Jestem
szczęśliwa, że przez kolejny rok mogłam spełniać swoje marzenia podróżnicze. Odkrywałam
więc znów najbliżej położone miejsca, niektóre wyjątkowo atrakcyjne, ale udało
się też wyjechać kilka razy w dalsze zakątki naszego kraju. Niektórymi byłam szczególnie
mile zaskoczona. Ze względu na specyfikę pracy mojego męża i sytuację
pandemiczną na świecie nie zdecydowaliśmy się na wyjazd za granicę, czego mi
niezmiernie brakowało, ale myślę, że w tym roku to się zmieni. Już mamy jeden
wypad zaplanowany. Zaszczepiłam się w kwietniu, bo jestem dość aktywna –
udzielam się w naszym klubie seniora i w radzie powiatu, więc czułam się
bezpieczniej. Nie pokonał mnie w tym roku żaden wirus, choć Dzień Matki obchodziłam w
szpitalu na stole operacyjnym z rozlanym wyrostkiem robaczkowym. Nie było
ciekawie, ale wszystko skończyło się dobrze i już w lipcu byłam gotowa na
kolejne wojaże. Większość wyjazdów opisałam w moim pamiętniku, czyli na blogu,
część jeszcze czeka na swoją kolej, bo gdy już wyruszyłam z domu, to się szybko
sporo tego nazbierało! A lato sprzyja podróżom!
Poniżej całoroczne podsumowanie!
STYCZEŃ
Zamaskowani
pandemicznie wybraliśmy się rodzinnie do Deli Parku koło Poznania, aby
podziwiać jego atrakcje w świątecznej odsłonie przybranej trzema milionami
kolorowych światełek. Super bożonarodzeniowa atrakcja!
LUTY
W lutym odwiedziliśmy otulone śniegiem jedno z najstarszym miejsc w naszym kraju – Wzgórze św. Wojciecha w Strzelnie z przepięknymi zabytkowymi świątyniami, dłuuugą historią i ciekawymi legendami. Wspomnienia niezwykłe mam do dziś!
MARZEC
Dzięki
namiarom moich znajomych trafiliśmy do Borówca, by obejrzeć największą w
Polsce makietę kolejową. Rewelacyjne miejsce!
Podziwiałam
też sąsiadujący z moją „małą ojczyzną” Kleczew w pięknym wielkanocnym
anturażu.
Odwiedziłam
również moje ulubione muzeum – Muzeum Okręgowe w Koninie-Gosławicach, bo
znów tam się ciekawie działo!
Przez Skulsk
przejeżdżam często, gdy odwiedzam moją mamusię. Miałam już kilka zdjęć tej
miejscowości, ale teraz uzupełniłam je i przygotowałam wpis o skulskich
ochweśnikach, ciekawym wycinku jego historii.
Objechaliśmy
też Jezioro Powidzkie, by obejrzeć wypoczynkowe miejscowości nad nim
położone. Niby blisko, a w niektórych byłam pierwszy raz!
MAJ
Po
odwołaniu lockdownu ruszyłam w dalsze rejony naszego kraju. Spędziłam więc
weekend w Sopocie. Zwiedziłam tam zabytkową część miasta, a także Europejskie
Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku.
W następny
weekend podziwiałam urokliwe zakątki Podlasia: Tykocin, Białystok, Kruszyniany oraz Supraśl. Deszczowa pogoda popsuła zwiedzanie, więc pod
koniec września miałam być tam ponownie, aby zaspokoić niedosyt tej podróży.
Jednak sytuacja na granicy z Białorusią zniweczyłam moje plany! Co się odwlecze…
Piękny Tykocin i Supraśl czekają na to, aby je opisać.
LIPIEC
W czerwcu
przez dwa i pół tygodnia gapiłam się w ściany szpitalnego pokoju. Dobrze, że
miałam zielony park za oknem ze śpiewem ptaków, bo to nie pozwoliło mi
zgłupieć. Pod koniec lipca już mogłam wyjechać. Były to wspaniałe wakacje w Karwi.
Po drodze zwiedziliśmy pałac w Kłaninie z niezwykłą klatką schodową. Zajechaliśmy
też do wypoczynkowej Jastrzębiej Góry i do latarni morskiej w Rozewiu.
SIERPIEŃ
Rozpędziłam
się trochę w tym miesiącu i zwiedziłam rockową stolicę Polski - Jarocin
z pięknym pałacem Radolińskich, odwiedziłam ponownie uliczki Starego
Miasta i Park Solankowy w Inowrocławiu, w drodze do znajomych na Śląsk wstąpiłam
do Sanktuarium Matki Bożej Księżnej Ziemi Sieradzkiej w Charłupi Małej,
zachwyciłam się Skorzęcinem nad Jeziorem Niedzięgiel, odwiedziłam też Jarmark
św. Bartłomieja w Koninie. Ufff!
WRZESIEŃ
Na
początku miesiąca obejrzałam, po raz kolejny, fantastyczne widowisko
plenerowe „Nasi Patronowie”, które ukazuje przeszłość mojej „małej ojczyzny”
- Kazimierza Biskupiego.
Naszym
seniorom zorganizowałam też wycieczkę do Golubia-Dobrzynia, w którym
podziwialiśmy zupełnie niezwykły zamek, potem spacerowaliśmy uliczkami
mojego kochanego Torunia. Pod koniec września wyjechaliśmy z mężem na
wypoczynek do uzdrowiska Świeradów-Zdrój. Po drodze zatrzymaliśmy się w Jeleniej Górze. Potem zwiedziliśmy jeszcze Zamek Czocha, Lubomierz z Muzeum Kargula
i Pawlaka, Gryfów Śląski i Mirsk oraz Ogród Japoński Siruwia w Przysiece .
O tej wyprawie już czytaliście. Wrażeń co niemiara!
PAŹDZIERNIK
Czas na
jesienne uspokojenie! Odwiedziłam tylko Katedrę w Gnieźnie, którą
podziwiałam już nie raz, ale zachwyca mnie wciąż swą odległą historią, pięknym
wyglądem i bogatym, zabytkowym wystrojem.
LISTOPAD
Pod
koniec miesiąca podziwiałam Gdańsk wieczorową porą oraz nastrój
świąteczny miejscowego Jarmarku Bożonarodzeniowego. Bajecznie!
GRUDZIEŃ
To
niedawny wyjazd do Skansenu Bicz, który na okres przedświątecznego czasu
przemianowano na Wioskę Świętego Mikołaja. Ciekawe miejsce stworzone przez ludzi
pozytywnie zakręconych, które polecam na wypoczynek!
Dodam jeszcze, że dzięki Waszym odwiedzinom na moim blogu stuknie niedługo sto tysięcy odsłon. Odsłon i inspiracji jednocześnie, bo tak piszecie w komentarzach. Jestem Wam za to bardzo, bardzo wdzięczna! Jednocześnie dziękuję, że na zaprzyjaźnionych blogach mogę czytać o różnych fantastycznych miejscach, które dla mnie są inspiracją i pozwalają na wirtualne podróże, które mogę potem realizować w rzeczywistości!
Wielkie dzięki!!!
Ula cała przyjemność z Toba podróżować :) Styczeń i marzec najbliższe mojemu sercu :) Życze Ci zdrowia i siły i możliwości wyjazdowych w tym roku. Spełniaj swoje podróżnicze marzenia i częstuj nas swoimi wrażeniami z wyjazdów. Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aguś bardzo, bardzo serdecznie za tak miłe słowa! Mam już plany na ten rok, mam nadzieję, że się uda je wykonać. Pozdrawiam 😘
UsuńJak na jeden rok w dodatku z pandemią w tle to całkiem nieźle. Można znaleźć u Ciebie sporo inspiracji, ale też wiele wspomnień dotyczących naszych wyjazdów. Zdrowia i wielu ciekawych wypraw w tym Nowym Roku. Pozdrawiam serdeczne :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że i tak było nieźle. Dziękuję też Tobie za takie ciekawe wyprawy i inspiracje. I oby w tym roku też ich było wiele. I oby zdrówko Wam na to pozwoliło. Wszystkiego najlepszego!!!
UsuńNo żyjesz, żyjesz i to jeszcze jak! Tylko czerwca zabrakło w tym zestawieniu ale jestem pewna, że gdyby nie zawirowania zdrowotne to zamknęłabyś rok dwunastoma miesiącami w rozjazdach. Nie będę ukrywać że Ci zazdroszczę 😊 ale również z całych sił trzymam kciuki za to żeby ten rok również trzymał wysoki poziom nie tylko w temacie podróży ale również w kwestii zdrowia, dobrego samopoczucia i powrotu normalności w kwestii oczywistej 😉. Wszystkiego co najlepsze Ula, cieszę się że na Ciebie trafiłam w blogosferze. Uściski.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę się spełniać podróżniczo. Realizuję plan, żeby przynajmniej raz w miesiącu zobaczyć coś interesującego. Inaczej mnie nosi... Dopóki będę mogła, bo świat jest taki cudny!
UsuńI nawet nie wiesz, jak bardzo się bardzo cieszę, że Cię poznałam, choć tylko wirtualnie! Dzieli nas sporo latek, ale czuję się tak, jakbym była o wiele młodsza. Odmładzasz mnie po prostu i dodajesz wiary! Dziękuję Ci za to i życzę również wszystkiego najlepszego:)))
Witaj w Nowym Roku :) piękne podsumowanie... To jest niesamowite móc zwiedzać, podróżować, ładować baterie... dzieki temu człowiek żyje i chce żyć jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych takich wojaży, udanego wyjazdu w świat, zdrowia i siły :)
Podczas podróżowania tyle się człowiek dowiaduje, że nie ma chyba lepszego sposobu na naukę i urozmaicanie życia. I nigdy nie jest na nie za późno!
UsuńNa ten rok życzę Wam dalszego odkrywania świata, tego bliższego i tego dalszego:)))
Czytając tego posta przypomniał mi się cytat: Jeśli naszym przeznaczeniem byłoby być w jednym miejscu, mielibyśmy korzenie zamiast stóp.
OdpowiedzUsuńMimo niespodziewanych trudności ze zdrowiem i ograniczeń z powodu pandemii miniony rok był dla Ciebie bogaty w podróże. W tym roku, jak Cię znam, podwoisz siły i jak wojowniczka zawalczysz o nowe tereny.
Cieszę się, że mogłyśmy się spotkać w Supraślu i chociaż przez krótki czas pogadać. Następna wizyta zapewne będzie dłuższa. Dziękuję Ci za prezent, który ozdobił naszą jadalnię i wciąż nam Ciebie przypomina.
Buziaki i wszystkiego dobrego :) :)
Piękne mamy życie, prawda Ewuniu? Tyle nowego poznajemy i ciągle się czegoś uczymy. Gdybym nie mogła podróżować, to chyba bym wpadła w depresję 😄
UsuńWielu podróżniczych wrażeń w tym roku i dużo siły do tego życzę 🥰
Przejechałaś Polskę wzdłuż i wszerz, odwiedziłaś wiele pięknych miejsc, również takich, o których słyszę pierwszy raz. Życzę Ci, żeby i ten rok był pełen przygód.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś byłam w Strzelnie w lutym i do dziś pamiętam chłód w rotundzie przenikający do kości :D
Ja się na zwiedzanie rotundy ciepło ubrałam, ale i tak było zimno!
UsuńDziękuję za życzenia i już opracowuję plan wyjazdów. Zobaczę, ile się uda z tego zrealizować, a ile będzie na spontanie.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
Podziwiam za to planowanie, bo u mnie całe życie jest jednym wielkim spontanem :)
UsuńUrszulko toż to prawdziwa rozpusta na skalę krajową.Jestem pełna uznania dla Ciebie /a także dla Twojego męża/ za te wędrówki po Polsce.
OdpowiedzUsuńNo i TAK TRZYMAJ w całym 2022 roku!!!
I bądź zdrowa abyś mogła zwiedzać na okrągło:-)
W tym roku też będę rozpustna 😉 jak zdrówko pozwoli. Dziękujemy za życzenia i pozdrawiamy 💓
UsuńI tylko człowiek w kompleksy popada - ileż to jeszcze ciekawych i pięknych miejsc, o niektórych w ogóle nie słyszałam - jest w Polsce do odwiedzenia!
OdpowiedzUsuńI nie wszystkie odwiedzę, bo lista ciekawych miejsc coraz dłuższa. Twoja chyba też, a świat jest jeszcze większy. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 💓
UsuńMiałaś piękny rok <3 Zazdroszczę (pozytywnie!) Podlasia i Jarmarku w Gdańsku, bo nam ciągle nie udało się wybrać... Mam nadzieję, że w 2022 w końcu tam dotrzemy :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Dziękuję bardzo 💓 Spełnienia jak największej ilości marzeń w Nowym Roku 😘
UsuńUlu, Twoje roczne podsumowanie przedstawia się imponująco. Dlatego tytuł wpisu jak najbardziej uprawniony ;) Oby tak dalej. Ciekawa jestem Twoich dalszych wojaży. Życzę dużo zdrowia abyś mogła bezkolizyjnie realizować swoje podróżnicze plany. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za miły wpis i piękne życzenia 💓
UsuńUleńko miałaś cudowne 11 miesięcy i jak widać żadne wirusy nie są w stanie przeszkodzić Ci w podróżowaniu. Tak trzymaj, a my czekamy na dalsze Twoje wojaże :)
OdpowiedzUsuńJuż wyruszam z nowymi planami 😊 Oby się udały, a jak nie zdążę, to będą następne lata 😉 Najlepsze życzenia 💓
UsuńWspaniałe miejsca odwiedziłaś w tym roku. Nie trzeba wyjeżdzać za granicę, by przeżyć piękne chwile i nawet pandemia nie powstrzymuje przed spełnianiem marzeń. Mimo to życze Ci z całego serdusza, żeby sytuacja się uspokoiła w tym roku (zresztą sobie też tego życzę :)), żebyś mogła pojechać gdzie tylko zechcesz i podzielić się z nami kolejnymi pięknymi wspomnieniami i zdjęciami. Wszystkiego co najlepsze Kochana :*
OdpowiedzUsuńPolska ma tyle pięknych miejsce, że nie wystarczy życia by je odwiedzić. A tu jeszcze świat (no może nie cały, bo finanse...) stoi otworem. Wiem, że będę tak żyć dalej! Dopóki zdrowie pozwoli!!!
UsuńDziękuję za piękny komentarz i życzę równie pięknego roku:)))
Fajnie widziec, ze korzysta Pani z zycia! Chyba zjechala pani juz cala Polske :) Jesli lubi pani Zamki albo nieco wojenne klimaty zapraszam w moje rodzinne strony do Walbrzycha. Zamek Ksiaz i podziemne miasto Osówka zaraz pod Walbrzychem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wielu podrozy w 2022 roku!
W Książu byłam już kilka razy jakiś czas temu, ale mam znów w planach. O podziemnym mieście słyszałam, ale nie zwiedzałam, więc dzięki za polecenie tego miejsca.
UsuńDziękuję serdecznie za życzenia i również życzę wszystkiego pięknego:)))
Sporadycznie robię podsumowania, bo mogłabym popaść albo w złość ( że mogłam więcej zobaczyć), albo dopadłby mnie zarozumiały samozachwyt ( że aż tyle zobaczyłam). :)) A tak na poważnie, to gratuluję Tobie Uleńko samozaparcia i determinacji by zwiedzać świat w tym niezbyt przyjaznym czasie dla podróżników. Fajna ta lista miejsc, które udało się Tobie poznać, gdzie mogłaś odpocząć i nabrać wiatru w żagle, by pofrunąć do następnego portu podróżniczego. Gratuluję i życzę zdrowia, i także uśmiechu Fortuny byś mogła nadal podróżować i cieszyć się życiem. :))
OdpowiedzUsuńBon voyage !
Dziękuję Dorotko! Ja nie umiałabym żyć inaczej, taki mam głód poznawania świata. Nie musi być daleko, byleby coś nowego zobaczyć i czegoś pięknego doświadczyć. Dopóki będę mogła!
UsuńPiękne życzenia, najbardziej dziękuję za ten uśmiech Fortuny! Przydałby się nawet szeroki, bo niestety wiele kierunków nie jest w moim zasięgu, choćby Nowa Zelandia!
Uściski Ci przesyłam mocne, noworoczne:)))
Jeśli jest jeszcze jakieś miejsce gdzie nie byłaś, to życzę Ci by żadna choroba ani sesja Rady Powiatu nie zakłóciły planów podróży :)) Zwiedzaj i opisuj bo to potrafisz. Pomyślności w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za piękne życzenia! Mam jeszcze wiele takich miejsc w zanadrzu, więc będę je odkrywać. Na szczęście w powiecie działam tylko w Powiatowej Radzie Seniorów, więc pracy nie ma wiele i dlatego się wyrabiam.
UsuńPięknego roku, pozdrawiam:)))
Kiedy Cię czytałam to odnosiłam wrażenia, że my cały czas byliśmy w domu :) Ile cudownych podróży u Ciebie ile odwiedzonych miejsc o których nie miałam pojęcia, że istnieją, a dzięki Tobie już wiem :) Przyznam się, że Wielkopolską jest dla mnie prawie nie odkrytą częścią Polski, co planuję w tym roku zmienić :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich Najbliższych na ten nowy, szczególnie podróżniczy rok :)
Ja też odkrywam Wielkopolskę (choć nie tylko), szczególnie te najbliższe rejony, w których odnalazłam bardzo wiele zaskakujących miejsc! I jeszcze wiele przede mną. To taki lokalny patriotyzm.
UsuńDziękuję za miły komentarz i życzę przyjemnego penetrowania Wielkopolski i innych rejonów świata:)))
Droga Urszula imponujące podsumowanie. Wspaniałe, ciekawe miejsca pokazałaś. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2022 roku.:) Zdrowia, miłości, kolejnych wspaniałych podróży.
Moc uścisków i buziaków posyłam.
Póki zdrowie to korzystam i zaspokajam swój głód poznawania świata!
UsuńDziękuję Basiu za życzenia. Życzę powrotu do zdrowia i wszystkiego co najlepsze:)))
Piękne podsumowanie, wspaniały rok. Wiele cudownych miejsc zwiedzonych. Nam w tym roku mało szczęścia dopisało aby gdzieś pojechać. W sumie poza wrześniem i wizytą w stolicy, to większość czasu w domu.
OdpowiedzUsuńNa wszystko przychodzi czas! Ja się na dobre rozbujałam dopiero na emeryturze, więc macie czas.
UsuńŻyczę więc pomyślności, nie tylko podróżniczej, ale w ogóle:)))
Ulu!
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Miałaś bardzo bogaty i wspaniały rok pod względem podróży. Odwiedziłaś wiele interesujących miejsc, chociaż czas na podróżowanie był trochę trudny.
Życzę Ci dużo zdrowia i wielu ciekawych podróży w 2023 roku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję! Następny nie zapowiada się łatwiejszy. Znów trzeba będzie wykradać czas między kolejnymi wariantami wirusa 😉
Usuń