19 listopada, 2017

Muzeum Okręgowe w Koninie-Gosławicach.

Jest kilka takich miejsc w okolicy, którymi chwalimy się, gdy przyjeżdżają do nas znajomi lub rodzina. Jednym z nich jest Muzeum Okręgowe w Koninie-Gosławicach utworzone na bazie Muzeum Regionalnego i Muzeum Zagłębia Konińskiego. Odwiedzamy je wtedy z nimi, sami bywamy tu też często, bowiem ciągle dzieje się tam coś nowego i ciekawego. Samo położenie muzeum jest piękne – na niewielkim półwyspie nad Jeziorem Gosławskim, naprzeciw elektrowni w Pątnowie





Składa się ono z wielu obiektów, kolejno remontowanych i oddawanych do użytku. Na pierwszy plan wysuwa się piękny zamek otoczony murami obronnymi, potem wspaniały dworek i odnowiony kilka lat temu duży spichlerz. Wszystko to otoczone jest ładnym ogrodem, w którym znajdują się rzadkie okazy przyrodnicze. Wygląda on szczególnie pięknie latem, kiedy kwitną kolorowe kwiaty i drzewa. 







Najciekawszym obiektem, zdecydowanie, jest zamek. Zbudował go na początku XV wieku jeden z najbardziej światłych ludzi tej epoki – Andrzej Łaskarz (Łaskarzyc) herbu Godziemba. Żył on na przełomie XIV i XV wieku. Był człowiekiem wykształconym, studiował prawo w Pradze i Padwie. Pracował jako kanclerz Królowej Jadwigi, był posłem i zręcznym dyplomatą, pracował w kurii rzymskiej, brał czynny udział w soborze w Konstancji. Był też biskupem poznańskim i pracował nad reformą kościoła. Osiedlił się w Gosławicach i wraz z bratankiem zbudowali tu, oprócz zamku, także kościół. Tu też Andrzej Łaskarz zmarł. W czasie „potopu szwedzkiego” zamek został zniszczony, odbudowano go w XVIII wieku przez ówczesnych właścicieli – Łąckich, potem w XIX wieku należał do hrabiostwa Kwileckich. Ale nie mieszkali w nim. Pełnił on wtedy funkcję browaru, a obok dobudowano duży spichlerz. Historyczna budowla popadała w ruinę. Po II wojnie światowej były tu magazyny, aż do lat 70-tych, kiedy Wojewódzki Konserwator Zabytków postanowił o odbudowie i zaadoptowaniu zamku na potrzeby muzeum. W 1986 roku stał się jego główna siedzibą. 









Dziś zgromadzone w nim zbiory usytuowane są w piwnicy i na dwóch piętrach obiektu. Są to ciekawe eksponaty przybliżające pradzieje Ziemi Konińskiej np. naczynia (kultura pucharów lejkowatych 2000-3000 lat p.n.e.) z Marianowa k. Ślesina (największy zbiór w Polsce), makieta grobowca megalitycznego ze Zberzyna, makieta grodziska z Koziegłów (kultura łużycka) oraz łódź – dłubanka z jednego pnia wydobyta z Jeziora Powidzkiego. 







Dużo miejsca poświęcono też na zbiory dotyczące historii Konina od X wieku, z wspaniałą makietą XVII-wiecznego miasta. Inna część muzeum, to judaika – zbiory kultury żydowskiej z XIX wieczną Torą z Sompolna, naczyniami obrzędowymi i strojami weselnymi. Jednak dla mnie najwspanialszy jest zbiór cudnej biżuterii z XIX i XX wieku oraz przepięknych lamp naftowych, gazowych, olejowych, świecowych i innych. Zbiory te są w dodatku bardzo ładnie wyeksponowane. 











Jest też wiele wystaw czasowych, ostatnio poświęcona Tadeuszowi Kościuszce, malarzowi Maksymilianowi Oborskiemu, rodzinie Kamockich oraz XIX-wiecznej, wielkiej polskiej patriotce – Emilii Sczanieckiej. 







W parku, wśród kwiatów i drzew stoi urokliwy XVIII-wieczny dworek. Ten, który wzniosła rodzina Kwileckich nie przetrwał lat historii, ale w 1990 roku sprowadzono tu i zrekonstruowano podobny. Jest biały, z ciekawymi fragmentami muru pruskiego na piętrze i balkonem. Wyposażenie jest wspaniałe, od XVIII do XX-wiecznych mebli i bibelotów dobieranych ze smakiem. Jeden z pokoi przeznaczony jest na pamiątki po konińskiej pisarce – Zofii Urbanowskiej. Uroku dodają pięknie poupinane firanki i ładne kwiaty doniczkowe. Dwór wygląda tak, jak gdyby gospodarze tu mieszkali i wyszli tylko na chwilę. Lubię takie klimaty.
















W 2010 roku otwarto dla zwiedzających wyremontowany ogromny spichlerz. W tej pięknej, kilkupiętrowej budowli mieszczą się eksponaty dotyczące m.in. konińskich kopalń węgla brunatnego oraz Kopalni Soli w Kłodawie. Są tu więc znaleziska odkrywkowe: kości słonia leśnego, mamutów i nosorożców oraz tura, mieszkających na tym terenie przed 100 tysiącami lat. Słoń leśny jest odtworzony w całości i ten czterometrowy kolos robi naprawdę ogromne wrażenie. Są też narzędzia, ubrania, makieta kopalni odkrywkowej i inne pamiątki, które muzeum pragnie ocalić od zapomnienia dla przyszłych pokoleń. 













W tym też celu na najwyższym piętrze gromadzone są ciekawe eksponaty i narzędzia z dawnej polskiej wsi. Są tu też wystawy czasowe np. narzutniaków – kamieni z lądolodu skandynawskiego liczące prawie 2 miliardy lat oraz wystawa „Hobbyści i kolekcjonerzy 2017”. W spichlerzu jest też kasa i od tego miejsca, po zakupie biletu (10 zł normalny), zaczynamy zwiedzanie obiektów. 









Obok opisanych obiektów na terenie parku znajduje się jeszcze skansen zabytkowych, wyremontowanych urządzeń górniczych oraz mały skansen etnograficzny, na który składa się chałupa z wyposażeniem gospodarskim oraz przydomowym ogródkiem, stodoła i narzędzia rolnicze oraz kuźnia i wiatraki „koźlaki”, wszystko przeniesione z okolic Konina.









Teren muzeum jest duży, a zgromadzonych pamiątek po minionych czasach naszego rejonu całe mnóstwo. Jestem pełna uznania dla pracy, którą wykonali i dalej wykonują badacze, naukowcy i pasjonaci tu zatrudnieni. Jest co oglądać, podziwiać i zachwycać się do woli. Dzieje się tu dużo, dlatego warto je odwiedzać i polecać innym. Każdy znajdzie coś dla siebie!!!



Inne wiadomości o muzeum są tutaj:

2 komentarze:

  1. Pięknie opisałaś i udokumentowałaś swoją wycieczkę do muzeum. Kiedy byłam młoda, nie lubiłam chodzić do muzeów.Teraz jestem bardziej ciekawa i lubię widzieć na własne oczy przedmioty, narzędzia,używane dawniej... domy w których mieszkano itd. Pięknie dziękuję za wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy dumni z tego miejsca, bo to blisko mnie, więc się nim chwalę. A jest czym, bo muzeum jest duże i wiele ciekawych rzeczy tam się dzieje. Nie tylko stałe wystawy, ale warsztaty i wiele innych akcji. Zapraszam i pozdrawiam!

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)