14 września, 2025

Kilka atrakcji Saksonii. Niemcy.

 

Saksonia, jeden z niemieckich krajów związkowych, leży przy polskiej granicy i, chyba jak żaden inny, ma mnóstwo wspólnego z przeszłością naszego kraju. To bardzo bogaty rejon pod względem zachowanych pamiątek z przeszłości, ale również atrakcyjny pod względem geograficznym i przyrodniczym. Ile razy bym tu nie bywała, to za każdym razem odkrywam coś nowego i zachwycającego. Tym razem, na początku lipca, odwiedziłam ponownie Drezno i skalny rezerwat Bastei, a także twierdzę Königstein oraz miasta Budziszyn i Göerlitz.



O Dreźnie już kiedyś pisałam, ale teraz też o nim wspomnę, bo to miasto, które zniszczone dość dokładnie pod koniec drugiej wojny zostało podniesione z ruin i odbudowywane jest pieczołowicie właściwie do dziś. Jest tu co oglądać, bo to wielowiekowe miasto panujących w nim potężnych Wettynów, z których dwóch było naszymi królami posiada mnóstwo zabytków. Od wspaniałego zespołu architektonicznego Zwinger przez Zamek Królewski, operę Sempera, kościoły, mosty czy spacer po Tarasach Brühla zbudowanych wzdłuż Łaby. Oczywiście więcej informacji będzie w osobnym wpisie. 




W tej części kraju odwiedziłam też ponownie Szwajcarię Saksońską, czyli urokliwą część Parku Narodowego Saskiej Szwajcarii ze skalnym rezerwatem Bastei. Ta niezwykła formacja skalna jest chyba największą atrakcją parku, a zdjęcia mostu, który zbudowano między skałami są wizytówką tego regionu. Z jego poziomu (ponad 100 metrów) rozciągają się fascynujące widoki na płynącą w dole Łabę oraz położone przy niej miejscowości. Stąd prowadzi wiele szlaków turystycznych, a wokół zbudowano kilka punktów widokowych, więc można nasycić się pięknem niezwykłej natury.











W pobliżu tej widowiskowej formacji skalnej znajduje się zbudowana w XIII wieku na wysokich i potężnych skałach fascynująca twierdza Königstein otoczona grubymi murami obronnymi. Umiejscowiona ponad dwieście metrów nad poziomem morza nigdy nie była zdobyta, więc przez wieki rozbudowywano ją, udoskonalano i unowocześniano. I to co dziś możemy na wzgórzu zobaczyć musi po prostu zachwycić. Już początek zwiedzania, czyli wjazd do twierdzy windą jest niezwykły, a dalej… To już w innym wpisie.







Podróżując ze Zgorzelca do Drezna, po przejechaniu około pięćdziesięciu kilometrów, z lewej strony, z daleka widoczne jest miasto, które przyciąga nas wieloma wieżami, więc już wiele lat temu, od pierwszego przejazdu tą trasą, było ono w planach. Teraz plan wykonałam i Budziszyn (Bautzen) zobaczyłam. I serdecznie polecam, bo jest on piękny! Budziszyn to historyczna stolica Górnych Łużyc i do dziś centrum kulturalne Łużyczan. W dodatku jako chyba jedyne miasto w Niemczech posiada dwujęzyczne nazwy: niemieckie i serbołużyckie. Oczywiście będzie na jego temat osobny wpis.






Twierdza Königstien była fascynująca, Budziszyn też wspaniały ze swą niezwykłą przeszłością, ale największe moje zachwyty i zaskoczenie wzbudziło miasto Göerlitz położone vis-a-vis Zgorzelca, z którym do 1945 roku tworzyło jedno ciało. Od siebie oddziela je tylko Nysa Łużycka, a ścisłe centrum łączy pieszy staromiejski most. Miasto nigdy nie było zniszczone, a ma tysiącletnią historię, więc możecie sobie wyobrazić jak ogromną ilość zabytków posiada. W dodatku bardzo zadbanych! Mariola (https://seniorka-z-plecakiem.pl/zgorzelec-gorlitz-14-atrakcji-po-polskiej-i-niemieckiej-stronie/) miała rację – trzeba je zobaczyć na własne oczy!!!






Gdybyście wybierali się w te rejony i chcieli z pobliżu Zgorzelca zanocować, to polecam pałac Łagów, nie z żadnej znajomości, tylko dlatego, że pięknie odrestaurowany i zadbany, łącznie z otoczeniem, i ma  niebywały klimat. A jaka relaksująca cisza dookoła! Super miejsce z dobrą kuchnią. Też osobno go opiszę.






I jeszcze jedno fantastyczne miejsce w pobliżu. To restauracja i pensjonat Zagroda Kołodzieja, zlokalizowana w Zgorzelcu przy Alei Lipowej. Kuchnia jest tam smaczna, pyszne desery, sympatyczna obsługa, ale nawet gdybyście nie chcieli skorzystać z jej gastronomiczno-hotelowej oferty, to sam wygląd i historia obiektu zasługuje na odwiedziny.




Jest to dom przysłupowy, który translokowano tu z Wigancic Żytawskich, kiedy w tamtych rejonach tworzono kopalnię odkrywkową. Po wsi nie pozostało nic, a ten dom był świadkiem tętniącego w nim kiedyś życia, bowiem zbudowano go w 1822 roku i żal było go zrujnować. Obiekt rozebrano więc na kawałki, te kawałki naprawiono i potem zmontowano właśnie w tym miejscu.











Takich domów przysłupowych jest w okolicy więcej i tworzą one opisaną Krainę Domów Przysłupowych, o czym informują nas wyeksponowane tu tablice. Są też zdjęcia przebiegu prac związanych z tą rekonstrukcją. Właściciele otrzymali za uratowanie tego zabytku liczne nagrody, bo zrobili naprawdę kawał fantastycznej roboty! Ochronili obiekt od zniszczenia, tchnęli w niego nowe życie i w ten sposób skrawek dawnej rzeczywistości trwa w nowym miejscu do dziś.






To była kolejna, fantastyczna pod każdym względem podróż!


20 komentarzy:

  1. Twoja relacja z Saksonii kusi, by wyruszyć w podróż i samemu odkrywać Drezno, Bastei czy Göerlitz. Opisy miejsc i historii sprawiają, że czuję ich magię. Twoje podróże to prawdziwa lekcja piękna, historii i pasji do odkrywania świata.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miły komentarz. Aż chce się od razu zasiąść do dalszego pisania. Pozdrowionka zasyłam:)))

      Usuń
  2. Już się cieszę na dalsze wpisy bo to bardzo ciekawe miejsca.Bardzo bym chciała pojechać do Saksonii tym bardziej że swobodnie można jechać pociągiem. Co do Goerlitz to słyszałam że w filmach często udaje Budapeszt albo Wiedeń bo jest podobny za to tańszy. Twierdza Konigstein imponująca ogromem i dość przerażająca.✌️🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o Goerlitz słyszałam, że udaje te znane i piękne miasta w filmach. Ale tak naprawdę nikogo i niczego nie musi udawać. Ma dokładnie wszystko, co tamte miasta mają. I ja jestem tym zaskoczona, bo o tym wcześniej nie wiedziałam. Ale bardzo się cieszę, że mogłam je zobaczyć. I planuję wrócić, jak się uda!
      Wszystkiego dobrego Elu:)))

      Usuń
  3. Ten region jeszcze przede mną z wyjątkiem Goerlitz (dzięki za polecenie mojego wpisu). Drezno i Budziszyn robią wrażenie pięknymi zabytkami. I jeszcze te fantastyczne widoki w Szwajcarii Saksońskiej. Dobrze, że wspomniałaś o Zagrodzie Kołodzieja. Kiedy wybierałam się do Zgorzelca zwróciłam uwagę na to miejsce, ale szukałam czegoś bliżej centrum. Dobrze wiedzieć, że można tam wpaść również na dobre jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainspirował mnie do wyjazdu Twój wpis o Goerlitz, ale rzeczywistość była jeszcze piękniejsza. I bardzo się cieszę, że udało mi się miasto zobaczyć. To prawdziwa perełka, w dodatku mało znana i doceniana!

      Usuń
  4. Saksonia ma faktycznie wiele atutów zarówno przyrodniczych jak i historycznych. Jesteśmy zachwyceni tym regionem, odwiedziliśmy wszystkie prezentowane przez Ciebie miejsca. Część z nich już opisałem, część czeka na wpisy. Miło było przypomnieć sobie urok tych miejsc. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie inspirowały Twoje wpisy, szczególnie ten z twierdzy. Chce się zobaczyć to niezwykłe miejsce na własne oczy.
      Wszystkiego dobrego:)))

      Usuń
  5. Usiu!
    Bardzo cieszę się, że Twoja wycieczka była udana i atrakcyjna pod każdym względem. W Dreźnie byłam kilka razy, skalny rezerwat Bastei, twierdzę Königstein oraz Budziszyn też widziałam. W sierpniu odwiedziłam Göerlitz. Miasto mnie oczarowało. Jedno z najpiękniejszych jakie widziałam. Wg mnie piękniejsze niż Drezno.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Goerlitz oczarowuje i zaskakuje, bo mało kto spodziewa się za tym pieszym mostem zobaczyć takie cuda! I w dodatku nie zniszczone wojną, czyli oryginały. To na pewno jedno z najpiękniejszych miast, które widziałam.
      Cieszę się, że tam dotarłaś, bo wiesz o czym mówimy. Pozdrawiam Cię serdecznie:)))

      Usuń
  6. Uleńko, wszystkie miejsca, które polecasz warte są bliższego poznania. Miałam cichą nadzieję, że podczas pobytu w Karkonoszach, pokusimy się o wyjazd do Drezna i do skalnego rezerwatu... ale znasz mnie 😉 Do granic możliwości dopięłam grafik i plan na każdy dzień, dlatego uznałam, że wspomniane przeze mnie miejsca zasługują na dłuższe i niespieszne zwiedzanie, więc odłożyłam je na bliżej nieokreśloną przyszłość.
    W oczekiwaniu na Twoje kolejne relacje, pozdrawiam najcieplej...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wszystkie te miejsca potrzebują sporo czasu. A jest ich znacznie więcej, więc przy okazji... I trochę zejdzie.
      Czekam na Karkonosze, bo pewnie będzie wpis. Też bardzo lubię ten region. Więc na razie:)))

      Usuń
  7. Miałaś ciekawą podróż do Saksonii. Fajne zdjęcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne miejsca, dobre towarzystwo, piękna pogoda, czyli same plusy:)))

      Usuń
  8. Urszulko Kochana!!! Czy zdajesz sobie sprawę jaka z Ciebie bogata Dziewczyna.? Takie wspaniałe podróże jak ta po Saksonii to przecież niesamowita wartość. A ile wspomnień do końca życia!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że czuję to bogactwo! Tylko konto niestety puste 😉

      Usuń
  9. To prawda, Saksonia jest przepiękna i oferuje ogromną ilość zróżnicowanych atrakcji. Drezno to dla mnie jedno z najpiękniejszych niemieckich miast, byłam w okresie poświątecznym i barokowe dreźnieńskie budowle pięknie się prezentowały oświetlone światełkami z jarmarków. W sierpniu, jako prezent urodzinowy dla samej siebie, miałam w planach Szwajcarię Saksońską ale ostatecznie postanowiłam zrobić niespodziankę koleżance, która mieszka w Polsce a która ma urodziny dwa dni po mnie, i pojechaliśmy do Polski. Ale co się odwlecze to nie uciecze, tym bardziej że Most Bastei "chodzi" za mną już od bardzo długiego czasu. Domy przysłupowe to zdecydowanie mój klimat, fajnie że jeden z nich tętni życiem jako restauracja, sądząc po deserze przepyszna :).
    Weekendowe uściski u progu końca lata. Pięknych dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Drezno dla Ciebie to jedno z najpiękniejszych saksońskich miast, to w Göerlitz byś przepadła. Same oryginały i to w ogromnej ilości. Polecam Ci tę dawkę piękne. Pa, Monia:)))

      Usuń
  10. Ja nie wiem, czy powinnam dalej czytać Twoje wpisy, bo tak inspirujesz, że ja już sama nie wiem, gdzie powinnam wyruszyć w pierwszej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ci wielkie! Bardzo mnie rozbawiłaś tym komentarzem, ale nie mam dla Ciebie rady:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)