07 kwietnia, 2018

Miśnia – kolebka Saksonii.

Dwadzieścia pięć kilometrów od Drezna leży niespełna trzydziestotysięczna, o pięknej polskiej nazwie - Miśnia (niemieckie: Meissen). Niewielka, jednak jej nazwa znana jest na całym świecie z miśnieńskiej porcelany. Bo to właśnie tutaj założono pierwszą w Europie Manufakturę Porcelany. Było to na początku XVIII wieku za sprawą króla polskiego i elektora saskiego – Augusta II Mocnego. Istnieje zresztą ona tu do dziś. Odwiedzając to miasto nie sposób więc pominąć muzeum porcelany. Umiejscowione jest ono w raczej nieciekawym zewnętrznie budynku, ale wnętrze jest wspaniałe. A zbiory, które tu są zgromadzone, to wspaniałe dzieła sztuki, od których nie można oderwać wzroku. I te duże i nawet te najmniejsze elementy wykonane są z ogromną precyzją i mistrzowską dokładnością. A wykonać można niemal wszystko: zastawy stołowe, figurki, zegary, zwierzęta, wazony, szachy, płytki ścienne i cudne żyrandole. Można oglądać, podziwiać i nawet fotografować te zabytkowe wspaniałości!






NAJPIĘKNIEJSZY MIŚNIEŃSKI MOTYW,
TO ŁĄCZENIE SETEK PORCELANOWYCH
MAŁYCH KWIATKÓW KALINY!















Oprócz podziwiania zostajemy też wtajemniczeni, oczywiście po polsku, w historię i technologię ich wykonania: formowania, wypalania i malowania, która trwa długo, bo każdy detal wykonywany jest ręcznie przez wyszkolonych mistrzów i artystów. Dlatego wytwarzana tu porcelana osiąga bardzo wysokie ceny. 




KOLEJNE ETAPY WYPALANIA I MALOWANIA.


Jeśli ktoś dysponuje sporą gotówką (kilkadziesiąt euro najmniejsze cudeńka) można na miejscu dokonać zakupów, bowiem jest również sklep z tymi wspaniałościami. Wszystko jednak jest tak wyeksponowane i rozłożone, że trzeba uważać, aby nic nie zrzucić. A jeśli nie zakupy, to chociaż wypicie herbaty w kawiarence, oczywiście z porcelanowej filiżanki. I też ręka drży! Jestem zachwycona tym muzeum i wszystkim bardzo je polecam! 






Ale Miśnia, to nie tylko porcelana! To kolebka Saksonii! Została założona w X wieku przez Henryka I - księcia saksońskiego i króla Niemiec. Była stolicą Marchii Miśnieńskiej (marchia strzegła granic Cesarstwa Rzymskiego) i biskupstwa Miśni (od XI wieku przez 300 lat podlegało Metropolii Gnieźnieńskiej). Stąd do dziś na skalistym wzgórzu góruje nad miastem katedra, zamek biskupi i książęcy. Spacer w tym kierunku dostarcza nam wielu wspaniałych wrażeń, bowiem starymi, brukowanymi uliczkami pniemy się ciągle pod górę mijając wspaniałe renesansowe i barokowe kamienice mieszczańskie, piękny, późnogotycki Ratusz i Kościół Najświętszej Marii Panny. Gdy spoglądamy za siebie widzimy odsłaniające się coraz bardziej czerwone dachy zabudowań oraz niebieską wstęgę Łaby, bowiem rzeka ta przecina miasto. Gdy spoglądamy w górę, wyłaniają się spośród licznych zabudowań, budynki wzgórza zamkowego. Piękne widoki i wspaniałe przeżycie! 










Kiedy mijamy Starówkę podziwiamy piękne, kolorowe, stare kamienice, w których mieści się wiele nastrojowych restauracji, kawiarenek, hoteli i sklepów. Jednak najbardziej przyciąga wzrok wspaniały, ozdobny XV-wieczny Ratusz, inny niż wszystkie, które widziałam do tej pory, z wysokim dachem z czerwonej dachówki i ciekawymi w nim okienkami. Po drugiej stronie Rynku stoi, również XV-wieczny, Kościół Najświętszej Marii Panny, z wysoką, białą wieżą. Została ona dobudowana po tym, gdy pierwotna spłonęła rażona piorunem. W jej oknie wisi 30 porcelanowych dzwonków, które kilka razy dziennie wygrywają melodię. Powieszone zostały tam na początku XX wieku w milenium założenia miasta. Unikatowe zjawisko!








XV-WIECZNY RATUSZ.

KOŚCIÓŁ NMP Z PORCELANOWYMI DZWONKAMI
W OKNIE POD ZEGAREM.


Wspinamy się dalej plątaniną wąskich uliczek, schodów i podziwiamy dalej! Gdy docieramy na Wzgórze Zamkowe, najpierw oczom naszym ukazuje się piękna Katedra św. Jana i Donata z dwoma wysokimi 80-metrowymi wieżami, która swym ciemnym kolorem kontrastuje z jeszcze piękniejszym, jasnym i ogromnym Zamkiem Albrechtsburg. W zamku tym istniała pierwsza fabryka porcelany. Z Zamkiem Biskupów i Spichlerzem tworzą ogromny kompleks architektoniczny świadczący o bogactwie i wielkim znaczeniu dawnej Saksonii. Wspaniałe miejsce! 










Miśnia jest pięknie położona w dolinie Łaby i posiada wspaniały, unikatowy mikroklimat. Wiedział już o tym pracowity benedyktyn, biskup Miśni i patron miasta – św. Benon, który przywiózł tu sadzonki winorośli i założył winnice. Było to w XI wieku, a winnice istnieją do dziś i każde okoliczne wzgórze jest nią obsadzone. Produkowane tu wino porównywane jest do smaku i jakości win francuskich. Podróżując wzdłuż Łaby w stronę Drezna cały czas ma się taki piękny, winnicowy krajobraz przed oczami. 




Podróż do Miśni to była wspaniała przygoda, zobaczyłam i przeżyłam więcej niż sobie wyobrażałam! Dlatego zapraszam tam też innych, pragnących zobaczyć na własne oczy kolebkę Saksonii i jej największe skarby!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)