07 kwietnia, 2025

Fajans, folklor i religia. Muzea we Włocławku.

 

Włocławek, jak na stutysięczne miasto, posiada całkiem sporo muzeów. I to bardzo różnorodnych. Zachowana w nich jest przeszłość miasta i okolicy. Wyeksponowane zbiory dobitnie świadczą o tym, jak ważne miejsce zajmowało ono w historii naszego kraju. Lubię zwiedzać muzea, bo zawsze dowiaduję się czegoś nowego, ciekawego, a nawet zaskakującego.

MUZEUM DIECEZJALNE.

Zwiedzanie zaczęłam od Muzeum Diecezjalnego (plac Mikołaja Kopernika 3), ponieważ w weekend jest czynne tylko w sobotę, i to do 14.00. Mieście się ono naprzeciwko katedry w ładnym i odnowionym budynku. To dawne kolegium wikariuszy katedralnych. Pierwsze muzeum diecezjalne powstało w 1870 roku, ale w obecnym budynku funkcjonuje od 2005 roku. Kilka lat temu dobudowano nową część powiększoną o aulę, pracownie konserwatorskie i magazyny. Jest też nowoczesna winda i toalety.




Muzeum mieści się na parterze zabytkowego obiektu oraz na piętrze, gdzie jest skarbiec z najcenniejszymi pamiątkami. Eksponaty umieszczone są na korytarzu i w salach według czasu ich powstania. Są tutaj rzeźby, obrazy, ornaty renesansowe i barokowe, dawne pisma, naczynia liturgiczne, portrety trumienne, rokokowe meble, pamiątkowe medale, wspaniałe monstrancje i relikwiarze.










Moją uwagę zwróciła tkanina zdobiona jedwabiem nazwana gremiale. To szata liturgiczna zakładana na kolana biskupa  w czasie obrzędu namaszczania dłoni. Nigdzie takiej nie widziałam. Jest też ciekawy portret ks. Kwarcińskiego z dedykacją autora Józefa Mehoffera, który go wykonał podczas montowania witraży w miejscowej katedrze.


GREMIALE.


MUZEUM ETNOGRAFICZNE.

We wcześniejszym wpisie wspominałam, że we Włocławku funkcjonuje Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej. Ma kilka lokalizacji. Jedno z nich znajduje się przy bulwarach i jest nim Muzeum Etnograficzne (Bulwary Piłsudskiego). Jest to kompleks budynków, jednak jego zasadnicza część mieści się w zabytkowym XIX-wiecznym spichlerzu, co ładnie komponuje się ze zgromadzonymi zbiorami.




Tu na trzech piętrach spichlerza wyeksponowano: aspekty regionalnej kultury chłopskiej Kujaw i ziemi dobrzyńskiej z XIX w. i 1. połowy XX w.  – czytamy na muzealnej stronie. Znajdziemy więc tu wyposażenie wnętrz mieszkalnych regionu, sprzęty domowe, stroje kujawskie z czepcami wykonanymi przepiękną techniką snutkową, kopie szkiców Wojciecha Gersona pokazujące stroje kujawskie i kobiece nakrycia głowy, które wykonał na prośbę Oskara Kolberga.



SNUTKOWE CZEPCE.




Są też rzeźby ludowe. Szczególną uwagę zwraca kolekcja rzeźb Matki Boskiej Skępskiej, królowej ziemi dobrzyńskiej, której przedstawienie jest zupełnie odmienne od dotychczas spotykanych.




Znajdziemy tu też kostiumy przebierańców zapustnych oraz instrumentarium typowe dla kapel kujawskich. Na jednym z pięter są wyroby rzemieślnicze i narzędzia do ich wytwarzania. Moją uwagę zwróciły naczynia wyplecione z korzonków drzew. Są o wiele ciekawsze i dokładniejsze niż te wyplecione ze słomy czy wikliny.





Na parterze zaprezentowana jest kolekcja posagowych skrzyń kujawskich i dobrzyńskich. Są one odnowione i dzięki temu widać ich bogactwo kolorów i zdobień. Plansze tekstowe umieszczone obok opisują skąd one pochodzą i pokazują jak wyglądały przed renowacją. Są naprawdę piękne!




MUZEUM ZIEMI KUJAWSKIEJ I DOBRZYŃSKIEJ – budynek główny.

Główna siedziba muzeum mieści się przy ul. Słowackiego. Jest to mało ciekawy wizualnie (przynajmniej dla mnie), szary budynek wzniesiony specjalnie w latach 30-tych ubiegłego wieku na cele muzealne. 



Za to wewnątrz mamy część 120-letniej historii fajansu włocławskiego (1873-1991), który zdominował w tamtym czasie miejscowy przemysł i wpisał się w jego tradycję stając się największą wizytówką miasta. Znajdziemy tu plansze i archiwalne zdjęcia przedstawiające fabrykę (obecnie C.H. WZORCOWNIA) i proces produkcji. Wyeksponowane wyroby fajansowe pochodzą ze wszystkich okresów produkcji i ukazują wszystkie techniki zdobienia fajansu: przy pomocy szablonu, kalki ceramicznej, zdobienie wypukłe, naciekowe oraz malowanie ręczne.







KOMPLET DO CIASTA Z WIŚNIAMI.


SERWIS DLA LALEK!


Pokazane są wyroby użytkowe oraz takie niestandardowe – dekoracyjne. Niektóre z nich potrafią dziś osiągać na aukcjach ogromne ceny. Sprawdźcie sami, choćby licytacje w warszawskiej DESIE. Dotyczy to części wyrobów, które oryginalną formą i niestandardowym zdobieniem przypominają twórczość Picassa. Nazywa się je Picassami albo po prostu pikasiakami. Taką np. Wiewióreczkę wylicytowano za 22 tyś. złotych, a Wesołego byczka za 16 tyś (!).

PIKASIAKI.

Na drugim piętrze znajduje się galeria portretu polskiego, z pracami słynnych twórców: Juliusza i Jerzego Kossaków, Jacka Malczewskiego czy Leona Wyczółkowskiego. Są także prace mniej znanych artystów związanych z Włocławkiem i okolicami.


SKARBNICA FAJANSU.  

Interaktywne Centrum Fajansu Skarbnica Fajansu (Żabia 2) nawiązuje do 120-letniej historii produkcji fajansu we Włocławku. Umiejscowiono je w zrewitalizowanym z ogromną pieczołowitością zabytkowym budynku  Towarzystwa Wzajemnego Kredytu z 1911 roku. Jest to przepiękny obiekt ze wspaniałymi elementami dekoracyjnymi i w pięknych kolorach. Do niego dobudowano na potrzeby muzeum kolejny i razem tworzą ciekawą całość, zwłaszcza, że ten nowy budynek ozdobiony jest wzorem typowym dla włocławskiego fajansu.





Ja najpierw odwiedziłam to multimedialne i nowoczesne centrum z dobrze opracowanym audioprzewodnikiem, a potem wzbogacona o fajansową wiedzę poszerzałam ją w muzeum przy Słowackiego. To było dobre posunięcie, które polecam.

Sercem Skarbca Fajansu jest amfiteatr z przeszklonym dachem. Znajduje tu się wystawa stała unikatowych dzieł fajansowych włocławskiej fabryki, pikasiaki są również. 










Dalej znajdziemy informacje o najciekawszych twórcach tych dzieł.






Po drodze zobaczymy też kolekcję fajansowych żyrandoli, których żarówki migają kolorowym światłem w rytm muzyki.




Wszystkie przestrzenie podzielono na ścieżki edukacyjno-wystawiennicze dostosowane dla zwiedzających w różnym wieku.




Choć powiem Wam, że nawet dorośli dobrze się bawią podczas układania fajansowych puzzli, gry w memo, kolorowania na ścianie kujawskich wzorów czy podczas komputerowego układania wzorów miejscowego fajansu. To takie odkrywanie historii w nowoczesnym i zabawowym wydaniu. Przy wyjściu jest sklep, w którym można zakupić fajansową pamiątkę, bowiem reaktywowano jego produkcję w mniejszych włocławskich manufakturach. No i nie jest on już obciachowy! To było fajne doświadczenie.





ŚLICZNA PAMIĄTKA Z WŁOCŁAWKA.




Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej ma kilka oddziałów. Dwa miejscowe były nieczynne, postanowiliśmy więc odwiedzić jeszcze polecany skansen w niedalekiej Kłóbce. Ale o nim  w innym wpisie.