23 października, 2021

Świeradów-Zdrój – atrakcji ciąg dalszy.


Pisałam już o położeniu Świeradowa, cudnych widokach, o leczniczych wodach i miejscach uzdrowiskowych miasta, a dziś o innych jeszcze atrakcjach, bo miasteczko choć niewielkie, to wieloma ciekawymi rzeczami może się poszczycić. Nieciekawe miejsca też znaleźliśmy, ale tych było zdecydowanie mniej.

Interesującą atrakcją jest Ogród Dydaktyczny Izery Trzech Żywiołów znajdujący się przy siedzibie Nadleśnictwa Świeradów. Powstał po to, aby zwrócić naszą uwagę na piękno i niepowtarzalność Gór Izerskich, w których znajdują się torfowiska powstałe pod koniec epoki lodowcowej (11 tyś. lat temu!). Drewniany pomost prowadzi nas przez model takiego torfowiska, a po drodze rozlokowano tablice edukacyjne, z których dowiemy się, czym są torfowiska i jak wielkie mają znaczenie dla przyrody i człowieka. Ogrodowy model pozwala zapoznać się też z typową roślinnością tych siedlisk. Są tu też widoczne oczka wodne, które w naturalnym stanie można spotkać jeszcze tylko w Norwegii, co czyni miejscowe torfowiska szczególnie wyjątkowymi.













Od wejścia do ogrodu zwraca też uwagę łużycki dom przysłupowyChata Drwala, w którym odbywają się zajęcia dydaktyczne. Bardzo interesujące miejsce, ciekawie przygotowane! Przyjemnością było zasiąść na takiej ozdobnej ławeczce! Wejście na teren ogrodu jest bezpłatne.







Spacerując po mieście i jego okolicy spotkamy w wielu miejscach duże kamienie-głazy. Stanowią one kolejne punkty wytyczonego szlaku Śladem Izerskich Tajemnic. Na każdym znajduje się duża płaskorzeźba i tajemniczy piktogram. Głazów jest 22, ale każdy, kto odnajdzie ich 15 (ja znalazłam 13) i odrysuje piktogram, może zgłosić się po nagrodę do Miejskiego Centrum Kultury „Stacja Kultury”, w którym jest także Informacja Turystyczna. Swoją drogą Centrum Kultury mieści się  w interesującym obiekcie przerobionym z zamkniętej stacji kolejowej w Świeradowie.





W Świeradowie znajdziemy też ścieżkę turystyczną Przygoda w Górach, która stanowi część szlaku pieszego wytyczonego wokół miejscowości. Ma długość półtorej kilometra, poprowadzona jest po starym torze bobslejowym i składa się w dwunastu stanowisk, z których można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o okolicznej przyrodzie i kulturowym dziedzictwie rejonu. Można pobrać dodatkowo na telefon stosowną aplikację, by rozszerzyć swoją wiedzę i pobudzić wyobraźnię.





W granicach Świeradowa jest też inna miejscowość, teraz jego dzielnica – Czerniawa-Zdrój. Pojechaliśmy tam autobusem podmiejskim śladami mojego tatusia, który był tu w sanatorium chyba z pół wieku temu. A tutaj spore rozczarowanie! Gdyby żył, pewnie powiedziałby, że niewiele się tu zmieniło. W niektórych jej częściach widać trochę nowego, czyli nowe domy, hotele i ośrodki sanatoryjne, bo Czerniawa ma też wody mineralne, tylko żelaziste z dużą zawartością magnezu, ale poza tym ruina i bałagan. Nie zrobiłam tu zdjęć, bo było mi przykro! I taki sam - „inny świat” jest w wioskach, które objeżdża autobus. Pasuje to do autobusu podmiejskiego, bezpłatnego i zdezelowanego, którym podróżowali podobni do tych miejsc podróżni. Włodarze miasta zachęcają turystów do korzystania z tej komunikacji, ale powiem Wam: strach się bać, nie mówiąc o zapachach oddechowych podróżujących. Ale co zobaczyliśmy, to nasze! 

Warto jednak będąc w Czerniawie zwrócić uwagę na Czarci Młyn. Należy wysiąść na jednym z przystanków, właśnie koło tej atrakcji i zwiedzić go.





Jest to świetnie zrewitalizowany młyn wodny z 1890 roku, charakterystyczny dla budownictwa wznoszonego wtedy na pograniczu śląsko-czeskim. Odbędziemy tu podróż w czasie „od ziarenka do bochenka”, bowiem w budynku znajdują się oryginalne maszyny i urządzenia będące na wyposażeniu młynów gospodarczych budowanych w nowoczesnym, jak na ówczesne czasy, systemie amerykańskim.





Transport zboża był tam całkowicie zmechanizowany, a napędzało go ogromne nasiębierne koło wodne o średnicy 6,5 metra, nieliczne tego typu w tych rejonach, a jego replikę możemy tu obejrzeć.



W młynie znajdziemy też piekarnię z piecem chlebowym na drewno. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem, bardzo sympatyczną dziewczyną, od której dowiemy się wielu ciekawostek i usłyszymy okoliczne legendy, np. tę o młynarzu, który zaprzedał duszę diabłu, dlatego taka nazwa młyna.



Bilety kupuje się Małym Domku znajdującym się obok, a zwiedzanie odbywa się o pełnych godzinach. To fajna podróż w czasie, kiedy ogromną wartością była produkcja mąki i wypiek chleba!





Dodatkowo, w czasie naszego pobytu, udostępniona tam była wystawa Dawne Zawody w Miniaturze wypożyczona z Muzeum Domków dla Lalek w Warszawie. Ilość detali w takim maleńkim domku to prawdziwy majstersztyk jego twórcy. Można patrzeć z otwartą buzią i patrzeć… Sami zobaczcie!




DOM MODYSTKI


DOM ZIELARKI


Świeradów-Zdrój ma jeszcze wiele innych, ciekawych miejsc i rzeczy do obejrzenia. Aż dziw bierze, że tak dużo atrakcji mieści się w tak niedużym miasteczku!!! A ciągle rozbudowująca się miejscowość oferuje coraz więcej, choćby luksusowe apartamenty i hotele. Dla każdego, coś interesującego!


HOTEL BUCZYŃSKI

HOTEL ST LUKAS

Objechaliśmy też ciekawe miejscówki w okolicy, jak Lubomierz Kargula i Pawlaka, polecany przez Stokrotkę, Zamek Czocha, zajrzeliśmy do Gryfowa Śląskiego i Mirska. A w drodze powrotnej spacerowaliśmy po Ogrodzie Japońskim Siruwia. I o nim będzie kolejny wpis!


28 komentarzy:

  1. To prawda aż dziw bierze ile atrakcji w tak małej miejscowości - wszystkie mnie zainteresowały i aż szkoda, że ode mnie do Świeradowa-Zdroju jest tak daleko. Miło było poznać razem z Tobą tak ciekawe miejsca.
    Uściski i miłego weekendowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam Cię zabrać w tak interesujące miejsce. Kolejne, piękne na mapie naszego kraju. A ja Ci dziękuję za greckie widoki i super klimat na Kos!
      Pięknego tygodnia:)))

      Usuń
  2. No proszę, dawno nie byłam, a tam tyle atrakcji nowych, czas się wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, i powstają jeszcze następne. Trzeba byłoby nieustannie być w drodze, aby być na bieżąco:)))

      Usuń
  3. Z opisanych atrakcji byliśmy w Czarcim Młynie i zamku Czocha - bardzo fajne miejsca. Bardzo spodobał mi się ogród dydaktyczny i trudno nie zauważyć nowych hoteli. Może warto wrócić, ale o tym pomyślimy w przyszłym roku. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem pod wrażeniem szybkich zmian, jakie zachodzą w niektórych miejscach, szczególnie turystycznych! Szkoda, że w Czerniawie idzie to tak wolno, bo turystów i kuracjuszy też tu wielu dociera:)
      Pięknego tygodnia:)))

      Usuń
  4. Dla mnie to wszystko ciekawe, bo w Świeradowie nigdy nie byłam. Pospacerowałabym taką leśną ścieżką turystyczną "Przygoda w górach".
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ścieżka nie jest wymagająca, a wiedzy można wiele zaczerpnąć! No, i przyjemność spacerowania w takich okolicznościach przyrody:)
      Pozdrowionka:)))

      Usuń
  5. Ula masz racje, co zobaczyliście to Wasze :) Na szczęście sa maseczki żeby trochę zamaskowac zapachy tych co się od środka konserwuja :) A muzeum lalek w Warszawie zwiedzałam kilka lat temu i powiem, ze to były niesamowite doznania, te wsszystkie maciupkie elementy tak dokładnie odwzorowane - bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Muzeum Domków dla Lalek odwiedziłaś. Ja to zrobię przy najbliższej okazji:)))

      Usuń
  6. Witaj Urszulko na blogowych progach. Miło znów do Ciebie trafić nie tylko na instagramie, ale tu na blogu i coś niecoś pozwiedzac.
    Muszę teraz cofnąc się o parę kartek do tyłu :) i nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie sobie zaplanowaliście trasę aby było ciekawie i różnorodnie. Jestem ciekawa kolejnych wpisów.
    Tak interesująco piszesz o Świeradowie że chyba zmienię zdanie o polskich miejscowościach uzdrowiskowych :). Z wielką przyjemnością zagłębiłabym sie jeszcze bardziej w świat domków dla lalek bo takie mini światy są jak bajka.
    Nie kusiło Cię, żeby dobić do 15-stu znalezionych głazów? To już nawet nie chodzi o nagrodę ale obawiam się, że ja to jestem tak głupio uparta, że bym się nie poddała i "dobiła" do piętnastki :). Albo nawet i do 22 :). Faktycznie dużo ciekawych i pomysłowych atrakcji oferuje to miasto.
    Moc ciepłych pozdrowień i dobrych życzeń na nowy tydzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za późno się zorientowałam, że to jest szlak do zdobycia. Ale i tak to był tydzień wielu wrażeń. Trochę miałam zaplanowane, trochę na miejscu wypatrzyliśmy. No, i było tego sporo! A znajomy zapytał nas, dlaczego tam jedziemy, bo przecież tam nic nie ma! Taka bzdura!!!
      Pięknej pogody na jesienne wyjazdy:)))

      Usuń
  8. Super post pani Ulu! Chetnie zostane tutaj na dluzej a w wolnej chwili zapraszam do siebie :)

    Pozdrawiam i zapraszam serdecznie! KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Małe domki skradły mojej serce. Są przepiękne.
    Jak czytałam o tym darmowym autobusie miejskim, to od razu sobie przypomniałam o Tallinie. Tam też komunikacja miejska jest darmowa, ale tylko dla zameldowanych w Tallinie. No i otoczenie jest trochę przyjemniejsze. Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć w Czerniawie. Potrafię sobie wyobrazić to miejsce, ale może gdyby było o tym głośniej, władze by jakoś przyspieszyły proces modernizacji, o ile w ogóle w tej chwili coś się tam robi w tym kierunku.
    Z niecierpliwością czekam na Twoją relację z Zamku Czocha. Uwielbiam to miejsce. Moim zdaniem jest to jeden z piękniejszych zamków w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe domki są rzeczywiście dopieszczone. Ta ilość maleńkich elementów jest niezwykła!
      Przez Czerniawę przespacerowaliśmy, a potem przejechaliśmy... i tyle. Widoki piękne, ciekawe położenie, zaczyna się coś dziać, ale musi jeszcze minąć wiele czasu, zanim będzie tu choć trochę jak w Świeradowie. O ile kiedyś!
      Zamek Czocha jest rzeczywiście niepowtarzalny. Będzie wpis... za jakiś czas.
      Zasyłam serdeczności:)))

      Usuń
  10. dzięki Tobie odżyły moje wspomnienia. Świeradów odwiedziłam jakiś czas temu, to jednak miło wspominam chwile tam spędzone.
    Bardzo serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przywołałam fajne wspomnienia:)))

      Usuń
  11. Nie byłam w tym miasteczku, zatem mogłam się tam przenieść chociaż wirtualnie dzięki Tobie kochana- dziękuję😘
    Serdeczności zostawiam🌼🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pobyt w Świeradowie-Zdroju chyba wszystkim sprawia dużo radości.
      Wszystkiego najlepszego, kochana 💓💓💓

      Usuń
  12. Ten ogród po prostu zachwyca <3. Widać miasto ma naprawdę dużo do zaoferowania i coraz bardziej kusi wybrać się na wycieczkę. Przykro mi, że Czerniawa Cię zawiodła. Może jeszcze kiedyś coś się tam zmieni. Czarci Młyn za to na pewno wart jest obejrzenia. Na wystawę też świetną trafiliście, uwielbiam miniatury <3. Kusi mnie też znalezienie wszystkich głazów :D Lubię wyzwania ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc nie pozostaje Ci nic innego, tylko jechać! Wiele tam atrakcji i każdy znajdzie coś dla siebie:)))

      Usuń
  13. Klimat mają niesamowity, jak z bajki ❤

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładna miejscowość i szlaki górskie na miejscu. Fajny wyjazd zaplanowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe, ale ciekawe. I duuuużo w nim atrakcji:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)