Jakiś czas temu spędziłam trochę czasu na
obrzeżach Puszczy Noteckiej. To słabo znany u nas rejon, choć oddalony tylko o
200 kilometrów. A Puszcza Notecka to
ogromny obszar leśny położony między dolną Wartą i Notecią o szczególnych
walorach przyrodniczych, wzbogacony o urokliwe jeziora. Ja odpoczywałam nad Jeziorem Solecko w Gościmiu (40 km na
wschód od Gorzowa Wielkopolskiego), ale zwiedzałam też okolicę.
Wśród odwiedzonych miejsc najbardziej
zainteresowało mnie Drezdenko, oddalone
od mojej bazy o kilkanaście kilometrów. I od pierwszej chwili zauroczyło mnie
to nieduże, kilkunastotysięczne miasteczko, które ma bardzo burzliwą przeszłość
ze względu na graniczne położenie między Pomorzem a Wielkopolską. Jest miastem
od siedmiu wieków (wcześniej był tu gród obronny) i często przez ten czas przechodziło
z rąk do rąk. Należało do Polski, byli tu Brandenburczycy, Krzyżacy, Szwedzi,
były wojska napoleońskie, a nawet Rosjanie. Często było niszczone, trawione
pożarami i epidemiami, więc nie przetrwały najdawniejsze budowle. A to, co
oglądamy dziś to piękna zabudowa z XVIII, XIX i XX wieku z zabytkowym układem
urbanistycznym.
Przez najstarszą część miasta przepływa
dość leniwie Stara Noteć i to dodaje
mu uroku, tu jest najładniej. Samochód zostawiamy przy centrum handlowym nad rzeką
i zaczynamy spacer. Już przy dojeździe, z daleka, widać duży kościół w wysoką
wieżą, która ma 78 metrów i jest najwyższą w województwie lubuskim.
Ale zanim tam dotrzemy, po drugiej
stronie ulicy zauważam duży, ładny park. Przy wejściu wita tablica z napisem Park Kultur Świata. Zainteresowani, wchodzimy
na jego teren i od razu widzimy półokrągły amfiteatr zbudowany trochę jak w
stylu antycznym. Dalej widać duży, powiedziałabym, wypasiony plac zabaw. Jako
mama i była nauczycielka chciałabym, aby wszystkie dzieci w takim się bawiły.
Dużo różnych, ciekawych atrakcji! Między parkiem a rzeką ładna ścieżka
rowerowa, a wyżej rabaty, fontanny oraz repliki najbardziej charakterystycznych
obiektów dla każdego kontynentu. Są więc tu: Wieża Eiffla, Opera w Sydney, Tadż
Mahal, Piramidy Majów, Sfinks czy Statua Wolności. Bardzo ciekawe miejsce do
odpoczynku, relaksu i edukacji!
Potem przechodzimy mostem na ulicę Kościuszki i od razu widać fragment starej zabudowy – piękny, ceglany
dom z muru pruskiego. Takich obiektów i w zabudowie szachulcowej jest tu dużo
więcej. Dalej są ładne kamieniczki z ozdobnymi fasadami i ta część ulicy jest wybrukowanym
deptakiem, przy którym są sklepy i urocze kawiarenki z letnimi ogródkami.
Ale mnie przyciąga inny obiekt na
horyzoncie. To neogotycki wysoki, ozdobny budynek z wieżami. Był to Ratusz, teraz są tu instytucje miejskie.
Na lewo od niego znajduje się zielony i ukwiecony Stary Rynek z ciekawymi elementami dekoracyjnymi.
Gdy powędrujemy w prawo, ulicą Warszawską, dotrzemy, omijając
piękną, XIX-
wieczną kamienicę Urzędu Miasta, do drugiego, równoległego Nowego Rynku – Placu Wileńskiego, który
jest na razie parkingiem, choć ma być przebudowany (aktualizacja: jest przebudowany). Dookoła ciekawa zabudowa,
ale uwagę zwraca duży, ładny budynek z szachulcową zabudową. Okazuje się, że to
nowy obiekt, a znajduje się w nim…. Biedronka, świetnie wkomponowana w starą
zabudowę miasta. Ciekawe!
Idziemy na wprost. Ulicą Bolesława Chrobrego
przenosimy się do najstarszej części miasta, w której kiedyś stał gród. Dziś
stoi tu XVII-wieczny spichrz szachulcowy,
w którym był arsenał, a dziś jest atrakcyjne Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej. Można w nim zobaczyć faunę i
florę tego terenu, elementy etnograficzne i materiały mówiące o historii
miasta. Bardzo ciekawe!
Obok, uwagę zwraca ładny, barokowy pałac z trójkątnym,
zadrzewionym dziedzińcem i pobocznymi zabudowaniami, w którym obecnie znajduje
się szkoła. Zbudowano go obok miejsca, w którym kiedyś znajdowała się twierdza,
po której pozostały tylko fragmenty muru. Pałac zachował wiele detali
architektonicznych z okresu późnego baroku.
W drodze powrotnej skręcamy jeszcze w
boczną uliczkę, bowiem znów widzimy wieżę kościoła. Ten jest pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej. Jest również w
stylu neogotyckim i jest zabytkiem razem z cmentarzem i okalającym go ogrodzeniem.
Wracamy na Stary Rynek, odpoczywamy
przy kawie i lodach, potem wędrujemy od Rynku w lewo. Tam też jest dużo do
zwiedzania. Wychodzimy ulicą Szkolną i po drodze zwracamy uwagę na
przecinającą ją wybrukowaną uliczkę z ciasno przytulonymi do siebie jednakowymi,
parterowymi domkami. To ulica Wiejska
z oryginalną zabudową z XVIII wieku w całości wpisana do Rejestru Zabytków. Za
nią jest jeszcze w podobnej zabudowie ulica
Łąkowa. Spacerując tu mamy trochę wrażenie, że cofnęliśmy się trzysta lat w
czasie, gdyby nie parkujące samochody!
A na wprost kolejny neogotycki, duży i piękny budynek. Tu też mieści się szkoła. Podoba
mi się to, że zabytkowe obiekty żyją i służą dzieciom i dorosłym. Po co budować
nowe, gdy ma się takie piękne w mieście!
A po
drugiej stronie ulicy spory skwerek i to, co było widoczne przy wjeździe z
daleka – kościół pod wezwaniem
Przemienienia Pańskiego. Jest wybudowany też w stylu neogotyckim, z wieżą
zakończoną jednym wysokim wierzchołkiem i czterema niższymi. Pięknie prezentuje
się jego ogromna fasada z czerwonej cegły i ciekawymi zdobieniami.
Najładniejsze jednak chyba są tu przepiękne okna z cudnymi witrażami i ozdobny
portal wejściowy. Piękne jest też wnętrze świątyni. Przez kolorowe witraże
padają promienie słońca dodając jej uroku i blasku.
Poszwendałam się jeszcze po
najbliższych uliczkach, nogi nie bolały, bo wszędzie blisko. Przyglądałam się i
podziwiałam pomysły architektoniczne i pracę dawniejszych budowniczych. Nie
mieli tak doskonałych urządzeń, nie mieli maszyn, a wychodziły im wielkie dzieła,
które przetrwały setki lat i do dziś cieszą nasze oczy. I choć to nieduże
miasteczko i między starymi wpleciono nowe domy lub bloki mieszkalne, to ma
mnóstwo atrybutów, by je polecać i odwiedzić. Mnie się bardzo podobało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)