Do wakacyjnych miesięcy zostało jeszcze trochę
czasu, ale wiele osób planuje swój wyjazd dużo wcześniej. Ostatecznie często
wcześniejszy zakup jest sporo tańszy i łatwiej wynaleźć miejsca, które nas
zadowolą, stąd dzisiejszy wpis o jednej z naszych nadmorskich miejscowości
wypoczynkowych.
Na blogu jest już wiele wpisów z naszych
nadmorskich kurortów i miejsc do odpoczynku (nowa strona NAD MORZEM), w których
spędzałam wakacje: od Świnoujścia do Krynicy Morskiej. Opisałam w nich zalety
danego miejsca i jego największe atrakcje, każdy więc może wybrać coś dla
siebie. O ile atrakcji w niektórych miejscach na pewno jest dziś więcej, tak
jak hoteli czy pensjonatów, to plaże i odległość do nich nie uległy zmianie. A
to jest ważne, przynajmniej dla mnie, by morze było jak najbliżej, bym mogła je
cały czas słyszeć i czuć!
ZACHÓD SŁOŃCA W DARŁÓWKU. |
Dziś na zdjęciach Darłówko, kiedyś wioska
rybacka, a obecnie dzielnica Darłowa, które w ostatnich latach mocno się
rozbudowało stając się atrakcyjnym kurortem. Jego największą zaletą jest długa
plaża, właściwie dwie, rozdzielone rzeką Wieprzą. W części wschodniej są
wydzielone kąpieliska oddzielone w niektórych miejscach od pełnego morza
kamieniami. Nie zrzucają więc nas z nóg fale, a woda jest cieplejsza. No i do
plaży jest blisko, bowiem od hoteli oddziela nas tam tylko wąski pasek wydm. A
część miasteczka jest nad samym morzem. Plaże w części zachodniej są długie i szerokie
i nigdy nie było na nich tłumów. Od miasta dzieli nas przejście przez wydmy.
DARŁÓWKO WSCHODNIE. |
DARŁÓWKO WSCHODNIE. |
DARŁÓWKO ZACHODNIE. |
Atrakcją Darłówka jest latarnia morska z
końca XIX wieku, której budynek z czerwonej cegły wygląda dość niezwykle pośród
nowoczesnych apartamentowców.
Udostępniona jest turystom i czynna do zachodu słońca, a rozpościerają się z niej wspaniałe widoki, między innymi na rzekę Wieprzę i ciekawy biało-niebieski rozsuwany most przez nią przerzucony. Jego opływowy kształt przypomina mi delfina. Widać też dwa prawie półkilometrowy falochrony zabezpieczające wchodzące do portu i mariny pływające jednostki.
W Darłówku znajdziemy wiele restauracji i
kawiarenek, większość przy głównych ulicach i deptakach spacerowych. W
zachodniej części miasteczka znajduje się kładka przyrodnicza zbudowana
nad wydmami, która oferuje wygodne miejsce spacerowe pozwalające obserwować
unikatową przyrodę, choćby chronionego mikołajka nadmorskiego, oraz punkty
widokowe ze wspaniałymi widokami.
Ja odwiedziłam kurort z ciepły sierpniowy weekend,
mieszkałam w hotelu „Jan” mieszczącym się przy wjeździe do Darłówka Wschodniego,
z którego byłam bardzo zadowolona. Hotel jest duży, ma aquapark i oferuje różne
standardy pokoi, ale jego największą zaletą jest pyszne jedzenie. W tym roku, z
grupą, nocowaliśmy w pensjonacie przy Bosmańskiej 38 z równie pysznym jedzeniem.
Ten mieścił się w Darłówku Zachodnim i tutaj też było wspaniale.
Na koniec powiem wam, że mimo sierpnia i ciepłej
aury nie było tam dzikich tłumów, ani na plażach, ani w restauracjach, ani na
ulicach. W tym roku byłam w lipcu i też nie było tłumnie. A zachody słońca były
bajeczne! Bardzo mi się tam podobało!
Po drodze koniecznie zatrzymajcie się w Darłowie.
Pisałam już o mieście, ale za tydzień odbędziemy tam jeszcze jeden spacerek.
Nasze morze i plaże mają swój niezaprzeczalny urok. Darłowo i Darłówko pamiętam z czasów, gdy jeździłem na kolonie a było to bardzo, bardzo dawno temu. Pewnie dzisiaj nie poznałbym miasta, ale latarnię jeszcze jakoś kojarzę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDarłówka na pewno byś nie poznał. Tam w dalszym ciągu jest wiele placów budowy nowych apartamentowców. Chyba więc na jakiś czas będzie tłoczniej!
UsuńWspomnienie ciepłych miesięcy. I od razu cieplej. Darłówko znam dosyć mgliście, a właściwie pamiętam tylko rozsuwany most. Wiele nadmorskich miejscowości bardzo się zmienia, więc pewnie i tutaj też.
OdpowiedzUsuńW Darłówku byłam pierwszy raz, ale widać wiele nowych obiektów, czyli zmieniło się wiele. Ale most jest ten sam, dalej wygląda niezwykle!
UsuńW Darłówku nie byłam, chociaż nie raz było mi po drodze. Dzięki Twojemu letniemu pobytowi w tym uroczym, jak widać na zdjęciach, kurorcie mogłam chociaż wirtualnie trochę go poznać. Ciekawe miejsce. Ładnie wyglądasz w tej letniej aurze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Lubię się kąpać, nawet w chłodniejszej wodzie. A taka bywa w Bałtyku najczęściej. Darłówko bardzo ciekawe. Jeszcze kiedyś tam się wybiorę!
UsuńDzięki Ewa, całusy:)))
Ula, ale miłe wspomnienia przywołałaś swą relacją! Spędziłam w Darłówku 2 tygodnie... około 20 lat temu. Mieszkaliśmy w ośrodku wczasowym Róża Wiatrów blisko pięknej plaży ;-)) To były czasy, gdy każdego roku wyjeżdżaliśmy na nasz Bałtyk, bo syn często łapał infekcje dróg oddechowych i musieliśmy zmieniać mu klimat. Dzięki temu poznaliśmy niemal całe wybrzeże!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia!
Anita
Czyli nie ma tego złego, bo przez chorobę syna musieliście bywać nad morzem. Ale pewnie Darłówko "nieco" się zmieniło od tamtego czasu.
UsuńDzięki Anitka, pozdrowionka zasyłam:)))
Morze...zateskniłam :) uwielbiam w każdej postaci i o każdej porze roku a zwłaszcza takie z bałwanami, pachnące jodem :)
OdpowiedzUsuńTak, takie wrażenia są bezcenne Aga!
UsuńBrak tłumów zawsze jest zaletą, nie tylko w sezonie. Chociaż szczerze mówiąc trochę jestem tym faktem zaskoczona bo w końcu to Bałtyk a tam latem prawie wszędzie gwar i ścisk. No ale jak widać można jeszcze znaleźć klimatyczne, otulone spokojem kurorty.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam morze, do którego mam teraz trochę więcej niż godzinkę ale na szczęście blisko mam nad rzekę, gdzie plaża jak nad morzem i to mi trochę wynagradza brak kontaktu z wielką wodą.
Życzę Ci pięknego nowego tygodnia Uleńka, mam nadzieję, że w luty weszłaś z szerokim uśmiechem. Buziaki.
Też byłam zaskoczona nieprzeludnieniem miejscowości, zwłaszcza, że był sierpień! Ale plaża długa, więc dla wielu tam by wystarczyło miejsca. Chętnie bym tam kupiła jakiś mały apartamencik, bo mi się bardzo Darłówko podoba, ale mnie nie stać.
UsuńTeż ci życzę Monia pięknego tygodnia. Byle do wiosny!
Próbuję sobie przypomnieć kiedy byłam w Darłówku i nie do wiary, było to 31lat temu. Po Darłówku z tamtych lat nie ma już śladu. Nie było wtedy takich hoteli jak na Twoich zdjęciach i klimat był inny. Z całą pewnością był to już wtedy turystyczny kurort, bo były tłumy ludzi. Byłam wtedy na obozie z zakładu pracy mojego taty. Dziękuję za tę sentymentalną podróż. Zasyłamy ze Stefkiem buziaki.
OdpowiedzUsuńFajne masz wspomnienia Marta! Ale faktycznie to był nieco inny świat. W ostatnich czasach bardzo wiele się zmieniło, trochę tego czasu ostatecznie minęło!
UsuńCałusy dla ciebie i przytulaski dla Stefanka:)))
Ula Twojbpost to jak opowieść o urokach Darłówka, miejscu, które zachwyca zarówno swoimi plażami, jak i malowniczymi widokami. Zdjęcia zachodu słońca przy latarni morskiej są naprawdę magiczne! Czy masz już plany na wakacyjny wyjazd nad morze w tym roku :)
OdpowiedzUsuńNa razie nic konkretnego. Czas pokaże...
UsuńOch jak piękna jest Twoja relacja z Darłówka. Byłam tam wiele lat temu. Widzę ogromne zmiany, jak zresztą niemal w każdym innym polskim mieście.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc stęskniłam się za polskim morzem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak dobrze pójdzie, to znów tam pojadę, bo też mi się spodobało 😍
UsuńUsiu Kochana!
UsuńOczywiście, że możesz się tak do mnie zwracać - Lusiu. Co więcej, uważam to nawet za znak sympatii.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Cieszę się, bo trochę przeszkadzała mi taka oficjalność 💗
Usuń