06 lutego, 2021

Z krzyżacką przeszłością. Debrzno.

Jadąc ze Złotowa na północ przekraczamy granice województwa wielkopolskiego. Na naszej trasie ostatnią mijaną miejscowością jest wieś Debrzno, a pierwszą w województwie pomorskim, również Debrzno, tylko miasto. Kiedyś pewnie były jednością, ale przeszłość i podziały administracyjne uczyniły z nich dwie miejscowości, w różnych województwach. Tylko widoki i jedna, i druga mają fantastyczne. Sprawia to pofałdowany teren Pojezierza Krajeńskiego, rzeki i występujące tu liczne jeziora, a krajobrazy zapierają dech.




Miasto Debrzno odwiedziliśmy w sierpniu ubiegłego roku podczas zachwycania się historyczną Krajną Złotowską, bo do tego obszaru miasto należy. A zabrał nas tam dyrektor LGD KRAJNA ZŁOTOWSKA, który chciał pokazać, jak lokalne grupy działania, stowarzyszenia i samorząd, współpracując ze sobą, potrafią zmienić oblicze miasta. Widać to już było w Złotowie i okolicy, i widać to także tutaj, w Debrznie. Przygotowując wpis sprawdzałam internetowe mapy miasta i zauważyłam, że nawet Mapy Google nie nadążają za tymi zmianami, bo miasto bardzo wypiękniało!






Debrzno ma długą historię, ale jak wiele miejsc w kraju, momentami bardzo tragiczną. Zaczątki ma średniowieczne (XII wiek), kiedy było częścią piastowskiej Polski, a władali nim pomorscy książęta. W XIII wieku ziemie te zajęli Krzyżacy i to oni lokowali tu miasto, zbudowali też zamek otoczony murami obronnymi. Było strategicznym miejscem państwa zakonu, bowiem leżało na jego rubieżach strzegąc krzyżackich granic. Leżało też na ważnym szlaku komunikacyjnym z południa na północ – nad morze oraz zachód – wschód. Było wtedy zamożne i bardzo ważne. W XV wieku kilkakrotnie przechodziło z rąk krzyżackich do polskich. Kiedy jednak pod koniec wieku dobiegł krzyżacki kres, miasto przejął Kazimierz Jagiellończyk, a Krzyżacy odchodząc stąd miejscowość splądrowali i spalili. Trawione licznymi pożarami w następnych wiekach znacznie podupadło. W czasie zaborów znalazło się w granicach Prus. I wtedy bardzo się rozwinęło, a okres ten należy do najlepszych w jego historii. Tragiczna też była końcówka drugiej wojny, kiedy przechodzący front wyzwoleńczy zniszczył miasto prawie doszczętnie. Potem należało już do Polski. Wcześniej nazwane Friedlandem, potem Frydlądem Pruskim, teraz stało się Debrznem, ale położone z dala od ważnych miejsc komunikacyjnych i przemysłowych bardzo wolno budziło się do życia. Trochę ożywienia wprowadziło pobudowane nieopodal wojskowe lotnisko, ale i ono przestało funkcjonować. Pozytywne zmiany, widoczne gołym okiem, występuję dopiero od niedawna.




Zmiany te widać od razu przy wjeździe do miasta. Zrekonstruowane fragmenty zachowanych murów obronnych i odbudowana Baszta Młyńska, to dziś wizytówki miasta. I to jest to, co pozostało i co zdołano przywrócić z krzyżackiej przeszłości miasta. Ale zobaczcie, jak ciekawie to wygląda!






Najładniejsza jest Baszta Rybacka zwaną też Basztą Czarownic, bo podobno odbywały się w niej egzekucje kobiet oskarżanych o czary. Zresztą czarownice i dziś w baszcie spotkamy. A obok jest HERBULARIUM, czyli nowo posadzony ogródek z ziołami, którymi kiedyś leczyły zielarki uznane za czarownice.


TURYSTYCZNY MAGNESIK -
DOSŁOWNIE I W PRZENOŚNI.



Budowla wygląda niezwykle pięknie mając na uwadze stos cegieł, który prezentowała przed odbudową. Mieści się w niej informacja turystyczna, mini-muzeum historii regionu, galeria lokalnego produktu i wieża widokowa skąd roztaczają się wspaniałe widoki na Obszar Chronionego Krajobrazu „Doliny Rzeki Dobrzynki”. Obok przebiega rowerowa trasa „Greenway – Naszyjnik Północy”, który wiedzie przez najpiękniejsze zakątki regionu.
















W Debrznie pozostało jeszcze trochę starszej zabudowy. Uwagę zwraca kościół pw. Wniebowzięcia NMP z końca XIX wieku z pięknym drewnianym sklepieniem i renesansowym ołtarzem, stojący w jego centrum. Na głównym placu miasta przyciąga uwagę ciekawa fontanna, przedstawiająca dziewczynę z dzbanem, która choć wygląda na wiekową jest współczesna.











Debrzno jest nieduże  (zamieszkuje go około pięć tysięcy mieszkańców), więc spacerując się nie zmęczymy, ale zobaczymy ciekawe przemiany, które pozwalają na coraz lepsze i przyjemniejsze życie ich mieszkańców. A podkreślając ciekawą historię miasta i wyżej wspomniane zalety zachęca się turystów od odwiedzin, bo to miasto bardzo ich potrzebuje!  


29 komentarzy:

  1. Uwielbiam budowle z czerwonej cegły. Z jednej strony Krzyżaków w Polsce nie chcieliśmy, stali się naszymi wrogami, ale jedno trzeba im przyznać, zostawili nam sporo pięknych zabytków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Najlepszym, największym, niepowtarzalnym i najpiękniejszym przykładem jest Malbork. Czyli chyba nie ma tego złego...
      Pięknego weekendu:)))

      Usuń
    2. Cieszmy się tylko, że jakiś idiota nie proponował wyburzenia Malborka ze względu na jego krzyżacką historię. Historia nie zawsze nam sprzyjała, ale nie powinniśmy się wstydzić jej spuścizny.

      Usuń
    3. Masz rację! Nie mielibyśmy tego cuda, którym możemy się mocno chwalić:)))

      Usuń
  2. Bardzo często mijamy po drodze małe miasteczka. Niejednokrotnie one mają wiele do zaoferowania, czego przykładem jest Debrzno z ciekawą historią i krzyżacką budowlą. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Sam to wiesz najlepiej. Czasem trzeba "wgryźć" się w historię, aby dostrzec piękno jakiegoś miejsca. W tym przypadku tego niewielkiego, ciekawego miejsca.
      Trzymaj się ciepło, bo zima ma dokuczyć w tym tygodniu:)))

      Usuń
  3. Przyznam, że nie słyszałam wcześniej o Debrznie i mimo iż w tych okolicach czasami przebywałam, to żaden drogowskaz nie kierował na to miasto.
    Jak wiele ciekawych miejsc odkrywamy właśnie przez blogi.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Główne trasy ominęły miasto. Stąd to powolne budzenie się do życia. My też nigdy wcześniej tamtędy nie przejeżdżaliśmy. Dlatego cieszę się, że teraz było to możliwe. Jestem pod ogromnym wrażeniem operatywności miejscowych, którzy je obudzą do życia i uatrakcyjniają. Kolejne miejsce warte zobaczenia!

      Usuń
  4. Ciekawa historia z podróży. Byłem również pod wrażeniem kształtu wieży reklamowanej jako wieża wiedźmy. Wnętrze jest piękne z okrągłymi schodami, nie wygląda tak przerażająco jak legenda.

    Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wieża teraz prezentuje się bardzo pięknie. Pozostały tylko legendy.
      Pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  5. Nigdy nie słyszałam o Debrznie, dlatego z wielką przyjemnością pospacerowałam w towarzystwie Twojego bloga.
    Historia znęcania się nad "czarownicami" jest niesamowicie przejmująca i straszna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to były straszne i dziwne czasy, w chrześcijańskim kraju, gdzie powinna przecież istnieć miłość braterska. Dobrze, że wieża teraz nawet w małej części nie wygląda na miejsce tortur:)
      Pozdrawiam Dorotko:)))

      Usuń
  6. A ja się chciałam dowiedzieć czy Ci się udało w tym Debrznie tego rycerza /Krzyżaka?/ poderwać????
    Bo taka uśmiechnięta i zadowolona na zdjęciu jesteś:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam, co mogłam, ale taki był twardy i mało ruchliwy, że mnie w końcu zniechęcił!!!

      Usuń
    2. To jak Ci się jeszcze jakiś zakuty rycerz trafi to go połaskotaj w tę zbroję, Z pewnością będzie się śmiał :-))

      Usuń
  7. Debrzno wydaje się być cudownym miejscem do życia lub nawet jednodniowej wizyty. Zaskoczyła mnie informacja o tym, że to jest miasteczko z pięcioma tysiącami mieszkańców a nie miasto. Jakoś po obejrzeniu zdjęć spodziewałam się że jest to miasto conajmniej kilkudziesięcio tysięczne.
    To miłe, że baszta dostała drugie życie i jak widać cieszy się popularnością wśród przyjezdnych. Dobrze, że władze miasteczka nie zapomniały też o murach obronnych bo przecież to oprócz ceglanej budowli również kawał historii... Zawsze warto dbać o te najcenniejsze fragmenty architektury niezależnie od nakładów ( chociaż jak wiemy o te czasami ciężko ).
    Serdeczności, wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście nieduża miejscowość i dlatego byłam zdziwiona, a jednocześnie pod wrażeniem ogromu nakładów, które tam poczyniono, aby tak ładnie wyglądała. Ale we współpracy można dziś pozyskać duże fundusze rządowe i unijne, jak ktoś ma fajny pomysł i zapał do jego realizacji.
      Pozdrowienia zasyłam:)))

      Usuń
  8. Wspaniale, że miasteczko się rozwija i oby tak dalej. Niech dbają o swoje zabytki odnawiają, bo naprawdę przyjemnie wygląda. Może kiedyś i taka czarownica jak ja tam zawita zobaczyć ogródeczek z ziołami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiej miłej czarownicy jak Ty bardzo by się w Debrznie spodobało, zwłaszcza, że zawsze jesienią odbywa się tam Wiedźmobranie, takie ich lokalne święto!!!

      Usuń
  9. Dobrze że są włodarze miast, czy organizacje społeczne które potrafią wykorzystać środki unijne i zadbać o wygląd miasta.Moje miasteczko powiatowe takie możliwości zaprzepaściło i zostało bardzo w tyle, obecnie w sąsiedztwie innych miast wygląda licho. Trzeba przyznać że Krzyżacy jak już coś zbudowali , to na wieki wieków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od gospodarza, od chęci pomocy i współpracy, bo inaczej się nie da. Sama borykam się z tym problemem w naszym seniorskim stowarzyszeniu, bo ściąganie takich funduszy, to nie są proste sprawy i wymagają sporo wiedzy.
      A jeśli chodzi o Krzyżaków to prawda. Zostawili wiele pamiątek:)))

      Usuń
  10. O raju nawet nie wiedziałam, że jest taka miejscowość :) Dobrze pozwiedzać z takim przewodnikiem jak Ty Ula :) w Golubiu na zamku też sa takie armatki, i w Sylwka czasem z nich strzelają :) Blaszak się wypucował az lśni do zdjęcia z Tobą :) Wygladasz jak Dorotka z krainy Oz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tę Dorotkę to bardzo dziękuję! Tylko latek "nieco" więcej, hi, hi, hi:)))

      Usuń
  11. To miłe patrzeć jak takie małe miejscowości się rozwijają,a gospodarze potrafią zadbać o to aby przyciągnąć turystów.Tyle jest u nas pięknych miejsc.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Im dłużej zwiedzam, tym więcej mam do zwiedzania. Moja lista pięknych polskich miejsc się wydłuża.
      Miłego weekendu:)))

      Usuń
  12. Piękna zielona okolica, ciekawa historia ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okolica bardzo zielona i czysta, bo przemysłu nie ma. Warto tam zajrzeć:)))

      Usuń
  13. Byłem na koloniach letnich zakładowych w roku 1966 w Debrznie Wsi a zakwaterowanie było napewno w Pałacu , na świetlicy był telewizor a w nim leciały mecze MŚ w piłce nożnej i wtedy bardzo znane nazwisko się przewijało Eusebio.Ta miejscowość jak i Debrzno pamiętam do dziś pozytywnie,piękne położenie i jedno jeszcze mam marzenie aby tam kiedyś jeszcze pojechać..No i na lotnisku też byliśmy jsk I nad jeziorami - piękna miejscowosc jedna i druga-

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)