18 czerwca, 2018

Zachwycająca wyspa - Teneryfa.

Miliony lat temu, na Oceanie Atlantyckim, u zachodnich wybrzeży północnej Afryki, wybuchające wulkany utworzyły archipelag wysp. Są to WYSPY KANARYJSKIE, które geograficznie należą do Afryki, zaś administracyjnie do Hiszpanii, bowiem Hiszpanie podbili je w XV wieku. Swoje okręty cumował tu nawet Krzysztof Kolumb. Językiem urzędowym jest więc hiszpański, a walutą euro. Jest tu siedem głównych wysp, z których największa to Teneryfa (80 na 50 kilometrów) ze stolicą w SANTA CRUZ. 


MOZAIKOWA MAPA WYSP KANARYJSKICH
NA JEDNYM Z DOMÓW W PUERTO DE LA CRUZ. 


Wybierając moje wakacyjne kierunki wiele się o atrakcyjności Wysp Kanaryjskich naczytałam i w tym roku postawiłam właśnie na TENERYFĘ, mając na uwadze jej zróżnicowanie geograficzne (czyli ładne widoki), wspaniały klimat, nie afrykańskie temperatury (średnia roku to 20 stopni), ciepłe przez cały rok wody oceanu, wyjątkowe, czarne plaże z piaskiem wulkanicznym, liczne atrakcje turystyczne oraz zabytkową przeszłość wyspy. Wybrałam PUERTO DE LA CRUZ, znajdujące się w północnej części wyspy. Dość blisko stąd do największych atrakcji kraju. A miałam w planach kilka do zobaczenia. 


JASZCZURKA, CZĘSTY MIESZKANIEC FAUNY KANARYJSKIEJ.
TA Z PIASKU NA PLAŻY!


Lot z Polski trwa ponad pięć godzin. Trochę długo, jeśli wziąć pod uwagę niewygodne linie czarterowe, ale wszystko idzie w niepamięć, gdy pojawia się na horyzoncie atrakcyjny widok z okien samolotu: nieduża wyspa z wysoką wulkaniczną górą pośrodku oraz ciemne, wysokie, klifowe wybrzeże od jej zachodniej strony. 






Samolot ląduje na dużym lotnisku Reina Sofia, zbudowanym wzdłuż południowego wybrzeża i już wszystko zaczyna mnie zachwycać! Piękne, jasne miejscowości położone na tle wysokich gór albo błękitnej wody! Widoki bajeczne! Wsiadamy do autokaru, aby przejechać autostradą 90-kilometrową trasę na północ wyspy. Zachwycam się cały czas krajobrazem! Ciekawe gatunki kaktusów i innej miejscowej, pustynnej roślinności, różnorodne ściany wulkanicznych skał, a w zatoczkach poniżej przycupnięte niewielkie lub większe miasteczka. Obracam głowę to w jedną, to w drugą stronę. Zdecydowanie mi się tu podoba! 


PRZYKRYTE SIATKĄ PLANTACJE BANANÓW, ALOESU
I INNYCH OWOCÓW I WARZYW. 









Z lewej strony cały czas towarzyszą nam wysokie góry z najwyższym wulkanicznym szczytem TEIDE, który ma wysokość ponad 3700 metrów. Jest najwyższym szczytem nie tylko Teneryfy, ale i całej Hiszpanii. Mamy szczęście, bo podobno często otulony jest mgłą! Ale teraz jego jasny stożek jest dobrze widoczny. Po prawej widać bijące o brzeg fale oceanu. 






Po przejechaniu dwóch trzecich trasy i ominięciu stolicy, krajobraz się nagle zmienia. Jesteśmy na północy wyspy, góry też są tu widoczne, ale jest zielono. Już z daleka widać położone wysoko na ich zboczach lub opadające ku oceanowi piękne miejscowości otoczone plantacjami bananów lub winorośli. Wszędzie jest mnóstwo kwitnących, kolorowych kwiatów i drzew. Częściej tu pada, bowiem wulkan TEIDE zatrzymuje wilgotne masy powietrza. Cały czas jestem pod wrażenie piękna wyspy! Ale to dopiero skrawek tego, co Teneryfa ma do zaoferowania. 










Południe i zachód wyspy, to słoneczne, bajeczne kurorty, często z pięknymi, nawet białymi plażami. Krajobrazy bardziej księżycowe, skaliste, ale jest cieplej, pogodniej i sucho. Nawet zimą można się tu opalać i pływać w oceanie. Można też stąd wypłynąć (z PUERTO COLON) w stronę następnej wyspy – dziewiczej LA GOMERY, a po drodze doświadczyć spotkania z wielorybami i delfinami, które upodobały sobie to ciepłe miejsce. Podobno prawdopodobieństwo ich zobaczenia wynosi 90 procent. My też je widzieliśmy!!! Niesamowite przeżycie!


FREEBIRD - KATAMARAN WYCIECZKOWY.





SPOTKANIE BLISKIEGO STOPNIA Z WIELORYBEM.

W DALI DELFINY, KTÓRE TRUDNO SFOTOGRAFOWAĆ!


Płynąc dalej wzdłuż zachodniego wybrzeża pojawia się na horyzoncie następna z wielkich atrakcji wyspy – skały LOS GIGANTES. Wysokie, 500-metrowe, monumentalne wulkaniczne klify robią niesamowite wrażenie, a w zatoce przy nich można popływać w orzeźwiającej wodzie, bo tam na chwilę cumuje nasz katamaran. Wspaniałe przeżycie! Obok zbudowano turystyczną miejscowość o tej samej nazwie. Taki niewielki kraj, a tyle przyrodniczych różnorodności ma do zaoferowania! 






Na nasze wakacyjne zamieszkanie wybrałam PUERTO DE LA CRUZ. To duże, turystyczne i piękne miasto, ze starymi, historycznymi zaułkami. Ale i miejscowość, i inne atrakcje wyspy, które zobaczyliśmy, opiszę w kolejnych postach. Na razie chciałam tylko ją przedstawić i zaostrzyć Wasz apetyt na więcej Teneryfy!!!







1 komentarz:

  1. Teneryfa mi się bardzo spodobała :) To obok Fuerteventury moje ulubione miejsce na Ziemii. Niedługo wybieram się z mężem na Wyspy Karaibskie/ nieco dalej i ponoć bardziej dziko :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)