16 czerwca, 2022

Chorwacki kurort – Makarska.

 

Nasze tegoroczne wakacje zarezerwowałam już w grudniu w naszym ulubionym poznańskim Biurze Podróży Oskar. Miała to być Budva w Czarnogórze. Cena wtedy była bardzo korzystna, a długa podróż autokarem nie sprawia nam na razie większych problemów. 




Skończyło się jednak na Chorwacji (ulubiona Czarnogóra poczeka!) i jednym  z jej kurortów – Makarskiej. I wiecie co? Spędziliśmy super wakacje w pięknym miejscu, w niezwykle korzystnej cenie, bo za 3,5 tyś. zł ze śniadaniami i obiadokolacjami (na które trzeba kawałek dojść), w pięknym apartamencie Rosa z widokiem na morze i góry! I dzisiejszy wpis będzie właśnie o urokach Makarskiej oraz trochę o innych chorwackich miejscach, które udało nam się zobaczyć.








W Makarskiej byłam „na chwilę” parę lat temu i zachwyciłam się tym miastem ogromnie. Postanowiłam wtedy, że gdy będę miała okazję, to wrócę tu na dłużej. I teraz miałam je dla siebie przez cały tydzień! A dlaczego się tak zachwycam? Bo nigdy jeszcze nie widziałam tak urokliwie położonego kurortu wakacyjnego. Zresztą sami zobaczcie!





 
POŁOŻENIE MAKARSKIEJ.

Makarska leży w Środkowej Dalmacji nad Morzem Adriatyckim na Riwierze Makarskiej ciągnącej się wzdłuż chorwackiego wybrzeża na odległość kilkudziesięciu kilometrów. Przejazd tym odcinkiem trasy jest niezwykle atrakcyjny, bo są tu cudnie wpisane w zatoczki małe miasteczka, zachwycające krajobrazy, ale też często mrożące krew w żyłach trasy ze względu na znaczne wysokości. 







Samo miasto, liczące kilkanaście tysięcy mieszkańców, położone jest uroczo nad zatoką Donja Luka, ma dwa półwyspy i otoczone jest pięknymi plażami z dającymi cień sosnami alepskimi. Woda jest krystalicznie czysta i już ciepła o tej porze roku, i ten jej turkusowy kolor… Tylko większe lub drobniejsze kamienie trochę psują tę całkowitą idyllę (nie obejdzie się więc bez butów ochronnych).











Obok plaż jest zadbana, ukwiecona promenada z restauracjami i kawiarenkami ciągnąca się przez całe miasto, a za nią są dzielnice mieszkaniowe rozłożone na zboczach gór.





Widok kończy się monumentalnymi szczytami masywu górskiego Biokovo, którego najwyższy szczyt – Sveti Jure ma 1762 metry. Po prostu bajeczne położenie!




W Makarskiej jest sporo hoteli, w tym kilka luksusowych położonych przy plaży, jednak większość to prywatne wille i apartamenty, wciśnięte dość niezwykle obok siebie, bowiem mieszkańcy żyją głównie z turystyki. Problem mogą stanowić podejścia do nich dość ostro pod górkę (więc nie są dla wszystkich), często bardzo wąskimi uliczkami, które trudno znaleźć, bo oznakowania są słabe. Ale jak poznamy topografię miasta, w czym pomoże nam mapa, rezydent lub wujek google, to możemy rozkoszować się wspaniałymi wakacjami z piękną pogodą przez większą część roku.




STARE MIASTO W MAKARSKIEJ.

Makarska ma jeszcze więcej do zaoferowania. Choćby przebogatą przeszłość z wątkiem słowiańskim w tle. Jest też kilka zabytkowych obiektów: kościół franciszkański z XVII wieku i katedra św. Marka z XVIII wieku. Jednak większość budynków w najstarszej części miasta jest odbudowana, bowiem dotknęły ją zniszczenia z czasów drugiej wojny oraz potężne trzęsienie ziemi w 1962 roku. Wojna bałkańska na szczęście ją ominęła. Ale i tak spacer jego wąskimi uliczkami dostarcza wielu przyjemnych doznań. Zwłaszcza, że każda z nich wychodzi na obsadzony palmami bulwar i port. 














PORT W MAKARSKIEJ.

Port w Makarskiej jest jednym z piękniejszych w Dalmacji. Znajduje się w zatoce naprzeciw Starego Miasta i cumują w nim luksusowe jachty, statki turystyczne i prom kursujący na wyspę Hvar i Brač. Ale najpiękniejsze są stąd widoki! 










ZIELONE I UKWIECONE MIASTO.

Choć klimat jest tu suchy i temperatury dość wysokie przez dużą część roku (w czasie naszego czerwcowego pobytu już było 30 stopni), to flora miejska jest niezwykle bogata. Od wspomnianych sosen z Aleppo, poprzez palmy, oleandry, bugenwille oraz inne śródziemnomorskie piękności i poprzez ukwiecone parki, place czy restauracje przy promenadach, po rosnące wszem i wobec drzewka oliwne, krzewy figowe czy kiwi. Uprawiany jest prawie każdy dostępny skrawek ziemi wokół domów i rosną tu uprawiane przez ich mieszkańców pomidory, papryka, fasola oraz winorośl. Bardzo mi się to podoba! 
















INNE ATRAKCJE WOKÓŁ MAKARSKIEJ.

Jest ich tu całe mnóstwo i są niezwykle atrakcyjne, jak wszystkie chorwackie miejscówki, które już na blogu wcześniej opisywałam. Teraz skorzystałam z wyjazdu do parku krajobrazowego Biokovo, gdzie spełniłam swe marzenie i stanęłam na szklanej, widokowej platformie Skywalk, wjechaliśmy też na najwyższy szczyt masywu – Sveti Jure, a niższy szczyt Vosač zaliczyłam na własnych nogach. Wszystko to dla niezwykłych widoków! Popłynęliśmy też na wyspy Hvar i Brač, by zachwycać się ich klimatem i odpocząć na jednej z najpiękniejszych chorwackich plaż – Zlatni Rat. Zwiedziłam też ponownie Dubrownik i… ponownie w strugach deszczu. Chyba do trzech razy sztuka! Wszystkie miejsca pojawią się wcześniej czy później na blogu. 


NA PLATFORMIE SKYWALK.


NA WYSPIE HVAR.

NA ZAKOŃCZENIE.

Podsumowując - gdybyście mieli ochotę wypocząć w Makarskiej, to serdecznie polecam, bo nawet dojazd tu chorwackimi autostradami to niezwykła przyjemność. Tylko przed lub po sezonie, bo w miesiącach letnich podobno są tłumy! I jest, niestety, coraz drożej, jak wszędzie, a tu dodatkowo wyższe ceny, bo Chorwacja od nowego roku wchodzi do strefy euro. Ale warto!!!


33 komentarze:

  1. Chorwacja mnie również zauroczyła, ale jak dotąd nie miałam okazji, żeby do tego tak pięknie położonego kraju powrócić. Zwiedziłam Chorwację od Dubrownika po Szybenik. Może jeszcze uda mi się kiedyś zobaczyć pozostałą część od Szybenika po Pulę. W Dubrowniku chyba często pada. Moja przygoda z tym miastem rozpoczęła się deszczem, ale skończyła piękną pogodą.
    Radośnie wypoczywałaś w Makarskiej.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się jeszcze marzy północna część Chorwacji, ale planów wiele. Pożyjemy, zobaczymy. Wypoczęliśmy znakomicie i naładowaliśmy akumulatory na jakiś czas 😉
      Pozdrawiam Was serdecznie 😘

      Usuń
  2. I pięknie! Urocze miejsce, a jeszcze mieć jakiś środek lokomocji i okolice sobie zwiedzać - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Choć tam przydałaby się też żaglówka, by podziwiać atrakcje chorwackich wysp:)))

      Usuń
  3. Piękna foto-relacja😊
    Ja póki co na wakacje się nie wybieram, dopóki moja sprawa z ZUS-em nie będzie jasna!
    Spaceruję po mojej okolicy, wybieram najchętniej las i jest mi dobrze🌳🌲💚🍀😀
    Pozdrawiam cieplutko🌺🌞🍓🍒☕🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim lesie też jest całkiem fajnie. Też lubię taki relaks i podziwianie przyrody w jej naturalnym środowisku.
      Buziaki wysyłam:)))

      Usuń
  4. Spędziliście fajne wczasy, dużo słońca, akweny, zabytki górskie widoki... czego chcieć więcej? No chyba że żaglówki lub deski ;) :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaglówka, owszem, ale deska to już nie te lata 😉
      Pozdrowionka 😘

      Usuń
  5. No to mnie w daleki i piękny świat zabrałaś. Ale nie opierałam się zbytnio i dzielnie za Tobą leciałam szłam i dreptalam :-))))
    I teraz mnie nóżki bolą: -))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy mój komentarz jest znowu w spamie? Widziałam jak się opublikował! W dalszym ciągu Blogger fiksuje?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tylko na mailu, nie wiem co się dzieje 😖

      Usuń
  7. Niesamowite. Mój komentarz też uleciał w kosmos. Też widziałam jak się zapisuje. faktycznie może jest w Spamie?
    Dubrownik pierwszy raz przywitał mnie ulewnym deszczem, za drugim razem było słonecznie ale potworne tłumy. Marzę aby kolejny raz zobaczyć to miasto ale poza sezonem. Czy jest to możliwe w tym roku? Czas pokaże. Jestem pewna, że będę tu jeszcze raz.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na mailu, nie wiem, czemu komentarze ulatują z bloga.
      Muzeum z muszlami było nieczynne. Wokół trwał remont, pewnie spieszyli się na otwarcie sezonu. Ja chciałabym zwiedzić jeszcze północną część Chorwacji. Może się uda, bo kocham ten kraj.
      Pozdrowionka, kochana 😘

      Usuń
    2. Jest na mejlu? Miałam nadzieję, że Blogger uporał się z tym problemem. Dzisiaj zauważyłam, że na jednym z ulubionych blogów nie publikowały się moje komentarze.
      Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

      Usuń
    3. Nie wiem, jaka jest przyczyna 🤨

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam w Chorwacji, chyba troszkę przekornie na zaadzie "wszyscy tam jeżdżą, to ja nie pojadę". Prawda jest jednak taka, że nie ma tam chyba starych wiatraków. Widziałaś jakieś? Piękny urlop mieliście :) . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, są wiatraczki, ale tylko te nowoczesne, do prądu 🙃

      Usuń
  9. Spędziłaś cudowny urlop w pięknym miejscu.Chorwacja oferuje wszystko co potrzebne do wypoczynku od oszałamiających krajobrazów, ciekawych miasteczek z niezliczonymi zaułkami, ciepłą wodę, plaże i góry. Nam podobało się bardzo. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podoba, dlatego wróciłam. Co prawda nieco przez przypadek, ale z wielką ochotą. I z pięknymi wrażeniami powakacyjnymi.
      Moc serdeczności:)))

      Usuń
  10. Przepiękne miejsce i super urlop. No i zdjęcia, zawsze tam wychodzą takie nasycone barwami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie w Czarnogórze też takie wyjdą. Ostatecznie ten sam rejon i pora roku:)))

      Usuń
  11. Miałam okazję zwiedzać Chorwację i mnie urzekła

    OdpowiedzUsuń
  12. Ula jak pięknie, jak kolorowo i przyjemnie :) Nigdy nie byliśmy w Chorwacji, jakoś nie po drodze nam było. Może w końcu kiedyś tam dojedziemy bo to marzenie mojego męża no i w końcu trzeba będzie je spełnić :) zdjęcia cudowne, aż zachciało mi się gdzieś ruszyć... Nasz urlop w tym roku będzie bardzo lichy i nie wiem co uda nam się zobaczyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wy również zwiedzacie przepiękne miejsca, jak ostatnia norweska wioska. Bajka 😍

      Usuń
  13. Po Twojej radosnej minie widać, że urlop w Chorwacji był wspaniały. Chorwackie wybrzeże jest bajeczne i urokliwe. Nie znam nikogo kto by nie zakochał się w Chorwacji.
    Tak na marginesie niesamowicie Tobie Uleńko zazdroszczę, że możesz tak duże odległości pokonywać autokarem. Ja wybrałam się do Albanii autem i miałam przez kilka dni nogi jak kolos rodyjski. To był pierwszy i ostatni raz gdy skusiłam się na jazdę po Europie autokarem. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie mam z tym problemów i nawet dość dobrze śpię w autokarze. Póki będę mogła, to będę tak podróżować, zwłaszcza, że widoki z jego okien często cudne.
      Pozdrawiam Dorotka 😘

      Usuń
  14. Jak widzę te widoki w Makarskiej to kojarzy mi się od razu Riwiera Turecka. Bardzo podobne krajobrazy, a kontrast morze z górami tworzy bajkowy klimat. Lubię jeździć tu i tu :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)