04 maja, 2019

Pora na magnolie, bzy i różaneczniki – Arboretum w Kórniku.

Dwadzieścia kilometrów od Poznania (osiemdziesiąt ode mnie) leży nieduża miejscowość Kórnikiem zwana. Nazwa jakby nieortograficzna, ale nie będziemy dociekać teraz dlaczego. Najważniejsze, że ma się czym pochwalić, bowiem na jej terenie leży jeden z najpiękniejszych, swego czasu, a pięknych również dziś zamków polskich. Historia tego miejsca jest bardzo odległa, ale zamek, o których dziś mowa jest znacznie nowszy. Ta magnacka rezydencja, należąca do rodu Działyńskich, została ukształtowana w 1. połowie XIX wieku. Zbudowana w stylu ozdobnego, romantycznego neogotyku, otoczona szeroką fosą, sprawia jednak wrażenie obronnej warowni. To elita zabytków i z zewnątrz, i od środka.




Zamek miał szczęście do właścicieli, bowiem dbano o jego wygląd, a środek bogato doposażano. Do dziś można tu podziwiać wiele cennych i przepięknych zbiorów, np. bardzo bogaty, unikatowy księgozbiór ze zbiorami starodruków. Uwagę przyciąga też wygląd Sali Mauretańskiej, którą wykonano w bardzo ozdobnym architektonicznym stylu nawiązującym do pałacu arabskiego w Alhambrze. Jest przepiękna!










Dzisiejszy wygląd budowla zawdzięcza hrabiemu Tytusowi Działyńskiemu (1796-1861), wielkiemu patriocie i światłemu człowiekowi, który gromadził w bibliotece zbiory pokazujące dni chwały i wielkości Polski, gdyż ta była wtedy pod zaborami. Jego dzieło kontynuował syn – Jan Kanty, a potem szwagier Jana - Władysław Zamoyski. Wszystko to działo się z zamiarem utworzenia tu fundacji i przekazania dóbr kórnickich narodowi polskiemu. Stało się to w 1899 roku. I od wtedy Władysław uważał się już tylko za opiekuna dóbr. W 1924 roku Stefan Żeromski napisał w „Tygodniku Ilustrowanym”: Teraz się pokazało, iż odmawiał sobie pościeli, wykwintnego stołu i drogich ubrań, gdyż jednego grosza ponad najniezbędniejszą konieczność nie ważył się ruszać z majątku Polski przy tym warsztacie, który prawo dziedziczenia dało mu w ręce (Przewodnik Turystyczny: Zamek w Kórniku). Bardzo patriotyczna i przykładna postawa. Warto o tym pamiętać odwiedzając to miejsce!


PIĘKNE MOTTO TYTUSA DZIAŁYŃSKIEGO ZAPISANE NA BILECIE WEJŚCIOWYM DO ZAMKU.


Ale to nie wszystko o zamku, bowiem posiada on jeszcze rozległy, stary park. W 1826 roku Tytus i Jan Działyńscy założyli na jego terenie Arboretum Kórnickie. Są tu bogate kolekcje, często mało znanych drzew i krzewów, które obejmują ponad 3500 gatunków i odmian. Zwozili je z całego świata, nie szczędząc pieniędzy, przede wszystkim do celów badawczych i naukowych. A teraz zbliża się najatrakcyjniejsza pora, by park odwiedzić, bowiem kwitną tam cudne magnolie, takie niższe i na wysokich drzewach. Park posiada też osobną część, w której o tej porze można podziwiać feerię kolorów, wzorów i zapachów lilaków, czyli po naszemu bzów. Niesamowite wrażenia sprawia ich ogromna ilość posadzona wzdłuż pięknych alejek! A za chwilę rozkwitną w parku dziesiątki kolorowych krzewów różaneczników (rododendrony i azalie to jedna rodzina).


BILET WSTĘPU DO ARBORETUM SPRZED KILKU LAT.



















Warto więc odwiedzić w maju to piękne miejsce. Obowiązuje osobna opłata za wstęp do zamku i osobna do Arboretum. Wejście do niego jest po lewej stronie od wejścia do zamku. Są tu też punkty gastronomiczne. Parkingi również są dostępne: jeden przy Zamku, drugi paręset metrów dalej, a jedziemy do niego urokliwie wzdłuż Jeziora Kórnickiego, które posiada ciekawą, nowoczesną oprawę z ławeczkami i pomostami.





Znów wiele wrażeń, tych historycznych i zarazem estetycznych. Polecam!



8 komentarzy:

  1. Byłam, byłam, jakiś czas temu zamek i arboretum zwiedzałam. Odświeżyłaś wspomnienia, majestatyczne i kolorowe.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też byłam kilka lat wstecz, ale przypomniałam je sobie, bo teraz tam najlepsza pora, by to miejsce odwiedzić. I polecać je innym, bo jest super. Dzięki za komentarz i również serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny zamek i z zewnątrz i wnętrza. Nad jeziorkiem nie byłam. Arboretum też mi się podobało, a rododendrony i magnolie śliczne. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Hrabiowie Działyńscy się spisali! Dzięki za komentarz i przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie!!!
    Kórnik jest na mojej liście marzeń podróżniczych od dawna. Może wreszcie tam z M. dotrzemy.:)
    Zamki, pałace, dworki - uwielbiam zwiedzać i wciąż nowe odkrywać.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Polsce jest wiele pięknych miejsc i nie zdążymy ich wszystkich zobaczyć. Dlatego cieszę się, że są blogi podróżnicze, bo wtedy zobaczę więcej i... szybciej. Dzięki za wspólne podróżowanie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe miejsce, tamten kierunek jeszcze przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do zobaczenia więc gdzieś w moich stronach, albo na turystycznych szlakach☺

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)