Dwadzieścia
kilometrów od Poznania (osiemdziesiąt ode mnie) leży nieduża miejscowość
Kórnikiem zwana. Nazwa jakby nieortograficzna, ale nie będziemy dociekać teraz
dlaczego. Najważniejsze, że ma się czym pochwalić, bowiem na jej terenie leży
jeden z najpiękniejszych, swego czasu, a pięknych również dziś zamków polskich.
Historia tego miejsca jest bardzo odległa, ale zamek, o których dziś mowa jest
znacznie nowszy. Ta magnacka rezydencja, należąca do rodu Działyńskich, została
ukształtowana w 1. połowie XIX wieku. Zbudowana w stylu ozdobnego,
romantycznego neogotyku, otoczona szeroką fosą, sprawia jednak wrażenie
obronnej warowni. To elita zabytków i z zewnątrz, i od środka.
Zamek miał
szczęście do właścicieli, bowiem dbano o jego wygląd, a środek bogato
doposażano. Do dziś można tu podziwiać wiele cennych i przepięknych zbiorów, np.
bardzo bogaty, unikatowy księgozbiór ze zbiorami starodruków. Uwagę przyciąga
też wygląd Sali Mauretańskiej, którą wykonano w bardzo ozdobnym
architektonicznym stylu nawiązującym do pałacu arabskiego w Alhambrze. Jest
przepiękna!
Dzisiejszy
wygląd budowla zawdzięcza hrabiemu Tytusowi Działyńskiemu (1796-1861),
wielkiemu patriocie i światłemu człowiekowi, który gromadził w bibliotece
zbiory pokazujące dni chwały i wielkości Polski, gdyż ta była wtedy pod
zaborami. Jego dzieło kontynuował syn – Jan Kanty, a potem szwagier Jana - Władysław
Zamoyski. Wszystko to działo się z zamiarem utworzenia tu fundacji i
przekazania dóbr kórnickich narodowi polskiemu. Stało się to w 1899 roku. I od
wtedy Władysław uważał się już tylko za opiekuna dóbr. W 1924 roku Stefan
Żeromski napisał w „Tygodniku Ilustrowanym”: Teraz się pokazało, iż odmawiał sobie pościeli, wykwintnego stołu i
drogich ubrań, gdyż jednego grosza ponad najniezbędniejszą konieczność nie
ważył się ruszać z majątku Polski przy tym warsztacie, który prawo
dziedziczenia dało mu w ręce (Przewodnik Turystyczny: Zamek w Kórniku). Bardzo patriotyczna i przykładna postawa. Warto o
tym pamiętać odwiedzając to miejsce!
PIĘKNE MOTTO TYTUSA DZIAŁYŃSKIEGO ZAPISANE NA BILECIE WEJŚCIOWYM DO ZAMKU. |
Ale to
nie wszystko o zamku, bowiem posiada on jeszcze rozległy, stary park. W 1826
roku Tytus i Jan Działyńscy założyli na jego terenie Arboretum Kórnickie. Są tu
bogate kolekcje, często mało znanych drzew i krzewów, które obejmują ponad 3500
gatunków i odmian. Zwozili je z całego świata, nie szczędząc pieniędzy, przede wszystkim
do celów badawczych i naukowych. A teraz zbliża się najatrakcyjniejsza pora, by
park odwiedzić, bowiem kwitną tam cudne magnolie, takie niższe i na wysokich
drzewach. Park posiada też osobną część, w której o tej porze można podziwiać
feerię kolorów, wzorów i zapachów lilaków, czyli po naszemu bzów. Niesamowite
wrażenia sprawia ich ogromna ilość posadzona wzdłuż pięknych alejek! A za
chwilę rozkwitną w parku dziesiątki kolorowych krzewów różaneczników
(rododendrony i azalie to jedna rodzina).
BILET WSTĘPU DO ARBORETUM SPRZED KILKU LAT. |
Warto
więc odwiedzić w maju to piękne miejsce. Obowiązuje osobna opłata za wstęp do
zamku i osobna do Arboretum. Wejście do niego jest po lewej stronie od wejścia
do zamku. Są tu też punkty gastronomiczne. Parkingi również są dostępne: jeden
przy Zamku, drugi paręset metrów dalej, a jedziemy do niego urokliwie wzdłuż
Jeziora Kórnickiego, które posiada ciekawą, nowoczesną oprawę z ławeczkami i
pomostami.
Znów wiele
wrażeń, tych historycznych i zarazem estetycznych. Polecam!
Byłam, byłam, jakiś czas temu zamek i arboretum zwiedzałam. Odświeżyłaś wspomnienia, majestatyczne i kolorowe.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Ja też byłam kilka lat wstecz, ale przypomniałam je sobie, bo teraz tam najlepsza pora, by to miejsce odwiedzić. I polecać je innym, bo jest super. Dzięki za komentarz i również serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny zamek i z zewnątrz i wnętrza. Nad jeziorkiem nie byłam. Arboretum też mi się podobało, a rododendrony i magnolie śliczne. Pozdrawiam.
UsuńHrabiowie Działyńscy się spisali! Dzięki za komentarz i przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
OdpowiedzUsuńKórnik jest na mojej liście marzeń podróżniczych od dawna. Może wreszcie tam z M. dotrzemy.:)
Zamki, pałace, dworki - uwielbiam zwiedzać i wciąż nowe odkrywać.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
W Polsce jest wiele pięknych miejsc i nie zdążymy ich wszystkich zobaczyć. Dlatego cieszę się, że są blogi podróżnicze, bo wtedy zobaczę więcej i... szybciej. Dzięki za wspólne podróżowanie!
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, tamten kierunek jeszcze przed nami :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia więc gdzieś w moich stronach, albo na turystycznych szlakach☺
OdpowiedzUsuń