19 kwietnia, 2019

Park Kulturowy w Kazimierzu Biskupim.

O mojej „małej ojczyźnie” – Kazimierzu Biskupim pisałam już na tym blogu wiele razy. Wspominałam, że jest to miejsce z tysiącletnią historią i ciekawymi zabytkami z różnych jej okresów. Miejscowość swą nazwę zawdzięcza polskiemu władcy - Kazimierzowi Odnowicielowi, który założył ją w pierwszej połowie XI wieku. Drugi człon pochodzi od biskupów lubuskich, którzy byli później jej właścicielami przez kilka wieków. Z najdawniejszych czasów przetrwał kościół farny św. Marcina z Tours (XII wiek), a z XVI wieku pochodzi, ufundowany przez biskupa Jana Lubrańskiego, kościół i klasztor bernardyński. Na cmentarzu stoi zaś drewniany kościółek św. Izaaka z XVIII wieku.

KOŚCIÓŁ MISJONARZY ŚW. RODZINY.
KOŚCIÓŁ FARNY ŚW. MARCINA Z TOURS.

Tym, co scala nasze świątynie, miejscowość i jej mieszkańców jest historia o Pięciu Braciach Męczennikach, którzy czczeni są tu od wieków, od kiedy na początku XI wieku przybyli na te tereny, by głosić wiarę, do ich męczeńskiej śmierci w 1003 roku. Sam Bolesław Chrobry poprosił cesarza Ottona III o przysłanie tu mnichów w celu chrystianizacji. Wypadło na Włochów: Benedykta i Jana – benedyktynów z klasztoru w Pereum. Wkrótce do nich dołączyli inni, miejscowi: Mateusz, Izaak i Krystyn. Mieszkali ubogo, żyli według reguły benedyktyńskiej: módl się i pracuj. Podczas wizyty książę Bolesław podarował im kosztowności dla polepszenia bytu, jednak reguła klasztorna na to nie pozwalała, więc zwrócono je Chrobremu. Kiedy kilku złoczyńców chciało im skarby zrabować, a kosztowności nie znaleźli, bracia zostali w nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zamordowani. Są pierwszymi polskimi świętymi, a kanonizowani zostali rok po męczeńskiej śmierci. 

Ślady ich bytności tutaj przetrwały w pięknych legendach, w malunkach naściennych naszych świątyń oraz w znajdujących się tu relikwiach. Ich postaci są też w godle i na sztandarze naszej miejscowości. Kiedy około dziesięć lat temu powstał pomysł utworzenia między kościołem farnym i zabudowaniami klasztornymi parku, od razu było wiadomo, że i tu będą mieć swoje miejsce. Na trzech hektarach parkowego terenu połączono więc przeszłość, z widocznymi śladami historii oraz współczesność, z nowoczesnymi miejscami do wypoczynku.

WIDOK NA KLASZTOR.
WIDOK NA MOSTEK, PIĘĆ GŁAZÓW I WZGÓRZA.
AMFITEATR Z WIDOWNIĄ.
PIĘKNY MALUNEK NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI.
Znajdziemy więc tu spacerowe ścieżki, uregulowaną naszą rzeczkę – Strugę Biskupią (Ostrowicką) z ciekawymi mostkami i wyspą, na której znajduje się pięć ogromnych głazów, na pamiątkę Pięciu Braci. Obok stoi amfiteatr, z pięknym patriotycznym muralem namalowanym w ubiegłym roku, a podczas występów w wodzie odbijają się dźwięki muzyki. Nieco dalej są usypane pagórki, a na jednym z nich stoją wyrzeźbione postaci Braci. Można też tu odpocząć na jednej z wielu ławeczek i podziwiać zakwitające o tej porze roku kwiaty albo potrenować na siłowni „pod chmurką”. Obok, dzieci mają swój plac zabaw. W parku odbywa się sporo różnego rodzaju imprez i uroczystości, bo to centrum miejscowości i miejsca dostatek. Ale dla mnie najładniejsze są tu widoki – z jednej strony panorama kościoła farnego, z drugiej zabudowań klasztornych.












I choć nie wszystko wyszło według planu jego budowy, oświetlenie wieczorem daje mocno po oczach, mało jest roślinności, ścieżki też są niewygodne i można kostki skręcać, to cieszę się, że mamy tu takie miejsce. Wierzę, że powoli niedogodności poprawimy, a może nawet dodamy coś nowego: może jakieś altanki do wieczornego posiedzenia dla młodych, trochę wyższej roślinności, może tablice informujące o najważniejszych wydarzeniach w naszej historii lub legendach, jakiś park miniatur lub fontanna? A na razie tak wygląda skromny Park Kulturowy w Kazimierzu Biskupim o tej porze roku. Jak się nie ma co się lubi….

6 komentarzy:

  1. Ta powiedzmy muszla koncertowa - zadaszenie sceny amfiteatru (nie wiem jak inaczej nazwać te ciężkie betonowe ostrogi) ni jak nie wpisuje się w piękne zabytki Kazimierza Biskupiego. Przydałoby się trochę wysokiej zieleni...
    Radosnych, zdrowych i pogodnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego Urszulo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą. Dobrze, że mural przykrył beton, jest nieco ładniej. Plany parku były inne, ale wyszło... jak zawsze! Mam nadzieję, że w kolejnych latach coś się tu zmieni. Też trochę nad tym pracuję. A z okazji Świąt Wielkanocnych składam Ci również najlepsze życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wszystko opisujesz, można się sporo dowiedzieć. Będę zaglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś się zgubiłem i zamiast pojechać na Konin pojechałem Kazimierz i tak tu przypadkiem trafiłem. Miasteczko ma swoja bogatą historie i urok :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zgubienie ma swój urok, bo niechcący można się czegoś fajnego dowiedzieć. Kazimierz Biskupi ma potencjał, ale też niewykorzystany do końca:)))

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)