Zwiedzając Kalisz, jedno z najstarszych
miast w Polsce, nie sposób nie zwrócić uwagi na znajdujące się na niewielkiej
śródmiejskiej przestrzeni zabytkowe świątynie. Jest ich kilka, stoją bardzo
blisko siebie wpisując się w ciekawą zabudowę miasta, więc nie można ich
pominąć przy zwiedzaniu. Właściwie od głównego rynku z ratuszem, o którym już
wspominałam TUTAJ, w którąkolwiek pójdziemy stronę natkniemy się na jakiś
religijny obiekt. Niektóre pochodzą z czasów piastowskich, niektóre z
późniejszych, co świadczy o wielkości i ogromnym znaczeniu miasta. Wygląda na
to, że każdy kolejny władca chciał mieć swój wkład w jego rozbudowę i szerzenie
wiary chrześcijańskiej na tym terenie fundując tu świątynię lub klasztor i
lokując w nich mnichów różnych zakonów. Stąd dziś taki ciekawy ich przegląd.
Zaczynamy więc wycieczkę, która wpisuje się w ten przedświąteczny czas.
KALISZ Z WIEŻY RARUSZOWEJ. |
KALISZ Z WIEŻY RATUSZOWEJ. |
KOŚCIÓŁ POBERNARDYŃSKI NAWIEDZENIA NMP (OBECNIE OO. JEZUITÓW).
Ulokowany został na kaliskim Przedmieściu
Toruńskim (Stawiszyńska 2), zaraz poza murami miasta lokacyjnego, zgodnie z
regułą bernardyńską. Wzniesiono go pod koniec XVI wieku w późnorenesansowym
stylu w miejscu pierwotnej, drewnianej świątyni, którą zbudowano dla
bernardynów. Z zewnątrz skromny, ale wnętrza są przepiękne za sprawą
iluzorycznej polichromii, dzięki której mamy wrażenie trójwymiarowości. Wykonał
ją bernardyn – brat Walenty Żebrowski. W świątyni znajduje się też słynny obraz
Jezusa Miłosiernego, a od 1998 roku jest tu pierwsze w świecie Sanktuarium
Serca Jezusa Miłosiernego.
BAZYLIKA KOLEGIACKA WNIEBOWZIĘCIA NMP.
NARODOWE SANKTUARIUM ŚW. JÓZEFA.
Jest kawałeczek dalej, zaraz przy wjeździe do
Starego Miasta (plac św. Józefa 7). Jej dzieje sięgają XIII wielu, choć
ta jest gotycka (XIV wiek). Dziś przykryta w większości tynkiem po odbudowanej
nawie, która zawaliła się w XVIII wieku. W pierwotnym stanie zachowało się
prezbiterium, zakrystia i część ołtarzy bocznych z obrazem Św. Rodziny zwanym
dziś wizerunkiem Św. Józefa z Nazaretu. Ten wotywny obraz słynący łaskami
uznano za cudowny i pod koniec XVIII wieku otrzymał korony papieskie. W skarbcu
Narodowego Sanktuarium św. Józefa przechowywana jest romańska patena
Mieszka III Starego i kielich Kazimierza Wielkiego.
KOŚCIÓŁ POJEZUICKI ŚW. WOJCIECHA I ŚW.
STANISŁAWA BISKUPA (OBECNIE GARNIZONOWY).
Znajduje się kilka kroków dalej w kompleksie
zabudowań kolegium jezuickiego (Kolegialna 2), z którego wyróżnia się ozdobną pomarańczowo-różową
fasadą i pięknym arkadowym portalem. Wzniesiono go pod koniec XVI wieku w stylu
wczesnobarkowym. Wnętrze jest równie ozdobne, trójnawowe, bazylikowe z pięknymi
emporami. Na początku XVII wieku w jego wieży urządzono pierwsze w Polsce
profesjonalne obserwatorium astronomiczne, w którym pracował Karol Malapert,
flamandzki uczony, matematyk i jezuita.
KOŚCIÓŁ FRANCISZKAŃSKI ŚW. STANISŁAWA BISKUPA
MĘCZENNIKA.
Krótki spacer prowadzi nas do kolejnej, wiekowej
świątyni (Sukiennicza 7). Wzniesiono ją z fundacji księcia Bolesława Pobożnego
i jego małżonki błogosławionej Jolenty w XIII wieku dla najstarszego
franciszkańskiego konwentu w Wielkopolsce. Najpierw była kaplicą i służyła jako
oratorium książęce, potem dopiero dostawiono korpus nawowy. Jako jedna z
pierwszych świątyń otrzymała wezwanie św. Stanisława Biskupa, wkrótce po jego
kanonizacji (1253). Zniszczona podczas pożarów przebudowana została przez
włoskiego architekta Albina Fontanę w barokowym stylu. Sklepienia zaś ozdobiono
przepiękną dekoracją stiukową. To, co jeszcze rzuca się w oczy we wnętrzach to
oryginalna ambona w kształcie łodzi.
KOŚCIÓŁ POREFORMACKI ŚW. JÓZEFA I PIOTRA Z
ALKANTARY.
Kiedy przekroczymy przepływającą przez centrum miasta rzekę Prosnę i wejdziemy na Wrocławskie Przedmieście doszukamy się jeszcze jednej świątyni (wejście od Śródmiejskiej). Jest ona barokowa i została zbudowana w XVII wieku dla sprowadzonych tu ojców reformatów. W następnym stuleciu dobudowano do niej Kaplicę Matki Boskiej Rycerskiej, zwaną dziś Kaplicą Żołnierską. W środku duże wrażenie robią ołtarze wykonane z ciemnego drewna.
KOŚCIÓŁ KATEDRALNY ŚW. MIKOŁAJA.
Wracamy na Stary Rynek, bo na koniec najpiękniejsza i najbardziej znacząca kaliska świątynia (Kanonicka 5). Również i ją ufundował książę Bolesław Pobożny, tylko tę jako farę miejską. Najpierw nie była duża, potem została rozbudowana na trójnawową halę i dziś, w gęstej zabudowie, trudno objąć ją aparatem. Dobudowano też wieżę i powierzono ją sprowadzonym przez Kazimierza Wielkiego kanonikom laterańskim. Stała się wtedy kolegiatą zakonną. Strawiona przez pożary została odbudowana z elementami barokowymi przez Albina Fontanę. Najpiękniejsze są tu prezbiterium i kaplica Matki Boskiej Pocieszenia. Ich wystrój przyciąga wzrok wzorami i kolorami. Malowidła ścienne wykonał Włodzimierz Tetmajer. W ołtarzu głównym znajduje się kopia skradzionego obrazu Rubensa Zdjęcie Chrystusa z krzyża. Dalsza część jest nieco skromniejsza, choć zdobienia sklepienia nawy głównej są też wspaniałe. To w tej świątyni ochrzczony został Adam Asnyk, a ślub wzięła Maria Konopnicka.
CERKIEW ŚW. APOSTOŁÓW PIOTRA I PAWŁA.
Stoi dość niepozornie, przysłonięta drzewami,
w pobliżu bazyliki kolegiackiej (Niecała 1). Została zbudowana w latach 30-tych
XX wieku z materiału pochodzącego z rozebranego soboru Świętych Apostołów
Piotra i Pawła. Część wyposażenia pochodzi też z rozebranej cerkwi w Sieradzu.
Nabożeństwa odbywają się tylko w niedzielę, ale na nie już nie zdążyłam.
Dzisiejsza wycieczka po świątyniach śródmieścia Kalisza pokazuje ich piękno, pokazuje też odległą i wspaniałą przeszłość miasta, a w tym przedświątecznym czasie jest pewną formą rekolekcji. To inny niż zwykle wpis. Mam nadzieję, że Was się podoba.
I jeszcze życzenia na nadchodzące święta
wielkanocne. Niech będą one spokojne, z dala od stresów i bardzo rodzinne.
Trzymajcie się! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Ula te Twoja wycieczka Kaliska to prawdziwa uczta na dodatek w tym błogosławionym czasie :) Z przyjemnoscią odwiedzam z Tobą te piękne miejsca i przyklekam przed każdym Tabernakulum :) Ja też jestem parafia Jezusa Miłosiernego. I na dodatek jesteśmy sanktuarium Św. Charbela :) Jeszcze raz wracam poogladac te piękne zdjęcia :) dziekuję Ula :) Błogosławionych, pełnych pokoju i radości i rodzinnego ciepła Świąt Zmartwychwstania Pańskiego :)
OdpowiedzUsuńOdbyłam dwie wycieczki do Kalisza, by wszystko ogarnąć. Ale jakie przyjemne wrażenia przywiozłam. Cieszę się, że ci się ten szlak podoba.
UsuńJeszcze raz najlepsze życzenia dla całej Twojej rodzinki 💖
Bogata jest historia Kalisza. Mówi się, że jest to najstarsze miasto w Polsce, jednak formalnie powstało dopiero około 1257 roku, gdy książę Bolesław Pobożny dokonał lokacji na prawie średzkim...
OdpowiedzUsuńKalisza nigdy nie zwiedzałam, chociaż byłam w pobliżu. Wiem, że warto w tym mieście zatrzymać się na dłużej. Twój dzisiejszy wpis również zachęca do odwiedzenia Kalisza.
Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknych, radosnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych :)
Najstarsze podobno są Złotoryja i Lwówek Śląski, ale kto wie, co jeszcze pokaże przyszłość. Zawsze fajne jest odwiedzać takie miejsca z daleką i bogatą historią.
UsuńNajlepsze życzenia dla was 💖
Piękny spacer po Kaliszu śladami świątyń. Dwa lata temu wracając znad morza zatrzymaliśmy się w Kaliszu chyba na dwie godziny i mieliśmy możliwość obejrzenia trzech z prezentowanych u Ciebie. To, że Kalisz jest starym miastem wiedziałem ale nie spodziewałem się tak wielu kościołów z pięknym wystrojem. Kalisz jest na tyle ciekawym miastem, że warto tu jeszcze wrócić. Zdrowych, radosnych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że świątynie są po remontach, więc jeszcze piękniejsze. A oprócz nich inne kaliskie atrakcje. Warto!
UsuńNajlepsze życzenia, jeszcze raz. Pozdrawiam ❤
Przejeżdżałam przez Kalisz i na moment zatrzymałam się przy Sanktuarium św. Józefa. Jak pewnie już wiesz, bardzo lubię odwiedzać kościoły. Z ogromną przyjemnością poszłabym na spacer śladami świątyń. Post jest cudowny więc oglądam go na okrągło...
OdpowiedzUsuńDroga Uleńko!
Życzę wesołych, radosnych, zdrowych świąt w otoczeniu Najbliższych!
Pozdrawiam wielkanocnie:)
Cieszę się, że mogłam sprawić Ci radość w ten przedświąteczny czas.
UsuńDla Ciebie i Twojej rodziny również serdeczne życzenia 💖
Ja w przeciwieństwie do Łucji kościółów nie lubię i raczej ich nie zwiedzam, co innego buddyjskie świątynie albo meczety 🙂. Niemniej jednak cieszę się, że w Kaliszu ciekawie spędziłaś czas.
OdpowiedzUsuńPięknych, zdrowych i radosnych Świąt Ula. Samych wspaniałości.
Takich świątyń, które odwiedzasz w Kaliszu nie ma, ale jest wiele parków i terenów zielonych. I to by ci się spodobało.
UsuńMiłego świętowania Monia. Jeśli kartka z życzeniami nie dotarła, to znaczy, że jest jeszcze w drodze. Pozdrawiam 💖
Jeszcze nie dotarła ale już dziękuję 😘 A doszła moja ze Stambułu?
UsuńPewnie święta ją gdzieś zatrzymały, ale też dziękuję 💖
UsuńNo, mnie te rekolekcje ;) po kaliskich kościołach bardzo się podobały. Przepiękne wnętrza świątyń.
OdpowiedzUsuńPogodnych Świąt Wielkanocnych :)
Bardzo dziękuję. Jest co oglądać. Kaliskie dziedzictwo jest bardzo przebogate.
UsuńPozdrawiam poświątecznie 💖
Tyle razy obiecywałem sobie, że pojadę do Kalisza i ciągle nie mogę tam dotrzeć, a przecież z Łodzi, to tak niedaleko. Na razie zostaje mi czytanie o Kaliszu na Twoim blogu :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś dotrzesz. A wtedy będzie tam jeszcze ciekawiej, bo miasto jest coraz ładniejsze:)))
UsuńJa lubię zwiedzać kościoły wszelakich religii, dobrze się w nich czuję .W Kaliszu nigdy nie byłam, zapewne też nie będę, więc cieszę się, że mogłam pospacerować po świątyniach razem z Tobą :) .
OdpowiedzUsuńOprócz wartości religijnej mają ogromną wartość historyczną. A my mamy mnóstwo zabytków do zwiedzania:)))
UsuńI te wszystkie świątynie są w Kaliszu? Nigdy tam nie byłam. A chyba warto. Najbardziej spodobał mi się ten kościół pokatedralny, a właściwie to jego sklepienie, które wygląda jak gwieździste niebo.
OdpowiedzUsuńTak, sklepienie tej świątyni robi ogromne wrażenie. Tylko ta część została taka kolorowa. Resztę odbudowano w spokojniejszych tonacjach:)))
UsuńPrawdziwie wycieczka po kościołach. Wszystkie piękne, można podziwiać architekturę i zapoznać się z historią. Ale też usiąść na chwilę zadumy.
OdpowiedzUsuńTak właśnie miało być. Historia i współczesność. Ta religijna:)))
Usuń