O LORO PARK na TENERYFIE słyszałam
już wiele lat temu. Widziałam foldery i reklamy. I od tamtego czasu moim
marzeniem było, aby go odwiedzić. A marzenia są po to, aby je spełniać! Więc przy
okazji tegorocznych wakacji na tej Kanaryjskiej Wyspie (świadomie wybrana również
ze względu na park), miałam możliwość je zrealizować. Świadomie wybrałam też
PUERTO DE LA CRUZ, bo tu jest spełnienie mego marzenia.
To utworzony w latach 70-tych
prywatny park zoologiczno-przyrodniczy położony na obrzeżach miasta, do którego
można dojechać kursującą co 20 minut żółtą kolejką. Najpierw utworzono tu
tropikalny ogród, który był domem dla wielu gatunków papug (loro – papuga z
hiszpańskiego), w tym gatunków zagrożonych wyginięciem. Odbywały się wtedy
spektakle z ich udziałem, które do dzisiaj śmieszą odwiedzających (papuga na
rowerze lub gasząca pożar). Teraz gatunków jest tu ponad 350, a prawie 4000
różnokolorowych papug. Można je podziwiać podczas pokazów w Pałacu Arabskim lub
w olbrzymiej wolierze albo w mniejszych pomieszczeniach, ładnie wyposażonych i
przygotowanych. Niektóre okazy można zobaczyć tylko tutaj!!!
PAŁAC ARABSKI. |
SUFIT W PAŁACU ARABSKIM - NICZYM W DŻUNGLI! |
Od tamtego czasu park się rozrósł
i rozbudował. Można podziwiać tu wiele gatunków zwierząt, które umieszczone są
w atrakcyjnych warunkach: między kolorową, egzotyczną roślinnością, wśród skał,
pni drzew i zwisających lian oraz pośród strumyków wody.
Zresztą park zachwyca już od
wejścia. Powitały nas delfiny oraz pięknie przycięte, zielone figurki słoni na
tle soczystej zieleni traw. Obiekty wejściowe to atrakcyjne domki w stylu tajskiej
wioski, w których znajduje się kasa (w tym roku bilet - 37 euro, czyli dużo, ale
zważywszy na ilość atrakcji do przyjęcia), punkty gastronomiczne oraz piękne
muzeum z mnóstwem porcelanowych papug – bardzo ciekawe! Obok są stawy z
tysiącami kolorowych karpi Koi. Tam też dostajemy mapkę parku, są one dostępne
w wielu językach, ale niestety nie po polsku, choć Polaków było tam bardzo wielu.
Chyba najwyższy czas to poprawić! Przechodzimy mostkiem nad stawami i potem można
zagłębić się w dżunglę i zacząć zwiedzanie!
Ponumerowane atrakcje i
oznaczenia kierunków ułatwiają nam poruszanie się po tym pięknym i zadbanym
obiekcie. Piękna zieleń, kwiaty, stoiska z pamiątkami, kafejki, a nawet centrum
handlowe są ładnie wkomponowane w otoczenie. A między nimi wybiegi z wieloma
egzotycznymi zwierzętami i ptakami: goryle, szympansy, małpki - marmozety z
biało-czarnymi buźkami, mrówkojady, białe tygrysy (choć w ZOO safari w
Borysewie jest ich więcej), jaguary, lwy, piękne czerwone pandy, ogromne żółwie
z Galapagos, flamingi i wiele innych.
Po drodze odwiedzamy Planetę
Pingwinów. To takie zaczarowane miejsce, w którym przenosimy się na biegun
południowy otulony śniegiem. Za ogromną szybą stworzono tu warunki takie, jakie
panują w ich naturalnym środowisku. Codziennie też pada tam śnieg. A podziwiać
to wszystko można stojąc na platformie, która objeżdża dookoła tę białą krainę.
Jednak największą atrakcją parku są
wielkie baseny z widownią, w których odbywają się pokazy lwów morskich (podobne
do fok, tylko z małymi uszami), delfinów i orek. Piękne, zadaszone obiekty
gromadzą za każdym razem komplet oglądających.
Pokazy z lwami morskimi były
zabawne, na wesoło, widać też ogromne porozumienie z opiekunami. Piękne przedstawienie!
Delfiny, to perfekcja, mądrość, inteligencja,
szybkość działania i wspaniała współpraca zespołowa zwierząt i ludzi. Wspaniały
występ całej grupy delfinów butlonosych!
Pokaz z udziałem ogromnych orek
też robi wielkie wrażenie. Ale podejście do nich już nie było tak braterskie,
jak z poprzednimi zwierzętami. Trenerzy przytulają, głaszczą, nagradzają, ale
jest w tym dystans i ostrożność. I nic w tym dziwnego! To przecież urodzeni
zabójcy! Najwięcej radości przynosi oglądającym wyskok tego ogromnego zwierzęcia,
choć wtedy siedzący najbliżej mogą wyjść z pokazu mokrzy.
Wspomnieć należy też o pięknych
akwariach. Długi tunel pod wodą, z leniwie leżącymi nad głową rekinami i innymi
egzotycznymi mieszkańcami wód już widziałam podczas odwiedzin w Oceanarium we
Wrocławiu, jednak i tak robi duże wrażenie. Natomiast pozostałe akwaria mają
tutaj niespotykane kształty, na przykład półokrągłe albo kilkupiętrowe
cylindryczne z maleńkimi rybkami. Cudne! A kolory rafy koralowej – bajeczne!
Jest jeszcze wiele innych, ciekawych
miejsc w LORO PARK, choćby przeszklona klinika weterynaryjna lub centrum
hodowlane, gdzie można podglądać małe, wykluwające się ptaki, Kinderlandię –
plac zabaw dla dzieci czy kino 3D.
LORO PARK to niezwykłe miejsce! Cieszę się, że mogłam je odwiedzić, choć pewnie wszystkie zwierzęta, mimo wspaniałych warunków i dobrej opieki, wolałyby żyć na wolności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem komentuj jako użytkownik anonimowy. Możesz wtedy dodać swój podpis i wszystko OK. Dziękuję też wszystkim komentującym za odwiedzenie mojego boga:)