10 stycznia, 2019

Salzburg nazywany „Rzymem Północy”.

To leżące w Salzburskich Alpach (Austria) miejsce ma bardzo odległą historyczną przeszłość. Przed wiekami byli tu Celtowie, potem było częścią rzymskiej prowincji, aż dotarł tutaj, pod koniec VII wieku, z podróżą misyjną św. Rupert, biskup niemiecki. Został tu i do dziś jest patronem miasta. Ponieważ miejsce słynęło już od czasów celtyckich z wydobycia soli, nazwał je Salzburg (Zamek Solny). Nazwa przetrwała do dziś, tak, jak klasztory, które tu postanowił zbudować. Założył męski Klasztor Benedyktyński św. Piotra, najstarszy na obszarze niemieckojęzycznym oraz kilka lat później żeński Zakon Benedyktyński Nonnberg, działający nieprzerwanie do dziś. Sól dała miastu bogactwo, więc wznoszono obiekty dla obrony i wygody władców oraz mieszkańców. A władzę świecką sprawowali tu przez wiele wieków duchowni, książęta – arcybiskupi Salzburga. Więc było to księstwo kościelne. Pobudowano na wzgórzu zamek – fortecę, w mieście katedrę, a później jeszcze wiele kościołów, pałaców, kamienic i fontann, które do dziś można tu podziwiać. Największy rozkwit przypada na okres baroku, kiedy do miasta tłumnie zjeżdżali włoscy artyści, by stworzyć tak cudne budowle, że miasto nazywane jest dziś „Rzymem Północy”. Była tu wtedy metropolia kultury i sztuki. I taką też metropolię podziwiałam podczas mojej wizyty w tym mieście. Poniżej opisuję niektóre, piękne miejsca Salzburga, począwszy od tych najstarszych. 


WIDOK Z MOSTU ZAKOCHANYCH NA STARE MIASTO I TWIERDZĘ.


KLASZTOR ŚW. PIOTRA.

Zbudował go św. Rupert w 696 roku na ruinach rzymskich budowli, odkrywanych tu po latach, u podnóża wzgórza zamkowego. Dziś jest dużym opactwem benedyktyńskim, w którym mnisi modlą się i pracują, zgodnie z regułą swego założyciela. Przez wieki rozbudowywane i doposażane jest duchowym, kulturalnym i gospodarczym centrum miasta. Są tu bogate archiwa zabytkowych dokumentów, zbiorów bibliotecznych czy obrazów. Zbiory te włączono w 2014 roku do utworzonego wspólnie z Rezydencją Arcybiskupów i Katedrą Salzburską kompleksu muzealnego – DomQuartier (bilet 13€). W opactwie jest najstarsza, istniejąca od 1200 lat, restauracja z wykwintną kuchnią i bogatymi zbiorami własnych win, którą odwiedzają najbogatsi tego świata. Ważną częścią opactwa jest Kolegiata, z wizerunkiem św. Ruperta nad wejściem i jego nagrobną płytą wewnątrz. Nie zwiedziłam jej, gdyż jest w tej chwili w remoncie. A z dziedzińca klasztornego pięknie widać wzgórze zamkowe! 


ZABUDOWANIA OPACTWA.

KOLEGIATA KLASZTORNA.

WE WNĘTRZACH NAJSTARSZA RESTAURACJA (803 ROK)

RZEŹBA ŚW. RUPERTA.

WIDOK Z DZIEDZIŃCA OPACTWA NA ZAMEK.


KLASZTOR BENEDYKTYŃSKI NONNBERG.

Jest oddalony parę minut drogi od ścisłego centrum i stoi w zacisznym zaułku, na zboczu wzgórza zamkowego.  Jest zakonem żeńskim i założył go św. Rupert na początku VIII wieku. Przy wejściu znajduje się niewielki cmentarz, a dalej przez ozdobne drzwi z pięknym, starym portalem wchodzimy do zabytkowej, gotyckiej świątyni (częściowo przebudowanej w baroku). Pierwsze, co rzuca się w oczy to zabudowany ozdobnie chór zakonny, a pod nim zabezpieczone szybą i podświetlone romańskie malowidła ścienne. Dalej kolumny i siatkowo-żebrowe sklepienie oraz największy zabytek - cudny, drewniany, skrzydłowy gotycki ołtarz. Zdjęcia wyszły tu nieciekawe, bowiem kościół nie był oświetlony, ale czuć tu klimat bardzo odległej historii. Szczególnie podczas modlitewnego śpiewu zakonnic dochodzącego z chóru. Interesujące miejsce! 


KOŚCIÓŁ PRZY KLASZTORZE NONNBERG.



OZDOBNY, ZABYTKOWY PORTAL I DRZWI.

ZABUDOWANY OZDOBNIE CHÓR.



MAŁY CMENTARZ PRZY WEJŚCIU.


TWIERDZA HOHENSALZBURG.


Widać ją z daleka, leży bowiem na wysokim wzgórzu i jest ogromna! Jest symbolem miasta i najlepiej zachowaną zamkową fortyfikacją Europy. Budować zaczęto ją w XI wieku, potem ciągle rozbudowywano dodając kolejne budynki, wieże, bastiony, mury obronne i wały. Dlatego jest trochę taka patchworkowa, bo w różnych stylach architektonicznych. Ale nigdy nie była zdobyta ani zniszczona, poddano ją tylko Napoleonowi, który ją złupił. Aby zamek zwiedzić potrzeba sporo czasu, a ja w tym dniu tyle nie miałam. Weszłam jednak na wzgórze, by zobaczyć panoramę miasta, a ta jest niesamowita. Nawet zimą! Do zamku można dostać się również naziemną kolejką linową, którą zbudowano 120 lat temu (bilet powrotny 15,5€, razem ze zwiedzaniem). Na pewno warto!




KOLEJKA LINOWA NA WZGÓRZE ZAMKOWE.





WIDOK NA MIASTO ZE WZGÓRZA ZAMKOWEGO.


KATEDRA SALZBURSKA.


Dochodząc tu otwieramy usta z zachwytu! Jest to bowiem najznamienitsza budowla włoska na północ od Alp. Jest dziełem nadwornego budowniczego Santino Solari i pochodzi w początków XVII wieku. Do wybudowania trzypiętrowej fasady i dwóch wyższych wież użyto pięknego, kremowego marmuru. Do środka prowadzą trzy masywne, wykonane z brązu drzwi symbolizujące: Wiarę, Nadzieje i Miłość. Wnętrze jest ogromne i pomieści dziesięć tysięcy wiernych. Dominuje tu kolor biały, przedzielony kolorowymi freskami przedstawiającymi sceny w życia i męki Chrystusa oraz białe rzeźbione dekoracje. Wspaniałą ozdobą jest cudna, przeszło 70-ciometrowa kopuła, umieszczona przed prezbiterium, która była zniszczona podczas ostatniej wojny. Jej odbudowa trwała kilkanaście lat! Ciekawostką są tu organy, których jest… pięć sztuk: jedne w tradycyjnym miejscu, zaś cztery po bokach przedniej części nawy głównej. Na pewno trudno było wykonywać utwory muzyczne na wszystkich instrumentach jednocześnie, gdy organiści siedzieli do siebie tyłem! Ale akustyka jest tu wspaniała. Miałam możliwość wysłuchania tu wspaniałego koncertu! 


KATEDRA OD STRONY PLACU REZYDENCJI.

KATEDRA OD STRONY PLACU KATEDRALNEGO.

WNĘTRZE ŚWIĄTYNI.

PIĘKNA, SIEDEMDZIESIĘCIOMETROWA KOPUŁA.

CHÓR KLASZTORNY I PIERWSZE ORGANY.

PAMIĄTKOWA TABLICA Z OKAZJI WIZYTY JANA PAWŁA II.



PLAC REZYDENCJI (RESIDENTZPLATZ).

Jak sama nazwa mówi, przy tym największym placu Starego Miasta, znajdują się rezydencje książąt – arcybiskupów Salzburga. Na środku stoi jedna z najpiękniejszych, barokowych fontann na świecie. Ma piętnaście metrów wysokości i przepiękne mitologiczne motywy. Teraz oczywiście nieczynna, ale nie jest osłonięta, tak, jak pozostałe barokowe perełki w mieście. Miasto dba o nie i na zimę dostają przezroczyste „płaszczyki” ochronne lub inne zabezpieczenia! Po prawej stronie stoi stara, renesansowa Rezydencja, która włączona została do wspomnianego zespołu muzealnego. Wszystkie 180(!) komnat odzwierciedla bogactwo władców księstwa, włącznie z galerią obrazów najbardziej znanych światowych malarzy. Po drugiej stronie jest gmach Nowej Rezydencji, z przepiękną wieżą zegarową z dzwonkami-kurantami, które wygrywają utwory m.in. Mozarta. 


STARA REZYDENCJA, NA ŚRODKU PLACU PIĘKNA FONTANNA.

NOWA REZYDENCJA Z WIEŻĄ ZEGAROWĄ. 



PAŁAC I OGRODY MIRABELL.

Znajdują się po drugiej stronie rzeki Salzach i wtedy, w XVII wieku, były przed bramami miasta. Zbudować je kazał jeden z arcybiskupów dla swojej metresy i ich dzieci. Budynek pałacu był potem rozbudowywany i do dziś ten bardzo okazały obiekt jest siedzibą władz miasta. Na pierwszym piętrze mieści się bardzo okazała i ozdobna Marmurowa Sala, do której prowadzą równie ozdobne schody. A ciekawostką jest to, że to romantyczne miejsce jest tłem dla ceremonii ślubnych par z całego świata! Żeby wszystkich obsłużyć uroczystość może trwać tylko 15 minut! Jednak to, co najbardziej wyróżnia ten obiekt, to jego piękne ogrody, z mnóstwem mitologicznych rzeźb, fontann, przyciętymi finezyjnie żywopłotami i drzewami oraz kwietnikami. Teraz przyprószone jest wszystko śniegiem, ale i tak robi wielkie wrażenie! A z ogrodów znów mam cudny widok na zamek!


WEJŚCIE NA DZIEDZINIEC PAŁACU MIRABELL.

NA PIĘTRZE JEST SALA MARMUROWA.

WYGLĄD SALI MARMUROWEJ.

OZDOBNE ALEJKI...

...I FANTAZYJNE RZEŹBY FONTANN.



PAŁAC OD STRONY OGRODU.


INNE ZABYTKOWE I CIEKAWE PEREŁKI MIASTA.


O wielu z nich pisałam już we wcześniejszych postach o Salzburgu. Teraz o tych, które jeszcze trzeba zobaczyć.


BUDYNEK LUKSUSOWEGO HOTELU BRISTOL.
PRZED NIM LINIE TROLEJBUSOWE.

PIĘKNY KOŚCIÓŁ UNIWERSYTECKI.

WIDOK NA WZGÓRZE KAPUCYŃSKIE I KLASZTOR KAPUCYNÓW.

PROMENADA WZDŁUŻ RZEKI SALZACH.

DZIELNICA FESTIWALOWA Z MAŁĄ I DUŻĄ SALĄ FESTIWALOWĄ.
DAWNIEJ W TYM MIEJSCU BYŁY STAJNIE
DLA KONI KSIĄŻĄT ARCYBISKUPÓW. 

ZABYTKOWE SCHODY PROWADZĄCE
DO ZESPOŁU MUZEÓW. 

DZIŚ CIEKAWA FONTANNA: KOŃSKI WODOPÓJ.
KIEDYŚ POJONO I MYTO TU KSIĄŻĘCE KONIE. 

NAJWĘŻSZA KAMIENICA W MIEŚCIE,
WCIŚNIĘTA MIĘDZY DWIE INNE. 

RZADKO JUŻ WYSTĘPUJĄCA NA ŚWIECIE KOMUNIKACJA MIEJSKA -
TROLEJBUSY. 


Salzburg to piękne, stare i obfitujące w zabytki miasto. Warto je zobaczyć!


Wcześniejsze wpisy o tym mieście:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)