24 marca, 2024

Weekend w Opolu (cz.1).

W Opolu, jednym z najstarszych polskich miast, a teraz wiemy już, że jednym z piękniejszych, spędziliśmy drugi weekend marca. Nigdy jeszcze tam nie byliśmy, a wiedziałam, że miasto ma wiele do zaoferowania. Wiem to z relacji blogowych znajomych oraz… z festiwalu polskiej piosenki, bo jeśli nie słyszało się o historii i atrakcjach miasta, to o festiwalu już na pewno tak!




Opole leży nad Odrą i jej odnogami: Młynówką i Kanałem Ulgi, dzięki czemu położenie miasta jest wspaniałe, no i mamy tu do odwiedzenia dodatkowo dwie spore wyspy przez nie utworzone: wyspę Pasieka i Bolko. Na jednej z nich zamieszkaliśmy, bowiem wybraliśmy hotel Piast, który znajduje się na północnym cyplu wyspy Pasieka, między Odrą a Młynówką. Mieści się on w XIX-wiecznym zabytkowym i stylowym budynku, w którym czuć ducha historii i urok dawnych lat. Pokoje są luksusowe, jedzenie pyszne, parking duży i bezpieczny, więc warto tam się zatrzymać. W dodatku z narożnych okien roztaczają się wspaniałe widoki na stare miasto. No i kilka kroków stąd do najważniejszych atrakcji miasta!










Piątkowe popołudnie rozpoczęliśmy od zwiedzania atrakcji wyspy Pasieka, bo tutaj znajduje się Narodowe Centrum Polskiej Piosenki. W nim po prawej mamy Muzeum Polskiej Piosenki, po lewej schodami wspinamy się do opolskiego amfiteatru, który robi niesamowite wrażenie. Tyle się go naoglądałam w tv podczas kolejnych festiwali, teraz miałam okazję na żywo tam wystąpić. Oczywiście tylko dla mojego męża!











W Muzeum Polskiej Piosenki, które w większości jest interaktywne, można wysłuchać wielu ulubionych festiwalowych szlagierów. Można też zobaczyć stroje artystów, kartki pocztowe o jego tematyce, okładki płytowe czy urządzenia do ich odtwarzania. Można też wirtualnie przebrać się w stroje piosenkarzy. Miejsce na pewno dla tych, którzy lubią muzykę i pragną poznać historię kolejnych opolskich festiwali. 













Dalej odbyliśmy spacer bulwarami wokół całej wyspy, bowiem pogoda nam dopisywała, a towarzystwo Odry i Młynówki oraz terenów rekreacyjnych wzdłuż nich zachęcały do delektowania się tym wspaniałym popołudniem. Wewnątrz wyspy jest spokojna willowa część miasta. Przy jej końcu nad śluzą znajduje się most pieszo-rowerowy, którym można przedostać się na wspaniale zagospodarowane tereny rekreacyjne wyspy Bolko, na której znajduje się też zoo.





Wracając mijamy amfiteatr i podchodzimy do Wieży Piastowskiej. To jeden z najstarszych obiektów miasta mówiący o jego 800-letniej historii, czyli Opole jest jednym z najstarszych polskich miast. Lokował je w 1217 roku książę Kazimierz I Opolski, prawnuk Bolesława Krzywoustego. Wtedy było ono centrum handlu ze względu na swe dogodne położenie w dolinie Odry.




W wyniku rozbicia dzielnicowego (1138 r.) Śląsk przypadł w udziale najstarszemu synowi Bolesława – Władysławowi Wygnańcowi, który dał początek linii Piastów śląskich. Potem wyodrębniono z niego księstwo opolskie, a pierwszym księciem opolskim został właśnie Kazimierz I, nazwany Opolskim. I to on rozpoczął na wyspie budowę murowanego zamku, który rozbudowywany był przez kolejnych władców. W połowie XIV wielu wzniesiono obecną tu wieżę. Wygląda majestatycznie i… samotnie wśród nowoczesnej architektury, bo tylko ona tu przetrwała. Można ją zwiedzać i wspiąć się na jej szczyt, czego nie zrobiłam, bo pierwszego dnia było za późno, drugiego przegapiłam wejście z przewodnikiem. U jej stóp znajduje się informacja turystyczna. Wieża to tylko jedna z pamiątek Szlaku Piastów Opolskich w Opolu. Dalej zobaczyliśmy kolejne. 


TAK KIEDYŚ WYGLĄDAŁ ZAMEK. DZIŚ POZOSTAŁA TYLKO WIEŻA. 


Idziemy teraz ulicą Piastowską wzdłuż Młynówki i podziwiamy Opolską Wenecję, której stare kamienice widać z naszego okna hotelowego. Pięknie wygląda skąpana w zachodzącym słońcu i pięknie wieczorem w blasku latarni. To magiczna część miasta.



Teraz podziwiając widoki starej zabudowy za Młynówką przekraczamy most Katedralny i wkraczamy do centrum starego miasta. Od razu widać fragmenty murów obronnych, którymi otoczone było miasto. Zaczęto je wznosić w XIII wieku. Dziś w większości są zrekonstruowane, łącznie z Basztą Artyleryjską, a widoki z ich wysokości wspaniałe, na rzekę, nasz hotel i katedrę Podwyższenia Krzyża Świętego (też XIII wiek).








Katedra Opolska to monumentalna świątynia, akurat prawie w całości w remoncie, więc niedostępna od środka (można ją zwiedzić wirtualnie na stronie katedry TUTAJ), ale już widok zewnętrzny robi ogromne wrażenie. Mury i katedra to kolejni świadkowie ponad 300-letniej bytności Piastów Opolskich w tym mieście. Stąd już parę kroków na opolski rynek.





Dzień dobiegał końca, więc zwiedzanie przerodziło się w wieczorny spacer, a wtedy wszystko dookoła wygląda inaczej skąpane w blasku ulicznych latarni, piękniej i bardziej tajemniczo. Mijamy  kościół św. Aleksego i klimatycznymi uliczkami docieramy do wspaniałego opolskiego rynku, w centrum którego stoi okazały ratusz. Wzniesiono go w połowie XIX wielu w stylu neorenesansowym i przypomina trochę florencki pałac Vecchio. Największe wrażenie robi 65-metrowa ozdobna wieża oraz podcienia w jednej z dobudowanych części obiektu.







Dookoła rynku stoi wiele przepięknych, ozdobnych kamienic z restauracjami, kawiarenkami i galeriami. Jedna z nich to Kamienica Książęca z XVI wieku, która należała do piastowskich książąt. W 1655 roku król Jan Kazimierz spisał w niej Uniwersał Opolski. 













KAMIENICA KSIĄŻĘCA

Obok ratusza stoi konny pomnik Kazimierza I Opolskiego, założyciela miasta, tego który zdecydował wybudować na wyspie Pasieka pierwszy warowny zamek. Kiedy zeskanujemy znajdujący się obok kod QR dowiemy się więcej na ten temat.



Rzucamy jeszcze okiem na kościół św. Trójcy i klasztor franciszkanów stojący w rogu rynku, a to specjalne miejsce, bowiem książęta opolscy wybrali je sobie na miejsce swego spoczynku.






I to był koniec tego pełnego wrażeń piątkowego dnia i powiem Wam, że bardzo nam się w Opolu spodobało, więc nie mogłam doczekać się soboty. Ale o tym w kolejnym wpisie.

 

30 komentarzy:

  1. Jak widać Opole to bardzo ładne miasto ze sporą ilością zabytków i pięknym rynkiem. Kiedyś, kiedy w TV mówiono o Oplu, pokazywano zawsze nieśmiertelny wizerunek Baszty Piastowskiej, więc ktoś kto tam nie był mógł pomyśleć, że poza nią nic tam nie ma. Niedawno oglądałam program na jego temat i okazało się, że to ciekawe miasto co potwierdza Twoja relacja. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem zaskoczona ilością atrakcji jaką miasto oferuje. I jest naprawdę bardzo ładne i zadbane.
      Dzięki! Pięknego tygodnia przedświątecznego:)))

      Usuń
  2. Wow, co za super czas w Opolu! Miałaś weekend pełen fascynujących odkryć. Niezwykła architektura, historia Piastów Opolskich i magiczna atmosfera starego miasta sprawiły, że każdy krok był niezapomniany. Dzięki za podzielenie się tymi niesamowitymi chwilami z nami! Czekamy z niecierpliwością na kolejne wpisy o waszych przygodach w tym uroczym mieście jak i z innych miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był ostatnio najfajniejszy weekend! Miasto zaskakująco piękne. Do dziś jestem nim zachwycona. Weekendem i miastem. Dzięki Aniu:)))

      Usuń
  3. W Opolu byłam kilkanaście lat temu. Miasto już wtedy było zadbane, czyste z wyremontowanymi kamienicami na Opolskim Rynku. Z tamtej wyprawy zostało mi zaledwie kilka zdjęć papierowych. Miło było znowu pospacerować z Tobą w piątkowe popołudnie.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza, że pewnie zmieniło się tam jeszcze na lepsze, bo część remontów trwa. Ja byłam pierwszy raz, ale jestem bardzo mile miastem zaskoczona.
      Dzięki Ewa, pozdrawiam:)))

      Usuń
  4. Opole, jedno z moich ulubionych miast, które darzę specjalnym sentymentem. Tutaj studiowaliśmy z żoną, tu biegaliśmy na randki na wyspę Bolko w szczególności. Patrzę na to miasto nie tylko jako ładne czy też pod kątem zabytków. To inny rodzaj przywiązania i wspomnień i kawałka życia które tam spędziłem. Nie mogłaś mi zrobić lepszego prezentu na dziś. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz takie miłe wspomnienia z tego miasta i powrót do niego jest prezentem. Jeżeli studiowaliście na Uniwersytecie Opolskim, to powiem ci, że nie widziałam do tej pory ładniej położonej i zadbanej uczelni. Będzie o niej w kolejnym wpisie z Opola. Tam mi się najbardziej podobało.
      Bardzo ci dziękuję i pozdrawiam prawie świątecznie:)))

      Usuń
  5. Nie byłam w Opolu, ale dzięki Tobie troszkę pozwiedzałam, dziękuję:)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam ci pokazać to piękne miasto. Wiosenne pozdrowionka zasyłam:)))

      Usuń
  6. Mieszkam niby rzut beretem, a byłam tylko raz i to juz ponad dziesięć lat temu;( I zgadzam się, Opole jest bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba coraz ładniejsze sądząc po trwających remontach i nowych budowlach oraz skwerkach:)))

      Usuń
    2. Trzeba będzie to sprawdzić 😊

      Usuń
  7. Ja jeszcze nigdy nie byłam w Opolu, ale z tego co opisałaś, to jest to na pewno piękne i urokliwe miasto pełne wielu zakątków wartych odwiedzenia😊
    Pozdrawiam serdecznie😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejnym wpisie o mieście będzie jeszcze więcej opolskich atrakcji, więc zapraszam na kolejny spacerek.
      Pięknych wiosennych dni życzę:)))

      Usuń
  8. Znajome miejsca :) W Opolu mieszkałam i pracowałam w banku 5 lat :) Ula życze Ci błogosławionych radosnych Świąt Wielkanocnych. Niech Zmartwychwstały Pan napełni Twoje serce miłością i pokojem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci Aga za piękne życzenia. Dla ciebie i twoich najbliższych również wspaniałych świąt wielkanocnych 💗

      Usuń
  9. Dziękuję Ci Urszulko za ten piękny spacer po Opolu.
    Serdeczności i życzenia Świąteczne pozostawiam.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze drugi, bo miasto ma wiele miejsc do pokazania.
      Dziękuję za życzenia, życzę Ci wspaniałych świątecznych dni:)))

      Usuń
  10. Czytając Twój wpis i ilość miejsc, które udało Ci się odwiedzić, zastanawiałam się ile km zrobiliście tego dnia. W Opolu byłam kilka razy, przede wszystkim przejazdem do rodziny w Paczkowie (ja Częstochowianka) . Dziękuję za przypomnienie tego pięknego miasta i za kolejna lekcję historii. Pozdrawiamy ze Stefanem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nogi bolały, ale daliśmy radę, bo były przerwy na kawę i obiadek. W naszym wieku nic na siłę, trzeba dawkować wrażenia i kilometry.
      Pozdrawiam letnio Ciebie i Stefanka 💞

      Usuń
  11. Ja jestem w gronie tych, którzy kojarzą Opole jedynie z festiwalem muzycznym. I powiem Ci, że bardzo mnie zaskoczyłaś bo nie myślałam, że w Opolu jest aż tak ładnie. Klimatyczna starówka spokojnie mogłaby konkurować z tymi w bardziej znanych miastach. Za sprawą Twoich zdjęć i entuzjazmu z jakim piszesz o Opolu śmiało stwierdzam, że miasto ma klimat jaki bardzo lubię.
    Ściskam Cię super mocno i jeszcze raz dziękuję za widokówkę z Bergamo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o Opolu nie wiedziałam za dużo. Lubię takie zaskoczenia. Dziś wstawiam kolejny spacer po tym pięknym mieście, więc jeszcze się nim nacieszysz.
      Bergamo to też zaskoczenie, ja znałam tę nazwę z czasów szalejącego covida 😉 a to również wspaniałe miasto. Zresztą cały wyjazd był wspaniały.
      Pięknego weekendu Monia. Całusy 💞

      Usuń
  12. To prawda, że Opole jest zadbanym miastem a uroku dodaje mu Młynówka. Odra też, ale mnie bardziej podoba się otoczenie Młynówki z budynkami stojącymi nad wodą i alejkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ta część miasta jest najciekawsza. W marcu jeszcze nie było zielono, ale doceniłam jego urodę:)))

      Usuń
  13. Usiu!
    Znikające komentarze, ta sprawa naprawdę staje się denerwująca. Kiedy w końcu Blogger upora się z tym problemem. W ostatnim okresie sprawdzam spamy i komentarze. I każdego dnia znajduję jakiś nie opublikowany na blogu.
    Wiem, że pisałam komentarze w obu postach o Opolu. Miasto mnie zachwyciło. Jest bardzo zadbane, czyste i swoją architekturą i zabytkami na pewno przyciąga turystów.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie denerwuje wstawianie posta na blog, bo są zapisane odpowiednie ustawienia, a blogger robi wiele rzeczy po swojemu. Przestawia zdjęcia i zmienia trzcionkę. Często muszę to poprawiać. Tak to jest kiedy decyduje komputer, nie ludzie. Dzięki kochana za czujność. Całusy 😘

      Usuń
    2. Dodam jeszcze, że mam Twój komentarz na mailu 😊

      Usuń
  14. I ponownie pokazujesz, że miasto ma sporo do zaoferowania. Ponadto wygląda na bardzo zadbane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wygląda i tak jest naprawdę. Jeszcze jest trochę do poprawienia, ale już jest co podziwiać.

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)