12 kwietnia, 2024

Weekend w Opolu (cz. 2).

 

Po przyjemnej nocce i pysznym śniadaniu w hotelu Piast, wyruszyliśmy pełni werwy w sobotni, marcowy dzień na nowe doznania czekające na nas w piastowskim Opolu.  Piątek był bardzo przyjemny, a sobota?

Sobotnie zwiedzanie zaczęliśmy od spaceru po rynku, by podziwiać jego atrakcyjną zabudowę, tym razem, w świetle dnia. Ale na ten temat już trochę wiecie z poprzedniego wpisu TUTAJ. Dodam więc tylko, że za ratuszem odszukaliśmy kolejny akcent opolskich festiwali – Aleję Gwiazd Polskiej Piosenki. Tych tablic z podpisami artystów jest już ponad osiemdziesiąt, więc dla fanów opolskich festiwali super miejsce. Z tego miejsca też podziwiamy atrakcyjną zabudowę jednej z pierzei rynku między ulicą Krakowską a Książąt Opolskich.








Teraz wchodzimy w ulicę św. Wojciecha, bo właśnie tutaj znajduje się Muzeum Śląska Opolskiego. Z daleka na wzgórzu, widać świątynię i zabudowania dawnego klasztoru dominikanów. Kościół nosi wezwanie Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha i zwany jest kościołem Na górce. Ale o tym miejscu, które podobało mi się najbardziej z pięknych opolskich miejsc za chwilę, bowiem teraz udajemy się do muzeum.






Muzeum Śląska Opolskiego mieści się pięknej barkowej kamienicy po były jezuickim kolegium oraz w sąsiadującej kamienicy z okresu późniejszego. Ostatnio dobudowano jeszcze nowy pawilon wystawienniczy. Wewnątrz znajdziemy wiele zachowanych dekoracyjnych elementów architektonicznych. Zbiory są bogate i dotyczą najdawniejszych czasów Opolszczyzny, są obrazy polskich mistrzów malarstwa z XIX i XX wieku, są kolekcje tułowickiej porcelany z zakładów istniejących do dziś w okolicach Opola. Są też pamiątki dokumentujące historyczną przeszłość okolicy aż do czasów współczesnych. Jest też ciekawy dział przyrodniczy. Zbiory są wspaniale wyeksponowane i opisane. Na wyższe piętra można wjechać windą, więc muzeum jest dla wszystkich. 













Częścią muzeum jest też wąska Kamienica Czynszowa udostępniona zwiedzającym od niedawna. Znajduje się obok i prezentuje sześć małych, ale widnych mieszkań na dwóch piętrach w wystrojach z końca XIX wieku, aż do czasów powojennych. Architekt ciekawie wkomponował tu światło ze świetlika oraz toalety. Warto zajrzeć!









To teraz idziemy na wzgórze. Nazywa się je Wzgórzem Uniwersyteckim. Wspomniana świątynia, teraz osobna parafia, wraz z przylegającymi zabudowaniami należała do dominikanów od XIII wieku, a dziś w budynkach klasztornych mieści się Uniwersytet Opolski. Dobudowano do nich nowoczesne części, ale nie kontrastują z tymi zabytkowymi, raczej dopełniają uroczo całości.









Wokół jest wiele ciekawych zakamarków z galeriami rzeźby, posągami, tablicami, obeliskami i pomnikami. Jest też studnia św. Wojciecha, bowiem według legendy właśnie w tym miejscu św. Wojciech podążając na dwór Bolesława Chrobrego głosił płomienne kazania i ochrzcił opolan. Ciekawie opowiada o tym lektor po zeskanowaniu kolejnego kodu QR. Wspomnę jeszcze, że piękny stąd widok na miasto.










Z drugiej strony uniwersytet graniczy w placem Kopernika i od tamtej strony też jest ciekawie. Tutaj znajdziemy kolejny akcent opolskich festiwali. Jest to Skwer Artystów, wśród nich m.in. Grechuta, Niemen, Osiecka, Przybora i Wasowski. Z tymi ostatnimi przysiadłam na chwilę i na pamiątkę została mi fajna fotka.










Parę kroków od budynków uniwersyteckich, a dokładnie na wprost Galerii Solaris odnaleźliśmy kolejny historyczny, piastowski akcent. To fragment murów obronnych oraz wspaniale odrestaurowana wieża drugiego opolskiego zamku, tzw. Zamku Górnego. Pobudował go książę Władysław Opolski pod koniec XIV wieku. W kolejnych wiekach spłonął i nie został już odbudowany. Wieżę od niedawna można zwiedzać z przewodnikiem.




A przed wieżą, na skwerku, spotkamy jego samego, czyli księcia Władysława, którego dostojność i siła biją z pomnika z daleka. Był to możny książę, wszechstronny i obyty w świecie, dużo podróżował, był też palatynem Węgier, co znaczyło, że po królu Ludwiku Węgierskim był najważniejszą osobą w państwie. Zresztą Ludwik rzadko bywał w Polsce, więc Władysław go przez jakiś czas realnie zastępował. Był również namiestnikiem Rusi Halickiej skąd przywiózł obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i to dzięki niemu powstał klasztor na Jasnej Górze, bowiem według legendy to miejsce upatrzyła sobie Czarna Madonna. Jej wizerunek zresztą trzyma w swoich rękach. A o tym wszystkim dowiemy się, skanując kolejny kod QR.




Po śmierci ostatniego z opolskich Piastów w 1532 roku ich ziemie przeszły w ręce Habsburgów, potem Prus. I teraz podążając w kierunku dworca kolejowego podziwiamy architekturę z tego okresu, choćby plac Daszyńskiego z piękną fontanną bogini urodzaju Ceres oraz okazałym budynkiem sądu w tyle. Wygląd budynku dworca kolejowego też zwraca uwagę swoim wyglądem, szczególnie ozdobną elewacją. W drodze do hotelu podziwiamy jeszcze wspaniały secesyjny zielony most przez Młynówkę. Nazwany jest Mostem Groszowym, bowiem tyle wynosiło myto za jego przekroczenie.









Oprócz zabytkowej architektury w centrum znajdziemy też powojenną zabudowę, bo miasto było mocno zniszczone podczas drugiej wojny, ale towarzyszą jej współczesne, piękne zielone skwerki i parki. A na kamienicach znajdziemy ciekawe murale.











Po drodze minęliśmy też odnowiony, przeszklony budynek Filharmonii Opolskiej otoczony współczesnymi, ciekawymi rzeźbami oraz całkiem nowe, znajdujące się naprzeciwko dworca, Centrum Przesiadkowe z dużym parkingiem.







Jak widzicie Opole to piękne miasto, zadbane i coraz bardziej dopieszczane. I stwierdzam, że ten sobotni dzień też był wspaniały!

A w niedzielę pojechaliśmy jeszcze do Muzeum Wsi Opolskiej, bo uwielbiam skanseny. Znajduje się ono pięć kilometrów od centrum miasta, a potem jeszcze był Brzeg z przepięknym Zamkiem Piastów Śląskich. Ale to już będą inne wpisy…


24 komentarze:

  1. Po Twoim ostatnim wpisie pojechaliśmy do Opola powłóczyć się starymi ścieżkami, które wyglądają już zupełnie inaczej niż podczas naszych studiów. Spotkaliśmy się również z koleżanką żony z czasów studenckich. Dzisiaj oglądam Twój wpis i czuję jakbym był tam znowu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Was zainspirowałam do powrotu, ale na pewno sporo się tam zmieniło, bo dbanie o miasto widać na każdym kroku.
      Miłego weekendu życzę:)))

      Usuń
  2. Faktycznie piękne miasto :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest co podziwiać i czym się zachwycać:)))

      Usuń
  3. Ula, piękne to Opole na Twoich fotografiach! Nie byłam osobiście i nie spodziewałam się, że to miasto ma tak wiele do zaoferowania. Bardzo ciekawie opowiedziałaś nam o nim i zachęciłaś do wizyty w Stolicy Polskiej Piosenki!
    Pozdrawiam ciepło i życzę miłej niedzieli :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tam pojechałam, bo jest w moim rankingu w czołówce najpiękniejszych w Polsce. To było bardzo miłe zaskoczenie i niespodzianka.
      Dzięki Anitka. Pięknego tygodnia:)))

      Usuń
  4. Myślę, że Opole jest trochę niedocenianym miastem. Większość kojarzy go z festiwalem, a tam można spędzić cały weekend nie nudząc się. Byłam kilka lat temu, ale widzę, że cały czas się zmienia i pięknieje. Po twoim wpisie, znów mam ochotę tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wiele się zmienia, bo nawet Google nie nadążą za nimi. Wiele miejsc wygląda zupełnie inaczej tam, na miejscu. I ładniej!

      Usuń
  5. Ula, Opole Twomimi oczyma wygląda naprawdę bardzo interesująco. Bywałm w nim w odległych czasach i widzę, że miasto bardzo zmieniło się na korzyśc i ma wiele do zaoferowania turyście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnie się je zwiedza, bo zadbanych atrakcji bardzo wiele, a tłumów nie ma. I to nie tylko miasto festiwali!
      Całusy Marta:)))

      Usuń
  6. Ula wygląda na to, że sobotni dzień w Opolu był pełen wrażeń i nowych odkryć! Spacer po rynku zawsze jest niezwykłym doświadczeniem, zwłaszcza gdy można podziwiać atrakcyjną zabudowę miasta w pełnym świetle dnia :) wiele fascynujących miejsc, które odwiedziliście. Super relacja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę Aniu, że w końcu do Opola pojechaliśmy. Ostateczną inspiracją była znajoma, która tam mieszka i która jest zachwycona tym, co się w mieście dobrego dzieje:))).

      Usuń
  7. Jeżeli odwiedzę Opole to jestem na 100% pewna, że też będę w Muzeum Śląska Opolskiego. Już mi się bardzo podoba a na miejscu będzie jeszcze fajniejsze. Odwiedzę również Brzeg z przepięknym Zamkiem Piastów Śląskich. Jakiś czas temu byliśmy w Muzeum Wsi Opolskiej, więc to miejsce sobie odpuszczę.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum Wsi Opolskiej było jeszcze w powijakach, bo marzec, ale już było fajnie, a zabudowa całkiem inna od tej którą znam.
      Udanej podróży Łucja 💗

      Usuń
  8. Przyjemnie jest zwiedzać z Tobą miasto, które kiedyś "przeleciałam jak wicher". Nasze miasta pięknieją i warto do nich wracać, żeby to piękno odkrywać na nowo.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać dużo zmian w wielu zakątkach naszego kraju i to dobrze. Jest coraz piękniej i przyjemnie się podróżuje. Widać to też po Twoich podróżniczych kierunkach i w Twoich wpisach.
      Dzięki Ewa, pozdrowionka 💞

      Usuń
  9. Opole do tej pory kojarzyło mi się jedynie z festiwalem piosenki i nie miałam pojęcia, że tam jest tyle pięknych miejsc i zabytków. A muzeum jak najbardziej w moim guście, głównie Kamienica Czynszowa - uwielbiam stare wystroje wnętrz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowa atrakcja Opola, ale ładnie przygotowana:)))

      Usuń
  10. Nigdy nie byłam w Opolu tym bardziej z uwagą obejrzałam Twoje zdjęcia z różnych miejsc tego pięknego miasta. Bardzo ładne miasto, dużo pomników artystów :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasto dopieszczane i dekorowane pięknymi elementami małej architektury.
      Dzięki za komentarz, witam po powrocie do blogowania:)))

      Usuń
  11. Opole jest super ale ta kamienica czynszowa mnie zachwyciła. Pewnie przez tę moją niedzisiejszość świetnie się odnajduję w takich wnętrzach. Ktoś miał super pomysł na przeciekawą podróż w czasie, w którą z wielką chęcią się wybiorę będąc kiedyś w Opolu.
    Pozdrawiam Cię Uleńko ciepło, cieplutko, najcieplej i życzę radosnej codzienności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kamienicy jest wiele ciekawych rozwiązań, jak na dawne czasy. I piękne schody, więc naprawdę warto.
      A ciepło się przyda, duuuużo ciepła, bo jeszcze kilka dni będzie 'prawie' zima.
      Trzymaj się dzielnie, byle do wyjazdu. 🌞

      Usuń
  12. Odwiedziłam Opole ostatniej jesieni, zrobiło na mnie duże i dobre wrażenie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie ma takich tłumów. Dobrze je się zwiedza 😊

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)