No, niby
jest. Kalendarzowa i w ogródkach. Ale prawie wcale jej nie czuć na zewnątrz. Przynajmniej
u mnie, we Wschodniej Wielkopolsce. Pojawiło się co prawda kilka cieplejszych
dni, ale przyznacie, chciało by się już więcej. Znane przysłowie jednak mówi,
że kwiecień przeplata, więc cierpliwie czekam. Inne mówi, że Początek
kwietnia ponury, koniec będzie bez chmury i tego się trzymam. Mogę ponarzekać,
ale na aurę nie ma sposobu. Trzeba być cierpliwym, więc na osłodę i
odczarowanie chłodnej wiosny zamieszczam kilka ciepłych zdjęć cudnej natury,
która zawsze robi swoje i nigdy mnie nie rozczarowała. W tym roku ma więcej deszczu
i jej radość z tego faktu widać po obfitym kwitnieniu wiosennych kwiatów. Kiedy
się człowiek napatrzy, to robi się radośniej… i troszkę cieplej. Przynajmniej tak
to działa na mnie!
Odczarowałam?
Choć troszeczkę?
Masz bardzo ładne kwiaty, aż czuje się ich zapach 🤪
OdpowiedzUsuńPodróżniczka.
Dziękuję. I pszczółki też tak myślą.
UsuńPozdrawiam 💖
Wcześniej Twoje kwiaty oglądałam na smartfonie, ale dopiero teraz widzę je w pełnej krasie na laptopie, duże, cudne. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo Ci dziękuję 💐
UsuńOdczarowałaś! U nas w ogrodzie coraz bardziej kolorowo, ale podobnie jak u Ciebie niezbyt ciepło. Już niedługo weekend majowy i już odliczamy czas. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę więc pięknej pogody w majowy weekend. Wtedy przyjemniej się zwiedza, bo pewnie to też masz na myśli.
UsuńZasyłam ciepłe pozdrowienia:)))
Patrząc na Twoje piękne kwiaty bez dwóch zdań odczarowałaś wiosnę. Świat przyrody w tym roku bardzo długo budzi się do życia z zimowego snu. Ponure szarości ustępują miejsca ferii wiosennych barw: żółciom, fioletom, błękitom... Od Poniedziałku Wielkanocnego padało, było zimno i dopiero dzisiaj pojawiło się słońce. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie cieplej i będzie można popracować w ogrodzie. W obecnej chwili jest zbyt mokro i marzę o trzech tygodniach bezdeszczowych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
U nas marne ziemie, więc deszcz zaraz wsiąka. Ale mam dwie duże beczki deszczówki na bezdeszczowy czas. Mały ogródek, to dadzą radę. I wpisuję się w oszczędzanie wody, bo coś mówią o podatku deszczowym...
UsuńPrzyjemnej pracy w Twoim pięknym ogrodzie. Pozdrawiam:)))
Kochana!
OdpowiedzUsuńTrzeci raz wstawiam komentarz, bo znikły poprzednie.
I u mnie ogródeczek rozkwitł, ale zdrowia brak, żeby w nim pracować.
Serdeczności weekendowe zostawiam🌞🤗🌸🍀🍰☕
Najważniejsze jest leczenie i zdrowie. I tego ci życzę.
UsuńPozdrowionka ❤💖🥰
Odczarowałaś tymi pięknymi kolorami wiosennych kwiatów. Do mojego ogrodu na północnym wschodzie Polski wiosna dociera z opóźnieniem, mimo to pozdrawiam wiosennie :) :) :)
OdpowiedzUsuńW takim pięknym ogrodzie, jak Wasz
Usuńto nawet zimą jest przyjemnie przebywać. A wiosna w końcu przyjdzie i będzie jeszcze ładniej 💖
Witaj Ula oj odczarowała odczarowała ale u mnie jak lało tak leje ;( u na wiosny jak nie było tak nie ma...Prawdopodobnie od poniedziałku ma być słońce i wyższe temperatury po 17 stopni i czekam na na to bardzo :) Miło się patrzy na takie zdjęcia :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam. W końcu przecież przyjdzie!
UsuńWeź Ulcia nawet mi nie mów o wiośnie, ma u mnie taką krechę, że szok. Wyczekiwana przeze mnie i wytęskniona, miałam wobec niej wielkie oczekiwania a tu co? G... uzik z pętelką. Zimno, wieje, pada, świat szarobury a ja znów wyciągnęłam z szafy zimową kurtkę bo okazało się, że na płaszcz za wcześnie. Przed chwilą byłam wyrzucić śmieci i z żalem stwierdzam, że powietrze pachnie jesienią. Nie wiem co się dzieje, ale to jest chyba najzimniejszy kwiecień mojego życia. We wtorek mam wolne i obiecałam sobie, że wyruszę szukać wiosny choćby nie wiem co, muszę sama sobie udowodnić, że wiosna jest w drodze tylko się ociąga w tym roku.
OdpowiedzUsuńZa to u Ciebie cudnie i kolorowo, na przekór burej pogodzie, a to najlepszy dowód na to, że w przyrodzie dobrze się dzieje. Myślę, że u mnie jest dużo bardziej ponuro ale co ja tam wiem, skoro codziennie ukrywam się pod parasolem. Muszę iść w Twoje ślady i też odczarować własną jesień. Dziękuję za inspirację. Uściski.
Słaba że mnie czarodziejka. Ktoś
Usuńwiosnę mocno zaczarował i moje odczarowywanie niewiele pomaga. I tak jest zimno. Dobrze, że mam ogród, który mi o niej przypomina 😍😍😍
Moją deadline zimowej depresji był zawsze 31 marca, a w tym roku jest delikatnie mówiąc tragedia. W mojej północnej Anglii wciąż jest ponuro, beznadziejnie i chociaż prognozy pogody mówią, że w nadchodzącym tygodniu ma być już ładnie, to jakoś im nie wierzę. Zmusiłam się w końcu do napisania ostatniego artykułu na blogu i czekam na kolejny wyjazd. Ściskamy ze Stefkiem serdecznie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że pogoda jest sprawiedliwa i u wszystkich moich blogowych znajomych jest podobnie, czyli nie wiosennie. Trochę mi z tym lepiej, że nie tylko ja tak mam i możemy razem ponarzekać.
UsuńWysyłam do UK ciepłe pozdrowienia 🌞
Tymi swoimi kwiatuszkami sprawiłaś mi dużą radość. Dziękuję Ci Urszulko.
OdpowiedzUsuńA prawdziwej wiosny to i ja nie mogę się doczekać!!!
Stokrotka
Dobrze, że są takie "pocieszajki", bo w tym roku prawdziwy kwiecień-plecień. Nawet bardziej plecień 😉
UsuńOdczarowałas kwietniową niepogodę. Dzięki pięknym kwiatom zaczynam naprawdę wierzyć, że wiosna będzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja ciągle czekam, bo jeden dzień na wiosnę to za mało!
UsuńJak ja kocham te wiosenne kwiatuszki, piękne <3
OdpowiedzUsuńIch wzory i kolory są naprawdę bajeczne. Natura jest fascynująca!
UsuńNo chociaż trochę tej wiosny, bo na Kaszubach też cały kwiecień jest taki ponury i zimny.
OdpowiedzUsuńI nie widać poprawy w najbliższej przyszłości:)))
Usuń