14 sierpnia, 2023

Wielka Brytania – z południa na północ kraju (cz.1).

 

Ta lipcowa wycieczka do Wielkiej Brytanii to była podróż życia, jak na razie, bo niewykluczone, że będą jeszcze inne. Marzyłam, aby zobaczyć te cudowne krajobrazy Anglii i Szkocji, które oglądam bardzo często w programach telewizyjnych. Autokarową ofertę wyjazdu w tamte rejony ma poznańskie biuro podróży FUN CLUB, kolejne, po BP OSKAR, z naszych lokalnych biur, więc skorzystałam ochoczo. Razem z trzema znajomymi. Z Oskarem podróżowałam wiele razy, z Fun Clubem pierwszy raz, ale nie ostatni.


CALAIS – DOVER.

Wyjechaliśmy z Konina w niedzielne przedpołudnie, a w poniedziałek rano przywitał nas wschód słońca w Calais i przeprawa promowa do Dover w Anglii. Tak więc pierwsze, co ujrzeliśmy w Wielkiej Brytanii, już z daleka, to białe i wysokie klify w Dover. To niezwykle widowiskowe i popularne miejsce. Potem dwie godzinki autokarem i…












LONDYN.

Potem do samego wieczora przemierzaliśmy stolicę kraju, na piechotę, metrem i oczywiście słynnym czerwonym autobusem. Odwiedziliśmy wiele popularnych miejsc i budowli w Londynie. Sporo kilometrów pokonaliśmy pieszo, ale wiele z nich przejechaliśmy metrem. Nigdy wcześniej tyle się nim nie najeździłam. Nasz fantastyczny pilot wycieczkowy i przewodnik, pan Bartek, doskonale nami kierował. To był męczący, ale fajny dzień zakończony podziwianiem kolorowego Chinatown i obiadem (popularnym tutaj fish and chips) na Soho

Potem nocleg w wygodnym hotelu przy autostradzie. Śniadania na trasie były typowo angielskie, czyli fasolka oraz jajko, fasolka, bekon, kiełbaski, pomidory, kawałek kaszanki i placka ziemniaczanego – wszystko smażone, czyli nie dla mnie. Mam problemy z żołądkiem. Dobrze, że był dżem, jogurt i owoce. Serek wzięłam ze sobą z domu. I przeżyłam!










STRATFORD-upon-AVON.

Stratford-upon-Avon czyli Stratford nad rzeką Avon, to miasteczko narodzin i śmierci Wiliama Szekspira. Pojechaliśmy tam kolejnego dnia. I gdyby kiedyś ktoś zastanawiał się, czy je odwiedzić, to powiem Wam, że to mój numer jeden na trasie całej wycieczki. Nieduże, klimatyczne i baaaardzo zabytkowe, czyli cudne! Wiele miejsc pamięta tam czasy poety. Spacerując zadbanymi liczkami miasteczka mamy wrażenie, że przenieśliśmy się w inne czasy. Zobaczycie to w osobnym wpisie.






LIVERPOOL.

Tego samego dnia był jeszcze na trasie Liverpool. Zaczęliśmy od wspaniale przywracanych do życia dawnych doków portowych  Royal Albert Dock, gdzie znajduje się m.in. muzeum Beatlesów, potem wędrowaliśmy po mieście śladami zespołu. A pamiątek po nich jest tu całe mnóstwo. Ostatecznie to stąd pochodzili i tu zespół założyli. To dawne przemysłowe i portowe miasto, obecnie mocno rozbudowywane i rewitalizowane, przypomina mi trochę Łódź, z tym, że ta ostatnia jest bardziej klimatyczna, bowiem tutaj za dużo miesza się starego z nowym. 







 
PARK NARODOWY LAKE DISTRICT I INNE OBSZARY CHRONIONE.

Zanim przekroczyliśmy granice Szkocji mogliśmy nasycić się jeszcze wspaniałymi widokami zielonych, łagodnych wzgórz z pojawiającymi się już na nich kwiatami wrzosów. Za miesiąc będzie tu fioletowo. Wzgórza poprzecinane są jeziorami, strumykami, wodospadami. Widzimy też kamienne wysypiska. Widoki wprost bajeczne! O te pofalowane i zadbane krajobrazy dbają pieczołowicie tysiące owiec, które wyglądają z daleka niczym białe kropeczki na mapie. Jest też sporo bydła, wśród nich kudłate i rude szkockie, wyżynne krówki, które ma się ochotę potargać po długiej grzywce, tak są sympatyczne. Dzień zakończyliśmy kolejnym wygodnym noclegiem przy autostradzie. 










EDYNBURG.

To kolejne miasto na naszej trasie, w którym się zakochałam. Edynburg jest stolicą Szkocji i swoją siedzibę w tutejszym pałacu Holyrood mają brytyjscy królowie. Jest tu też najważniejszy obiekt sakralny Kościoła Szkockiego – wspaniała katedra św. Idziego. Miasto ma bardzo odległą historię i mnóstwo zabytków z różnych okresów jego historii. Przejeżdżając przez miasto widać jak jest wytworne i zadbane. Nad miastem góruje potężny zamek widoczny z daleka. A przy drodze do niego można wstąpić do centrum Scotch Whisky Experience, by w wirtualnym muzeum dowiedzieć się o historii tego trunku i jego produkcji. I oczywiście posmakować wybranego. Ciekawe miejsce!








 ZAMEK STIRLING.

Z Edynburga niedaleko do pierwszej szkockiej stolicy – do Stirling. Równie piękne i zabytkowe miasto! Ale tutaj skupiamy się tylko na XII-wiecznym zamku, który jest chyba najważniejszym miejscem dla przeszłości Szkotów. Koronowało się tu wielu szkockich królów, a w okolicy rozegrało się wiele szkocko-angielskich bitew. Wspaniale odnowiony, z pięknymi ogrodami jest na pewno dumą tego narodu. Z murów zamkowych możemy zobaczyć miejsce bitwy, a także Monument Wiliama Wallace’a, tego samego, który Anglikom się przeciwstawiał i walczył z nimi zacięcie. Pokazany jest w filmie Braveheart – waleczne serce, a w główną rolę wcielił się Mel Gibson. Pamiętacie?






Gdzie pojechaliśmy dalej, to w kolejnym wpisie, bo się niebezpiecznie rozrósł. Czyli ciąg dalszy nastąpi za tydzień, by Was nie zanudzać!

Część druga przygód TUTAJ.


22 komentarze:

  1. Mimo wielu prób nie udało mi się zalogować.
    Takie intensywne zwiedzanie bardzo lubię, lubię też zatrzymać się na dłużej w jakimś ciekawym mieście i dokładniej przyjrzeć się okolicy. Ja do Londynu pojechałam z Wojtkiem z Paryża eurostarem. Nocowaliśmy w jakimś kiepskim hoteliku niemal w centrum w starym budynku z charakterystycznymi kominami na dachu. Śniadanie podobnie jak u Ciebie było paskudne, a zatem spróbowaliśmy tylko tego co było na słodko. Niemniej Londyn pozostawił w pamięci wspaniałe wrażenia.
    Szkocja przypomina mi Irlandię która zauroczyła mnie bardzo. A Edynburg był kiedyś na mojej liście miast godnych zobaczenia...
    Wspaniała wyprawa co widać po Twojej minie.
    Uściski
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Męcząca podróż, ale więcej sił mieć już nie będę. Londyn ma świetne miejsca, ale za dużo między nimi nowoczesności. I trochę mi to przeszkadza, tak jak te wielkie tłumy. Co ciekawe, w Edynburgu mi one nie przeszkadzały. Gdybyś miała okazję, to zdecydowanie warto miasto zobaczyć, bo jest wspaniałe.
      Nie wiem, co z Twoim logowaniem. U mnie wszystko działa normalnie. Nawet ostatnio fb 😉
      Miłego świętowania 💖

      Usuń
  2. Zazdroszczę, my wybieraliśmy się chyba z trzy razy. Pierwszy raz było zbyt mało chętnych i biuro anulowało wycieczkę, drugim razem zmienili termin co nam z kolei nie pasowało a potem była PANDEMIA. Trochę się zniechęciliśmy, ale może po Twojej relacji znowu nabiorę ochoty. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od dawna chciałam zobaczyć Anglię, a szczególnie Szkocję, więc się długo nie zastanawiałam. I bardzo się cieszę, że pojechałam, bo młodsza nie będę.
      Może jeszcze się Wam uda. Polecam 😍

      Usuń
  3. Dużo zwiedziłaś i wierzę że mają wiele ciekawych miejsc. Zresztą widać to na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękny kraj wyróżniający się na każdym kroku, od ruchu lewostronnego zaczynając 😉

      Usuń
  4. W Edynburgu byłam kilka razy na zamku na skale wulkanicznej , oraz w Styrling :) Szkocja wszędzie wyglada tak samo :) A może uda Wanm sie jeszcze pojechać na safari :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze wiele marzeń. Trochę się jeszcze uda zrealizować. Kto wie jakie...

      Usuń
  5. Ulcia, tyle cudnych miejsc podczas jednej wyprawy! Można oszaleć ze szczęścia i ogromu wrażeń. Z odwiedzonych przez Ciebie miejsc byłam tylko w Calais, Dover i w Londynie. Białych klifów nie można pomylić z niczym innym.
    Bardzo mi się podoba co napisałaś w odpowiedzi na zamieszczone powyżej komentarze - że nie będziesz już młodsza ani nie będziesz mieć więcej siły. Z takim podejściem do życia można zwojować świat. Jestem Twoją fanką.
    Pozdrawiam Cię przeserdecznie z balkonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przeszczęśliwa, że mogę mieć taką fankę 🥰
      Gdybym nie była tak zmęczona podczas wyjazdu, bo tempo było duże, to pewnie bym ze szczęścia oszalała. Teraz to sobie porządkuję i powtórnie przeżywam. I zachwycam się odwiedzonymi miejscami.
      Cieszę się ogromnie, że dałam radę i spełniłam jedno z marzeń. Na inne teraz muszę uskładać kasę 😉
      Pozdrawiam z tarasu, ale już uciekam do domu, bo będzie burza 💖

      Usuń
  6. Lubię podróżować z Oskarem, cudowne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Usiu!
    Kilka razy czytałam Twoją relację z Anglii bo dzięki niej moje wspomnienia odżyły na nowo.
    Też płynęliśmy promem z Calais do Dover i podziwiałam te słynne klify. Setki a właściwie tysiące moich zdjęć z tej i innych podróży nigdy nie zostało opublikowane. Teraz gdy widzę te piękne miejsca zaprezentowane przez Ciebie wiem, że powinna zmienić swoje dziwne nawyki.
    Uleńko, już nie mogę doczekać się Twoich kolejnych relacji.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wstawiłam drugą część, więc nie będziesz czekać. Zgrałyśmy się w czasie.
      Pięknego tygodnia Ci życzę:)))

      Usuń
  8. Londyn poznałam dość dobrze w czasie kilku służbowych wyjazdów.
    A jeśli chodzi o Edynburg to byłam tam przez tydzień u młodszego syna /szalonego Geografa/ który przez pol roku tam pracował i szlifował angielski.
    Serdeczności Urszulko.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Londyn ma wspaniałe miejsca i zakątki, ale te tłumy nie pozwalają się nimi zachwycać. Tydzień w Edynburgu to prawdziwa gratka. Mogłaś się cieszyć miastem do woli.

      Usuń
  9. Ula :) Twoja opowieść o lipcowej podróży do Wielkiej Brytanii brzmi naprawdę fascynująco! To wspaniałe, że spełniłaś swoje marzenie o zobaczeniu malowniczych krajobrazów Anglii i Szkocji, które wcześniej oglądałaś w programach telewizyjnych. Wydaje się, że wycieczka była pełna niesamowitych przeżyć i wrażeń. Przejazd promem do Dover z pewnością był pierwszym magicznym momentem, a białe klify w Dover stanowiły zapierający dech w piersiach widok.Twoje opisy o zwiedzaniu Londynu są tak barwne, że mogę sobie wyobrazić spacer ulicami, przejazdy metrem i charakterystyczne czerwone autobusy. To wspaniałe, że udało Ci się odwiedzić wiele popularnych miejsc i budowli. Opisy wrażeń z Londynu, noclegu w hotelu i nawet typowo angielskich śniadań dodają smaku twojej opowieści.Stratford-upon-Avon wydaje się być naprawdę magicznym miejscem, pełnym historii Wiliama Szekspira. Twoje opisy spaceru po zadbanym miasteczku naprawdę oddają atmosferę przeszłości i pozwalają poczuć się, jakbyś przeniosła się w czasie. Chyba tam nie byliśmy, a byliśmy w Londynie 3 albo 4 razy ale dawnoooo temu :) Twoja relacja jest niesamowicie wciągająca i pełna pięknych obrazów. Dziękuję za dzielenie się tymi wspaniałymi doświadczeniami z podróży życia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą dokładniejsze opisy niektórych miejscówek, bo trudno je opisać dwoma zdaniami i zdjęciami.
      Dzięki kochana za miły komentarz 💖

      Usuń
  10. Niesamowite ile można zwiedzić podczas takiej wycieczki objazdowej. Super. I pogoda chyba też nie była taka zła, z tego co widzę. Współczuję Ci tylko tych śniadań. Angielskie śniadanie nie przeszłoby mi przez przełyk. No chyba że na kolację haha Ale na szczęście jakoś udało Ci się ominąć tę przeszkodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygotowałam się wcześniej na taką śniadaniową dietę. Tak, że nie umarłam z głodu:)))

      Usuń
  11. Z niecierpliwością czekałam na Twoje brytyjskie wpisy zastanawiając się jakie wrażenie wywrze na Tobie kraj, w którym mieszkam. Z miejsc odwiedzonych przez Ciebie nie byłam tylko w Stratford-upon-Avon, ale pewnie to nadrobię :) . Moim ukochanym miastem w UK jest bez wątpienia Edynburg, do którego wracam regularnie. Zamek Stirling jest majestatyczny, a Lake District to jedno z moich ulubionych miesc na mapie północnej Anglii. Pozdrawiam serdecznie i lecę czytać dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podoba Twoja nowa ojczyzna, która ma mnóstwo do zaoferowania. Edynburg, ze szkockich miejsc, jest na pierwszym miejscu, choć nie widziałam przecież w tym kraju wszystkiego. Cieszę się, że tak wiele zwiedziłam. Tyle mam jeszcze marzeń, że muszę je kumulować, by zobaczyć jak najwięcej. Nawet, kiedy jest się zmęczonym.
      Przytulaski, dzięki:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)