Nad Morzem Bałtyckim wypoczywałam
wiele razy, zawsze w wakacje, bo tylko wtedy miałam wolne. Teraz przyjeżdżam
tam również w innych porach roku, bo to przywilej emeryta. Zwiedziłam wiele
kurortów i miejscowości wypoczynkowych od Świnoujścia po Krynicę Morską.
Podzieliłam się więc z Wami moimi odczuciami z pobytów w poszczególnych
miejscach. Kiedy wypoczywałam tam w miesiącach wakacyjnych, najczęściej
trafiałam na ładną pogodę. Może miałam szczęście, może to ostatnio coś się w
aurze poprzewracało (bo po sezonie wiadomo – pogoda różna). Ale zawsze
odpoczęłam i zawsze kąpałam się w Bałtyku, choć woda czasem miała tylko 16
stopni („prawie” mors). Zawsze też zwiedzałam miejscowość, w której byłam oraz
jej okolicę. W kilku wcześniejszych postach opisałam odwiedzone kurorty
nadmorskie oraz atrakcje, których można tam doświadczyć. Może komuś przydadzą
się te wiadomości, bo sezon jeszcze trwa. Choć jeśli chodzi o ilość turystów
nad morzem, to tutaj totalna zmiana! Kiedyś bywały miejsca spokojniejsze, dziś
może i takie się pojawiają, ale ja ich nie widziałam. Ostatnio wypoczywałam w
niedużej Karwii i dziś parę słów o tej miejscowości.
KARWIA
Karwia
to miejscowość wypoczynkowa położona nad naszym morzem, na Kaszubach, w
niewielkiej odległości od Trójmiasta i w jeszcze bliższej od Władysławowa
i Jastrzębiej Góry (7 km), do których można podjechać autobusem, bo wtedy
nie ma problemu z parkowaniem auta. Mieszkańców ma niewielu, turystów w sezonie
jest o wiele więcej. Ale miejsce jest przyjemne, ukwiecone i czyste.
Karwia stała się popularna w okresie
międzywojennym, bowiem Polska tylko tam miała wąski pasek dostępu do Bałtyku.
Wcześniej była wioską rybacką, ale ze względu na długą i szeroką plażę ze
wspaniałym piaskiem stała się dziś popularną miejscowością wypoczynkową.
Wille, pensjonaty, pokoje na wynajem, domki letniskowe
ciasno pobudowane obok siebie oraz wąskie uliczki powodują, że poruszanie się
po miejscowości w sezonie sprawia ogromne trudności. To jest minus!
Ale jest tu mnóstwo różnych punktów
gastronomicznych i restauracji serwujących pyszne regionalne, kaszubskie dania.
Każdy znajdzie miejsce dla siebie.
PIWNICZKA U JERZEGO WAŚKOWSKIEGO - NIEDUŻA, ALE SMACZNA. |
NA DESER: TRUSKAWKI W CZEKOLADZIE PO KASZUBSKU LUB OWOCE W ZAPIEKANYM KOGLU-MOGLU Z LODAMI I ADWOKATEM. PYSZNIE I KALORYCZNIE! |
W sezonie można odwiedzić Motylarnię i
poobcować przez chwilę z pięknymi, egzotycznymi okazami. Niektóre nawet mogą
potraktować spodenki w kwiaty jak miejsce do odpoczynku i bezpłatnego
transportu!
Wioskę od plaży dzieli tylko główna ulica i
niewielki lasek sosnowy położony na wydmach. Pod tym względem to miejsce
niezwykle atrakcyjne. Ta bliskość morza sprawia, że tylu tu wypoczywających,
szczególnie rodzin z dziećmi.
A plaża choć długa i szeroka, to zatłoczona, jednak znaleźliśmy zawsze miejsce dla naszych leżaków i parasola (parawaningu nie
uprawiamy!). I wypoczęliśmy, zwłaszcza, że pogoda była idealna (znów mieliśmy
szczęście!).
Czy można Karwię polecić na wakacje? Owszem –
jeśli ktoś odnajduje się w tłumie ludzi, tak jak my. Nie – jeśli chce się
odpocząć w ciszy i spokoju - po sezonie jest idealnie! Ale zachody słońca są tu
bajeczne na pewno o każdej porze roku!!!
I kojący szum morza, jak na filmie:
A tu znajdziecie inne miejscówki nad naszym morzem:
Świnoujście i Międzyzdroje.
Rewal i Pogorzelica.
Darłowo.
Jarosławiec i Sarbinowo.
Łeba i Władysławowo.
Ustronie Morskie.
Ula, jakie tłumy na plaży. Chyba nie umiałabym znaleźć sobie miejsca.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteście zadowoleni i wypoczęliście.
Pozdrawiamy ciepło :)
Dobrze, że pracowałam w świetlicy szkolnej, bo hałas i duże ilości dzieciaczków mi nie przeszkadzają za bardzo 😊 Ogólnie było fajnie 🌞
UsuńPięknego weekendu 😘
Przepiękne zachody słońca ! Wypoczęci, trochę opaleni z dobrymi wspomnieniami wróciliście do rzeczywistości. Morze jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dobrego weekendu życzę :)
Przydałoby się dłużej, ale mąż do pracy. Szkoda 😕
UsuńPięknego weekendu 😘
Karwia, to wspomnienia wakacji spędzanych jeszcze z dziećmi w wieku szkolnym. Byliśmy tam wiele razy, a dziś spoglądając na dzisiejszy wpis chyba nie poznałbym miejscowości no i ludzi było o wiele mniej. Bardzo lubiliśmy te szerokie plaże, zachody słońca i morską bryzę. Piękne wspomnienia tym bardziej, że lat było odpowiednio mniej. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMiejscowość bardzo się rozbudowała i niestety zatłoczyła, bo miejsc noclegowych coraz więcej. Przejście wąskimi i zatłoczonymi uliczkami między załadowanymi wózkami plażowymi i nadmuchanymi materacami stanowiło ogromne wyzwanie. Musieliśmy się jakoś dostosować, a myślałam, że miejscowość nieduża, to ominę tłumy!
UsuńPozdrawiam wakacyjnie:)))
Cudowna okolica i wypoczynek. Świetne zdjęcia ❤
OdpowiedzUsuńTo prawda! Dzięki, kochana:)))
UsuńUla uwielbiam oglądać Twoje podróże :) z każdej wyprawy wyciśniesz kwint esencję :) w każdej dziurze znajdziesz coś pięknego :) Bardzo lubię Twoją radość życiową :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mnie nie widzisz, bo zarumieniłam się od pochwał 😚 Bardzo Ci dziękuję za dobre słowa 🥰
Usuń:) :) :)
UsuńKochani
OdpowiedzUsuńPiękny to był wyjazd, pełen emocji, widoczków i smaczków-tak trzymajcie🌞😃
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na kolejne relacje z ciekawych podróży😊💛🌼
Zapraszam na nowy post- link nie wyświetla się u Was, znowu😉
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Wyjazd był bardzo udany i naładowany bryzą morską 😊
UsuńPozdrawiam wciąż wakacyjnie 😘
Przepiękny zachód słońca. Karwię bardzo dobrze znam, albo przynajmniej znałam w przeszłości. To właśnie tam jeździliśmy z rodzicami na wakacje, czy jednodniowe wypady nad morze, ale prawdopodobnie od tego czasu sporo już się tam zmieniło. Tłumy jednak zawsze były. Szczególnie w weekendy. A już kawałeczek dalej, na plaży w Chałupach pustki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fajnie, że miałaś blisko nad morze i mogłaś sobie częściej tam wyskakiwać. Myślałam, że tłumy to ostatnio, ale piszesz, że zawsze były. A myślałam, że w takiej niedużej miejscowości ich nie będzie. No, ale i tak warto ze względu na tę piękną plażę, no i zachody słońca.
UsuńPozdrowionka! A co w Twoim życiu?
Kiedy byłam w Karwi wiele lat temu była cicha i piękna.. .
OdpowiedzUsuńSzkoda ze juz nie jest cicha bo mnie bardzo męczą tłumy.
A zachody piękne.
Serdeczności Urszulko :-)
Chyba trzeba będzie się jakoś dostosować, bo tłumy w wakacje raczej prawie wszędzie nad morzem. Albo wyjazd po sezonie. Tam na pewno jest wtedy spokój:)))
UsuńW Karwi byłem tylko raz i to bardzo, naprawdę bardzo dawno temu, byłem jeszcze dzieckiem, które nie chodziło do szkoły :-) I pamiętam, że Karwia była kurortem w porównaniu z pobliskimi Dębkami. Wszystko się zmieniło - teraz tłumy i kurorty wszędzie. Jedynie Białogóra się jakoś uchowała, bo tam kawałek nad morze trzeba iść. Na szczęście nie bardzo tęsknię za morzem, wolę zdecydowanie góry, chociaż i tam też tyle ludzi...
OdpowiedzUsuńJa byłam w Karwi pierwszy raz i liczyłam na mniejsze obłożenie. No i się trochę zawiodłam...
UsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Dzięki:)))
Usuń