10 października, 2020

Kazimierz Biskupi z lotu ptaka.

Miał być dziś wpis o Muzeum Solniczek w Wieliczce, ale nadarzyła się inna okazja, więc muzeum poczeka, a ja chcę teraz pokazać wam Kazimierz Biskupi, tylko inaczej. Moją „małą ojczyznę” opisywałam już wielokrotnie. Są więc na blogu wpisy pokazujące historyczne miejsca i ciekawe zakątki tej tysiącletniej miejscowości, opisałam otulającą wieś puszczę, akweny wodne, jej krajobraz zmieniony przez działania kopalni węgla brunatnego oraz jej kolory o różnych porach roku. Nie było tylko wpisu pokazującego Kazimierz Biskupi z góry, czyli z lotu ptaka, co było moim marzeniem. A ponieważ mamy na miejscu lotnisko Aeroklubu Konińskiego to istniała taka możliwość, aby marzenie zrealizować. I udało się!!! Ostatnio taką podniebną podróż odbyłam i pozachwycałam się widokami mojej miejscowości i pobliskiej okolicy, która widziana w ten sposób jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Co prawda słoneczko trochę z nami flirtowało, bo czasem zasłaniało się chmurkami, więc nie wszystkie zdjęcia wyszły, ale niesamowite wrażenia z tej przygody i tak pozostały. Po to się żyje, aby marzenia swoje realizować. Zapraszam więc na wirtualny lot!


KAZIMIERZ BISKUPI.


KAZIMIERZ BISKUPI JAK NA DŁONI...


...OTULONY PRASTARĄ PUSZCZĄ BIENISZEWSKĄ...


...I PROSTOKĄTNYMI  POŁACIAMI PÓL.


W CENTRALNYM PUNKCIE KLASZTOR MISJONARZY ŚW. RODZINY.


DOOKOŁA OSIEDLA DOMKÓW I BLOKÓW POKOPALNIANYCH.


W NIECCE POKOPALNIANEJ STADION, Z TYŁU PO LEWEJ PRZEDSZKOLE,
PO PRAWEJ URZĄD GMINY.


W CENTRUM KLASZTOR, ZA NIM PAJĘCZYNKA PARKU I KOŚCIÓŁ FARNY.


TU MOJE OSIEDLE, POD LASEM SZKOŁA I HALA SPORTOWA.


I JESZCZE JEDEN RZUT OKA NA KAZIMIERZ BISKUPI.


KLASZTOR KAMEDUŁÓW W BIENISZEWIE.


KLASZTOR KAMEDUŁÓW, PUSZCZA BIENISZEWSKA I OKOLICZNE JEZIORKA.


KLASZTOR - JASNA PLAMA NA ZIELONYM TLE.


KLASZTOR-EREM PUSTELNICZY:
KOŚCIÓŁ, ZABUDOWANIA I DOMKI MNICHÓW.


…I OKOLICE.


ELEKTROWNIA PĄTNÓW NAD JEZIOREM GOSŁAWSKIM.


TURKUSOWE JEZIORKO, CZYLI LOKALNE KARAIBY.


JEGO KOLOR POCHODZI, NIESTETY, Z ELEKTROWNIANYCH ODPADÓW.


ELEKTROWNIE PAK - NASI TRUCICIELE, ALE I ŻYWICIELE.


LOKALNE JEZIORA SPRZYJAJĄ ŻEGLUDZE I TURYSTYCE.


POD NAMI WIEŚ LICHEŃ...


...I OBIEKTY SANKTUARIUM MARYJNEGO.


I JESZCZE RZUT OKA Z INNEJ STRONY NA SANKTUARIUM.

Cieszę się, że mogłam Wam pokazać moją „małą ojczyznę” z tej perspektywy. Jak wrażenia? 

Pozdrawiam!

19 komentarzy:

  1. Ulala, ale miałaś świetną podniebną podróż!!!!
    Bardzo mi się podoba Twoja okolica. Pięknie - szczególnie lasy i jeziora.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię latać, a w tym roku nie było okazji, więc chociaż dookoła mojego miejsca zamieszkania pofruwałam:)
      Ale widoki przez okno wszędzie piękne:)))

      Usuń
  2. Ulu, zrealizowałaś swoje marzenie i podzieliłaś się z nami swoimi wrażeniami z innej perspektywy. Miło jest tak popatrzeć na swoje okolice z lotu ptaka. Ładnie położony Kazimierz Biskupi i otulony lasami Klasztor Kamedułów. Dziękuję za wycieczkę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam moje okolice zobaczyć z tej perspektywy i Wam je pokazać:) Fajna przygoda!
      Miłego tygodnia:)))

      Usuń
  3. Super , ze nas zabrałaś ze sobą :) jak to Rysiu śpiewa " pod niebem jest pieknie..." Piękne okolice. a ja nawet nie wiedziałam, ze taka puszcza istnieje. Człowiek uczy się całe życie :) Licheń cudnie wyglada z góry :) dobrej niedzieli Ulcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga! Cieszę się, że mogłam Ci pokazać moje okolice z podniebnej wyprawy. Raz pod ziemią, raz nad nią. Fajne! Całusy 😘😘😘

      Usuń
  4. ...dron Ci niepotrzebny...
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten samolot, którym latałam niewiele większy (hi,hi), ale wrażenie fajniejsze!
      Czekam na wpisy znad Morza Jońskiego:) Pozdrowienia:)))

      Usuń
    2. Ty, jak mi się wydaje, latałaś nieco niżej...chi, chi...
      Ech Ula, ale mieliśmy szczęście, to był ostatni przelot na wyspy greckie i wszystko poszło jak po maśle. Najciekawsze wrażenia to jazda quadem po Zante... cuda niewidy...
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
    3. Latałam niżej i samolocikiem niewiele większym właśnie od drona. Stąd ten dziwny śmiech:)
      Cieszę się, że byliście na Zakynthos, bo to była jedna z naszych wakacyjnych opcji w tym roku, ale nie wyszło. Będę miała fajną namiastkę takiego wyjazdu. Czekam na relacje:)))

      Usuń
    4. Chi, chi... jakoś mało błyskotliwa zrobiłam się po tych "błękitnych nie tylko podniebnych przygodach". Myślałam, że chodzi Ci o "mojego Boeinga"
      Całuski od roztrzepanej Ewuski :)

      Usuń
  5. Ale fantastyczna przygoda, bardzo Ci zazdroszczę bo uwielbiam latać i patrzeć na świat z góry. Piękne zdjęcia a Twoja okolica z lotu ptaka wygląda przepięknie. Nie dawno zaprosiłaś nas pod ziemię a dzisiaj dzięki Tobie unieśliśmy się w przestworza :). Dziękuję za ten wachlarz atrakcji. Pozdrawiam przeserdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście tak się jakoś nieco ekstremalnie na blogu złożyło, choć Wieliczka była w czerwcu. Na lot za to czekałam przez wirusa kilka miesięcy. Ale mały wachlarz atrakcji był, rzeczywiście. Dzięki:)))

      Usuń
  6. Niesamowite!!!
    Powinnaś pęknąć z dumy i wcale się do nas nie odzywać.:-)))
    Piękną miałaś podróż podniebną Urszulko. Moje uznanie!!!
    Wszystkie widoki przepiękne, Twoje miasto bardzo ładne.
    Tylko sanktuarium w Licheniu nie podobało mi się... bo ono mi się nigdy nie podobało...
    Serdeczności najszczersze:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z siebie dumna! Kolejne marzenie z mojej listy zrealizowane. Ale żeby aż tak się wywyższać, to nie ja. Ja jestem skromna (raczej). Wiele podróżuję i to dla mnie była dość normalna rzecz.
      Miło mi, że Tobie też mój Kazimierz się podobał:)

      Usuń
  7. Super zdjęcia i super przygoda. Samolot pewnie latał niżej niż normalny rejsowy. Ciekawe doświadczenie zobaczyć swoje okolice z tej perspektywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był dwuosobowy samolocik, a latał rzeczywiście nisko. Na potrzeby zdjęć. Doświadczenie i widoki super:)))

      Usuń
  8. Ale cudna podniebna wyprawa!!! Zdjęcia piękne.
    Zazdroszczę, oczywiście pozytywnie.:)
    Oj, chętnie przeżyłabym taką wycieczkę.
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam póki mogę i spełniam swa marzenia. Mam jeszcze ich całe mnóstwo, oby wirus ustąpił:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)