27 września, 2018

Na obrzeżach Puszczy Noteckiej – Drezdenko.

Jakiś czas temu spędziłam trochę czasu na obrzeżach Puszczy Noteckiej. To słabo znany u nas rejon, choć oddalony tylko o 200 kilometrów. A Puszcza Notecka to ogromny obszar leśny położony między dolną Wartą i Notecią o szczególnych walorach przyrodniczych, wzbogacony o urokliwe jeziora. Ja odpoczywałam nad Jeziorem Solecko w Gościmiu (40 km na wschód od Gorzowa Wielkopolskiego), ale zwiedzałam też okolicę.






Wśród odwiedzonych miejsc najbardziej zainteresowało mnie Drezdenko, oddalone od mojej bazy o kilkanaście kilometrów. I od pierwszej chwili zauroczyło mnie to nieduże, kilkunastotysięczne miasteczko, które ma bardzo burzliwą przeszłość ze względu na graniczne położenie między Pomorzem a Wielkopolską. Jest miastem od siedmiu wieków (wcześniej był tu gród obronny) i często przez ten czas przechodziło z rąk do rąk. Należało do Polski, byli tu Brandenburczycy, Krzyżacy, Szwedzi, były wojska napoleońskie, a nawet Rosjanie. Często było niszczone, trawione pożarami i epidemiami, więc nie przetrwały najdawniejsze budowle. A to, co oglądamy dziś to piękna zabudowa z XVIII, XIX i XX wieku z zabytkowym układem urbanistycznym.




Przez najstarszą część miasta przepływa dość leniwie Stara Noteć i to dodaje mu uroku, tu jest najładniej. Samochód zostawiamy przy centrum handlowym nad rzeką i zaczynamy spacer. Już przy dojeździe, z daleka, widać duży kościół w wysoką wieżą, która ma 78 metrów i jest najwyższą w województwie lubuskim. 




Ale zanim tam dotrzemy, po drugiej stronie ulicy zauważam duży, ładny park. Przy wejściu wita tablica z napisem Park Kultur Świata. Zainteresowani, wchodzimy na jego teren i od razu widzimy półokrągły amfiteatr zbudowany trochę jak w stylu antycznym. Dalej widać duży, powiedziałabym, wypasiony plac zabaw. Jako mama i była nauczycielka chciałabym, aby wszystkie dzieci w takim się bawiły. Dużo różnych, ciekawych atrakcji! Między parkiem a rzeką ładna ścieżka rowerowa, a wyżej rabaty, fontanny oraz repliki najbardziej charakterystycznych obiektów dla każdego kontynentu. Są więc tu: Wieża Eiffla, Opera w Sydney, Tadż Mahal, Piramidy Majów, Sfinks czy Statua Wolności. Bardzo ciekawe miejsce do odpoczynku, relaksu i edukacji! 














Potem przechodzimy mostem na ulicę Kościuszki i od razu widać fragment starej zabudowy – piękny, ceglany dom z muru pruskiego. Takich obiektów i w zabudowie szachulcowej jest tu dużo więcej. Dalej są ładne kamieniczki z ozdobnymi fasadami i ta część ulicy jest wybrukowanym deptakiem, przy którym są sklepy i urocze kawiarenki z letnimi ogródkami. 








Ale mnie przyciąga inny obiekt na horyzoncie. To neogotycki wysoki, ozdobny budynek z wieżami. Był to Ratusz, teraz są tu instytucje miejskie. Na lewo od niego znajduje się zielony i ukwiecony Stary Rynek z ciekawymi elementami dekoracyjnymi.




Gdy powędrujemy w prawo, ulicą Warszawską, dotrzemy, omijając piękną, XIX-
wieczną kamienicę Urzędu Miasta, do drugiego, równoległego Nowego Rynku – Placu Wileńskiego, który jest na razie parkingiem, choć ma być przebudowany (aktualizacja: jest przebudowany). Dookoła ciekawa zabudowa, ale uwagę zwraca duży, ładny budynek z szachulcową zabudową. Okazuje się, że to nowy obiekt, a znajduje się w nim…. Biedronka, świetnie wkomponowana w starą zabudowę miasta. Ciekawe!  




Idziemy na wprost. Ulicą Bolesława Chrobrego przenosimy się do najstarszej części miasta, w której kiedyś stał gród. Dziś stoi tu XVII-wieczny spichrz szachulcowy, w którym był arsenał, a dziś jest atrakcyjne Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej. Można w nim zobaczyć faunę i florę tego terenu, elementy etnograficzne i materiały mówiące o historii miasta. Bardzo ciekawe!




Obok, uwagę zwraca ładny, barokowy pałac z trójkątnym, zadrzewionym dziedzińcem i pobocznymi zabudowaniami, w którym obecnie znajduje się szkoła. Zbudowano go obok miejsca, w którym kiedyś znajdowała się twierdza, po której pozostały tylko fragmenty muru. Pałac zachował wiele detali architektonicznych z okresu późnego baroku.




W drodze powrotnej skręcamy jeszcze w boczną uliczkę, bowiem znów widzimy wieżę kościoła. Ten jest pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej. Jest również w stylu neogotyckim i jest zabytkiem razem z cmentarzem i okalającym go ogrodzeniem.




Wracamy na Stary Rynek, odpoczywamy przy kawie i lodach, potem wędrujemy od Rynku w lewo. Tam też jest dużo do zwiedzania. Wychodzimy ulicą Szkolną i po drodze zwracamy uwagę na przecinającą ją wybrukowaną uliczkę z ciasno przytulonymi do siebie jednakowymi, parterowymi domkami. To ulica Wiejska z oryginalną zabudową z XVIII wieku w całości wpisana do Rejestru Zabytków. Za nią jest jeszcze w podobnej zabudowie ulica Łąkowa. Spacerując tu mamy trochę wrażenie, że cofnęliśmy się trzysta lat w czasie, gdyby nie parkujące samochody!  




A na wprost kolejny neogotycki, duży i piękny budynek. Tu też mieści się szkoła. Podoba mi się to, że zabytkowe obiekty żyją i służą dzieciom i dorosłym. Po co budować nowe, gdy ma się takie piękne w mieście!




A po drugiej stronie ulicy spory skwerek i to, co było widoczne przy wjeździe z daleka – kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Jest wybudowany też w stylu neogotyckim, z wieżą zakończoną jednym wysokim wierzchołkiem i czterema niższymi. Pięknie prezentuje się jego ogromna fasada z czerwonej cegły i ciekawymi zdobieniami. Najładniejsze jednak chyba są tu przepiękne okna z cudnymi witrażami i ozdobny portal wejściowy. Piękne jest też wnętrze świątyni. Przez kolorowe witraże padają promienie słońca dodając jej uroku i blasku.








Poszwendałam się jeszcze po najbliższych uliczkach, nogi nie bolały, bo wszędzie blisko. Przyglądałam się i podziwiałam pomysły architektoniczne i pracę dawniejszych budowniczych. Nie mieli tak doskonałych urządzeń, nie mieli maszyn, a wychodziły im wielkie dzieła, które przetrwały setki lat i do dziś cieszą nasze oczy. I choć to nieduże miasteczko i między starymi wpleciono nowe domy lub bloki mieszkalne, to ma mnóstwo atrybutów, by je polecać i odwiedzić. Mnie się bardzo podobało! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)