06 listopada, 2021

„Nasi Patronowie” – widowisko plenerowe.

 

Najbardziej znaną kazimierską legendą jest ta o Pięciu Braciach Męczennikach - pierwszych polskich świętych w historii kościoła. To od nich zaczyna się historia naszej miejscowości, w której przetrwali do dziś w przekazach historycznych i legendach. Ich  działalność jest widoczna w wielu miejscach naszej okolicy. W tutejszych świątyniach znajdują się scenki z ich życia i śmierci, mamy ich relikwie, a wyrzeźbione w drewnie postaci Braci stoją w parku kulturowym. Są również w herbie Kazimierza Biskupiego. A niedługo, z 10 na 11 listopada przypada kolejna rocznica ich męczeńskiej śmierci, o której co roku pamiętamy, choćby w widowisku plenerowym.

 

HERB KAZIMIERZA NAD WEJŚCIEM DO KLASZTORU.

Historia Pięciu Braci Męczenników sięga początków XI wieku, kiedy na naszych ziemiach wprowadzano chrześcijaństwo. Bolesław Chrobry poprosił cesarza Ottona III o przysłanie mnichów, którzy będą nawracać pogan na wiarę chrześcijańską. Wypadło na Włochów: Benedykta i Jana – benedyktynów z włoskiego klasztoru w Pereum. Wkrótce do nich dołączyli miejscowi: Mateusz, Izaak i Krystyn. Mieszkali bardzo ubogo, żyli według reguły benedyktyńskiej: módl się i pracuj. Kiedyś dobra kobieta podarowała im rybę – łososia, a po wrzuceniu do studni odciętej głowy tej ryby, ta odradzała się codziennie, przez co Bracia nigdy nie byli głodni.

Pewnego razu, podczas wizyty, książę Bolesław podarował im kosztowności - dla polepszenia bytu. Mnisi dary przyjęli, ale zakończył się cud odradzania się ryby.  Bracia wiedzieli, że zrobili źle, bo reguła klasztorna nakazywała im żyć w ubóstwie, więc dary księciu zwrócono. Kilku złoczyńców chciało im te skarby zrabować, kosztowności jednak nie znaleźli. Zdenerwowani tym faktem w  nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku Braci  zamordowali. Spisał to w 1006 roku w swoich kronikach Brunon z Kwerfurtu, a niedługo potem zostali kanonizowani. Tyle historii i legendy!


HISTORIA BRACI NA SUFICIE FARY.

Historia Pięciu Braci Męczenników na stałe zapisała się na kartach dziejów Kazimierza Biskupiego. Pragniemy, aby następne pokolenia pamiętały swoją przeszłość, dlatego też w 2003 roku pani Wioletta Sobczyk z GOK wystawiła po raz pierwszy w bieniszewskim eremie spektakl plenerowy pod tytułem Nasi Patronowie. W następnych latach widowisko wystawiane już było przed naszym kościołem farnym św. Marcina z Tours. I tu jest się czym chwalić! Ciekawy scenariusz na podstawie miejscowych legend napisał kazimierzanin – Eugeniusz Lipiński. Jest to opowieść o życiu tutejszych mieszkańców oraz o misji i śmierci Pięciu Braci Męczenników. Udział w nim biorą nasi rodzimi nieprofesjonalni aktorzy - mieszkańcy gminy, w ilości sześćdziesiąt osób oraz jeden koń - dla księcia, oczywiście! Reżyserią zajmuje się instruktorka z Gminnego Ośrodka Kultury – Grażyna Mójta. Stroje również są dostosowane do epoki średniowiecza. Dodatkowym atutem tego spektaklu jest ciekawa scenografia wpisana w naturalne warunki naszej okolicy, a dokładniej naszej farnej świątyni. Piękna muzyka dopełnia całości. To wszystko powoduje, że ile razy widowisko się ogląda, tyle razy wzrusza, porusza, a łzy same cisną się do oczu. I ogląda się je z zapartym tłem!

Od tamtego czasu, prawie corocznie, widowisko jest prezentowane mieszkańcom i turystom. Zawsze też cieszy się dużym zainteresowaniem. W tym roku również było wystawione. Zmienili się tylko niektórzy aktorzy, bo młodzież dorosła i wyjechała, a innym wiek już nie pozwala. Dodatkowo, w tym roku, wsparła występy grupa rekonstrukcyjna Walhalla. Ale zainteresowanie było jak zawsze duże i jak zawsze okraszone wielkimi brawami. Ciekawa to inicjatywa mieszkańców naszej gminy!

Oto zdjęciowa i filmowa relacja tegorocznego widowiska, które odbyło się na początku września!


"SKROMNE TO BYŁY DOMKI".




Z KSIĘCIEM BOLESŁAWEM 😉
SŁAWEK GRA KSIĘCIA
OD PIERWSZEGO PRZEDSTAWIENIA! 




"MŁODZI BAWIĄ SIĘ I RADUJĄ...





...I O NOWYCH SĄSIADACH - MNICHACH OPOWIADAJĄ".


"- PRZYJMNIJCIE BRACIA TĘ RYBĘ, ABYŚCIE NIGDY GŁODU NIE ZAZNALI".


"- WESOŁO TU U WAS, MŁODZI..."


POCZĘSTUNEK RYBĄ.


"- PODOBNO DOBRY KSIĄŻĘ BOLESŁAW MA ZAGOŚCIĆ W TE STRONY!"


"- TO KSIĄŻĘ! JUŻ JEST JEGO DRUŻYNA!"





"- NASI WROGOWIE NIE MOGĄ NAS JUŻ NAZYWAĆ POGANAMI,
PRZYJMIJCIE TĘ NAGRODĘ".


WIDOWNIA JAK ZWYKLE DOPISAŁA!


"- ODDAJCIE NAM PIENIĄDZE! PRZYSZLIŚMY, ABY WAS ZABIĆ!"


"- ALE TU NIE MA ŻADNYCH PIENIĘDZY!"


"- UCIEKALI, ALE ICH ZŁAPALIŚMY W PUSZCZY!"


"- TERAZ MUSZĄ ODPOKUTOWAĆ WINY!"




Jak Wam się podobało?

PS. Grażynka, dziękuję Ci za konsultacje i pozwolenie na udostępnienie zdjęć i filmów!


26 komentarzy:

  1. Bardzo interesujacy post i fajne zdjecia. Chyba kazde miasto/miasteczko ma wlasna historie i swoj "symbol",tak jak np koziolki poznanskie :)

    Pozdrawiam i zapraszam serdecznie! KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest fajne, bo tym się wyróżniamy i to jest kawał naszej historii:)))

      Usuń
  2. Świetnie, że kultywujecie swoje tradycje. Bardzo spodobała mi się scenografia i stroje. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nasza tożsamość narodowa, w tym przypadku tożsamość naszej "małej" Ojczyzny. A widowisko, jak na takich mało profesjonalnych aktorów, naprawdę robi ogromne wrażenie! Tego nie oddadzą zdjęcia, może trochę filmy.
      Dziękuję, zasyłam pozdrowienia:)))

      Usuń
  3. Z dużą ciekawością przeczytałam Twój wpis. Zainteresowała mnie historia pięciu męczenników i to w jaki sposób miejscowa społeczność kultywuje to wydarzenie. Świetnie pracują te nasze Małe Ojczyzny wciągając w to aktywne życie młodzież.
    Filmiki obejrzałam również :)
    Do twarzy Ci z księciem ;) ;)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za wspaniały komentarz! Może kiedyś zawitasz na spektakl, bo to nie tak daleko?
      Dużo zdrówka, pozdrawiam:)))

      Usuń
  4. SUPER!!!! Fajnie, chociaż nie wiem dlaczego ale głosu nie było!!!
    No i widzę że poszłaś Urszulko na całość i księcia Bolesława poderwałaś :-))
    Gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie miałaś głośnik wyłączony, bo to najlepiej oglądać z głosem, słychać wtedy klimat spektaklu!
      A Sławek, to dobry znajomy od lat. Ostatecznie jesteśmy z jednej wiochy!
      Dzięki, kochana:)))

      Usuń
    2. Po prostu laptop mam do wymiany!!!!

      Usuń
  5. Ula, Ty zawsze jesteś w odpowiednim miejscu :) uwielbiam z Toba podróżować, nie ma nudy :) U nas też czasem na zamku krzyżackim w Brodnicy można ogladać takie atrakcje. Latem był turniej łuczniczy, dzieciaki były zachwycone :) Swietne doswiadczenia taka historia na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla dorosłych i dzieciaków to wielkie lekcje historii, tylko w nowocześniejszej odsłonie. Lubię takie powroty do przeszłości!
      Dzięki Aga:)))

      Usuń
  6. Ciekawa legenda. Nie znałam jej wcześniej. A inicjatywa naprawdę świetna! Super, że tulu ludzi zaangażowało się w tak wspaniały spektakl dla zachowania historii i tradycji <3. Coś pięknego po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego jesteśmy z tego dumni. Sami sobie taki spektakl zafundowaliśmy i wykonaliśmy. I tak jest już od wielu lat. Fajna lekcja historii!
      Pozdrawiam i lecę do Twojego Szczecina:)))

      Usuń
  7. Dzięki Tobie już wcześniej poznałam historię Pięciu Braci Męczenników. Dzisiaj wzbogaciłaś ją o piękne widowisko, które miało miejsce w piękny wrześniowy dzień.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam się z Tobą podzielić tym, co dla nas takie ważne!
      Dziękuję Ewuniu za miły komentarz. Ciepłe pozdrowienia się przydadzą, bo za oknem coraz chłodniej:)))

      Usuń
  8. Jak niesamowicie ciekawe historie, nawet te mocno mroczne, tworzą niezwykle ciekawy anturaż naszej Ojczyzny. Nigdy nie byłam w Twoich stronach, więc z ciekawością przeczytałam o historii Twojego Uleńko miasta. Zawsze podziwiam inicjatywę lokalnej społeczności w kultywowaniu tradycji, pielęgnowaniu historii czy też pokazywaniu dziejów Małych Ojczyzny w niebanalny sposób. Brawo!
    PS
    A dlaczego Białogłowa Uleńka nie miała diademu czy korony na głowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię takie inicjatywy w niedużych miejscowościach. Pielęgnują tradycje, dodają lokalnego kolorytu i jednocześnie scalają ludzi. Dziękujemy, Dorotko!
      Ja bez diademu, bo nie występowałam (marna ze mnie aktorka!) i nie wiedziałam, że dorwę księcia (swoją drogą dobrego znajomego).
      Pozdrowionka:)))

      Usuń
  9. Witaj Urszulo.:)
    Piękna inicjatywa, godna naśladowania.
    Sama kilka lat temu przygotowywałam różne spektakle, więc jak najbardziej popieram taką formę kultywowania tradycji.
    Brawo Wy!
    Obok księcia prezentujesz się dumnie.:)
    Pozdrawiam Cię ciepło i jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu za piękny komentarz! Grażynka, która reżyseruje teraz spektakl też jest polonistką, więc ma doświadczenie. Dlatego jest tak ciekawie!
      Przesyłam przytulaski i trzymam mocno kciuki za Twój powrót do zdrowia:)))

      Usuń
  10. Bardzo ale to bardzo ciekawa inicjatywa, umacniająca świadomość i lokalny patriotyzm. I wierzę Ci, że można się wzruszyć bo mnie też poruszyły te zdjęcia i filmy. Bloguję i komentuję na komputerze zatem nie miałam żadnych problemów z ich obejrzeniem. Myślę, że każdego roku dzień przedstawienia jest dla biskupian swoistym świętem, to wyjątkowy dzień w życiu miasta. Brawa dla wszystkich tych, którym każdego roku się chce być częścią i widowiska, i publiczności.
    Moc ciepłych pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też szczerze podziwiam, że chce się tym wielu ludziom, starszym i młodszym, poświęcać czas na udział w widowisku. I to jest piękne, że łączy różne pokolenia! Fajne też jest to, że takich inicjatyw jest coraz więcej. Nie tylko u nas!
      Zdróweczka, bo jesień coraz chłodniejsza:)))

      Usuń
  11. Jak zawsze bardzo interesujący post. Fantastyczna inicjatywa, która staje się u Was już tradycją. Piękne stroje, bardzo ciekawe widowisko. Nie jestem zaskoczona, że zostało okraszone wielkimi brawami. Usiu, książę Bolesław to prawdziwe ciach i też chętnie zrobiłabym sobie z nim zdjęcie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa!
      Książę-Sławek to dobry nasz znajomy od wielu lat, więc do zdjęcia nie trzeba go w ogóle namawiać.
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
  12. Inicjatywa wydaje się genialna ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę skoro cieszy się powodzeniem od wielu lat 💓

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)