01 listopada, 2020

Jesiennie w Puszczy Bieniszewskiej.

Moją „małą ojczyznę” – Kazimierz Biskupi  otaczają lasy prastarej Puszczy Bieniszewskiej. To prawie tysiąc hektarów zielonych terenów, w których można się wspaniale relaksować. Trasy turystyczne zaczynają się na jej obrzeżach, więc potrzeba tylko chwili, aby zagłębić się w to piękno, by wdychać zapach natury i posłuchać, jak wiatr szumiący w liściach opowiada odległe historie minionego tysiąclecia. Przez puszczę prowadzą szlaki, po których można spacerować, jednak odległości są spore, więc kwitnie tu turystyka rowerowa, dla której stworzono dużą sieć ścieżek rowerowych.






A te wiodące przez Puszczę Bieniszewską są szczególnie atrakcyjne ze względu na dziewicze miejsca prowadzące przez ekologicznie czyste tereny uznane za obszar chroniony Natura 2000, z integralną jego częścią – Rezerwatem Bieniszew. Na jego terenie leży Klasztor Kamedułów, jeden z dwóch takich kontemplacyjnych w Polsce. 





Rezerwaty są jeszcze trzy: Sokółki, Mielno i Pustelnik. Razem stanowią najcenniejszy w tym rejonie kompleks leśny z ostoją dla dzikiego ptactwa i zwierzyny łownej, unikatową szatą roślinną i małymi śródleśnymi jeziorkami: Mielno, Wściekłe i Skąpe. Jeżeli się zatrzymamy tu na dłuższą chwilę, możemy poczuć się częścią tej wspaniałej natury.







Ścieżki prowadzą to pod górkę, to w dół odsłaniając urokliwe fragmenty tego miejsca. Po drodze zbudowano przystanki edukacyjne z tablicami dydaktycznymi, na których znajdziemy wiele ciekawych informacji przyrodniczych. 





A pięknie jest tu o każdej prze roku, jednak jesienią jest najwięcej kolorów, stąd nie mogłam się oprzeć, by nie zrobić parę fotek podczas moich ostatnich rowerowych wypadów. 







No i w tym roku, bardzo grzybowym, można było nacieszyć się wspaniałymi darami lasu. Pierwszy raz w życiu widziałam tutaj tyle sów (czubajka kania), że można by je było kosić kosą, a wozić bez mała ciężarówką. Zamoczone w jajeczku i bułeczce smakowały wybornie!











Jestem szczęściarą, że mam takie fajne miejsce do wypoczynku!!!

Pięknego tygodnia w zdrowiu życzę i pozdrawiam 💛💚💝


28 komentarzy:

  1. Jakie fajne miejsce i ta pora roku. Można się wyciszyć i pomyśleć o czymś miłym. Widzę, że wyprawa była udana i normalnie zazdroszczę okolic. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, ile ta natura dała mi siły, aby ten dziwny rok przetrwać. Bo tylko tam można zapomnieć o tych dziwnych czasach.
      Zdrówka, zdrówka:)))

      Usuń
  2. This place looks so serene and calm. Hope you had a wonderful time!
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, it's a beautiful and colorful time. Thank you:)))

      Usuń
  3. Mieć takie bogactwo przyrodnicze blisko miejsca zamieszkania to bezcenny skarb. Wiem, że tak jak ja lubisz rower i wędrówki a regularny kontakt z naturą znajduje się wysoko na liście Twoich życiowych priorytetów i przyjemności. I tak, jesteś szczęściarą! I jeszcze potrafisz całe to przyrodnicze bogactwo pięknie uchwycić w kadr, aż się chce wyjść z domu.
    Nie wiem co bym zrobiła bez roweru i wędrówek w tym roku. Zawsze lubiłam takie formy spędzania wolnego czasu ale sytuacja, w której się znaleźliśmy jeszcze wyraźniej mi pokazała, że na Matkę Naturę zawsze można liczyć.
    Pięknego tygodnia. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że mieszkam tak blisko tej cudnej natury. Od zawsze, ale szczególnie w tym roku, utrzymywała moją równowagę psychiczną i nie pozwoliła zgłupieć w tym dziwacznym czasie:)))

      Usuń
  4. Pięknie w tej puszczy :) Rowerkiem leśnymi ścieżkami to sama przyjemność. A jeszcze trafić na taki urodzaj grzybków to bajka ;) Oprócz kań widzę też maślaczki. Pamiętam je z dzieciństwa. Mieszałam blisko młodnika, a w nim moc maślaczków, które trzeba było "obdzierać " ze skóry ;) Pozdrawiam i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas lasy są mało grzybowe, chyba dlatego, że wiekowa puszcza, a mało młodych zasadzeń. Ale nawet u nas było w tym roku sporo maślaków, podgrzybków jesiennych, no i ogrom sów. Pierwszy raz w moim dość długim życiu tyle tu widziałam!
      Zasyłam pozdrowienia i życzenia zdrówka:)))

      Usuń
    2. Przyznam się, że kań nigdy nie jadłam, ani nie zbierałam, bo boję się, że mogę je pomylić z muchomorem sromotnikowym. Kiedyś bardzo smakowały mi gąski zielone. Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Gąski to był prawdziwy rarytas. Nigdy nie zapomnę tego smaku. Ale u nas już nie rosną. A sowy rozpoznaję, bo zbierałam je całe życie, choć rzeczywiście, jeśli ktoś ich nie rozpoznaje, to lepiej nie zbierać, bo podobne do muchomorów. Miłego weekendu:)))

      Usuń
  5. Cudne okolice, piękne zdjęcia🌲🌳🍂🍁🙂
    Dobrze, że mamy takie tereny, gdzie można pospacerować i zrelaksować się kochana😘
    Pozdrawiam najserdeczniej, zdrówka życząc i uśmiechu🌞🍀🤗🌸

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz potwierdza się, że natura to nasze życie. Bez niej zginiemy, fizycznie i psychicznie, zwłaszcza w takim dziwnym czasie.
      Całusy przesyłam i życzę zdrowia:)))

      Usuń
  6. To prawda jesteś Szczęściarą.
    Ja również mam to szczęście, że mam las w zasięgu ręki, a jeszcze przed pandemią na leśnych ścieżkach dzikie zwierze szybciej spotkać można było niźli człowieka. Lubiłam takie spacery...
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz u siebie więcej takich relaksujących miejsc, bo jest jeszcze rzeka i tereny wokół niej. Jest gdzie ładować akumulatory:)))

      Usuń
  7. cudownie, że korzystasz z takich magicznych miejsc :) az buzia sama się uśmiecha :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękną masz tę Puszczę Urszulko!!!!
    A najpiękniejsze w niej te muchomory :-))
    Przyjemnych spacerów życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, po wirusie tam wrócę. Jednak muchomorków już nie będzie, szkoda. Ale chociaż oczy nacieszyłam!

      Usuń
  9. Dziękuję Urszulo za piękna wycieczkę w tak uroczych okolicznościach przyrody.
    Rewelacyjne jesienne kadry.:)
    Serdeczności posyłam i buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Należy nam się trochę relaksu od tego całego zwariowania. A gdzie, jak nie na łonie natury?
      Dzięki Basiu, zdrówka! Pozdrawiam:)))

      Usuń
  10. Urszulko, wspaniałe miejsce. Dobrze, że masz gdzie uciec i się zrelaksować :) Dzisiaj taka forma bardzo jest na plus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takich okolicznościach życia, jak teraz, szczególnie się takie miejsce docenia:)))

      Usuń
  11. Uśmiech na twarzy wywołały nazwy jeziorek. A gdybyś miała wybrać 1 - 2 miejsca na pieszy marsz, t które w szczególności byś poleciła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę główną z Kazimierza do klasztoru w Bieniszewie, ok. 5 km, potem dalej do szosy konińskiej. Najwięcej atrakcji po drodze:)))

      Usuń
    2. Dziękuję. Z wiadomych powodów siedzę i wynotowuję różne ciekawsze miejsca mając nadzieję, że w końcu będzie się dało normalnie podróżować.

      Usuń
    3. Może wtedy mnie odwiedzisz? Zapraszam serdecznie!

      Usuń

Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)