03 maja, 2024

Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu.

 

Muzeum Wsi Opolskiej to właściwie skansen pokazujący dawną zabudowę wiejską z subregionu opolskiego. Na rozległym terenie, kilka kilometrów od centrum Opola, zgromadzono ponad sześćdziesiąt obiektów by ocalić pamiątki przeszłości od zniszczenia i zapomnienia.






Muzeum udostępnione jest zwiedzającym już od ponad pięćdziesięciu lat i od tamtego czasu jest powiększane i wyposażane w nowe nabytki. Znajdziemy tu kompletne zagrody wiejskie z chałupami, chlewikami i stodołami, a także ogródkami i poletkami. Najstarsze pochodzą z XVIII wieku. Mieszkali w niej chłopi o różnym statusie społecznym: młynarz czy stróż. Są również zagrody gburskie, czyli bogatych chłopów, wyróżniające się wśród skansenowej zabudowy.










Na tej wspaniale odtworzonej wsi jest też kościół z początków XVII wieku, kapliczki słupowe, spichlerze, okazały młyn, do którego specjalnie doprowadzono strumień, wieże-dzwonnice, pasieka, kuźnia, gołębniki i wiatraki-koźlaki. Oprócz tego mamy budynki do realizacji zająć dydaktycznych. Ciekawe i już raczej niespotykane obiekty!












Muzeum czynne jest od kwietnia, wtedy można zobaczyć też kompletne wyposażenie wnętrz oraz narzędzia. W pozostałym czasie możliwy jest tylko spacer po całym terenie, jednak i on dostarcza wielu wrażeń, bo jest to miejsce, w którym czas się zatrzymał. My byliśmy na początki marca, ale i tak byliśmy zauroczeni ciszą i magią tego miejsca i uratowanej zabudowy.

Przed muzeum jest długi parking, a budynek wejściowy z kasami jest całkiem nowy. Choć widać jego nowoczesność z przeszkleniami, to jednak pobudowano go z zachowaniem tradycji wkomponowując w jego architekturę łupane drewno. Jest tu też sklepik z pamiątkami  oraz toalety.  



Spacerujemy dookoła skansenu, jesteśmy nielicznymi zwiedzającymi w ten niedzielny, marcowy poranek, a prowadzą nas przygotowane oznakowania oraz informator kupiony z biletem w kasie. Na zwiedzanych obiektach również są opisy, choć nie na wszystkich, ale widać, że przygotowania do sezonu idą pełną parą. Podziwiamy domy, z których większość ma drewnianą zabudowę z charakterystycznym łupanym gontem lub kryte słomą, widać bogate detale konstrukcyjne stolarki drzwiowej i okiennej, belki z inskrypcjami czy pięknymi werandami. W jednej z zagród witamy się owcami i kozami, na których zwiedzający nie robią żadnego wrażenia.







Minęła godzinka i cały 10 ha obszar obeszliśmy wytyczoną polną drogą. W sezonie zajmie to więcej czasu, bo oprócz podziwiania wnętrz, można przysiąść w restauracji znajdującej się w klimatycznej chałupie, która jednak teraz jeszcze była nieczynna.





 

Lubię skanseny, ich ciekawą architekturę charakterystyczną dla danego regionu, zapach drewnianych domów, ławeczki przed nimi, drewniane opłotki czy małe ogródki z dawnymi gatunkami kwiatów. W jednej chwili przenoszę się w nich do krainy naszych przodków, którzy żyli biedniej, ale na pewno radośniej, w wielopokoleniowych rodzinach, ze swoimi radościami i strapieniami. Tak, czas się w tu zatrzymał…


25 komentarzy:

  1. To niesamowite, jak takie miejsc przenosi nas w czasie do bogatej historii i tradycji regionu. Opisane przez Ciebie miejsce wydaje się być pełne fascynujących detali i atmosferycznych zakątków. Spacerując po skansenie, można faktycznie przeniesc sie w czasie...Dziękuję za podzielenie się tak wspaniałymi wrażeniami i życzę cudownego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem jest tam na pewno jeszcze ładniej, ale już jest klimat.
      Dzięki Aniu. Pozdrawiam💗

      Usuń
  2. Bardzo piękna zabudowa, zupełnie inna od tej jaka była na północy, myślę tu o terenach Warmii i Mazur oraz przyległych terenów co można zobaczyć w naszym skansenie w Olsztynku niedaleko Ostródy. Chałupy są dłuższe i jakby niższe, (może to kwestia wyższej podmurówki) całość skansenu świetna. Widzę wielkie zewnętrzne podobieństwo kościółka do kościółka z naszego skansenu, który jest kopią drewnianego zabytkowego kościoła z podostródzkiej wsi Rychnowo. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Olsztynku byłam wiele lat temu. To chyba tam widziałam takie piękne, kolorowe wozy cygańskie. Każdy rejon ma coś swojskiego i charakterystycznego w swej dawnej zabudowie. I to jest fascynujące!
      Dzięki, pozdrowienia zasyłam:)))

      Usuń
  3. OOOOOooo Opole :) To miejsce dobrze znam, mieszkałam tam, pracowałam 5 lat. Fajnie przypomnieć sobie stare kąty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też było tak ładnie wtedy? Bo teraz to super miejsce!

      Usuń
  4. Też lubię zwiedzać tego typu skanseny, parki etnograficzne itp. szczególnie kiedy można zobaczyć całe wyposażenie takich chat. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak lubię. Ale i tak było fajnie i w klimacie. Serdeczności zasyłam:)))

      Usuń
  5. Takie muzea na wolnym powietrzu z zabytkami etnograficznymi to wspaniała podróż w czasie do świata naszych przodków...
    P.S. Kilkunastokrotne próby zalogowania się na Twoim blogu, chwilowy brak prądu skróciły mój komentarz.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak dziękuję za komentarz. Miło było cię Ewa usłyszeć 💗

      Usuń
    2. I tak dziękuję za komentarz. Miło było cię Ewa usłyszeć 💗

      Usuń
  6. Lubię takie miejsca, zwiedzam, kiedy mam okazję:)
    Pozdrawiam najserdeczniej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako miłośniczka starych wiatraków muszę przyznać, że uwielbiam skanseny i bardzo mi ich brakuje w Anglii (w której jak wiesz mieszkam od dawna) . Mam magnes z tego skansenu, oczywiście z koźlakiem. Tata był kilka lat temu :) . Pozdrawiamy Cię serdecznie ze Stefkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam koźlaki były. Pewnie masz magnes z nimi 😉
      Całusy dla Was z krainy Julki, czyli z Majorki 😘

      Usuń
  8. Skansen, który odwiedzaliśmy sporo razy. Podczas studiów można się tam było wybrać na piknik i miło spędzić dzień na zwiedzaniu ale też na miłym relaksie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sezonie się tam dużo dzieje, bo czytałam na ich stronie. Piknik więc w takich okolicznościach to super przyjemność.
      Zasyłam ciepłe pozdrowienia z Majorki:)))

      Usuń
  9. W skansenach czas się zatrzymuje ale przyspiesza wyobraźnia - przynajmniej w moim przypadku. Wyobrażam sobie codzienność przeżywaną w miejscu takim jak to i nieustannie otula mnie nostalgia. O skanseny powinno się dbać bo nabierają wartości wraz z upływem lat, mam nadzieję że kolejne pokolenia również będą ne doceniać.
    Pozdrawiam Cię Uleńka cieplutko i życzę Ci pięknego urlopu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest pięknie, bo nie gorąco i można swobodnie zwiedzać Julki wyspę 💗

      Usuń
  10. Ja też bardzo lubię bywać w skansenach. To moje ulubione klimaty. Skansen w Bierkowicach to przecudne, niezwykłe i na dodatek bardzo intersujące miejsce. Byłam w nim kilka lat temu. Można poznać kulturę, obyczaje i codzienne życie ludzi mieszkających w tych rejonach wieki temu. Lubię drewnianą architekturę, ale z podziwem oglądam ceglane czy kamienne domy z tych samych epok albo i starsze. Drewno ma jednak swój niepowtarzalny urok.
    Uleńko, serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drewno ma swój urok i zapach natury, chyba dlatego je lubię. I podziwiam, że tak wiekowe i daje radę przetrwać.
      Pozdrawiam z wakacyjnej Majorki 😘

      Usuń
  11. Po wizycie w Finlandii, skanseny podobają mi się dużo bardziej, jeśli są ożywiane: obsługa w strojach z epoki, wokół coś się dzieje, jaki festyn, warsztaty itp. Bo jak tak spacerujemy po takiej opustoszałej i uśpionej wiosce, to aż smutno się robi, że to wszystko już dawno odeszło w niepamięć i zostały tylko te stare drewniane domy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, też tak wolę, ale cieszę się, że udało się to wszystko zachować od zapomnienia i zaniedbania:)))

      Usuń
  12. Idealne miejsce które warto jest odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)