Kiedy planuję odwiedzić jakieś ciekawe
miejsce, to wtedy, pewnie jak każdy, chciałabym zobaczyć jak najwięcej. Nie
tylko w miejscu postoju, w tym przypadku w Krynicy Zdroju, ale też interesujące
miejsca po drodze i w najbliższej okolicy. Co było po drodze będzie w
późniejszych wpisach, a dziś opowiem Wam, co przyciągnęło naszą uwagę całkiem
blisko. A całkiem blisko Krynicy znajduje się Muszyna Zdrój, którą na
pewno wszyscy kojarzą, choćby ze słynnej wody mineralnej. Mnie zaintrygowały
jednak znajdujące się tam Ogrody Biblijne i Ogrody Zmysłów. Nigdy w
takich jeszcze nie byłam, a tu była wspaniała okazja.
UZDROWISKO MUSZYNA ZDRÓJ. |
Jednak jechaliśmy tam trochę okrężną drogą, bowiem najpierw wstąpiliśmy do Tylicza (5 km pod górkę z Krynicy). W Informacji Turystycznej, którą odwiedziliśmy drugiego dnia pobytu w Krynicy (ul. Zdrojowa) dowiedzieliśmy się, że nieczynne jest jeszcze po pandemii Muzeum Ziemi Tylicza i mofety, ale i tak postanowiliśmy zatrzymać się w tej turystycznej i malowniczo położonej wsi u zbiegu Muszynki i Mochnaczki. Założona została ona w XIII wieku (jako Ornawa, potem Miastko), a pamiątką jej dawnej świetności jest czworokątny rynek z odchodzącymi prostopadle uliczkami, na którym odbywały się średniowieczne jarmarki, a w ratuszu (dziś Dom Kultury z muzeum) obradował sąd kryminalny. Powiedziałabym, że czas się tu zatrzymał, gdyby nie market znajdujący się tuż obok. Znalazłam tu kocie łby pod stopami, stare domostwa, malowane płoty, a za rynkiem dwie świątynie.
Obok zaś stoi Sanktuarium Matki Boskiej Tylickiej, które stylem nawiązuje do drewnianych kościołów i cerkwi regionu, z tą różnicą, że ten jest wykonany z kamienia i cegły.
Tak, jak wspomniane wcześniej mofety.
Pierwszy raz o nich słyszałam i często powtarzałam sobie tę nazwę, aby
zapamiętać. A są to wydobywające się na powierzchnię ziemi bulgotki i dychawki chłodnego wyziewu
wulkanicznego dwutlenku węgla w ilości 50 sztuk. Otoczone są one połączonymi ze
sobą 11 kręgami. Mofety, wykorzystywane były do produkcji alg na tarasach
okolicznych wzgórz. Podobno jako żywność dla rosyjskich kosmonautów! Interesujące,
prawda? Może kiedyś uda mi się je
zobaczyć.
Potem nasza trasa powiodła nas między
zielonymi wzgórzami do Muszyny Zdroju. To malowniczo położone w Dolinie
Popradu uzdrowisko ma również siedemsetletnią historię, ale znaczenie o wiele
większe. Położone było na szlaku handlowym z Węgrami, co spowodowało jego wielki
rozwój, a potem powstanie biskupiego Państwa Muszyńskiego istniejącego pięć
stuleci. Jest wiele miejsc pamiętających tamte dawne czasy, jednak my
postanowiliśmy zobaczyć nowsze atrakcje.
Pierwsze to Ogrody Biblijne usytuowane
przy XVII-wiecznym kościele św. Józefa. Obok jest duży parking, informacja oraz
toalety, a opłata jest dobrowolna, więc spokojnie można zająć się zwiedzaniem. Muszyńskie
Ogrody Biblijne są miejscem szczególnego spotkania Boga z człowiekiem i
człowieka z Bogiem w Jego Słowie, obrazach biblijnych i biblijnej roślinności
– czytamy w pięknie wydanym przewodniku. Bo celem takich ogrodów (ten jest
czwartym w Polsce) jest ukazywanie treści biblijnych w plenerze i jak każdy
tego typu ogród posiada aranżacje zieleni, miniaturowe krajobrazy, małą
architekturę i rzeźby, a towarzyszą im wybrane fragmenty Pisma Świętego.
Kompozycje zawierają wymienione w Biblii rośliny, które wraz z ciekawymi elementami małej architektury ilustrują poszczególne tematy biblijne. Cały obiekt to przeszło hektar powierzchni, który jest cały czas uzupełniany o kolejne atrakcje. Znajdziemy tu więc Ogród Historii Zbawienia, Krajobrazów Biblijnych, Winnicę Pańską i Naukę Proroków, a także Dziecięcy Ogród Biblijny i Ogród dla Zakochanych.
Dzięki za ten wpis. Są to moje ulubione miejsca nierozerwalnie związane z dzieciństwem i pobytami u mojej babci. Oczywiście, gdy byłem dzieckiem tych ogrodów nie było ale dwa lata temu mieliśmy okazję je zobaczyć. Pięknieje Muszyna i to cieszy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam piękne wspomnienia. A miasto będzie jeszcze piękniejsze, bo nie tylko nowe ogrody, ale też nowe drogi i chodniki. Muszyna była podczas naszej wizyty bardzo rozkopana, więc na pewno będzie kiedyś ładniej. Może jej nawet nie poznasz(oczywiście żartuję).
UsuńZasyłam weekendowe pozdrowienia:)))
Wszystko to znam Urzsulko, bo przeszłam na własnych nogach. A w Ogrodach Zmysłów i Biblijnych byłam kilka razy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie i wogóle za wszystko !!!:-)))
A jest tam co schodzić, szczególnie w Ogrodach Zmysłów. I ciągle dodają nowe atrakcje. Fajne miejsce!
UsuńDzięki, kochana:)))
Ogrody Biblijne widziałam w trakcie budowy. Ich zarys i zamysł był już wtedy widoczny. Może jeszcze kiedyś tam wrócę...
OdpowiedzUsuńUściski :)
Budowa właściwie jeszcze trwa, w dwóch ostatnich częściach. Więc za jakiś czas będzie jeszcze ciekawiej. Ale cały pomysł jest bardzo interesujący.Zdecydowanie uatrakcyjnia Muszynę.
UsuńMiłego tygodnia dla Was:)))
Byłam w ogrodzie kilka lat temu. Wydawał mi się ukończony. W ostatniej części ogrodu był plac zabaw dla dzieci i labirynt. A tu piszesz, że budowa trwa. No, to trzeba za jakiś czas wrócić
OdpowiedzUsuńOprócz tej pierwszej, największej są jeszcze cztery mniejsze. Ostatnie to ogród dla dzieci i dalej dla zakochanych. Tam jeszcze trwały prace. Może jakieś poprawki. Ale i tak całość robi wrażenie:)))
UsuńJa jak to ja jako osoba lubująca się w szczegółach nie mogę przejść obojętnie obok tych pięknych drewnianych sztachet. Cudny płot! Okolica też przepiękna, zachęcająca do wędrówek. Masz rację pisząc, że Ogród Biblijny to miejsce nie tylko dla wierzących, ja jako fanka przyrody też byłabym zachwycona. Pozdrawiam serdecznie. Pięknego tygodnia.
OdpowiedzUsuńTen płotek był fotografowany właśnie z myślą o Tobie. Wiedziałam, że Ci się spodoba!
UsuńOkolica rzeczywiście jest przepiękna, a zachmurzenie dodawało jej tajemniczości:)
Udanego wyjazdu i wspaniałej pogody. Pozdrawiam:)))
Cóż za cudowne miejsce , nie wiedziałam, że mamy takie wspaniałe mądre miejsca w Polsce. Po co daleko szukać. Wpisuje na listę miejsc do zwiedzenia :) Ula, uwielbiam z Tobą podróżować :) Rozumiem Twoją frustrację, nam też wisi na włosku Wesele Chrześniaczki. Dobrego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś! To tak, jak ja lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze zaskakujesz czymś ciekawym i pięknym w swej twórczości. A frustracja jest i wiem, że trzeba się dostosować, ale to trwa za długo, a mnie niesamowicie nosi. Chyba uzależniłam się od podróżowania. Jakoś to będzie! A Muszynę Ci serdecznie polecam! Pięknego tygodnia:)))
UsuńDziękuję Ula :) pozdrówka :)
UsuńMalownicze miejsca, pełne uroku, historii, tradycji🧡😀
OdpowiedzUsuńW Tyliczu byłam, cudne miejsce⛪
Serdeczności zostawiam moc na kolejne miłe letnie dni kochana🌞🌸☕🍒🦋😘
Malowniczości temu regionowi nie brakuje. Napatrzyłam się na te cudne widoki do woli! Atrakcji też całe mnóstwo, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie.
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam:)))
Urocze miejsca ❤
OdpowiedzUsuńMój zachwyt trwa do dziś i będzie tak jeszcze dłuuuugo:)))
UsuńO koniecznie muszę się wybrać :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie:)))
UsuńPięknie tu :) Tak by się chciało jeszcze trochę pozwiedzać. Teraz coronawirus się rozpanoszył, trzeba poczekać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że znów się panoszy, bo zaczyna mnie już trochę wkurzać. Ale nie ma wyjścia, trzeba uważać. Zdrówka:)))
UsuńDo Muszyny po prostu muszę się kiedyś wybrać bo wiele tam ciekawych rzeczy. Ogrody Biblijne zachwycają. Masz racje to miejsce nie tylko dla wierzących, przyjemne na spacer i dla zdobycie wiedzy jako po prostu religijne ciekawostki. Jest co obejrzeć i to mnie kusi najbardziej. Bedę pamiętać, żeby do Tylicza też wstąpić, bo ta Golgota też mi się strasznie podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsca stworzone przez pasjonatów. Zachwycają pomysłowością i wykonaniem. Fajnie, że takie istnieją:)))
UsuńMam nadzieję, że będzie mi dane wrócić kiedyś do Muszyny, by zobaczyć to niezwykłe miejsce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wirtualną wycieczkę. Ostatnio czytam sobie po kolei księgi Starego Testamentu.
Pozdrawiam Cię mocno. Buziaki!
Tutaj fragmenty zilustrowane są naturą i miniaturowymi detalami architektonicznymi. Fajnie się to ogląda i przeżywa:)
UsuńRównież mnóstwo pozdrowień:)))
Świetnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!!!
Usuń