Według legendy, w zamierzchłych czasach, Wyspę Wolin
zamieszkiwały olbrzymy. Ich ulubioną rozrywką było strzelanie z procy. Pewnego
razu wypuszczony przez nich kamień spadł za cieśniną Dziwną koło Wyspy
Chrząszczewskiej i leży tam do dziś. I właśnie ten kamień dał nazwę
miejscowości, która powstała niedaleko niego.
To tyle legenda, wiadomo jednak, że w IX wieku teren ten
zasiedliło słowiańskie plemię Wolinian, a wiek później do polskich ziem
włączył go Mieszko I. Najstarsze zapiski historyczne wspominają na
początku XII wieku o grodzie i mieście Camin, w którym swą siedzibę
mieli książęta z dynastii Gryfitów. Nazwa Camin obowiązywała do
XX wieku. Urzędową polską nazwę Kamień Pomorski wprowadzono dopiero po
drugiej wojnie światowej.
![]() |
| INFORMACJA W MUZEUM. |
W swej sławetnej przeszłości miasto było stolicą Księstwa Pomorskiego, a po misji chrystianizacyjnej biskupa Ottona z Bambergu także stolicą biskupią przez kilka wieków. Stąd najważniejszym zabytkiem miasta jest do dziś konkatedra św. Jana Chrzciciela wraz z zabudowaniami katedralnymi. Wśród nich zobaczymy także pałac biskupi (najbardziej ozdobna część była w remoncie), kurię dziekana oraz późniejszą starą plebanię. O katedrze będzie osobny wpis, bowiem tyle wieków jej historii obfituje w ciekawą architekturę i bogate wyposażenie.
![]() |
| KATEDRA. |
![]() |
| PAŁAC BISKUPI. |
![]() |
| STARA PLEBANIA. |
W przeszłości miasto często było najeżdżane i plądrowane, więc
otoczono je obwarowaniami, których pozostałości odnajdziemy tu do dziś. Są więc
mury obronne oraz doskonale zachowana Wieża Piastowska i Brama
Wolińska. W wieży mieści się Muzeum Kamieni, które ciekawie
wkomponowano w ceglane wnętrza kilkupiętrowego obiektu. A skarby stworzone
przez matkę naturę doskonale tutaj pasują. Są tu też dostępne dwa tarasy
widokowe ze wspaniałymi widokami na okolicę.
Z alejki prowadzącej za murami widać sylwetkę innego kościoła – kościoła
Mariackiego, którego historia jest bardzo odległa, jednak po zniszczeniach
odbudowano go w dobie baroku, stąd ma współcześniejszy wygląd.
W odległości niedługiego spaceru odnajdziemy jeszcze jedną starą
świątynię. To kościół św. Mikołaja, zwany kościołem na górce,
bowiem znajdziemy go w parku im. Jana Pawła II położonym na wzgórzu.
Miasto chlubi się też postacią dziekana kapituły katedralnej Ewalda Georga von Kleista, który w 1745 roku dokonał światowego odkrycia - wynalazł kondensator elektryczny (późniejsza butelka lejdejska). W Kurii Dziekana, zwanej dziś dworkiem von Kleista zrekonstruowano jego doświadczalną pracownię. Obok stoi upamiętniający go głaz. Dworek jest częścią Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, które pobudowano po drugiej stronie ulicy.

Muzeum wzniesiono na reliktach kościoła i klasztoru dominikanów, a artefakty, jakie wówczas odkopano eksponowane są w jego salach. Zresztą takich odkopanych z terenu miejscowości i okolicy reliktów jest tu dużo więcej. Choć są tu też pamiątki z nowszej historii miasta.
Od XIX wieku, kiedy odkryto tu przypadkiem złoża solanki i
borowiny, zorganizowano w Kamieniu Pomorskim kurort leczniczy budując
domy zdrojowe i zakłady kąpielowe. I do dziś jest miejscowością uzdrowiskową z
kilkoma sanatoriami. Ale jakie te obiekty sanatoryjne! Zachwycają zadbaną
architekturą oraz doskonale utrzymanym otoczeniem z mnóstwem wspaniałych krzewów
i rabatów kwiatowych.
Oprócz tego miasto posiada ogromną przystań jachtową, a
dopłynąć stąd można do Wolina, a dalej nawet do Szczecina. W drugą zaś stronę
przez Zalew Kamieński do Bałtyku. Na Wyspę Chrząszczewską wiedzie kładka
spacerowa, z której podziwiać można wspaniałe widoki na port i miasto. Przy
przystani znajduje się kawiarnia serwująca pyszne kawy i desery. Wspaniałe
miejsce na chwilę odpoczynku i podziwianie miasta z tej perspektywy.
Wędrując w stronę rynku zobaczymy po drodze eksponowany wrak
statku z XIX wieku, który był trójmasztowym szkunerem handlowym, a którego
wydobyto z wody po przeciwnej stronie Zalewu Kamieńskiego. Jest to cenny
zabytek, który przetrwał… ponieważ zatonął. Inne tego typu wysłużone jednostki
posłużyły do budowy następnych, więc nie miały takich szans.
I na koniec zabytek, który po katedrze zrobił na mnie największe
wrażenie. Stoi pośrodku rynku i przyciąga wzrok swoim ozdobnym wyglądem. To gotycki
ratusz. Pobudowano go z cegły, ale zaokrąglone miejsca przy oknach
wytynkowano. Ma też wieżyczkę i podcienia z tylnej strony. Ale to przednia
fasada robi największe wrażenie, a szczególnie jego część szczytowa z
misternymi, geometrycznymi zdobieniami. Jest zachwycająca!
Miasto pod koniec ostatniej wojny doznało ogromnych zniszczeń
stąd w okolicach rynku dominuje nowoczesna zabudowa. Jednak odchodząc ulicą
Gryfitów w stronę katedry znajdziemy kilka dawnych kamienic. Mijamy
jeszcze Skwer Miłośników Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i
Kameralnej i wracamy do katedry na koncert muzyki organowej.
Kamień Pomorski nie jest wielki
i nie zmęczymy się jego zwiedzaniem, ale ilość fantastycznych miejsc jest duża.
Stąd z zaplanowanych dwóch godzin spędziliśmy tam prawie pół dnia. Byłam
zdumiona jego długą i ciekawą historią, a także zadbanymi zabytkami i
otoczeniem. Panuje tu wspaniały klimat, a turystów, nawet w środku lata, było
niewielu. Można wręcz odpocząć po nadmorskim przeładowaniu. Polecam wizytę w
mieście tym, którzy jeszcze tego nie zrobili!
Tytuł wpisu zaczerpnęłam z przepięknie opracowanego i wydanego przewodnika
po Kamieniu Pomorskim, w którym znajdziecie, oprócz pięknych zdjęć,
mnóstwo informacji o tym zachwycającym, dla mnie, mieście.







































Uwielbiam legendy. Zawsze staram się znaleźć jakąś związaną z odwiedzanym akurat miejscem. I cieszę się, że o katedrze będzie oddzielny wpis, bo jestem fanką architektury sakralnej. Podzielam Twoje zdanie- Kamień Pomorski jest pięknym, interesującym i wartym odwiedzenia miejscem:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuń