Minął
drugi, pełny rok mojego wzmożonego
podróżowania i przelewania wspomnień na blog! I to jest to! Czuję, że żyję, z
uśmiechem na ustach i szczęściem w sercu. Często jest tak, że jeśli za długo
pozostaję w jednym miejscu (choć moja miejscówka w mojej „małej ojczyźnie” jest
świetna), to zaczyna mnie „trochę nosić”. I tęsknię za tym, co jest dalej i
jeszcze dalej. Takie piękne uzależnienie! A miejsc, które pragnę zobaczyć jest
całe mnóstwo, choć wiem, że wszystkich nie ogarnę. Ze względów czasowych lub
finansowych. W tym roku odhaczyłam kilka marzeniowych miejsc, które już od
jakiegoś czasu bardzo chciałam zobaczyć. Zwiedziłam też takie, których nie
miałam w planach, ale pojawiły się znienacka lub przy okazji. Sporo
podróżowałam też wirtualnie dzięki podróżniczym blogom. Cieszę się, że w tym
roku odkryłam kilka z nich. Jednak najbardziej cieszy mnie to, że ich autorzy
są moimi wirtualnymi znajomymi (niektórych poznałam też w realu) i możemy
wzajemnie wymieniać doświadczenia z odwiedzanych miejsc! Poniżej przygotowałam
zestawienie moich tegorocznych wojaży, uzupełniając je pocztówkami wykonanymi z
moich zdjęciowych zbiorów. To ogromna przyjemność wszystko sobie przypomnieć i
jeszcze raz powspominać, więc zaczynamy…
STYCZEŃ
Podróżniczy
rok zaczęłam od wyjazdu do mojego ulubionego muzeum ( nie dlatego, że innych
nie lubię, czy nie cenię, ale dlatego, że to nasze, lokalne) - Muzeum
Okręgowego w Koninie - Gosławicach. Tam odbywała się akurat ciekawa wystawa
sukien ślubnych z czasów PRL-u. Przy okazji odwiedziłam znajdujący się obok
muzeum gotycki kościół św. Andrzeja Apostoła. I zamek, będący dziś częścią
muzeum i kościół ufundował jeden z najbardziej znanych ludzi przełomu XIV i XV
wieku, biskup poznański, Andrzej
Łaskarz.
LUTY
Luty to
walentynki, więc zabrałam męża do polskiej stolicy zakochanych, czyli do Chełmna.
Tam znajdują się relikwie św. Walentego, a w tym niedużym, kipiącym od
zabytków gotyckim mieście, odbywa się tego dnia wiele walentynkowych imprez
transmitowanych nawet przez TV.
Na
przełomie miesiąca odwiedziłam stolicę, a w niej Pałac w Wilanowie i
udekorowany jeszcze świątecznymi, kolorowymi światełkami ogród przypałacowy.
MARZEC
W tym
miesiącu odbyliśmy z mężem podróż sentymentalną do Lwowa, bo to piękne,
klimatyczne miasto, w którym pełno jeszcze polskich akcentów, dlatego lubię tam
wracać.
Odkryłam
też przepiękny pałac w Czerniejewie, trochę przy okazji, ale to miejsce
warte zobaczenia i zachwycenia się nim.
KWIECIEŃ
Odbyłam
równie sentymentalną podróż do przepięknego, starego Torunia. W tym
mieście studiowałam i zawsze chętnie do niego wracam.
Wspomnę
też o Skansenie w Mrówkach, który co prawda odwiedziłam w ubiegłym roku,
ale nie zdążyłam wtedy o nim napisać. Na blogu umieściłam post o nim teraz,
bowiem w kwietniu rozpoczyna się tu sezon „na odwiedziny”.
MAJ
Na
początku maja pojechaliśmy z rodziną do kolebki naszej państwowości, czyli do
Mieszkowego Grodu na Ostrowie Lednickim. Po drodze zwiedziliśmy również
jeden z większych polskich skansenów w Dziekanowicach.
W tym
miesiącu polecieliśmy też na zaplanowany wakacyjny odpoczynek na grecką wyspę
Dodekanezu – na Rodos, oczywiście ze zwiedzaniem pięknych miejsc na
wyspie i podziwianiem cudnych jej krajobrazów.
Po
powrocie znów odwiedziłam Muzeum Okręgowe w Koninie – Gosławicach,
bowiem podczas Nocy Muzeów oferowano w nim wiele wspaniałych atrakcji.
CZERWIEC
Wraz z
grupą seniorów odwiedziliśmy stolicę, a w niej Sejm, Belweder, Park
Łazienkowski oraz Muzeum Narodowe. Multum atrakcji podczas jednego dnia!!!
LIPIEC
Moc
atrakcji także w tym miesiącu! Najpierw Nowy Tomyśl - miasto
wikliniarstwa z ciekawym, tematycznym muzeum, potem ogromny Folwark w
Wąsowie i hogwartowski Pałac w Wąsowie.
Następny
wyjazd, to przepiękny Park Solankowy w Inowrocławiu oraz piastowska Kruszwica,
z Kolegiatą i legendarną Mysią Wieżą.
SIERPIEŃ
Gorące,
sierpniowe dni spowodowały pobyty nad wodą: nad Jeziorem Ślesińskim w
Ślesinie, a później odbyłam 22-kilometrowy spływ kajakowy po Warcie
z zaprzyjaźnioną grupą z sąsiedniej wsi.
WRZESIEŃ
Najpierw
zorganizowałam dla naszej grupy seniorów wycieczkę do Skansenu Miniatur
Szlaku Piastowskiego w Pobiedziskach oraz do znanego już z bloga Skansenu w
Dziekanowicach. Wycieczkę zakończyliśmy na Polach Lednickich i w piastowskim Gnieźnie.
Dalsza
część miesiąca to przeszło tygodniowy wyjazd na Bałkany, gdzie podziwialiśmy
wiele atrakcji Serbii, Albanii, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny oraz
Chorwacji. Niezapomniane, przecudne widoki i niesamowite przeżycia,
zwłaszcza, że dosięgły nas tu wstrząsy wtórne trzęsienia ziemi, powódź i
ogromne burze!
PAŹDZIERNIK
Odwiedziliśmy
stolicę naszych zachodnich sąsiadów - hałaśliwy, zatłoczony i multikulturowy Berlin.
Część czasu poświęciliśmy na spokojniejsze zwiedzanie miasta z poziomu rzeki
Sprewy i statku wycieczkowego.
Wcześniej
jednak zwiedzaliśmy miasto elektorów pruskich - Poczdam. To cudne i
klimatyczne miasto z zespołem pałaców, wielkim parkiem oraz pięknym, zabytkowym
centrum.
LISTOPAD
Koniec
miesiąca to wizyta na Górnym Śląsku i odwiedziny znajomych. Razem wpadliśmy do Koszęcina,
by zwiedzić cudny pałac, który jest siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.
GRUDZIEŃ
W tym
przedświątecznym okresie obowiązkowo muszę odwiedzić jakiś jarmark bożonarodzeniowy.
W tym roku był to mocno reklamowany od lat jarmark we Wrocławiu, w cudnym,
pełnym zabytków piastowskim mieście.
CAŁY ROK
I jak na
lokalną patriotkę przystało nie zapomniałam ani na chwilę o swej „małej ojczyźnie”
– Kazimierzu Biskupim. Opisywałam nasze piękne zabytki, ciekawe miejsca
oraz imprezy, które tu miały miejsce.
Uffffff! I
to by było na tyle! Zobaczyłam wiele i mnóstwo się przy okazji nauczyłam! A
mogłabym spędzać czas na kanapie, jak wieku seniorów, ale ile wtedy rzeczy by
mnie ominęło! Życie jest piękne, trzeba z niego korzystać, póki są siły i chęci. Dziękuję bardzo mojemu mężowi za wspólne przemierzanie szlaków😊😊😊
Życzę Wam więc mnóstwo chęci i wiele siły na nadchodzący Nowy Rok!
Wszystkiego najlepszego 💗💗💗
Rok bardzo ciekawy, podróżniczo wiele się działo. Życzę, aby przyszły rok był równie bogaty w podróże oraz dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Oby się spełniło i się działo również w przyszłym roku:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)))
Urszulo kochana bardzo ciekawy rok miałaś, pełen wrażeń :) Dzięki temu, że trafiłam tutaj i ja miałam okazję podróżować ( wprawdzie wirtualnie, ale jednak) do miejsc, w których nie byłam :) Życzę Ci kochana, aby przyszły rok był również owocny w podróżowanie a przede wszystkim zdrowia! Uściski
OdpowiedzUsuńRok był bardzo piękny i chciałabym, aby następny też był taki! Myślę więc, że jeszcze razem popodróżujemy:)
UsuńŻyczę również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, dużo radości i szczęścia:)
Całusy:)))
Ulu, jestem pełna podziwu dla Twojej pracowitości. Pięknie podsumowałaś cały rok. Każdego miesiąca jedna lub kilka wycieczek ! Słowem, nie nudzicie się. Oby 2020 rok był również bogaty w turystyczne wycieczki. W Nowym Roku życzę dużo zdrowia oraz spełnienia marzeń. Pozdrawiam Sylwestrowo - noworocznie :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za takie piękne życzenia. Tobie też życzę wielu, wielu wrażeń na turystycznych szlakach.
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski:)))
Dziękuję ! :)
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńCudny ten Twój podróżniczy rok i tak trzymaj🤗
U mnie zero podróży, bo choroba.
Szczęścia, zdrowia, uśmiechu i jeszcze wielu podróżniczych wrażeń na ten 2020 roczek💜💚❤️🧡🎈
Pozdrawiam pięknie 😀🏵️🍵
Widzę, że znowu nie wyświetlił się u Ciebie mój nowy post, nie rozumiem, co jest przyczyną...
UsuńJest wszystko chyba dobrze. Rocznicowy post już się wyświetla. Jeszcze raz dużo dobrego:)))
UsuńDziękuję Ci bardzo serdecznie za sympatyczny wpis i za życzenia! Tobie też życzę jak najlepszych dni, pokonania życiowych niedogodności i wielu przyjemności w życiu codziennym.
UsuńSerdeczne uściski przesyłam:)))
Rzeczywiście, po takiej podróżniczej wyliczance można się zmęczyć - uff! Trudno za Tobą nadążyć. Gratuluję chęci realizowania podróżniczych marzeń. Życzę w nowym roku ciekawych i miłych niespodzianek, które funduje Los, duuuużo zdrowia i ogrom "środków płatniczych". Wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje i opisy z podróży. :)
Oby te piękne życzenia się spełniły! Tego życzę nie tylko sobie, ale i Tobie! To wspaniałe mieć takich sympatycznych znajomych, którzy doceniają trud przelewania wspomnień na blog, bo dzięki temu ta praca ma jakiś sens!
UsuńJeszcze raz dziękuję i przesyłam mnóstwo całusów z najlepszymi życzeniami:)))
Na ten Nowy Rok życze Ci Ula mnóstwa przygód podróżniczych , niezapomnianych wspomnień i znajomosci :) a przede wszystkim zdrowia i funduszy na te wypady :) do siego roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, kochana! Piękne życzenia, będę się starała, aby się spełniły.
UsuńTobie życzę dalszych wspaniałych pomysłów i siły do ich realizacji:)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)))
Fajne podsumowanie z ślicznymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Trochę się tego nazbierało:)))
UsuńSporo wspaniałych podróży mialaś w roku 2019. Życzę Ci aby w 2020 spełnily się Twoje podróżnicze marzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! Też liczę na ich spełnienie:)
UsuńI tobie składam najlepsze życzenia na Nowy Rok:)))
Tak jak napisałaś jest to piękne uzależnienie . Szczęśliwego i spełnionego Nowego Roku . Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Również najlepszego zaczynającego się roku:)))
UsuńUrszulko przecudny rok podróżniczy za Wami i pewnie też bardzo owocny przed Wami. Życzymy pięknych podróży, niech one się nigdy nie kończą i towarzyszą przez całe życie. :)
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia! Dziękujemy bardzo i liczymy, że się spełnią. W każdym razie postaramy się, by się spełniły. I Wam też tego życzymy, no i zdrówka do nich spełnienia:)))
UsuńSerdecznie dziękujemy!
UsuńUwielbiam czytać takie podróżnicze podsumowania. Zawsze mnie cieszy kiedy ktoś czyje podróżnicze "poczynania" śledzę ma fajny i dobry rok. Zazdroszczę Ci trochę tylu wyjazdów ale jednocześnie doceniam swoje podróże bo przecież zawsze mogłoby być gorzej. Najważniejsze to wykorzystywać maksymalnie dany nam czas i spełniać marzenia, nie tylko te podróżnicze.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci pięknego roku, pełnego dobrych i niezapomnianych chwil. No i zdrowia oraz niegasnącego zapału do poznawania świata.
Dziękuję Ci bardzo, bardzo serdecznie! Długo czekałam, aby mieć dużo czasu na spełnianie swych marzeń. Teraz, na emeryturze, mogę podróżować do woli, choć jest jedno ograniczenie - finanse. Ale nie trzeba jeździć daleko, bo cały świat jest piękny:)
UsuńPozdrawiam:)))
Fajne wyprawy, jest dużo do wspominania :)
OdpowiedzUsuńOj, tak i dlatego trzeba to kontynuować w tym roku:)))
UsuńDołączam się do gratulacji - i z powodu odwiedzenia tylu interesujących miejsc, i z powodu ciekawego podsumowania. Tak trzymać! Moja lista jest dużo krótsza.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję! To miłe słyszeć tyle ciepłych słów. Ale nie jestem pewna, czy Twoja lista jest krótsza, przecież Twoje podróże trwają długo i odwiedzasz tyle miejsc, że to jest bez żadnego porównania. Dzięki Ci za te piękne miejsca:)
UsuńPozdrawiam:)))
Moje uznanie Urszulo!!!!
OdpowiedzUsuńJestem pełna uznania dla Twoich /Waszych/ podrózy ubiegłorocznych.
Wydaje mi się, że w czerwcu jeszcze się nie odkryłyśmy ... bo gdybyśmy się znały blogowo to napewno zaprosiłabym Cię na spacer i na kawę w Łazienkach albo na Starym Mieście.
Serdeczności noworoczne pozostawiam...
To prawda, jeszcze się wtedy nie odkryłyśmy. Ale co się odwlecze...
UsuńI dziękujemy z mężem za słowa uznania. Staramy się, choć ja mam więcej czasu i większego podróżniczego konika, ale już go w to moje uzależnienie wciągnęłam.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Wspaniały, niezwykle różnorodny podróżniczy rok.
OdpowiedzUsuńZ całego serducha życzę Wam kolejnych cudnych podróży.
Moc serdeczności posyłam i moc buziaków!!!
To prawda! Bardzo różnorodny i póki dobrze się czuję to w tym roku też tak będzie!
UsuńZasyłam pozdrowienia:)))