie niezwykłe miejsce. To prawdziwy klejnot światowy. Widziałam kilka jaskiń ale ta zapada na długo w pamięci. Chciałabym odświeżyć swoje wspomnienia bo powoli się zacierają.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cieszę się, że masz podobne zdanie. I cieszę się, że odświeżyłam ci nieco wspomnienia.
UsuńPozdrowionka 💖
Wow Ula, muszę Ci powiedzieć, że jestem pod wrażeniem Twoich przygód w jaskiniach! Zwiedziłaś już tak wiele niesamowitych miejsc w Polsce, Czechach i Słowacji. Fascynuje mnie, jak natura przez miliony lat tworzyła te niezwykłe formy naciekowe, które są tak zachwycające. Jednak jaskinia Postojna w Słowenii, wydaje się być niezwykle imponująca ze względu na swoją ogromną wielkość. To miejsce, gdzie form naciekowych jest więcej niż gdziekolwiek indziej, super... My tez kilka takich jaskiń widzieliśmy. Bylismy na Słowacji, Kefalonii i w Tajlandii i pewnie jakąś pominęłam :)
OdpowiedzUsuńTo, co stworzyła natura jest tym bardziej interesujące. I tworzyła to przez miliony lat, co jeszcze bardziej intryguje. I tworzy te cuda na całym świecie. Nic tylko się zachwycać 😍
UsuńBajeczny podziemny świat! Niezwykle fantazyjne formacje skalne zachwycają mnie po stokroć, chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać piękno tego czym obdarza nas natura. To niesamowite, że pod ziemią kryją się takie tajemne światy. Ale że smoki? W jaskini? Od lat o czymś takim nie słyszałam 😊. I jak tu nie wierzyć w baśnie i legendy?
OdpowiedzUsuńUściski Ulcia i pięknego urlopu chociaż domyślam się, że jest obłędnie. Zatem ciesz się tym najbardziej jak się da.
Jest chłodniej niż u nas, czyli przyjemniej. Nie lubię gorąca. Thassos jest jeszcze bardzo naturalna, prawie nie ma resortów, tylko nieduże greckie hoteliki. A widoki mamy bajeczne. I taką wyspę zapamiętam, bo pewnie i tu dotrze komercja.
UsuńCałusy, Monia 💖
Jaskinie mają niesamowity klimat <3
OdpowiedzUsuńTo prawda! Miliony lat tworzenia tego dzieła zawsze zachwyca:)))
UsuńPiękne miejsca wybierasz kochana na swoje podróże:)
OdpowiedzUsuńObejrzałam foto-relacje z przyjemnością:)
Słonecznie pozdrawiam:)
Staram się jeździć również tam, gdzie jeszcze nie ma takiej komercji.
UsuńCałusy przesyłam 🥰
Uwielbiam zwiedzać jaskinie i za każdym razem zachwyca mnie to, co kryje się pod naszymi nogami. Coś niesamowitego prawda, że tak do końca nie wiemy idąc do sklepu, czy pracy, co kryje się pod chodnikiem. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNatura wie co robi. Lubi nas zaskakiwać! I dawać takie niezwykłe prezenty:)))
Usuń