Obok
kościoła w Gosławicach przejeżdżałam wiele razy. Ale szczególną uwagę zwróciłam
na niego dopiero wówczas, gdy opisywałam Muzeum Okręgowe, które znajduje się
nieopodal. Zamek i kościół mają bowiem wspólną historię, a właściwie ich
fundatora. Ale po kolei…
Gosławice, leżące pięknie nad Jeziorem
Gosławskim, do XX wieku były odrębną miejscowością, a dziś są częścią rozrastającego
się Konina. Wzmianki o istnieniu tu osady pochodzą z XIII wieku, kiedy to
Przemysł II, piastowski książę poznański i wielkopolski, a także król Polski,
nadał te ziemie klasztorowi cysterskiemu w Lądzie nad Wartą. Później historia
mówi, że ich właścicielem był ród legitymujący się herbem Godziemba (ten sam,
którego spotykamy w Kazimierzu Biskupim – mojej miejscowości). Jednym z jego
przedstawicieli był Andrzej Łaskarz, jeden z najbardziej światłych ludzi swej
epoki. Żył na przełomie XIV i XV wieku. Był człowiekiem wykształconym,
studiował prawo w Pradze i Padwie. Pracował jako kanclerz Królowej Jadwigi, był
posłem i zręcznym dyplomatą Władysława Jagiełły, pracował w kurii rzymskiej,
brał czynny udział w soborze w Konstancji. Był też biskupem poznańskim i
pracował nad reformą kościoła. Osiedlił się w Gosławicach i wraz z bratankiem
zbudowali tu, oprócz zamku, także kościół. Tu też Andrzej Łaskarz zmarł.
|
Z DRUGIEJ STRONY JEZIORA ELEKTROWNIA W PĄTNOWIE. |
Jednym z obiektów, który po sobie
zostawił jest zamek. Zbudował go na początku XV wieku. W czasie „potopu
szwedzkiego” zamek został zniszczony, odbudowano go w XVIII wieku przez
ówczesnych właścicieli – Łąckich, potem w XIX wieku należał do hrabiostwa
Kwileckich. Ale nie mieszkali w nim. Pełnił on wtedy funkcję browaru.
Historyczna budowla popadała w ruinę. Po II wojnie światowej były tu magazyny,
aż do lat 70-tych, kiedy Wojewódzki Konserwator Zabytków postanowił o odbudowie
i zaadoptowaniu zamku na potrzeby muzeum. W 1986 roku stał się jego główna
siedzibą.
|
|
|
|
|
|
Drugim, ciekawym obiektem, który
Andrzej Łaskarz pobudował jest gotycki kościół z czerwonej cegły, znajdujący
się obok muzeum. Dlaczego ciekawym? Dlatego, że jest oryginalny w swej
konstrukcji. Podobno jego wygląd jest efektem licznych podróży biskupa, m.in.
do Ziemi Świętej, a inspiracją do jego pobudowania była również bazylika Grobu
Pańskiego w Jerozolimie. Wyróżnia się już od bramy wejściowej, gdzie dwa
zabytkowe dzwony wiszą w bramie, nad głowami wchodzących.
|
KOŚCIÓŁ OD STRONY MUZEUM OKRĘGOWEGO. |
|
GOTYCKIE, OSTROŁUKOWE OKNA. |
|
PIĘKNE, OZDOBNE WYKOŃCZENIA. |
|
ODNOWIONY DACH I WIEŻA. |
|
BRAMA WEJŚCIOWA Z DZWONNICĄ. |
|
ZABYTKOWE DZWONY NAD WEJŚCIEM (XVI I XVIII WIEK). |
|
WEJŚCIE GŁÓWNE PRZEZ KRUCHTĘ DO KOŚCIOŁA. |
Jednak jego szczególna oryginalność
polega na ośmiobocznej nawie, do której przylegają, jak ramiona krzyża, dwie
boczne kaplice oraz prezbiterium i kruchta. Są one prawie równe wielkością. Całość
podtrzymywana jest przez kamienną kolumnę stojącą na środku nawy, co od razu
zwraca moją uwagę, bowiem zasłania ołtarz główny. W jej górnej części widzimy
herb fundatora – Godziemba (sosna o pięciu korzeniach i trzech wiązkach
gałęzi).
|
KRUCHTA PRZYKOŚCIELNA. |
|
OZDOBNE SKLEPIENIE KRUCHTY Z ORYGINALNYM ZWORNIKIEM Z GŁOWĄ CHRYSTUSA. |
|
KAMIENNA KOLUMNA PODTRZYMUJĄCA SKLEPIENIE KOŚCIOŁA. |
A to, co najładniejsze widzimy, gdy wyżej
podniesiemy głowę. To fantazyjne sklepienia, nazywane palmowymi (nawa główna) i
gwiaździstymi (nawy boczne), które Andrzej Łaskarz zaobserwował podczas swych
podróży. I taką oryginalność nakazał tu pobudować. Niezwykle to piękne!
|
SKLEPIENIE PALMOWE NAWY GŁÓWNEJ. |
|
SKLEPIENIE NAWY BOCZNEJ. |
A jak się dokładnie wpatrzymy, to na
kamiennych wspornikach podtrzymujących żebra sklepienia kościoła zobaczymy
wyrzeźbione średniowieczne herby elity polskiej czasów Władysława Jagiełły.
Jest ich 26 i jest to najbogatszy zbiór herbów w Polsce! W dodatku 8 kolejnych
jest na zabytkowej, również ośmiobocznej, chrzcielnicy (XVI wiek) stojącej po
prawej stronie nawy, przy prezbiterium. To wielka ciekawostka!
|
KAMIENNY WSPORNIK ZE ŚREDNIOWIECZNYM HERBEM. |
|
KOLEJNY ZNAK ŚREDNIOWIECZNEGO HERBARZA. |
|
CHRZCIELNICA Z XVI WIEKU ZE ZNAKAMI HERBOWYMI. |
Ponieważ świątynia ma za sobą także
trudne czasy: wojen i pożarów, to jej wyposażenie jest już nowsze. Wszystkie
trzy ołtarze są neogotyckie, wykonane z drewna ze strzelistymi wieżyczkami i
złotymi zdobieniami. Ciekawie to wygląda! Takich ozdobnych elementów
wykończeniowych jest tu zresztą więcej, choćby przy ambonie.
|
OŁTARZ GŁÓWNY. |
Ozdobą są też ostrołukowe, gotyckie
okna z pięknymi, kolorowymi witrażami przedstawiające świętych, wśród których
znalazłam św. Barbarę, patronkę górników, w tym naszych „brunatnych”,
konińskich. Ciekawe są też obrazy, np. Droga Krzyżowa przypomina mi ikony z
muzealnej wystawy, gdyż na złotym tle namalowane są sceny podstawowymi kolorami,
którymi pisane były ikony.
|
CHÓR MUZYCZNY I OKNA Z WITRAŻAMI. WIDAĆ TEŻ ZDOBIENIA NAD OKNAMI. |
|
WITRAŻ PATRONKI GÓRNIKÓW - ŚW. BARBARY. |
Całość i z zewnątrz i w środku wygląda
inaczej niż wszystkie znane mi świątynie – ciekawie i unikatowo. Jest
oryginalna i przytulna. Widać tu pomysłowość fundatora i modę architektoniczną
wielkiego świata. Panuje w niej niepowtarzalny klimat, wyczarowany przez
artystów i rzemieślników minionych epok. Warto się tu pofatygować i ją
odwiedzić, specjalnie lub po drodze. Naprawdę warto!
|
ŁADNIE NAWET PO ZMROKU. |
Nie spodziewałem się, że Kościołek tak blisko mnie skrywa takie tajemnice historii. Muszę się mu bliżej przyjrzeć! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawy. Polecam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam. Nigdy nie byłam w tamtych okolicach ale widzę, że warto się wybrać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Polska jest piękna, musimy się nią szczycić. Nawet za miedzą mogą znaleźć się ciekawe miejsca. A w moje okolice zapraszam i również pozdrawiam!
UsuńŁadne zdjęcia 😉
OdpowiedzUsuńBo ładne miejsce!
OdpowiedzUsuńKościół wogóle jest bardzo interesujący. A kolumna w środku to ciekawe rozwiązanie, ale mało praktyczne. Raczej niewiele takich w Polsce, a może jedyny?
OdpowiedzUsuńMało wygodne na pewno. Nawet do robienia zdjęć! Nie wiem, czy jeszcze gdzieś w Polsce jest takie rozwiązanie w świątyni, bo w innych obiektach istnieją, np. w Sali Gotyckiej w Muzeum Żup Krakowskich, o którym teraz piszę. Jutro będzie na blogu:)))
Usuń